deszcz
twierdzisz że deszcz nie pieści obojętnie
że nie jest mu wszystko jedno
czy muska nas ciepłem czy smaga chłodem
deszcz jest dla mnie metaforą
wznoszenia się w baśnie ekstazy
tak samo jak zapadania
w najgłębsze thrillery depresji
kocham go bez wzajemności
ba
jestem nawet jego kroplą najmniejszą
lubię jak wchłania się we mnie
jak gasi wulkany emocji
ta relacja istnieje na poziomie duchowym
kiedy wpływa w czeluście duszy
czuję bezbrzeżną miłość wszechświata
na poziomie fizycznym
gdy wbija się sadystycznie w bezbronne ciało
wiem że przeminę z tym deszczem
zmienię się w obłok smutny szary
i samotny
jak bezużyteczny połamany parasol
/B-c, 8 VI 2013, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
twierdzisz że deszcz nie pieści obojętnie
że nie jest mu wszystko jedno
czy muska nas ciepłem czy smaga chłodem
deszcz jest dla mnie metaforą
wznoszenia się w baśnie ekstazy
tak samo jak zapadania
w najgłębsze thrillery depresji
kocham go bez wzajemności
ba
jestem nawet jego kroplą najmniejszą
lubię jak wchłania się we mnie
jak gasi wulkany emocji
ta relacja istnieje na poziomie duchowym
kiedy wpływa w czeluście duszy
czuję bezbrzeżną miłość wszechświata
na poziomie fizycznym
gdy wbija się sadystycznie w bezbronne ciało
wiem że przeminę z tym deszczem
zmienię się w obłok smutny szary
i samotny
jak bezużyteczny połamany parasol
/B-c, 8 VI 2013, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
***Maciej Balcar
**** gify z netu
Lubię deszcz i ten wiersz:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię deszcz, Alu, ale dziś szpilki mi w ziemi utknęły, tak mokro na tym świecie. ;-))
UsuńDziękuję i pozdrawiam! j.