Translate

20 października 2015

Nic nowego pod słońcem i u mnie też. ;-)



XxX


Nie mów, że moje oczy są posępne i smutne.
Odbija się w nich życie ukryte w spojrzeniach,
marzenia fruwające po wertepach Wszechświata
i rzęsy zakrywające dziwne sny z podtekstami.

Smutne oczy nie zawsze oznaczają nieszczęście,
czasem warto jest spojrzeć jeszcze dalej i głębiej.
Wejść gdzieś poza realność, znaleźć magię natchnienia.
Poznać smak melancholii, ból, cierpienie i strach.

 Smutek bywa zabawny i niezwykle niesmutny.
 Oczy błyszczą jesienną pochmurnością nostalgii. 
Może jestem nijaka jednak w moim spojrzeniu
 Wszechświat hula jak wicher na krawędzi oddechu. 

Słyszysz? 

Tchnienie nicości suszy płynące łzy.


JoAnna Idzikowska - Kęsik

*obrazki z netu


Witajcie!

Co u Was słychać? U mnie nic nowego. Praca, dom, dziecko opowiadające o wykładach...
Wiersz dzisiejszy tak stary, że nawet nie wiem, kiedy go napisałam. Nie mam siły i czasu na pisanie nowych rzeczy, wypaliłam się przy sprawozdaniu do pracy.
I jeszcze ta jesień, która dopadła mnie w swoje szpony. Te chłodne, coraz krótsze dni...
Nie przeszkadza mi to jednak bardzo serdecznie Was pozdrowić i życzyć tylko tego, co dobre, prawdziwe, szczere i piękne.
Serdeczności, zmykam na zajęcia, j.
Na koniec jeszcze nowe filiżanki, które dostałam z okazji 14 X plus zestaw książek, które obecnie czytam. ;-)


12 komentarzy:

  1. Trzymaj się i nie poddawaj ani jesieni , ani natłokowi obowiązków. Nie poznaję obecnej szkoły. Uczniowie są przeciążeni, uczy się za pomocą sprawdzianów, czyli sprawdza się ile pracy z uczniem wykonali rodzice. Piszę o mojej wnuczce, która ma kilka sprawdzianów w tygodniu. Nauczyciele z kolei prowadzą dzienniki w internecie, a to zajmuje masę czasu. Ogólny bezsens panuje w oświacie. Za moich czasów tak nie było, uczeń miała czas na odpoczynek, a ja nie musiałam córce pomagać w nauce. Życzę Ci spokojnego jutra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Lotko,
      masz dużo racji.
      Mnie strasznie dołuje biurokracja, wolałabym ten czas poświęcić choćby na rysowanie map myślowych, na arteterapię czy inne formy pracy z dzieciakami.
      Moi rodzice w ogóle nie pomagali mi w lekcjach. Uczyłam się sama, a brat ode mnie, potem ze mną. I było dobrze...

      Spokojności dla Ciebie i wnusi!!

      Usuń
  2. Podobno świat idzie z postępem ale komu to wyjdzie na dobre zastanawiam się serdeczności pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, Różyczko kochana.
      Byłam dziś na szkoleniu pt. Odwrażliwieni w cyberprzestrzeni...

      Kocham powieści s/f od zawsze... ale nie chciałabym, aby wizje w nich opisane ziściły się w realu...
      A do tego dążymy.

      Serdeczności!!!

      Usuń
  3. Witaj Joasiu.
    Jesienią, gdy jest szaro i ponuro często łapaie nas chandra. Ja czytam wtedy Księgę Hioba, a gdy zobaczę przez co ten biedny idiota musiał przejć, to mi zaraz chandra przechodzi...
    Pozdrawiam serdecznie i słonecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))))))))))))))))))))))))))

      Michał, wiesz, że uwielbiam twoje komentarze?
      Zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy.

      Chandra mija, jesień też. :))) A Hiobów jak mrówków dookoła. :)

      Pozdrowionka!

      Usuń
  4. Piękny jesienny wpis z pełną nostalgią naszej jesieni.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Eljocie, moc pozdrowień Tobie posyłam!

      Usuń
  5. Jesień jest cudowna! Te wspaniałe barwy, któe można utrwalać na zdjęciach, te cudowne długie wieczory, kiedy można do upojenia wyszywać!
    Nic nowego? Przecież każdy dzień przynosi nowe radości! To Ty nadajesz mu sens i piękno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że jest.
      Choć wyszywać nie potrafię swymi dwoma lewymi rączkami. ;-)))

      Sens i piękno widzę we wszystkim, ale czasem muszę się zresetować, coby było OK.

      Pozdro!

      Usuń
  6. Twoje oczy są czasem smutne,prowokujące i zalotne,wyczekujące i marzycielskie.
    Nie zawsze oznacza to nieszczęście.
    Gdzieś w głębi,w mrocznych czeluściach jest to to.
    Melancholia-nostalgia.
    Spojrzenie Twoich oczu nie jest nijakie.

    "Chłód serca wzmaga w nas nicość, otaczając szalem goryczy".

    Co u mnie słychać ?
    Mógłbym napisać że dom-praca,praca-dom.
    Ale to brzmi monotonnie.
    Każdy dzień jest inny.
    Nowe zadania,nowe wyzwania,
    zmienna pogoda,więcej liści na chodnikach i ulicy,łysiejące drzewa-szkoda i
    kot zbierający biedronki i listki na balkonie.

    Serdecznie pozdrawiam.

    Dobre, prawdziwe, szczere i piękne-życzę Ci również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację.
      Niby monotonnie, a za każdym razem inaczej...
      Moje koty zapadają w jakiś zimowy sen, uwielbiają leżeć pod kominkiem.
      Pies ryje w liściach, kocha po nich biegać, czasem się boje o jego nosek, bo przecież szkła zdarzają się wszędzie...

      Ładna jesień u mnie, złota, sucha i ciepła.
      Wkurzają tylko te ciemności po tej bezsensownej zmianie czasu, ale nie jest źle...

      Dobrego i jeszcze lepszego, Ra!!!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)