Translate

15 stycznia 2016

"Piękno rzeczy śmiertelnych mija, lecz nie piękno sztuki". ***



jej portret


jeszcze na chwilę wejdzie w ten obraz.
wzrokiem pogłaszcze bujne, miękkie włosy.
 wypieści w myślach białą, smukłą szyję
i  z rezygnacją cofnie kroki.

ona niezmiennie będzie tylko sobą.
 młodą dziewczyną w czerwonej sukience,
pragnącą wrażeń nieco zbyt złowieszczych.

zamknięta w ramach, wzbudzi gamę uczuć,
paletę barwnych, jaskrawych domysłów.
czy warto ująć jej portret w cudzysłów?

cudowne płótno i ona przepiękna,

 tak dziwnie bliska choć przecież odległa,
niemal realna, prawie namacalna.
serce w nim śpiewa, dusza się unosi.

nie na nią czeka i dobrze wie o tym.
jednak namiętnie na obraz spogląda,
odkrywa sekret nieobecnych oczu.

" je n'attendais que vous,
 je n'espérais que vous"...

gdy o nim myślę, czuję blask olśnienia:
irracjonalna miłość  nie jest
 marną kopią szczerego wielbienia. 
jest dziełem sztuki wyobrażenia.

zmyślonym cieniem zdjętym
 z realnego cienia.


JoAnna Idzikowska - Kęsik, 15 I 16


❤ 


Gdyby nie było kiczu, nie byłoby wielkiej sztuki. Gdyby nie było grzechu, nie byłoby i życia.


Antoni Libera, Madame

❤ 


Możesz zakochać się w obrazie, w zdjęciu - ale to tylko nanosekunda mnie... Nie poznasz całokształtu, nie usłyszysz głosu, nie ujrzysz mrugnięcia spod rzęs, nie poczujesz bicia serca, mój oddech nie złączy się z Twoim i nie przeżyjesz ze mną fascynujących orgazmów... intelektualnych.

jik

❤ 

❤ 

– Czy jestem piękny?
– Stworzyłem cię, żeby upiększyć świat.
– Czy jestem piękny?
– Daj spokój tym banałom. Nie chciałem, żebyś był piękny, byłbym cię uprzedził, chciałem żebyś był jedyny, dziwny, niepowtarzalny, całkiem inny! Co za upajający sukces! Gdybyś się zobaczył, mój drogi…
– Proszę dać mi lusterko.
– Jeszcze nie, za wcześnie. Nikomu nie wolno wchodzić do pracowni malarza. Nawet tobie!
– Jak wyglądam, do czego jestem podobny?
– Nie jesteś podobny do niczego znanego, ponieważ sztuka nie jest imitacją. Jesteś moim dziełem. Moją prawdą.

Éric-Emmanuel Schmitt, Kiedy byłem dziełem sztuki (fr. Lorsaque j’étais une œuvre d’art)


❤ 




***cytat w tytule notki, Leonardo da Vinci
* pictures: Lady In Red by Besitos; Lady In Red by Indira Mukherji, from net

18 komentarzy:

  1. Ach... czerwona sukienka...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, ci biedni chłopcy na nią patrzący. ;-))))

      Buziaki, Ago!

      Usuń
  2. Piękno sztuki pozostaje na zawsze - my zwykli śmiertelnicy przemijamy zgodnie z zaplanowanym schematem pięknie pozuje kobieta w czerwieni serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie, Wandziu, niektóre kobiety to prawdziwe dzieła sztuki. ;-))

      Pozdrówki serdeczne!

      Usuń
  3. Witaj Joasiu.
    W sztuce zawsze jest piekno, które nie przemija.
    Mimo, ze lata lecą, dzieła sztuki nadl są piekne.
    My przemijamy, uroda również...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj się dowiedziałam, że umarł mój znajomy, wielbiciel moich tekstów... Było tak: Twoje, moje, jego urodziny... Wszystko mija, rzeczy trwają dłużej od nas...

      Taka moja refleksja dziś, bo dostaję mnóstwo maili na NK i FB, czy wiem o jego śmierci. Namawiał mnie namiętnie, od lat, na wydanie tomiku, nie doczekał... Boże, śpieszmy się kochać ludzi, naprawdę...

      :(

      Usuń
  4. Przepiękny wiersz. Chyba pierwszy z Twoich wierszy, który tak pięknie popłynął w mojej głowie i przeszedł przeze mnie tak od środka aż po opuszki palców. Magiczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a mnie się w tym wierszu coś nie podoba i nie wiem, co to jest (pewnie rymy i rytmy) i chyba jeszcze coś w nim zmienię.

      Pozdrówy!

