Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kayah. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kayah. Pokaż wszystkie posty

22 stycznia 2025

Blogowe urodziny i co dalej?


Witajcie moi Drodzy!

         Dzisiaj, w urodziny moich ukochanych Poetów: Bolesława Leśmiana (148) i Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (104) oraz Georga Gordona Byrona (237), mojego przeulubionego wykładowcy, Pana Profesora Jerzego Bielunasa (75), jak również w urodziny mojej pierwszej, młodzieńczej miłości (55; owszem, lubię i przyciągam Wodniki), mija kolejny już rok mojego blogowania - założyłam ten blog 22 stycznia 2012 roku. I jest to do dzisiaj moje ulubione miejsce w Sieci, mój internetowy azyl. Dzisiaj mija też rocznica śmierci nieodżałowanego Heatha Ledgera, jednego z moich ulubionych aktorów ever. 

        Nie, nie odeszłam stąd i nie poddałam się. Po prostu byłam i wciąż jestem chora - dość ciężkie zapalenie oskrzeli przeszło w zapalenie płuc i jeszcze do siebie dochodzę po dwóch antybiotykach i różnych komplikacjach, jeszcze jestem bardzo słaba i wciąż jestem w domu na zwolnieniu, a zaczęło się tuż przed świętami (o czym nie chciałam pisać), więc już trwa i trwa... Jeszcze w poniedziałek muszę iść do kontroli.


        Ale jestem! Nie będę opowiadać o chorobie, bo to nie czas ani miejsce. Brakuje mi jeszcze siły, ponieważ naprawdę, jak mawiała moja mama, przeorało mnie. Ale też były dobre chwile, dostałam np. na pocieszenie i wyzdrowienie "koci kubeczek" z zaparzaczem do herbaty, świetny i w cudownym kolorze! Przydaje się, bo córka nakupiła mi różnych egzotycznych herbatek. Mam tych kubasków setki, a z tego się cieszę jak murzynek z blaszki. :D

        Postaram się nadrobić blogowe zaległości, postaram się odwiedzić Wasze blogi, a tym, od których dostałam zapytanie co u mnie bardzo, z całego serca dziękuję: i wybaczcie, ale naprawdę nie miałam siły, żeby odpowiedzieć, ale było to dla mnie bardzo miłe, bardzo ważne, balsamiczne…

        Od dzisiaj zaczynam czternasty rok mojego pisania na blogu i mam nadzieję, że będzie to efektywne i kreatywne pisanie. Tematów mam wiele, jednak na razie muszę jeszcze mierzyć siły na zamiary.

        Pozdrawiam mocno i serdecznie wszystkich, którzy do mnie zaglądają i tych, co odeszli również. Życzę Wam wszelkiego dobra, dużo radości i słońca! Uściski!

PS Już wiem, dlaczego tak bardzo i od zawsze kocham MAKI 🌺 urodziłam się w Sierpniu... A jakie są Wasze urodzinowe kwiaty? Mój blog ma przebiśnieg, już je widziałam wczoraj, jak wracałam od lekarza, już są. Jest nadzieja na lepsze jutro, na wiosnę. Przebiśnieg to kwiat mojego ascendentu w Wodniku. 

*

            PS 2 Ania zwróciła uwagę na moją sroczą biżuterię💍💎. W tych ciemnościach i w złym feelingu mam fazę na złoto. Kocham srebro, stare, z duszą, ale jak jestem chora, wspieram się złotem, bursztynami. Post o biżuterii jeszcze na pewno zrobię. Lubię, po prostu lubię zwłaszcza, że mam córkę, która, co prawda, odgraża się, że wszystkie moje ceramiki, książki, ciuchy i biżuty sprzeda na Allegro, ale przynajmniej będzie miała co sprzedawać. 🤗

*

        PS 3 Piosenka, w której się zakochałam, proszę, posłuchajcie, dla mnie cudo i piękny teledysk.

"(...) To dom na chwilę
Na drodze przystanek dla dusz
Kiedy przyjdą zabrać mnie w ostatnią podróż
Słowo daj, że będziesz stać blisko przy mnie
Musisz być przy mnie
(Proszę tańcz)
Do białego rana, za nic mamy strach
Nikt nie może przestać grać, a Ty bądź przy mnie
Musisz być przy mnie
I proszę tańcz
Czuję głód
Bo czasu tak niewiele i trzeba będzie nam zdać klucz
A nas mi wciąż jest za mało
(Tak mało, za mało) (...)"
 
Cudowny utwór, którego od kilku dni słucham i słucham! I śliczne, niesamowite Kobiety: Pani Dorota Chotecka, bursztynowa Pani Helena Norowicz, subtelna Marta Cichorska w teledysku, a Pani Kayah - superforma i wielka klasa! ❤️ Szkoda, że nie ma jeszcze na YT godzinnej wersji tej piosenki... 🤗


Do miłego, mam nadzieję, ciekawego postu moi Drodzy, nie dajcie się wirusom i innym choróbskom, wiosna coraz bliżej!
Bonus: