nic osobistego
chcesz mnie przytłoczyć
kradniesz okruchy świętej
pilnie strzeżonej prywatności
nie godzę się na to
istnieję po to aby spełniać siebie
kreować własną rzeczywistość
nie należę do kategorii
blond lalek którym
przyświeca idiotyczne motto
"diamonds are a girl's best friend"
obarczona nadmiarem
bezwiednie wciskam delete
intuicyjnie odpływam w ramiona
taktownej samotności
usta zamyka mi
kojący dotyk
zbyt czerwonej szminki
nie (z)noszę różowych warg
zostawiam ten odcień
bardziej legalnym od siebie
feministkom które
w dzień walczą o równouprawnienie
nocą marzą o drinkach z palemką
malowaniu paznokci
i podstarzałych macho
dla nich gotowe są nie tylko stać
przy garach i ściągać stringi na każde
kiwnięcie paluchem ale też radośnie
wyśpiewywać żałobne pieśni w stylu
"my heart belongs to daddy"
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 9 VIII 16
***cytat w tytule notki, Jeremi Przybora
Piosenka na ten tydzień , bo już umiem. :)
Joanna Kołaczkowska w roli macho, na uśmiech. :)
Asia i Dziubasek. :)
Tak jest, należy dbać o własne spełnienie, a nie o spełnienie czyichś oczekiwań! Podpisuję się obiema rękami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI, ave, Siostro! ♥
UsuńNiby wszyscy to wiedzą, że spełnianie czyichś oczekiwań wobec nas to "nie tędy droga", a jednak żądania w tym zakresie są ogromne, choćby w zakresie dostosowania wyglądu lub stanu posiadania. Wstrętny ten współczesny świat do wyrzygania...
OdpowiedzUsuń"Wstrętny ten współczesny świat do wyrzygania..." :(
UsuńWszystko jest kwestią warunków, w jakich się dorasta, układów w rodzinie, zobowiązań... niby nie powinniśmy spełniać czyichś oczekiwać, ale czy mamy żyć tylko dla siebie? czy to nie egoizm? Człowiek jest wychowywany do życia w społeczeństwie, czyli dla innych... więc może lepiej spełniać oczekiwania tych bliższych,niż tych dalszych sobie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aniu.
UsuńWitaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńLepiej spełniać własne marzenia, niż oczekiwania innych. Najczęściej oczekiwania są wygórowane i odstają diametralnie od naszych.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję, Michale.
UsuńOstatnio też wolę samotność, taką rodzinną samotność. Mąż i córeczka. My. Nie muszę wtedy nic na siłę. Wyłączam się. Jak to piszesz - wciskam delete... :)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio tylko ze sobą. :)
UsuńDobrego, Ago!
Spełnienie, tak ważne dla klimatu naszych przeżyć.Daje radość i poczucie istnienia.Wakacyjnie, jeszcze,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej, Eljocie!
UsuńJak wiesz, każdy po swojemu widzi kolor, chwilę, dobroć, zależność... życie.
OdpowiedzUsuńNie dać się, żeby na obraz i podobieństwo, albo wyrwać z nie takich wyobrażeń tylko niektórym się udaje.
Dziękuję, Joann za pamięć i cierpliwość.
To prawda, co mówisz, Alino.
UsuńMoc serdecznych promyków ślę do Ciebie!