Translate

14 czerwca 2013

Witajcie w mojej bajce, czyli dzisiejszy Wroclove w moim obiektywie...

 Byłam dzisiaj we Wrocławiu na wycieczce z moją klasą. ;-)
Niedźwiadek pozował chętnie.
 W pewnym momencie niebo się zachmurzyło i zaczął padać deszcz...

 Jaśmin kwitnie i pachnie bajecznie!
 Żabce chyba było nudno...










Róże pachniały rewelacyjnie!




Przy piwoniach

Piwonie kwitną, białe i różowe,
A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,
Gromady żuczków prowadzą rozmowę,
Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.

Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.

Potem kwiat puszcza i, co sama myśli,
Głośno i dzieciom, i sobie powtarza.
A wiatr kołysze zielonymi liśćmi
I cętki światła biegają po twarzach
.

Czesław Miłosz






Relax, take it easy!





To nie róża, to taki różopodobny kaktus...





 

31 komentarzy:

  1. Zrobiłaś świetną relację. Zdjęcia są fantastyczne. Po minach dzieciaków widać jak bardzo są szczęśliwe wyjazdu i tego co zobaczyły.

    Ślę Ci moc pozdrowień.
    Życzę miłego weekendu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Łucjo, dziękuję.

      Przegoniłam "moje" dzieciaki przez pół Wrocławia, teraz mamy dzwonią, że oni już śpią, jak niemowlęta. ;-)) Mają pecha, bo ich pani uwielbia chodzić. ;-)

      Weekend... Wolę na razie o tym nie myśleć, bo stracę humor (pisać lubię, jeśli lubię to, o czym piszę, jak mam pisać sprawozdania, dostaję białej gorączki i włącza mi się wtórny analfabetyzm!).

      Równiez przesyłam Ci moc pozdrowień, dziękuję, że do mnie zajrzałaś, j.

      Usuń
  2. świetna zdjęcia, fajną wycieczkę sobie zrobiłaś;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienawidzę PKP, ale czego się nie robi dla frajdy wychowanków? ;DDDDDD

      Usuń
  3. Marta żółwia głaszcze czule
    kwiecie przyodziało tiule
    w wodzie dryga z nudów żaba
    kozioł zasnął - to jest laba

    uśmiech dzieci warte złota
    przekroczyły wiedzy wrota
    zobaczyły , utrwaliły
    z workiem wrażeń powróciły

    Jo , we Wrocku byłam kilka razy , ale biegliśmy z Docentem po starówce kurc galopkiem z braku czasu
    kolorowych snów - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, Gryzmo, komentarz czadowy, powaliłaś mnie rymami i... Docentem! (Tak, Panie Doc, nie Panie Red!).

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że dzieciaki były zachwycone. Dopiero się poznajemy, ale mam nadzieję, że za jakiś czas , moje komentarze będą celniejsze.
    Wrocław Twoim spojrzeniem, wart wszystkich pieniędzy. Zdjęcia 3 i 4 od końca wyszły Ci świetnie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      byli zmęczeni pozytywnie. To była nasza ostatnia wspólna wycieczka, bo kończą szkołę w tym roku, więc musiało być super.

      Dziękuję za wizytę, serdeczności,j.

      Usuń
  5. Zapraszam zawsze. Tak nikogo pomijać nie można. I to jest podstawa demokracji.

    Wiesz, ze ja we Wrocławiu jeszcze nie byłem. Tak się jakoś złozyło:0 Polska jest duża i cięzko być wszędzie.
    Piękne fotki. Tak jak piękna jest ta pora roku. Zimy nie lubię po prostu.
    Serdecznie pozdrowienia dla Twoich wychowanków!
    Vojtek z Warszawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Vojtku, dziękuję za wizytę.

      Do Wrocka pojedź koniecznie, to piękne miasto, które wciąż pięknieje!

      A co do zimy, to może być. ja nie lubię późnej, listopadowej jesieni, takiej dżdżystej, szarej, smutnej.

      Bardzo Ci też dziękuję za pozdrowienia dla moich wychowanków, przekażę im w poniedziałek!
      Serdeczności dla Ciebie, j.

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam we wrocławskim ZOO, ale widzę, że jest cudowne. U nas (w Opolu) nie ma tyle zachwycających roślin i zwierząt (nigdy nie widziałam na żywo bazyliszka i koników morskich).
    Dobrze, że wycieczka się udała ;)
    Jestem pierwszy raz na blogu, ale chyba będę wpadała częściej :D
    Pozdrawiam i zapraszam do nas!
    Nostie |www.ToKa.blog.pl|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Ciebie, ToKa, serdecznie!

