Translate

30 października 2012

Zdzisiek...

czyli to, co wpadło dzisiaj pod moje palce na klawiaturze mojego laptopa:



bycie


nie wychodź z wiersza

proszę 

w jego przestrzeni
jesteś
prawdą najszczerszą
całowaną opuszkami snów
jawisz się dobrem
najprostszych gestów
istotą cienia ulotnego
ciszą szelestu

nie wychodź z wiersza

krzyczę bez ciebie
tęsknotą dłoni
czekających natchnienia 

w tej dosłowności niewysłowionej
jest jeszcze coś
do wypatrzenia

bądź mi poezją

tą codzienną
zwyczajną
prostą
nienatchnioną

zobacz


bez ciebie kimże jestem


uwierz


bez obecności twojej

skonam

B-c, 30 X 2012, p.n.k.


 JoAnna Idzikowska-Kęsik


pierwszy obrazek z netu, drugi







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)