Moi Drodzy, dzisiaj przedstawiam cudowny utwór Pana Adama Gwary, którego trzy wiersze zaprezentuję Wam niebawem! Teraz spróbujcie podelektować się słowami o listopadzie, mnie one zachwyciły, jak wiele wierszy tego Poety. Zapraszam!
LISTOPAD TO NIE TYLKO LIŚCI OPADANIE
listopad to nie tylko liści opadanie
odchodzące w niepamięć szarugą jesienną
to płoche na polanach cynobrowe łanie
to ciche zapatrzenie w lata przemijanie
codzienne zapadanie w melancholię senną
to sny niedokończone listy niewysłane
odchodzące w niepamięć szarugą jesienną
dni tak szare i krótkie że długie rozstanie
ukazuje kochankom barwę czasu ciemną
suchą dróżką ostatnich łez na pożegnanie
przybyło dni za krótkich na długie czekanie
po łaniach cynobrowych cicho na polanie
chłód wciska się pod sweter spowalniając tętno
i przez zimę niechcianym gościem pozostanie
ukazując kochankom barwę czasu ciemną
jeszcze szansę ostatnią przed świtem racz panie
dać tym dwojgu złączonym tęsknotą codzienną
powstrzymaj melancholię powiek zapadanie
jeszcze szansę ostatnią tym dwojgu daj panie
na ponowne spotkanie i na pojednanie
wymodlone jesiennych tygodni nowenną
listopad to nie tylko świąt oczekiwanie
dla bliskich połączonych tęsknotą codzienną
listopad to nie tylko liści opadanie
popołudnia za wcześnie odchodzące w ciemność
to melancholia powiek snów odgadywanie
listopad to nie tylko liści opadanie
to ciche zapatrzenie w świata przemijanie
letnie dni odchodzące szarugą jesienną
ku polanom na których cynobrowe łanie
śnić się będą kochankom tęsknotą codzienną
Adam Gwara
Przyznam się, że nie wiedziałam, co to jest RONDEL w poezji. Otóż, jak mówi Wikipedia: Rondel jest to utwór wywodzący się z poezji starofrancuskiej. Składa się z ośmiowersowych strof, a jego charakterystyczną cechą jest układ rymów (abaAabaB) i powtarzanie określonych wersów. Istnieją też późniejsze modyfikacje – trzy strofy złożone zwykle z 12–15 wersów o 2 rymach; dwa pierwsze wersy powtarzają się w środku i na końcu układu, a zawierają najczęściej refleksję.
*obraz: John Ottis Adams
Mnie jesień prowokuje do pisania o niej. Żadna inna pora roku nie. No a jesień to powód do walenia smutów :-)
OdpowiedzUsuńZaprezentowany wiersz - mistrzostwo świata!
Mnie już nic nie prowokuje do pisania, bi wszystko już było, co będzie też już było i mam to w Efezie.
UsuńFrau ma rację, jesień i smutasy wszelakie powodują, że wena bardziej dopisuje.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wiersz!
Nie bez kozery, słowiańska nazwa listopada to smutan. Uściski!
UsuńPiękny wiersz, autor dotąd mi nieznany... jak przeczytałam w Internecie pisze wiersze od ok. 4 lat.
OdpowiedzUsuń'Mistrz perwersji słowa - mówi o nim Michał Rusinek .
Gdy bliżej poznam jego poezję skuszę się pewnie jeśli pozwolisz na prezentację jego wierszy u siebie w blogu.
Jest na Facebooku, chyba od niedawna, trochę jego poezji też.
Pozdrawiam, Dobranoc....
Ps. przepraszam musiałam usunąć poprzedni komentarz, nie dało sie poprawić..za późna pora.
Od ośmiu lat pisze Pan Adam wiersze i niech pisze jak najdłużej. :) Uściski i serdeczności.
UsuńMe gusto conocer al poeta. Es un poema que te conmueve. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńMe alegro mucho que te guste el post! Besos!
UsuńWagony są jak ludzie umordowani życiem, którzy dawno już stracili nadzieję i przestali marzyć.
OdpowiedzUsuńPodczepili się do etatu albo opieki społecznej i dają się ciągnąć przez świat, uważając tylko, żeby nie wypaść z szyn.
Nienawidzą tej podróży i będą na nią narzekać przez całe życie, ale nigdy nie odważą się odłączyć od składu.
Bo wolą turlać się za lokomotywą przez listopadową noc niż poszukać samodzielnie majowego poranka.
// Beata Pawlikowska //
Mądrości w wykonie pani Beatki mogę porównać jedynie do mądrości w wykonie Paulo Coelho. :p
UsuńPiękny wiersz i obraz😊
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc zostawiam🤗🌺
Odwzajemniam i pozdrawiam, uściski Morgano!
UsuńA do nas "zima przyszła jesienią i nikt jej nie przeczuł
OdpowiedzUsuńzamroziła ogniska, wykręciła stawy"
A.Gwara
Pozdrawiam.
M
No własnie, tu troszkę też chłodno i prószy jakieś białe paskudztwo. Pozdrawiam!
UsuńCudowny! I taki trochę odczarowujący listopad!
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i zacznę go lubić. Listopad znaczy. :D
UsuńPiękny, dla mnie zmysłowy... Delektuję się każdym słowem :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba - gdyby się nie podobał, nie byłoby go tu na blogu. :)
UsuńNie znałam poezji Pana Adama Gwary. Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mnie ujmują wiersze Pana Adama. Uściski!
UsuńDziękuję za tę poetycką wędrówkę po strofach w ten listopadowy czas.Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo i serdecznie pozdrawiam.
Usuń