Witajcie!
Na wstępie zaznaczam, że ładne jest to, co się komu podoba i to, co jest ładne dla mnie - dla Was wcale nie musi.
Kolejny post o pięknościach ze świata gwiazd, tym razem naszych, rodzimych. Jak już kiedyś wspominałam, moim ukochanym typem kobiecej urody jest Pani Zima czyli brunetka z niebieskimi oczami. Mam tak od dziecka, kiedy to w filmie i na estradzie królowały dwie piękności: Joanna Pacuła i Anna Jantar.
I jak już wiecie od początku tego bloga, dla mnie jest i będzie najpiękniejszą kobietą na świecie i jednocześnie najcudniejszą aktorką i modelką - Joanna Pacuła (1957). Pisałam o niej już wielokrotnie, także na Filmwebie, więc nie będę się powtarzać. Jej uroda powala mnie z nóg, ale jak wiadomo, każdy ma swój gust.
Drugą pięknością z dzieciństwa jest Anna Jantar (1950 - 1980), znana i lubiana piosenkarka, której legenda trwa do dziś. Ta dziewczyna miała nie tylko urodę (chociaż brwi bym jej zmieniła na szersze i bardziej naturalne w kształcie), talent, dobrą dykcję, cudne oczy i piękny wokal, miała także osobowość i naprawdę żal, że tak szybko odeszła. Uwielbiałam jej długie sukienki i te ogromne oczy. Była nieprzeciętna. Pamiętam też dzień katastrofy, w której zginęła. Miałam 10 lat, ale doskonale pamiętam, jak poruszeni byli rodzice, a ja nie mogłam uwierzyć, że już jej nie zobaczę w telewizji.
Anna Dymna (1951) - moja bardzo, ale to bardzo ulubiona aktorka i zawsze piękna kobieta. Z kilogramami jeszcze piękniejsza. Uwielbiam jej rolę w "Trędowatej", była tam po prostu doskonała. Kocham "Znachora" i "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny",a niedawno zachwyciła mnie w serialu "Wielka woda". I kocham ją za jej wielką empatię. TUTAJ posłuchacie piosenki dedykowanej aktorce.
Magdalena Różczka (1978) - dobra aktorka i piękna kobieta. Lubię jej nietuzinkową urodę.
Agnieszka Maciąg (1969) - modelka, poetka, pisarka motywacyjna, piosenkarka, piękna i mądra dziewczyna, która szuka w życiu równowagi. Bardzo lubię i pisałam już o niej w poście o ulubionych ludziach z mojego rocznika. Bardzo mi zaimponowała książką o menopauzie, bo u nas to ciągle temat tabu. Mnie ta jej książka bardzo pomogła, bo nie mam mamy i nie miałam z kim o tym porozmawiać. Teraz czekam na ten okres (lub raczej brak okresu) ze spokojem.
Joanna Jabłczyńska (1985) - cudnie zdolna wokalistka, aktorka i prawniczka. Super kobieta. Lubię i podziwiam.
Joanna Jędryka (1940) - bardzo piękna i naprawdę zdolna aktorka, chociaż mam wrażenie, że nie do końca wykorzystana. W każdym razie mnie podobała się m.in. w serialu pt. "Zielona miłość".
Elżbieta Starostecka (1943) - swego czasu prawdziwa dama polskiego kina. Pięknie umierała w "Nocach i dniach" i w "Trędowatej", a urodę miała prima sort i ślicznie śpiewała. Urocza, zjawiskowa kobieta i delikatna, bardzo zdolna aktorka.
Sanah a tak naprawdę Zuzanna Irena Grabowska z domu Jurczak (1997) - jedna z najpiękniejszych i najzdolniejszych wokalistek i kompozytorek młodego pokolenia, cudna. Po prostu uwielbiam! A i urodę ma filmową. Podziwiam i trzymam kciuki za rozwój kariery do światowego poziomu.
Mery Spolsky (Maria Ewa Żak, 1993) - śliczna i zdolna wokalistka, którą poznałam kilka lat temu dzięki Jowicie vel Jotce (J.K.) czyli mojej prywatnej córeczce. Rewelacyjnie wypadła na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu interpretując utwór Seweryna Krajewskiego z tekstem Agnieszki Osieckiej „Kiedy mnie już nie będzie”. Jest nie tylko wokalistką, pisze teksty, komponuje utwory, projektuje ubrania i świetnie wypada na koncertach. No i jest piękna. Trzymam mocno za nią kciuki.
Zdzisława Sośnicka (1947) - mnie podobała się z ciemnymi, naturalnymi włosami, gdy śpiewała przebój "Żegnaj lato na rok". Niesamowita skala głosu i naprawdę zdolna, urocza kobieta.
Maja Ostaszewska (1972) - świetna aktorka i wegetarianka. Bardzo podobała mi się w wielu rolach, ostatnio w "Teściach" i "Zielonej Granicy". Nie ma cukierkowej urody, ale jest piękna, ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się na nią patrzeć.
Anna Dereszowska (1981) - aktorka petarda, już w "Lejdis" pokazała wielki talent. A urodę ma bezbłędną, śliczna z niej kobieta i cudnie śpiewa.
Danuta Stenka (1961) - boska i zawsze piękna aktorka to za mało powiedziane - zwierzę teatralne i aktorzyca. Uwielbiam dozgonnie!
Anna Grzywaczewska - Ciuciura - Astrolog Merkurja - cudna kobieta spod Znaku Bliźniąt, któremu patronuje Merkury, pełna wiedzy tajemnej i życzliwości dla ludzi. Prowadzi kursy rozwoju osobistego i astrologii.
Maria Rotkiel (1977) - psycholog, coach. I Kobieta o niesamowitej urodzie.
