Doświadczenie śmierci
O tych odejściach, których nasz los nie obchodzi,
nie wiemy nic. Nie ma powodu, byśmy
okazywali miłość, nienawiść lub podziw
śmierci, którą odkształca w sposób tak wymyślny
tragicznej skargi maska i żałoba.
Świat jeszcze pełen jest ról, które gramy.
Dopóki nam zależy, czy się podobamy,
gra także śmierć, chociaż się nie podoba.
Lecz gdyś odchodził, zabłysło na scenie
pasmo rzeczywistości przez tę szparę,
gdzieś zniknął: zieleń prawdziwej zieleni,
prawdziwy promień, las, któremu dałeś wiarę.
Lecz gramy dalej. Ciężko, gorzko wyuczone
recytując, z gestami, z minami niekiedy;
lecz życie twoje od nas oddalone
i usunięte z tej naszej komedii
może nas najść jak wiedza o doznanej
rzeczywistości, spadając wśród blasku,
tak, że możemy na chwilę porwani
istnienie grać nie myśląc o oklasku.
❤
anielskie łzy
smutny anioł przysiadł w sennej w ciszy
patrzy w ogień kolorowych zniczy
i kołysze skrzydłami płomienie
i otula ich ciepłem kamienie
smutny anioł oddechem swym głaszcze
martwe liście które chcą szeleścić
bo niedawno wirowały z wiatrem
teraz nikt już nie chce ich pieścić
anioł wzrusza się zniczy niemocą
tak daleką od źródła światłości
że już tylko jedna łezka jego
blasku doda światełkom miłości
/JoAnna Idzikowska-Kęsik,
smutny anioł przysiadł w sennej w ciszy
patrzy w ogień kolorowych zniczy
i kołysze skrzydłami płomienie
i otula ich ciepłem kamienie
smutny anioł oddechem swym głaszcze
martwe liście które chcą szeleścić
bo niedawno wirowały z wiatrem
teraz nikt już nie chce ich pieścić
anioł wzrusza się zniczy niemocą
tak daleką od źródła światłości
że już tylko jedna łezka jego
blasku doda światełkom miłości
/JoAnna Idzikowska-Kęsik,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)