Translate

28 stycznia 2025

"W styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka". ***


xXx

w styczniu wciąż jest zbyt sennie szaro i zimno
ciągle brakuje światła wokół i słońca we mnie
chodzę po lesie który nie pachnie sprawia
wrażenie brudnego i smutnego
 
owszem widuję wiewiórki sikory sójki kosy raniuszki
i szopy pracze których nie powinno tu być
ale jest inaczej bo nawet strumyk nie szumi
zachęcających piosenek o życiu
 
chodzę po mieście równie niemrawym jak las mijam
zapatrzonych w smartfony ludzi o pustych nieruchomych
 twarzach wyglądają jak zombie sprawiają
wrażenie jakby nakręcał ich jakiś big brother 
w czapce niewidce czekam na siebie i śpiewam
 ciągle i wciąż tę samą nutę
 
"Wake me up in July
Lick the snow from my eyes"*
 
tylko gdzie ta iskrząca biel i gdzie ten
ktoś kto zliże z moich rzęs cały 
brud roztopionych myśli styczniowy
kurz którym się krztuszę

psychiatra twierdzi że to jedynie
melancholia
że jestem zbyt wrażliwa
na chłód

*Cytat z piosenki Varsovie Moniki Brodki

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 28 I 25
 
 

        Moi Drodzy, 
    z całego serca dziękuję wszystkim za obecność na moim blogu! Jestem jeszcze bardzo słaba po tym zapaleniu płuc, ale powoli dochodzę do siebie, byłam wczoraj skontrolować swój stan u pana lekarza i jest już lepiej...
    Nie wiem, czy w świecie pięknych, podrasowanych opakowań, wypada pokazywać się bez makeupu, fryzury, ładnych ciuchów i tzw. pełnej krasy, ale się Wam pokazuję na zdjęciu poniżej, zdjęcie zrobiłam w niedzielę wieczór. Przeorało mnie to zapalenie płuc i jak mój ulubiony wampir Lestat - wyssało ze mnie siły życiowe (chociaż z wampirem - nawet bez wywiadu - byłoby pewnie nieco przyjemniej)... W czasie choroby nie miałam w domu nawet kremu, nie miałam siły o siebie dbać, jak to zwykle robię... Czuję się słaba. Potrzebuję słońca, którego nie ma teraz w naszym klimacie, a na myśl o lutym, którego nie lubię prawie tak samo, jak listopada, robi mi się gorzej... 
 

 Spotkałam w sobotę - bo musiałam wyjść po jakieś zakupy - panią, która robi mi paznokcie, powiedziała, że zmizerniałam, a pewnie miała na myśli, że się zestarzałam w te trzy tygodnie... Z tym się akurat nie biję - ze starzeniem, ale na jakiś masaż twarzy i ciała, muszę się wybrać. Najbardziej jednak potrzebuję plaży i wiatru, dużo wiatru w celu zresetowania myśli... 
    Od wczoraj jestem w pracy, wróciłam głownie dlatego, że już nie miałam siły siedzieć w domu;  mam nadzieję, że nie zasłabnę, bo naprawdę czuję się jak sucha gałąź, która w każdej chwili może się złamać, ale może nie będzie tak źle? Może dam radę do końca tygodnia, zwłaszcza, że reakcja mojej klasy na mój widok była spektakularna i wzruszająca. Koledzy i koleżanki twierdzą, że schudłam, ja nie mam takiego wrażenia, ale były chwile w czasie tej choroby, gdy nie tylko nie mogłam nic zjeść, ale też pić, tak bardzo bolało mnie w klatce piersiowej i tak mocno kaszlałam. Ważne, że idzie ku lepszemu.
     Póki co jednak słucham Caro Emerald, Elise LeGrow, LP i innych śpiewających cudów.
     Dobrego tygodnia dla Was!
 
 
*** Cytat w tytule postu, Olga Tokarczuk, Prowadź swój pług przez kości umarłych. Jutro, w Nów Księżyca w Wodniku Pani Tokarczuk ma Urodziny i życzę Jej jeszcze wielu wspaniałych powieści, a Was zapraszam do Babińca Literackiego na post z fragmentami jej prozy.
*Wszystkie zdjęcia w tym poście są moje, ze stycznia, a ta cudna tęcza wczoraj radowała moje oczy przez ponad pół godziny!