Małgorzata Pieczyńska (1960) - bardzo dobra aktorka, wegetarianka, która do dziś ćwiczy yogę.
Anna Przybylska (1978 - 2014) - naprawdę ładna kobieta, aktorka i modelka, która odeszła za wcześnie... O wiele za wcześnie. Kochała Gdynię - tam się urodziła i tam odeszła.
Anna Szymańczyk (1987) - znam ją z serialu „O mnie się nie martw” i ze „Znachora”, ale trzymam kciuki, bo jest to utalentowana i piękna dziewczyna.
A jakie są Wasze ulubione ciemnowłose gwiazdy?
Nawet nie wiedziałam, że Jędryka miała taki kolor włosów. No, ale kojarzę ją głównie z obecnych ról, a więc z burzą ognistych włosów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem, że jest ognista, bo od wielu lat nie oglądam polskiej TV, jedynie platformy filmowe. Serdeczności!
UsuńApropos Znachora, jak Ci się podobała współczesna wersja? Wszystkie panie przedstawione przez Ciebie piękne i zdolne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA widzisz, miałam pisać recenzję nowego Znachora i po prostu nie starczyło mi czasu, ale może jeszcze coś napiszę? Więc powiem tylko tyle: podobały mi się kobiety, zwłaszcza jedna. :)))
UsuńLindas chicas solo conozco a las dos primeras. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias J.P. :)
Usuń" Piękność nie należy do kobiety ani nie jest jej cechą integralną -
OdpowiedzUsuńpo prostu w pewnym okresie życia kobieca twarz odbija piękno,
tak jak szyba okienna niewidoczne za dachami domów słońce.
Dlatego nie można mówić, że uroda z czasem więdnie -
po prostu słońce przesuwa się dalej i zaczynają je odbijać okna innych domów.
Ale słońce, jak wiadomo, nie znajduje się w szybach, na które patrzymy. Znajduje się w nas.
// Wiktor Pielewin //
Mówili Na Nią Słońce
UsuńBałtyku szary piach
Zamieniał się w gorący, podzwrotnikowy raj
Mówili Na Nią Słońce
I wzdychał w tobie blues
Tak jasne były noce jakby zabrakło chmur
Mówili Na Nią Słońce
Czy pamiętasz
Jakżeśmy czekali
11 wyblakłych miesięcy
Na ten pierwsza niebieski plusk fali
I na mewy tańczące na wietrze
Czy pamiętasz jak śpiewały plaże
Niespokojnym gitarowym graniem
Jak jej ciała z kalendarza MARZEŃ
Uczyliśmy się bracie na pamięć
Mówili Na Nią Słońce
Bałtyku szary piach
Zamieniał się w gorący, podzwrotnikowy raj
Mówili Na Nią Słońce
I wzdychał w tobie blues
Tak jasne były noce jakby zabrakło chmur
Zostawiła nas pod koniec lata
Tak u progów przeciągów zimowych
Smakowała jak cukrowa wata
Słodka siostra wieczorów lipcowych
Przez nią tłukliśmy butelki i szklanki
I żegnali we krwi z nosa skąpani
Nie ten sam maja dziś jagodzianki
I wywietrzał już z serca dynamit
Mówili Na Nią Słońce
Bałtyku szary piach
Zamieniał się w gorący, podzwrotnikowy raj
Mówili Na Nią Słońce
I wzdychał w tobie blues
Tak jasne były noce jakby zabrakło chmur
Mówili Na Nią Słońce
Marek Dutkiewicz
Cóż tu dodać? wszystkie piękne i interesujące!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, bo kobiety w ogóle są piękne i mądre. :)
UsuńZ Twojej listy podobają mi się tylko Dereszowska i Przybylska. Reszta w moich oczach (ale w moich, rozumiemy się) to przeciętność, w niektórych przypadkach nawet słaba.
OdpowiedzUsuńI tak to jest, jest to normalne. Post jest absolutnie subiektywny. Uściski!
UsuńWszystkie osoby mają w sobie to coś. Tak, to jest, że każdemu co innego się podoba. Mnie najdłużej zatrzymała Ania Przybylska...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Ania Przybylska - nieodżałowane zjawisko w kinie polskim. Uściski!
UsuńAnna Jantar i Anna Przybylska były pięknymi kobietami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W ogóle w tym poście prawie same Anie. :))) Uściski!
UsuńAnna Dymna w Mistrzu i Małgorzacie i w Dolinie Issy, No i twoja Pacułka tez piękna. Brakuje Agaty Kuleszy. A w Polsce raczej większość blondynek. Trzymaj się Kochana.
OdpowiedzUsuńTAK! Dolina Issy to w ogóle niesamowity obraz prozy Miłosza.
UsuńBardzo lubię Agatę Kuleszę jako aktorkę, ale nie wiem, czy należy do moich piękności, ona ma coś surowego w twarzy... Uściski!
Oj, piękne wybrałaś postaci, i wiem, że nie o ranking tutaj chodzi, ale spośród tych właśnie, dla mnie absolutnym nr 1 jest Anna Dymna, bo oprócz przepięknej urody, emanuje na zewnątrz wrażliwość i dobroć jej serca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Pani Anna Dymna to naprawdę chodząca dobroć, którą poznałam jak kręcili nieopodal polski serial Wiedźmin... Poza tym dziewczyna bardzo dużo w życiu przeszła. I to też jest w niej piękne. Uściski!
UsuńWszystkie zaprezentowane przez Ciebie są bardzo piękne i ciemnowłose.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Chyba nie ma kobiety, w której nie dostrzegam czegoś pięknego. Serdeczności, Łucjo!
Usuń