Matka Joanna od żuli
nie rozumiem dlaczego ciągle o niej myślę
po co wtargnęła w moją zimną przestrzeń
widywałam ją w parku
siedząc na kolanach zbyt pijanych gości
śmiała się i piła bardzo tanie wino
cześć piękna wołała kiedy się starałam
ukryć wzrok speszony jej głośnym istnieniem
szczupła blada brunetka o niebieskich oczach
mogłaby uchodzić za miejscową piękność
gdyby chociaż trochę o siebie zadbała
nie pojmuję czemu pamiętam ten dzień
zimowy szary i krótki jak życie
hej czerwonousta dasz piątkę na piwo
purpurowy nos zamglone podkrążone ale śliczne oczy
wychudzone ręce zbyt cieniutka kurtka
chodź kupię ci obiad
ja z taką lejdi miałabym jeść obiad
nie ta bajka skarbie i już jej nie było
pobiegłam za nią chwyciłam za rękę
banknot znieruchomiał pomiędzy palcami
później ją widziałam jeszcze kilka razy
cześć blondi czy mogę ci pogłaskać pieska
potem była bledsza i jeszcze szczuplejsza
coraz mniej jej było na moich spacerach
raz się odważyłam i spytałam panów
gdzie jest ta brunetka co tu z wami piła
zaciukali Aśkę pani co do tego
spierniczaj damulko
do swojego świata
zaciukali Aśkę to takie banalne
takie nieistotne ot była minęła
cóż mam teraz począć co powiedzieć sercu
chcącemu migotać i tęsknocie która
jeżeli
dobiera
to
nienaturalnie
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 3 VIII 16
*** zasłyszane
*grafika z netu
**sierpniowy wybór wierszy
****piosenka
*** zasłyszane
*grafika z netu
**sierpniowy wybór wierszy
****piosenka
Była przez chwilę krótkiego życia,tylko chwilę.
OdpowiedzUsuńŻyła życiem na dnie.
Upadła,zniszczona,zależna.
Za młoda na śmierć.
Nieludzki oprawca zdmuchnął świeczkę jednym ciosem.
Za młoda by umrzeć?(1990-Brad Pitt)
J.
Chyba raczej Juliette Lewis.
UsuńBradley to tam... fajnie wyglądał. :p
Smutno mi.
I już - the end. :(
Jestem tu dziś wieczorem, więc życzę miłej nocy :)
OdpowiedzUsuńDobrego, Aniu!
UsuńWitaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńMatka Joanna... Była taka od Aniołów. Też nieźle nawywijała.
Tak przynajmniej stoi w literaturze.
Wpadnij do mnie po porcelanę.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał.
Mateczka od aniołków - świetne opowiadanko Iwaszkiewicza i doskonały film... "diabeł wstąpił w matkę Joannę..."
UsuńU mnie dużo odniesień do literatury - własnie czytam pamiętniki Anny Iwaszkiewiczowej. :)
Wpadnę - mam nadzieję, ze tylko do Ciebie. ;-))))
Wróciłam. W nocy. Chce mi się spać i płakać. Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńJa w środę gnałam jak durna do domu - dziecko ma ostre zapalenie spojówek i anginę - siły nie mam na to jej chroniczne chorowanie, ferie w szpitalu,teraz znowu. :(
UsuńNormalnie chyba do znachorki z nią pojadę!
Nie płacz, wyśpij się. Ja zdycham okresowo i jeszcze pogoda tak kiepska, że tylko pić kawę i myśleć o bzdetach...
Cieszę się, że jesteś!!!
Jestem... Tylko chwilowo mało dostępna. Od wczoraj żyję na trzy domy, a chcę - w jednej mysiej norce. Jutro będzie trochę lepiej - zostaną dwa i blisko siebie. Tylko że zaraz, niedługo, cholerna gestapówka zdzwoni i zagoni do podziału godzin... Spróbuj sobie wyobrazić, jak się go układa dla ponad 100 osób.
UsuńGestapówka zadzwoni, Ty się namęczysz, a 100 osób będzie mieć wąty, że ma za dużo okienek. ;-)))
UsuńOczywiście, że tak! Tak jest co roku :)
UsuńI tak będzie - i oby było, bo to, co się w tym kraju dzieje, przerasta moje najśmielsze oczekiwania. :(
UsuńJak to: "oby było"? Tak źle mi życzysz?! :)
UsuńChodziło mi o to, abyśmy miały pracę do emerytury, bo - q... - to, co wyprawia ten rząd z tą ministrą od edu, to się w pale nie mieści.
UsuńZawsze wszystkim życzę tylko dobrze.
U mnie akurat wyż... Inne szkoły padają, a do nas walą tłumy. Póki co, jest kogo uczyć i nawet matury w tym roku wypadły lepiej niż w ostatnich latach. I niech tak zostanie.
UsuńI amen!
UsuńSmutna historia. Zawsze mnie zastanawiają wtedy takie ludzkie historie - kim była wcześniej, jak to się stało, że była tam gdzie była... życie czasem pisze bardzo przewrotne scenariusze.
OdpowiedzUsuńEch, cały czas czuję dziwny żal...
UsuńWitaj JoAnno! Życie pisze rózne scenariusze smutna historia pozdrawiam po przerwie
OdpowiedzUsuńPrzesyłam zachód słońca
Witaj, Wandeczko, bardzo się cieszę, że jesteś, zajrzę do Ciebie na pewno, dziękuję za przecudne zdjęcie - kocham zachody słońca, zwłaszcza nad morzem!
UsuńJoAnno, też widywałam takie młode dziewczyny, które źle kończyły, bo nie dały nikomu wyprowadzić się na prostą drogę.
OdpowiedzUsuńEch, do kitu takie życie!!!
Uściski w niezbyt ładny dzień.
Aniu, wiem, że świata nie da się zbawić,
Usuńale czuję taki jakiś dziwny, wewnętrzny żal...
U mnie pada i pada i zimno jak w październiku!
Będę u Ciebie wieczorem (kończę pisać recenzję i w chwilach zastoju tu zerkam)...