Jonasz Kofta (1942 - 1988) był jednym z najwybitniejszych autorów tekstów piosenek; był mistrzem słowa obok Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego. Był również dramaturgiem, satyrykiem, artystą plastykiem, piosenkarzem, radiowcem, ale przede wszystkim był poetą. Dobrym poetą, a jego piosenki to czysta poezja w najlepszym wydaniu, że wspomnę ogólnie znany i lubiany "Jej portret", "Pamiętajcie o ogrodach" czy "Radość o poranku" (napisał świetny tekst pochwalny, a jak wielu artystów, nie znosił porannego wstawania, dlatego zawsze proszę czytelników o to, aby nie utożsamiać poezji i podmiotu lirycznego z autorem).
Autor, od młodych lat borykał się z chorobą alkoholową. Borykał się również z ówczesnym systemem, ponieważ znalazł się na liście autorów "pod szczególnym nadzorem", których teksty cenzurowano. Pochodził z inteligenckiej rodziny, miał żydowskie korzenie ze strony ojca. Odszedł naprawdę za szybko, po powikłaniach spowodowanych zakrztuszeniem. Zostały jego teksty i wiersze. Bardzo dobre, inteligentne. Dzisiaj przedstawię jeden z moich bardzo, ale to bardzo ulubionych wierszy (był on śpiewany, ale dla mnie to jest przede wszystkim świetny, mądry wiersz). Jest to wiesz z tych, które zawsze powodują u mnie dreszcz. I myślę, że jest to dobry wiersz na dziś, że warto takie teksty przypominać i publikować. Osobiście uwielbiam teksty, w których pointa jest świetnym podsumowaniem całości.
Oto zatem mój ukochany wiersz wielkiego, nieodżałowanego poety, czytajcie!
W moim domu
Ale wszystko tak jak trzeba, chyba nie jest,
Gdy musimy się codziennie przekonywać,
Że ty dla mnie, ja dla ciebie, przeznaczeniem...
Przecież nie mam żadnej innej poza tobą,
Naszym sercom zagroziła, tak jak słowom -
Niedokrwistość, zniechęcenie i rutyna.
To normalne, że chcesz mieć nareszcie spokój,
A na wiosnę grządki zasiać i zagrabić,
Ale wiesz, bywają różne pory roku,
A tak życia, jak tapczana nie ustawisz.
Kiedy niebo nad głowami ciąży chmurnie,
Twoje oczy wciąż mnie śledzą niespokojnie.
Ja, wracając tu, dla ciebie jestem durniem,
Co nic nie wie, nic nie czuje, nic nie pojmie.
Nie ma takiej gorzkiej prawdy, moja miła,
Która dla mnie byłaby nie do zniesienia,
Jeśli rzecz nam jaka serca podzieliła -
To naiwne i tchórzliwe przemilczenia...
Póki czas, lepiej otwarcie ze mną pomów,
Zanim w złości lepszy numer ci wykręcę,
Chyba prawo mam, by w moim własnym domu,
Więcej w oczy mi patrzono, mniej na ręce!
Wiem na pewno, że ze sobą wytrzymamy,
Chociaż życie nie układa się zbyt prosto.
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami...
Moja miła, moja droga,
Moja Polsko!
Świetny poeta, w dodatku szwagier świetnej pisarki, Krystyny Kofty.
OdpowiedzUsuńMasz rację, to tego typu wiersz, przy którym ma się dreszcze...
jotka
Lubię ten wiersz sentymentalnie. Uściski!
UsuńKrystynę Koftę też bardzo cenię, zwłaszcza "Pawilon małych drapieżców", który przeczytałam tuż przed maturą, zamiast się do niej uczyć. :D
UsuńKiedy pierwszy raz uslyszalam ten wiersz to rozplakalam sie...
OdpowiedzUsuńStokrotka
Pewnie w wykonaniu cudownej Doroty Stalińskiej. Uwielbiam!
UsuńNikt nam nie powie: żegnaj!
OdpowiedzUsuńMówią nam: do widzenia!
Przed nami droga nie jedna, droga ludzkiego istnienia.
Jesteś siostrą i bratem, jesteś jednym z nas, szukaj zgody ze światem, ruszaj, przyszedł twój czas!
Daleka droga, przyjacielu, daleka droga...
//Jonasz Kofta - Twój czas - //
Jonasz Kofta - Twój czas -
Kiedy się szumem, tłumem, gwarem
UsuńLudzkie skupiska ustokrotnią
Najdroższym na świecie towarem
Będzie samotność
Jonasz Kofta
Mnie się już czka tym całym patriotyzmem, martyrologią i innymi takimi. Kofta to człowiek wielki, ale akurat ten wiersz nie wywarł na mnie żadnego wrażenia.
OdpowiedzUsuńMnie się też czka, ale ten wiersz lubię od bardzo dawna. Nie dlatego, że w nieco zmienionej wersji przypomniała go przed wyborami Dorota Stalińska, ale od dawna.
UsuńTeż bardzo lubię J. Koftę. Zaprezentowany wiersz bardzo mi się podoba. . Też znam wykonanie tego wiersza przez przez Dorotę Stalińską. https://www.youtube.com/watch?v=jHgDt26apqo
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
A tutaj piosenka
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=65SjUsp2TbI
Pani Dorota cudnie zinterpretowała ten tekst, zawsze się wzruszam, piosenka mnie nie wzrusza, ale ją znam, dziękuję za wypowiedzi!
Usuń"Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami..." Próbowałam i niestety nie mogę, a i ten cały patriotyzm mimo wszystko boli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
M
Tak, trudno trzasnąć tymi drzwiami, chociaż korci coraz bardziej. Dziękuję za wizytę, pozdrawiam.
UsuńMe encantó el poema. Esta apasionado y profundo. No conocía al autor. Me gusto mucho hacerlo. Las amapolas son muy bellas. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńLas amapolas - poppy flowers - pavot, coquelicot - Klatschmohn - мак - lo más bello flor! Besos!
UsuńJonasz Kofta jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych poetów. Szczególnie pokochałam go za "Pamiętajcie o ogrodach". Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo jest hymn pokolenia, piękna pieśń. Ja bardzo lubię "Podróżą każda miłość jest" w wykonaniu cudnej Grażyny Szapołowskiej.
UsuńNie raz miałam ochotę wyjść, trzasnąć drzwiami i nie oglądać się za siebie. Nie da się jednak, kiedy w środku wszystko trwa: pamięć, ziemia, dom. Trudno jest, ale to moje życie i przeznaczenie. Dziękuję za przypomnienie tych wspaniałych wersów...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie traktuję tego, jako przeznaczenia, poznałam inne kraje i pomimo wszystko wybrałam ten Makowy Zakątek. :) Uściski!
UsuńPolskę nie można sobie ot tak wygnać z serca.
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz. Pozdrawiam Joasiu!
Też tak myślę, zwłaszcza, gdy ma się wielu przodków, którzy przez wiele wieków służyli tej naszej Ojczyźnie, to ma się to w genach, nie walczy się z tym, mimo, że kocha się też świat, planetę. Uściski, MaB!
Usuń