***
Oszukuję swój strach okruszkami
talizmanów, kamyczków, bursztynów...
Całe życie szukam, biednymi zmysłami,
łączek z czterolistną koniczyną...
Lecz na smutek wciąż nie ma rady...
Choćbym nawet w przestworzach latała...
Dopadają mnie złe listopady,
jak wampiry duszy i ciała!
Choć przeganiam je rzęs długością
i zaklinam jak egzorcystka,
one trwają przy mnie z radością
i nie dają strącić z urwiska...
Nic innego mi zatem nie stanie,
jak pogodzić się z ich obecnością,
nie zastawiać pułapek już na nie,
żyć w symbiozie z ich dziwną
miłością...
/Kraków, 30 lipca 2011, p.l.r., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
***
on jest jak kleszcz
wampiryczny
wbija się we mnie
i wysysa ostatnie krople
radości
panoszy się jak bluszcz
żywotny gibki
zaborczy
owija serce
pędami złych wyobrażeń
zaciska myśli
opaską przerażenia
jest jak kat
bezduszny
obojętny
czyni swoją powinność
wgniatając moją kruchość
w ścianę płaczu
nie lękam się
oswajam strach
/B-c, 21 lipca 2013, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
on jest jak kleszcz
wampiryczny
wbija się we mnie
i wysysa ostatnie krople
radości
panoszy się jak bluszcz
żywotny gibki
zaborczy
owija serce
pędami złych wyobrażeń
zaciska myśli
opaską przerażenia
jest jak kat
bezduszny
obojętny
czyni swoją powinność
wgniatając moją kruchość
w ścianę płaczu
nie lękam się
oswajam strach
/B-c, 21 lipca 2013, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
*** Mark Twain
**** obrazki z netu
**** obrazki z netu
Piekny wiersz jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję, Ado, serdeczności! j.
UsuńWitaj Joanno droga ...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pozostawione u mnie słowa które bardzo mnie wzruszyły ...
Strach -jest obecny wszędzie i chyba na niego nie ma rady ,chociaż często jest tak że sami wmyślamy sobie strach ale jak tu się nie bać skoro większośc rzeczy przeraża a i u mnie często jest obecny ...
jak zwykle jednak zachwycona jestem Twoimi wierszami no i cudownie dobranymi obrazkami a już ten z różmi jest po prostu wspaniały :-)
Pozdrawiam Cię najserdeczniej :-)
Witaj, Basiu,
UsuńSTRACH, którego wszyscy się niepotrzebnie boimy, jest zdrowym, odruchem pierwotnym ludzi i zwierząt.
Lęk to już inna sprawa.
Nie wolno się bać, bo to nas osłabia.
Wiersz napisałam zainspirowana rozmowami z ludźmi, to, że piszę w pierwszej osobie, nic nie znaczy, bo to tylko wiersz.
Basia, trzymaj się, nie lękaj i PISZ!
Serdeczności!
Każdy się czegoś boi, są w życiu chwile i okresy, kiedy lękamy się czegoś, dręczy nas niepewność. Dzisiejsze czasy obfitują w strach przed utratą pracy, strach o dzieci i ich bezpieczeństwo, ich przyszłość, strach przed nowymi wyzwaniami. Grunt, to nie dać się zwariować, żyć po swojemu, we własnym tempie, dążyć do celu małymi kroczkami, a nie rzucać się pod wpływem emocji na wszystko, co nowe. Czasem się nie da, bo strach jest od nas niezależny, ale trzeba przynajmniej próbować i go oswajać.\
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz rację, Czarownico, chyba odbieramy na podobnych falach!
UsuńBardzo serdecznie pozdrawiam, zalana potem, taki tu upał (wreszcie!).
Widzę,że obie pisałyśmy o strachu,,choć każda z nas wyraziła to inaczej.Ty wierszem
OdpowiedzUsuńJoanno wrażliwa duszo, miłego dnia Ci życzę
Zaraz będę błądzić po Waszych blogach, bo ostatnio poświęciłam się pływaniu i troszkę zaniedbałam blogi znajomych!
UsuńSerdeczności, Pat!
bardzo fajny wiersz. czekam na następny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Katharinko, ja też czekam zawsze na Twoje wpisy!
UsuńPS
Kupiłam sobie biały żelopis z Penthela.
Witaj JoAnno!
OdpowiedzUsuńStrach jest naturalnym uczuciem, które pomoże ocenić sytuacje. Nie boją się jedynie idioci i desperaci. Najważniejsze, aby umieć zapanpwać nad strachem.
A wiersz super.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Tak, Michale!
UsuńTak, strach, jako odruch pierwotny był po to, aby pomagać ludziom uciekać przed zagrożeniem. Teraz się go sprowadza do demona niszczącego duszę, a jest on nam potrzebny.
Pozdrawiam ciepło!
"owija serce
OdpowiedzUsuńpędami złych wyobrażeń"
Wciąż poszukują sposobu, jak chronić serce, prawie wszyscy...
Pozdrowienia :)
Serce... Tak serce to ciekawy organ, chyba jedyny, jakiego nie atakuje nowotwór...
UsuńSerdeczności!
Lubię czytać wiersze, zawsze to robiłam, a kiedyś nawet oceniałam recytujących. Twoje wiersze mają duszę i czytam je z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, Lotko, ja, jako wykwalifikowany animator teatralny też swego czasu dorabiałam w jury różnych recytatorskich konkursów, przy okazji mając strawę i raj dla duszy. ;-))
UsuńSerdecznie pozdrawiam, j.
Pamiętasz, JoAnno, wiersz "Fatum" Norwida? Tak właśnie trzeba postąpić z nieszczęściem i strachem, bo one przeważnie rodzą się w naszym umyśle.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wieczoru.
Aniu,
UsuńNorwid dla mnie to największy z trójcy... Ponadczasowy, inny, nie, może nie lepszy, ale jakiś bliższy memu sercu, niż dwaj pozostali.
Ja często piszę w pierwszej osobie, co nie znaczy wcale, że piszę o sobie. Obserwuję, rozmawiam, czytam, zapisuję.
Serdeczności! (Ależ trafiłaś z tym Norwidem!).
oszukuję swój strach nadzieją
OdpowiedzUsuńoszukuję bez-nadzieję wiarą
wiary nie da się oszukać
bo jest miłością
--------
pozdrawiam
Cóż rzec?
UsuńPozdrawiam bardzo!
:-)
Usuń