Translate

20 sierpnia 2020

"Za każdym razem, kiedy kobieta rywalizuje z inną kobietą, poniża samą siebie".


        Taka moja mała, zapewne nudna i niepotrzebna, refleksja na dziś...

        Wczoraj, chodząc po mieście, między straganami z ceramiką, usłyszałam, jak jedna, ok. czterdziestoletnia kobieta ziała jadem do drugiej a propos wyglądu przechodzącej obok nieco starszej kobiety, mówiąc głośno i bez skrępowania: 


- Zobacz, no zobacz jaki ryj! Cały w botoksie i permanentnym! Ohyda!
Na co ta druga:
- No, podstarzała Barbie z nieruchomym pyskiem!


Obie wybuchnęły rubasznym śmiechem, a na twarzy przechodzącej pani ujrzałam żal i oczy wzbierające łzami.


Słyszałam to doskonale, ale nie chciało mi się odzywać, reagować, wdawać w dyskusję, bo uznałam, że nie ma z kim. 

Ale dzisiaj o tym napiszę, chociaż wiem, że nikt tego nie przeczyta.

Uroda to rzecz względna, jak większość nieuchwytnych rzeczy w naszym życiu, jednak niestety, dożyliśmy czasów, gdy zupełnie nie zwraca się uwagi na człowieka, tylko na to, jak wygląda.
To nie zaczęło się dzisiaj, ale dzisiaj mocno przybrało na sile.
Teraz mamy do dyspozycji wielki wachlarz ofert poprawiających wygląd, jednak gdy patrzę na zdjęcia ikon uznanych za boginie urody i sex appealu, co widzę?
Uwielbiana przez tłumy i uchodząca za absolutnie naturalną piękność Audrey Hepburn, przez pół życia pokazywała się światu z mocno dorysowanymi brwiami i ustami powiększonymi make upem (przyjrzyjcie się zdjęciom). Podobnie Pola Negri, Vivien Leigh i wiele, wiele innych tzw. gwiazd i celebrytek. 

Marilyn Monroe nakładała na usta kilka warstw szminki i wosku, a większość aktorek korzystało i korzysta z doklejonych rzęs (dobrze, jeśli są one jedwabne, a nie ze zwierząt).
Dlaczego więc odmawia się upiększania twarzy przeciętnym kobietom? I dlaczego jest w nas, kobietach, TYLE JADU I WROGOŚCI wobec innych kobiet?
Pomyślcie: to wy, kobiety, wychowujecie swoich synów! Mężczyzn, którzy później pełnią role partnerów, mężów, pracowników, szefów, braci czy po prostu kolegów... Dajecie im wzorce zachowań, a potem strasznie się dziwicie, jak was traktują, co o was i do was mówią. 


Pamiętam, jak koleżanka kilka razy zwierzała mi się, że jej dobry znajomy chwalił się i z kpiną w głosie opowiadał, jak jego ówczesna, dużo młodsza i pracująca fizycznie partnerka, krytykowała i bezczelnie drwiła z jego byłej, starszej i pracującej umysłowo partnerki tekstami, że wszystko na ciele jej wisi i jest zwiotczała, brzydka i stara. 
Przy okazji wychwalał siebie pod niebiosa, jaki jest dobry, czuły, odpowiedzialny, troskliwy, jak to wszyscy znajomi jego ex-partnerek byli nim zachwyceni i doradzali kobietom, aby się go trzymały rękoma, nogami i czymś tam jeszcze...
Włączyła mi się wtedy nie tylko lampka ostrzegawcza, ale wręcz latarnia morska i wiedziałam, że ten zakochany w sobie gość o każdej byłej będzie mówił źle, żadnej nie uszanuje, nie doceni i nie będzie naprawdę kochał; z żadną kobietą nie zbuduje stałego, wspartego prawdziwym uczuciem związku, każdą będzie manipulował, bo po prostu nie jest w stanie postąpić inaczej, bo tak został wychowany, bo rozumniej nie potrafi, bo tego chamstwa, tej nieczułości nauczyły go również kobiety wśród których przebywał i z którymi żył. Albo inaczej: żadna nie nauczyła go kultury osobistej i nie wpoiła mu najprostszych zasad savoir-vivre'u i bon tonu. Fakt jest taki, że lubię być taktowna, że nie chciałam się wtrącać, sugerować, negować i nie ostrzegłam koleżanki, żeby nie wdawała się w bliższą znajomość z tym panem. Nie umiałam jej wytłumaczyć, że ten człowiek nigdy się dla niej nie zmieni, skoro nie zrobił tego wcześniej, nie będzie dla niej oparciem, że będzie dla niej dobry do czasu i tylko wtedy, gdy będzie z niej czerpał zyski, a ona - chociaż o wiele mądrzejsza i lepiej wykształcona - będzie mu uległa i posłuszna jak bezrefleksyjna niewolnica. Nigdy też nie będzie go stać na to, żeby przeprosić, czy chociażby przyznać się, że mógł postąpić inaczej, mądrzej, lepiej. Nie powstrzymałam jej i teraz ogromnie żałuję, bo być może uchroniłabym dziewczynę przed stratą czasu, stratami materialnymi i moralnymi przede wszystkim. Żałuję szczerze, bo kobiety powinny się wspierać, wymieniać się doświadczeniami, poprawiać sobie nawzajem korony. Stało się, jednak każdą kolejną ostrzegę przed podobnymi cwaniaczkami, zwłaszcza, że znając życie i ten typ psychologiczny, że chociaż minęło zaledwie parę tygodni, facet już całkiem o niej zapomniał, skutecznie zaciera wszelkie ślady jej obecności w swoim nieudanym życiu, sprząta i urabia sobie kolejną spragnioną prawdziwych, wzniosłych uczuć, którą zapewne bacznie obserwował będąc jeszcze z nią. Huby, jemioły i bluszcze po prostu tak mają. I naiwny jest ten, kto wierzy w ich dobro i szczere intencje.


