Translate

10 listopada 2023

UWAGA POEZJA czyli wyznanie Jonasza Kofty


        Jonasz Kofta (1942 - 1988) był jednym z najwybitniejszych autorów tekstów piosenek; był mistrzem słowa obok Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego. Był również dramaturgiem, satyrykiem, artystą plastykiem, piosenkarzem, radiowcem, ale przede wszystkim był poetą. Dobrym poetą, a jego piosenki to czysta poezja w najlepszym wydaniu, że wspomnę ogólnie znany i lubiany "Jej portret", "Pamiętajcie o ogrodach" czy "Radość o poranku" (napisał świetny tekst pochwalny, a jak wielu artystów, nie znosił porannego wstawania, dlatego zawsze proszę czytelników o to, aby nie utożsamiać poezji i podmiotu lirycznego z autorem). 

            Autor, od młodych lat borykał się z chorobą alkoholową. Borykał się również z ówczesnym systemem, ponieważ znalazł się na liście autorów "pod szczególnym nadzorem", których teksty cenzurowano. Pochodził z inteligenckiej rodziny, miał żydowskie korzenie ze strony ojca. Odszedł naprawdę za szybko, po powikłaniach spowodowanych zakrztuszeniem. Zostały jego teksty i wiersze. Bardzo dobre, inteligentne. Dzisiaj przedstawię jeden z moich bardzo, ale to bardzo ulubionych wierszy (był on śpiewany, ale dla mnie to jest przede wszystkim świetny, mądry wiersz). Jest to wiesz z tych, które zawsze powodują u mnie dreszcz. I myślę, że jest to dobry wiersz na dziś, że warto takie teksty przypominać i publikować. Osobiście uwielbiam teksty, w których pointa jest świetnym podsumowaniem całości.

        Oto zatem mój ukochany wiersz wielkiego, nieodżałowanego poety, czytajcie!


W moim domu 

 

Tyle lat jesteśmy razem, miła, wybacz,
Ale wszystko tak jak trzeba, chyba nie jest,
Gdy musimy się codziennie przekonywać,
Że ty dla mnie, ja dla ciebie, przeznaczeniem...

Przecież nie mam żadnej innej poza tobą,
Bo mieć nie chcę, tyś jest wieczna i jedyna!
Naszym sercom zagroziła, tak jak słowom -
Niedokrwistość, zniechęcenie i rutyna.

To normalne, że chcesz mieć nareszcie spokój,
A na wiosnę grządki zasiać i zagrabić,
Ale wiesz, bywają różne pory roku,
A tak życia, jak tapczana nie ustawisz.

Kiedy niebo nad głowami ciąży chmurnie,
Twoje oczy wciąż mnie śledzą niespokojnie.
Ja, wracając tu, dla ciebie jestem durniem,
Co nic nie wie, nic nie czuje, nic nie pojmie.

Nie ma takiej gorzkiej prawdy, moja miła,
Która dla mnie byłaby nie do zniesienia,
Jeśli rzecz nam jaka serca podzieliła -
To naiwne i tchórzliwe przemilczenia...

Póki czas, lepiej otwarcie ze mną pomów,
Zanim w złości lepszy numer ci wykręcę,
Chyba prawo mam, by w moim własnym domu,
Więcej w oczy mi patrzono, mniej na ręce!

Wiem na pewno, że ze sobą wytrzymamy,
Chociaż życie nie układa się zbyt prosto.
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami...

Moja miła, moja droga,
Moja Polsko!

Jonasz Kofta


             Dziękuję za uwagę, za przeczytanie, podzielcie się ze mną wrażeniami. Co sądzicie o tym wierszu? Moc pozdrowień i serdeczności.

*Grafika z internetu - bardzo tęsknię za makami i latem, no i maki zawsze kojarzą mi się z naszym polskim domem.