      Wrocławskie zoo wciąż się ulepsza, rozrasta, remontuje. Jestem tam co roku, bo moi uczniowie się przyzwyczaili, choć sama nie bardzo lubię tam bywać, wolałabym jeździć z nimi do teatru lub muzeum, ale cóż...).
      W opolskim byłam kilka lat temu, gdy moja córka była mała.

      Miło mi bardzo, że wpadłaś i zostawiłaś ślad, zapraszam ponownie, pozdrawiam,j.

      Usuń
    2. PS Mnie też najbardziej zaciekawiły bazyliszek i koniki morskie, bo wcześniej ich chyba nie było.
      Bazyliszek wygląda, jak ulepiony z modeliny, koniki są magiczne.!

      Usuń
  7. Piękny, kochany Wrocław. Jak dawno w nim nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz piękniejszy, Frau, naprawdę, wiem, co mówię, bywam tam bardzo często.

      Serdeczności dla Ciebie!

      Usuń
    2. Ze zdjęć wynika, że zajmujesz się tym, o czym marzy moja córka. Chylę czoła...

      Usuń
    3. Wyczytałam u DD, o czym marzy Twoja córka i pewnie dlatego do Ciebie zajrzałam.
      Mam kilka kierunków, ale dopiero TEN był strzałem w dziesiątkę, czymś, co dało mi radość, satysfakcję i chęć do zgłębiania tematu.
      Zaczęłam jako wolontariusz w świetlicy terapeutycznej, po prostu pani, która ją zakładała, widziała we mnie tego akurat pedagoga... Ona już nie żyje 12 lat, a ja robię to, co obie kochałyśmy.

      PS

      Masz dobre oko!

      Usuń
    4. Nieletnia na razie jest wolontariuszką w hospicjum dla dzieci. Czy będzie mnie stać na to, żeby mogła pójść na wymarzone studia? Nie wiem...

      Usuń
    5. Frau Be, powiem tak: jeśli dziewczyna ma skończyć TE akurat studia, to pieniądze na pewno się znajdą, zobaczysz!

      Pozdrów ją ode mnie. ja mam arteterapię w szpitalu psychiatrycznym i uwielbiam te dzieciaki!

      Usuń
  8. No no, brawo ;) Ciekawa wycieczka :) Bo co może bardziej zainteresowac niż zoo? :) A co do piranii - słyszałem że są bardzo smaczne :) Ale zapewne nie zaserwowano Wam ani jesdej, prawda..? I dobrze, wole je i tak w wersji żywej ;) A niedźwiadek przyjął pozę bardzo podobną do tej z pomnika Wojtka ;) Wesoła, radosna gromadka ;)
    Pozdrawiam gorąco Was wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, Evan... Ciekawa, no poniekąd. Dla mnie najważniejsza jest radość na twarzach "moich" dzieciaków. ;-))
      O Wojtku im opowiadałam, słuchali mnie jak zgaszonego radia, ale swoje zrobiłam, wiersze też im recytuję. ;-))

      Ciepło pozdrawiam! j.

      Usuń
  9. Fajna masz dzieciaki, super zdjecia z zoo i ogrodu botanicznego..Mis swietnie pozowal,,pozdrawiam milo Ciebie i cala twoja gromadke.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, witam, pozdrawiam,

      Z dzieciakami będziemy płakać 28 VI, bo kończą szkołę, już mi kupili karton chusteczek. ;-))

      Serdeczności, Alicjo,j.

      Usuń
  10. Dziękuję serdecznie :)
    Na wiersze trzeba mieć czas, ja póki co go nie mam.
    (Choć wrzuciłam 2 zaległe na bloga ;)

    Zazdroszczę Wrocławia, to pięknie miasto jednak jeszcze nie było mi dane go zwiedzić.

    Pozdrawiam!

    http://ohalexandraoh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam również.
      Ja mam inaczej, jak muszę coś napisać, to robię to wszędzie, choćbym miała np. zatrzymać samochód na autostradzie, gdy mam wenę-bazgrolę. ;=)

      Na pewno zajrzę i przeczytam,j.

      Usuń
  11. Wrocław, jest piękny.
    Też muszę odwiedzić zoo - nie byłam już 15 lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Kasiu, zgadzam się, Wroclove pięknieje.

      Pozdrawiam ciepło,j.

      Usuń
  12. Masz wspaniałych uczniów, na pewno byli bardzo zadowoleni z wycieczki; widać to po ich ciągłych uśmiechach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś wyjątkowa :)
    Jestem pełen podziwu :)
    -ra-

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)