Widziałam też niedawno, będąc w Gdyni i stojąc na przystanku, babcię z ok. siedmioletnią wnuczką, która przypinała łatki wszystkim, dosłownie wszystkim przechodniom: ta brzydka, tamta taka inna owaka, facet gruby, inny chudy, źle ubrany... Ku mojemu przerażeniu, babka, zamiast przystopować krytykanctwo i sprowadzić dzieciaka na ziemię, jeszcze jej wtórowała, co było po prostu smutne, a może powiem szczerze i dosadnie - było obrzydliwe! Niestety. Nie odezwałam się, chociaż byłam przerażona ich zajadłością. Jednak co winne jest dziecko, jeśli babka i matka najprawdopodobniej też, za swój główny cel życiowy stawiają plotki i obmawianie innych? I nie zdają chyba sobie sprawy z tego, że wszystko, co wynosimy z domu, ma niebagatelny wpływ na nasze dorosłe życie?

  Czasem niepotrzebnie milczymy. Ale fakt pozostaje faktem, że smutne i bardzo dołujące są te czasy i przestrzenie, w których kobiety, zamiast się wspierać, motywować, raczyć dobrym, przyjaznym i czułym słowem, zachowują się jak głupie, wredne i  bezwzględne prostaczki.

*

Kobiety tresowane są do wzajemnej rywalizacji. Kiedy się wreszcie nauczymy, że to nas wyniszcza?

 Alex Marwood

*

Porównania oraz zwierzenia - oto co robią kobiety. Różnica między nimi wynika - jak myślę z tego, po co to robimy. Czy po to, by się utwierdzić w krzepiącym przekonaniu, że nasze własne życie wcale nie odbiega tak bardzo od normy? Czy też po to, by rywalizować z innymi i przy okazji cudzych porażek upajać się swoją wyższością?

Emily Giffin

*na zdjęciach - zawsze piękna, bez względu na makijaż, Audrey Hepburn
*cytat w tytule notki,Sherry Argov

15 sierpnia 2020

UWAGA: KONKURS POETYCKI! POETKI DO PIÓR!

ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W IV OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE POETYCKIM BABIŃCA LITERACKIEGO
Poetko, pochwal się swoim najważniejszym wierszem, dodatkowo w komentarzu napisz dlaczego jest on najważniejszy. Najciekawsze utwory, wraz z komentarzem, zostaną wyróżnione w cyklu konkursowa sobota. Czekamy na Wasze prace do 11 września. Pierwszy wyróżniony wiersz ukaże się 3 października, kiedy zostaną już zliczone wszystkie głosy, oddane w tajnym głosowaniu. Pełny skład jury: Anna Blasiak,Wioletta Ciesielska, Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska, Joanna Fligiel, JoAnna Idzikowska, Katarzyna Zwolska-Płusa plus Anna Zygmunt, Anna Dwojnych oraz Elżbieta Lipińska.
Każda z jury będzie mieć do dyspozycji 20 pkt. Zważywszy, że w jury jest 9 dziewczyn, teoretycznie i optymalnie może zostać wyróżnionych 180 wierszy 😉, lecz tylko trzy, które uzyskają najwięcej punktów zostaną nagrodzone pakietem książek.

***
Regulamin IV Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Babińca Literackiego:
1. Organizatorkami i jury konkursu są redaktorki Babińca Literackiego. Do jury zostaną zaproszone również laureatki trzech poprzednich naszych konkursów:
Anna Zygmunt,
Elżbieta Lipińska,
Anna Dwojnych.
2. W konkursie mogą uczestniczyć tylko poetki, bez względu na wiek.
3. Konkurs trwa od 01.08.2020 do 11.09.2020 roku.
4. Aby wziąć w nim udział należy wysłać 1 wiersz na adres mailowy
konbabinca20@gmail.com
5. Do wiadomości podpisanej imieniem i nazwiskiem należy dołączyć:
a) jeden utwór w pliku w formacie pdf, doc, docx, txt lub rtf
b) kilka zdań na uzasadnienia dlaczego wiersz jest najważniejszy
c) krótki biogram (2-3 zdania)
d) czarno-białe, podpisane zdjęcie (z uwzględnieniem autora)
Materiały te zostaną wykorzystane przy ogłoszeniu wyników konkursu i przy późniejszych publikacjach w serii #konkursowasobota
6. Prosimy nie używać pseudonimów.
7. Wiersz może być publikowany w innych miejscach i ze względu na charakter tegorocznego konkursu również w Babińcu Literackim.
8. Zwyciężczyni konkursu zostanie ogłoszona 3 października 2020 roku tradycyjnie o godzinie 8:00 na fanpage’u Babińca. Utwór opublikujemy na portalu facebookowym i blogu (http://babiniecliteracki.blogspot.com), a autorka otrzyma zestaw czytelniczy.
9. Ponadto symboliczne upominki książkowe otrzymają także laureatki miejsc drugiego oraz trzeciego.
10. Zgłoszenie do konkursu jest traktowane jako akceptacja całego regulaminu i stanowi oświadczenie, iż jego uczestnik jest autorem zgłaszanego utworu.
Życzymy solidnego nawenowania!

*
RAZ JESZCZE PODAJĘ ADRES MAILOWY, NA KTÓRY NALEŻY WYSYŁAĆ WIERSZE:

 konbabinca20@gmail.com


*
grafika: Eryk Kluczny instagram: @kluukiee**
 LOGO BABIŃCA LITERACKIEGO - Projekt - Malgorzata Poludniak
Wykonanie - Marta Warzecha