22 komentarze:

  1. Świetny poeta, w dodatku szwagier świetnej pisarki, Krystyny Kofty.
    Masz rację, to tego typu wiersz, przy którym ma się dreszcze...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię ten wiersz sentymentalnie. Uściski!

      Usuń
    2. Krystynę Koftę też bardzo cenię, zwłaszcza "Pawilon małych drapieżców", który przeczytałam tuż przed maturą, zamiast się do niej uczyć. :D

      Usuń
  2. Kiedy pierwszy raz uslyszalam ten wiersz to rozplakalam sie...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie w wykonaniu cudownej Doroty Stalińskiej. Uwielbiam!

      Usuń
  3. Nikt nam nie powie: żegnaj!
    Mówią nam: do widzenia!
    Przed nami droga nie jedna, droga ludzkiego istnienia.
    Jesteś siostrą i bratem, jesteś jednym z nas, szukaj zgody ze światem, ruszaj, przyszedł twój czas!
    Daleka droga, przyjacielu, daleka droga...
    //Jonasz Kofta - Twój czas - //
    Jonasz Kofta - Twój czas -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
      Ludzkie skupiska ustokrotnią
      Najdroższym na świecie towarem
      Będzie samotność

      Jonasz Kofta

      Usuń
  4. Mnie się już czka tym całym patriotyzmem, martyrologią i innymi takimi. Kofta to człowiek wielki, ale akurat ten wiersz nie wywarł na mnie żadnego wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się też czka, ale ten wiersz lubię od bardzo dawna. Nie dlatego, że w nieco zmienionej wersji przypomniała go przed wyborami Dorota Stalińska, ale od dawna.

      Usuń
    2. Też bardzo lubię J. Koftę. Zaprezentowany wiersz bardzo mi się podoba. . Też znam wykonanie tego wiersza przez przez Dorotę Stalińską. https://www.youtube.com/watch?v=jHgDt26apqo
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    3. A tutaj piosenka

      https://www.youtube.com/watch?v=65SjUsp2TbI

      Usuń
    4. Pani Dorota cudnie zinterpretowała ten tekst, zawsze się wzruszam, piosenka mnie nie wzrusza, ale ją znam, dziękuję za wypowiedzi!

      Usuń
  5. "Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami..." Próbowałam i niestety nie mogę, a i ten cały patriotyzm mimo wszystko boli.
    Pozdrawiam.:)
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trudno trzasnąć tymi drzwiami, chociaż korci coraz bardziej. Dziękuję za wizytę, pozdrawiam.

      Usuń
  6. Me encantó el poema. Esta apasionado y profundo. No conocía al autor. Me gusto mucho hacerlo. Las amapolas son muy bellas. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Las amapolas - poppy flowers - pavot, coquelicot - Klatschmohn - мак - lo más bello flor! Besos!

      Usuń
  7. Jonasz Kofta jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych poetów. Szczególnie pokochałam go za "Pamiętajcie o ogrodach". Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest hymn pokolenia, piękna pieśń. Ja bardzo lubię "Podróżą każda miłość jest" w wykonaniu cudnej Grażyny Szapołowskiej.

      Usuń
  8. Nie raz miałam ochotę wyjść, trzasnąć drzwiami i nie oglądać się za siebie. Nie da się jednak, kiedy w środku wszystko trwa: pamięć, ziemia, dom. Trudno jest, ale to moje życie i przeznaczenie. Dziękuję za przypomnienie tych wspaniałych wersów...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie traktuję tego, jako przeznaczenia, poznałam inne kraje i pomimo wszystko wybrałam ten Makowy Zakątek. :) Uściski!

      Usuń
  9. Polskę nie można sobie ot tak wygnać z serca.
    Świetny wiersz. Pozdrawiam Joasiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, zwłaszcza, gdy ma się wielu przodków, którzy przez wiele wieków służyli tej naszej Ojczyźnie, to ma się to w genach, nie walczy się z tym, mimo, że kocha się też świat, planetę. Uściski, MaB!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)