Translate

03 listopada 2012

Bez nich ani rusz...




One Trzy


kiedy tak bardzo boli dusza
że nocą łasi się do mnie jak kot
niedopieszczony
błagając mój umysł
 o chwilę wytchnienia
swój żal przelewam na papier
atramentem Nadzieją zielonym

albo różowym Wiary natchnieniem
udaję że coś rozumiem
że niby wiem a nic nie wiem
bo w myślach  wzlatuję nad siebie

wbiegam bez tchu na szczyty
upadku przerastającego ego
jakbym tańczyła schizoidalny
napędzany ironicznym grymasem
oziębłej samotności
 wiersz

i fruwam po słów manowcach
z Nadzieją na ukojenie
 rozdarta między
racjonalnością umysłu
i serca naiwnością

i z Wiarą półprzytomną


wciąż tęsknię za Miłością


/B-c, 13 VIII 2011, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/




pic::iconjarling-art:

Hopeby ~jarling-art


Moja myśl na dziś:

Kobieta musi wyglądać tak mądrze, by jej głupota była miłą niespodzianką.


- Karl Kraus


 

3 komentarze:

  1. Pozprawiam Cie Joanno,pieknie piszesz,bede tu wpadac od czasu do czasu i zapraszam do siebie,tez czasem cos napisze,no ale to nie sa wiersze...http://hannaeva.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Haniu, jak miło Cię widzieć:)
    Ja także będę zaglądać do Ciebie, serdeczności, j.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gubię się już w tych skrótach...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)