30 komentarzy:

  1. Beautiful rainbow shots! Hope you are feeling better now.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bellissime foto.La primavera è dietro l'angolo.Buona serata!

    OdpowiedzUsuń
  3. Joanno,dużo,dużo,dobrego zdrowia i radości z obcowania z nami na swoim prześlicznym blogu.Pomimo szarości styczniowych dni radosnych dni Zyczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Joasiu!! A ja widzę piękną kobietę z klasą. Niestety trochę smutną. Jak ja znam takie stany i tak bardzo Cię rozumiem, ale wrócisz do sił i ukaże się Twój jakże piękny uśmiech. To prawda obecne zimy nie nastrajają nas tak, jak kiedyś. Słońce jest nam bardzo potrzebne do życia i dobrego samopoczucia. Jakoś ostatnio jest jakby było "reglamentowane". U nas dziś się pokazało, wybiegłam na spacer ale po dwudziestu minutach nagle skryło się za chmurami i zaczął padać deszcz i pada do teraz. I jak zadbać o ruch na świeżym powietrzu kiedy jest się starszakiem po chorobie? Życzę Ci wiele słonecznych chwil i rychłego przypływu sił. Serdecznie pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po chorobie to człowiek zawsze jakiś taki "wyprany" się czuje ale siły w końcu wracają, potrzeba czasu. Teraz już będzie tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymaj się kochana, nie przemęczaj!
    Kup tulipany, zaparz pysznej herbatki :-)
    Byle do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Poco a poco, espero te recuperes bien del todo, quizás tenías que haber retrasado un poco más el empezar a trabajar.

    OdpowiedzUsuń

  8. You manage to be so pretty even though you haven't fully recovered yet.

    I love the lines at the beginning of your post. <3
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  9. Joasiu, naprawdę bardzo mi przykro w powodu Twojej choroby :( U mnie w domu też nie było dobrze. Najpierw choroba mojej mamy (w październiku zły wynik i operacja, na szczęście po 3 miesiącach badanie wyszło ok. i kolejne za 3 miesiące), a już 2 drugi dzień Świąt przeziębienie u mnie i mojego taty. O ile u mnie przeszło dość szybko, to tato miał mocną infekcję i lekarz kazał zrobić zdjęcie płuc, o wynik którego bardzo się martwiłam.
    Mówiąc na inny temat - tego, co wrzucane jest do sieci i jak prezentuje nam się dzisiaj większość... Powiem prawdę, nie podoba mi się ta sztuczność. To jest okłamywanie nas, tworzenie iluzji. Niestety, ale prym w tym wiodę te "gwiazdy" i celebryci. Osobiście ani tutaj, ani na Fejsie, czy Insta. A i jeszcze jedno, ja też lubię "Wywiad z wampirem" :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Good evening, dearest JoAnna! i'm back after a short summer break. I find your post, touching. I hope that as soon as winter is over, your spirits and health will improve. In the meantime, i sending you lots of kisses and warm hugs from the south of the planet.
    U r very beautiful, very, very beautiful person. Always remember that.

    OdpowiedzUsuń
  11. Me gustaron muchos las imagenes de arcoíris. Espero que te encuentres mejor. Te mando todo mi animo y cariño.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lindos arcoíris. Espero que ya estés mejor. Te mando un beso y todo mi animo

    OdpowiedzUsuń
  13. I hope all goes well with your health JoAnna sure spring will bring joy!
    Have a nice day my friend!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wyglądasz, mimo przebytej ciężkiej choroby. Masz ładną, naturalną urodę :) Życzę zdrówka, bo grypa i zapalenie płuc szaleją w tym roku w jakimś popapranym tańcu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hello dear JoAnna,
    I hope your health is improving, spring is coming and then everyone is usually better, winter is usually not a nice time everything is so dark.
    I love the pictures of the rainbow.
    I wish you a beautiful Wednesday.
    Greetings Irma

    OdpowiedzUsuń
  16. Oh, it is great to see your lovely post! I hope you are better. You are fabulous! All the best at being on the mend. All the best to your creativity and staying inspired. I hope you have been able to rest. Here's to a new month of great things. Happy Chinese New Year!🍫💕🍫💕🍬🍭🍭🍭🍭Thanks for being here!

