Translate

11 czerwca 2013

"Wistość tych rzeczy jest nie z świata tego..." ***


poza tym


srebrnymi igiełkami ulatujących wspomnień
nawleczemy swoje przemęczone dusze
na pajęczynę zagmatwanej w sobie nieskończoności
i odpłyniemy z zimnym półoddechem wiatru
w podziurawioną szlistymi łzami czasoprzestrzeń

pozaszywamy krwawiące rany
z premedytacją zadane nam przez życie

feerią przejaskrawionych barw wyhaftujemy
nową bajeczną pseudorzeczywistość

i rozkosznie szczęśliwi
roztopimy się bezszelestnie
w bezcielesnym nieistnieniu

w kruchej znikomości
muskani nieczule
pulsującą naszymi myślami
wiecznością

zaczniemy
naprawdę być


/Bolesławiec, 19 X 2011, p.l.r., na lekcji plastyki w mojej klasie, no tak, nie powinnam była, ale "czasami człowiek musi, inaczej się udusi", JoAnna Idzikowska-Kęsik /


*** Witkacy 
**** obrazki z netu 




13 komentarzy:

  1. świetnie piszesz:) Niebanalnie i ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy pogadać o rysowaniu!
      Jak się odważę, wkleję tu kiedyś zdjęcia swoich mazajów. ;-)

      Pozdrawiam i dobrej nocy życzę Tobie i kotkom! j.

      Usuń
  2. Miło poczytać Twoje strofy.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Jolu, bardzo mi kiło, że mnie odwiedziłaś, serdecznie pozdrawiam, j.

      Usuń
    2. Jola jak słowo daję , bij zabij mnie natentychmiast i jeszcze raz bij i nawet jeszcze raz ....ale nie powiadomiłam w czasie odpowiednim o moim nowym miejscu a potem skasowałam powolniaka w kosmos i doopa blada

      Usuń
  3. Nie Ty jedna skrobiesz na zajęciach ;) Wtedy wszak przychodzą najlepsze pomysły ;)Pozdrawiamy i dziękujemy za odwiedziny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz rację, już w podstawówce pisałam namiętnie, w ogólniaku maniacko, a na studiach rysowałam, jak się nudziłam. ;0)
      Teraz, jak coś zadaję... otwieram dziennik, że niby coś w nim piszę, a w nim mam takie magiczne, zielone karteczki, na których kreślę jakieś zarysy wierszyczków.

      Pozdrawiam, wrócę do Was, j.

      Usuń
  4. No, ja np uwielbiam na wykłądach pisac - wtedy na prawdę najlepsze myśli dogłowy trafiają :) A ten wiersz mi się podoba.. "zaczniemy naprawdę życ"... Te słowa przebrzmiewaja w mojej głowie, wstrząsa sercem taka puenta..
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, fajnie, że Ci się podoba. Ja dużo czytam i oglądam s/f, ale też uważam, że:

      * myśl kreuje rzeczywistość
      * czas jest paradoksem.

      Stąd tego typu wierszyczki, których pewnie jeszcze parę sklecę.

      Pozdrawiam! j.

      Usuń
  5. smutny oj smutny wiersz . Przypomniałam sobie czytając , zasłyszane dawno dawno temu słowa : wielkie problemy mają ludzie bardzo silni .Ludzie którzy sobie z nimi poradzą .
    można zatem realnie pokolorować świat - wiem bo sama w szarości tkwiłam

    macham wieczorowo i słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tkwię w kolorach.

      Pozdrawiam pozdrowieniowo!

      Usuń
  6. Dzień dobry.Pierwszy raz goszczę w Twych progach i muszę od razu powiedzieć że jestem zachwycona .Przepięknie tu u Ciebie ,fajne teksty i te kolory .Gratuluję pomysłu i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, byłam, zostawiłam ślad i dziękuję za Twój, pozdrawiam wreszcie słonecznie i ciepło, JoAnna.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)