      Usuń
  5. Pierwsze co mi przyszło do głowy to-Chris De Burgh - Lady in red.
    Może dlatego że lubię muzykę.
    Czy piękno śmiertelnych mija?-myślę że nie.To zależy jakimi oczami ocenia się.
    Sztuka doznaje uszczerbku w miarę upływu czasu.Pokrywa się patyną,kruszeje jak żywa istota.
    Poddana konserwacji odzyskuje swój pierwotny blask.
    Oceniając jej portret,błądząc wzrokiem tu i tam pobudzamy niemałe emocje w swojej głowie.
    Ona niezmiennie młoda i nieskazitelna a ja ?

    Czekałem tylko na ciebie
    Tylko ty byłaś moją nadzieją-to zapewne Garou.

    Irracjonalna miłość-
    "Moja miłość do Ciebie jest równie irracjonalna co miłość czerwonego kapturka do wilka.
    Mam świadomość, że możesz mnie skrzywdzić, wtranżolić moją babcię, a mimo wszystko - chcę Cię":-)

    Obraz to tylko nanosekunda mnie-nie poznasz,nie usłyszysz,nie ujrzysz,nie poczujesz,nie złączysz,nie przeżyjesz.

    – Czy jestem piękny?-to jak pytanie niemowlaka do Boga i rozmowa z nim.

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiejesz się, a ja mam dość.
      Pewnie przez to boli mnie mózg.
      Pewien chłopczyk się uparł, że kocha
      moje zdjęcie i mnie gnębi słodkimi
      mailami... kilkanaście razy dziennie!

      :((((((((((((((((((((((((((

      Śmiej się, śmiej - życzę Ci, aby jakaś sto lat młodsza od Ciebie laska też Cię tak gnębiła! :( Ewakuowałam się z fejsa, to mnie znalazł na NK, qżva mać! Jak przylezie tutaj, to skasuję ten blog.

      -------------------------------------------

      Tak, Garou, bo lubię ten utwór i żadne Torzewskie czy Bajory nie powinny tego po polsku śpiewać, bo żaden polski text nie dorównuje oryginałowi... daj mi swoje powietrze, będę nim oddychał... Garou wymiata!

      Fajnie powiedziałeś, ale chyba wszystkie niemowlaki są piękne i doskonałe. :))

      Spadam, bo padam. :p

      Usuń
  6. No to Ci współczuje namolnego adoratora.
    Qrcze-czy chciałbym aby spełniły się Twoje życzenia ?
    Sto lat młodsza ?
    Nie,nie-nie młodsza.Nie interesują mnie małolaty.:-)

    Masz rację-Garou w oryginale to przepiękne odczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garou - urokliwy teledysk do "Je n'attendais que vous". ;-)))

      Dzięki za współczucie, empatia to jest to.

      Wiesz, jak to jest: najpierw - ale miło, jeszcze jakoś wyglądam, skoro podobam się małolatom, a potem - niech to się wreszcie skończy, bo jest monotematycznie. ;-))

      Mój ukochany Poeta (tak, tego jednego piszę dużą literką), choć wiele lat uchodził za ateistę, świetnie znał Biblię (też ją ciągle zgłębiam, wgłębiam i pogłębiam), więc nie życzę Tobie, co nie jest miłe mnie, małolaty niech się bujają w małolatach (właśnie "przerabiam" kolejnego - już nie wiem, którego - lubego mojej córci - ja przez całe życie tylu nie miałam). ;-))

      Dobrego wieczoru - zimnego, bo lubisz (u mnie we wsi śnieg i 8 na minusie).

      Usuń
    2. Garou - Je n'attendais que vous (Czekanie me to Ty) -
      -obejrzałem,wysłuchałem,wczułem się...świetne ;-)

      Takie jednorazowe połechtanie jest z reguły przyjemne,
      potem drażni,przeszkadza bo nie trafiło na próżną istotę.

      Twoja córcia jest równie urokliwą istotą jak Ty.
      Nie dziwię się powodzenia i przebierania.
      Oby trafiła na nieoszlifowany diament.

      Trzymaj się zdrowo.

      U mnie na Pomorzu śnieżnie,chłodno,wietrznie.

      Mam dwa tygodnie urlopu-plaża,bulwar,las-tu bywam :-)

      Usuń
    3. BUUU!
      Ja mam zryty tydzień.
      W niedzielę załapałam wirusa na zbooku fejsowym, wcięło mi połowę dokumentów i musiałam oddać laptop do naprawy.
      Wczoraj byłam w robocie od 7/30 do 18/30, dziś osiem lekcji. A weekend spędzę na pisaniu sprawozdań.
      I wszystko byłoby git, gdyby nie to, że jestem przeziębiona i kiepsko się czuję.

      ALE - jeszcze przyszły tydzień i się zaszyję po szyję i do nikogo się nie odezwę przez kilka dni. Do Ciebie również. :p

      Usuń
    4. Qrcze-czym sobie zasłużyłem ?
      Aż łzy mi stanęły w błękitnych oczach ;-))

      Usuń
    5. "Płacz, płacz, niech popłyną strumieniami Twoje łzy...", jak śpiewała Lipnicka w bardzo mądrej piosence.

      Zmykam na jakiś czas, pa!!!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)