    OdpowiedzUsuń
  17. I hope you are feeling better. Such a bad January for you. Thanks so much for the wonderful photos and the beautiful poetry, too. Stay strong. Stay the beautiful you in all that you. Great to see your post 💗💗💗💗💗💗💗💗

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że pomalutku powracasz do zdrowia. U mnie osobiście wnuczka męczy się z katarem i kaszlem, ale to tak jest jak chodzi do przedszkola. Kilka dni jest dobrze, potem kilka dni w domu.
    Bardzo cenię sobie naturalność, dlatego tutaj napiszę, że wyglądasz pięknie pomimo oznak przebytej choroby. Również lubię "wywiad z wampirem".
    Wracaj do pełni sił i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. JoAsiu!
    Pomimo przebytej choroby wyglądasz przecudnie. Najważniejsze, że powoli wracasz do zdrowia.
    Kochanie, życzę Ci dużo zdrowia bo to jest naprawdę najważniejsze, wspaniałych ludzi dookoła, pozbawionych negatywnej energii. Dbaj o siebie.
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Joasiu
    Bardzo mi Ciebie żal i serdecznie Ci współczuję. Wiem, że nawet zwykłe przeziębienie potrafi człowieka sponiewierać a jak dojdą do tego powikłania, to jest dopiero koszmar!
    Zapalenie płuc to bardzo poważna choroba a teraz właśnie takich powikłań jest całe mnóstwo :(
    Na szczęście najgorsze masz za sobą, teraz tylko odbudować organizm, który wyczerpany jest po walce z wrednym przeciwnikiem. Dasz radę! Chociaż wydaje Ci się, że jesteś słaba, to tak naprawdę jesteś silna! Tyle razy dzielnie sobie radziłaś z przeciwnościami, poradzisz i teraz. Głowa do góry !
    Wyglądasz na zmęczoną i to jest normalne po takiej chorobie. Następna fotka będzie już z uśmiechem:)
    Joasiu
    zdrówka, siły i dobrego nastroju życzę i przesyłam uściski serdeczne 🤗

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne zdjęcia. Życzę Ci więc wiatru, na dobry reset myśli i abyś jak najszybciej się zregenerowała po chorobie. A na zdjęciu wyglądasz bardzo dobrze; przecież nie trzeba mieć na sobie tony szpachli i idealnych ubranek, aby ciągle pozostawać piękną osobą.
    Pozdrówki 🌿

    OdpowiedzUsuń
  22. dużo zdrówka, niestety styczeń jest w tym roku ciężkim chorobo czasem,
    dobrze, że już czujesz się lepiej

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeju, zdrowiej Kochana!
    Przykro mi, że choroba dała Ci tak w kość.

    PS. Lubię ten utwór Brodki. W ogóle jej piosenki przypadają mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Po burzach i huraganach tęcza niesie ze sobą nadzieję. Każdego dnia jest więcej kolorów i słońca. Myślę, że i Ty nabierzesz. Dobrego tygodnia, serdecznie pozdrawiam 🤗

    OdpowiedzUsuń
  26. Dear JoAnna! I hope you are getting well!!! Thank you for your friendship!!! You are very kind! You are a talented teacher and a loving mommy!

    OdpowiedzUsuń
  27. Dear JoAnna! I hope you are getting well!!! Thank you for your friendship!!! You are very kind! You are a talented teacher and a loving mommy!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kiedyś mi się powiedziało, że styczeń jest dla roku tym, czym poniedziałek dla tygodnia. Teraz już bym tak nie stwierdziła, bo doceniam każdy dzień tygodnia i roku, ale samo zdanie uważam za zgrabne 😉
    Po chorobie zawsze człowiek wyprany z sił. Ale one wrócą. U mnie nastąpiła katastrofa domowa, mąż mi spadł z wysokości i poturbowany niekiepsko z bólu się zwija, więc kolorowo nie jest. Ale miejmy nadzieję ✌️

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)