herbaciane impresje
wiesz kochany
patrzę bezmyślnie na herbatę
która obłą puszystością filiżanki
i złotawym kolorem jesiennych róż
jak modliszka
wchłonęła aromatyczną
wytrawną cierpkość limonki
z gorzkawą goryczą mieszanych uczuć
myślę o naszej usychającej miłości
delektuję się słomkowymi pomysłami
miodowym oddechem wymoszczę dla nas
miejsce w zaparowanej czasoprzestrzeni
aby soczyste nabrzmiałe usta
i pozlepiane pulsujące serca mogły się wzbić
ponad nonsensy przyziemnych nastrojów
popływamy w posłodzonej otchłani
gorących roziskrzonych rozkoszy
cytrynowym słońcem
jak dzieci zachwyceni
JoAnna Idzikowska-Kęsik, 3 IX 2011
Wiara w herbatę to wielka sztuka zakrywania piękna, by je odkrywać ponownie, i domyślania się, czegoś, czego się nie ma odwagi ujawnić. Jest to subtelna tajemnica, jak można śmiać się z samego siebie, dyskretnie, ale serdecznie, a tym samym jest to najdoskonalsza recepta filozofów na wspaniałe samopoczucie.
Charles Lamb
***
- Czyli świat się kończy? To chcesz powiedzieć?
- Dobry wniosek.
- Tak. W takim razie pozostaje nam tylko jedno.
- Co takiego?
- Zaparzyć herbatę.
Siri Pettersen
*
Nie ma dla mnie wystarczająco dużej filiżanki herbaty ani wystarczająco długiej książki.
Clive S. Lewis
Clive S. Lewis
*
utopce
utopię tęczę
w filiżance zielonej herbaty
żeby biegać po dnie własnych
nieprzymuszonych marzeń
one i tak bąbelkami myśli
wytrysną jak źródło
bezczelnej i krnąbrnej
nadziei
/B-c, 24 I 2012, p.l.r., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
herbatka z aniołem
zaproszenie napisane puszystym drukiem
na gołębim piórku
przysłał mi anioł stróż
piktogram złoty odczytałam w mig
przyjdź na herbatkę chcę pogadać dziś
zaproszeń od aniołów nie odrzuca nikt
opuszkami marzeń pofrunęłam w nic
i stało się nieuniknione
może nawet zapisane w gwiazdach
anioł mój okazał się tak słodki
że z miłości jak ciastko go zjadłam
/Legnica, 11 III 2012, p.l.r. na jakimś nudnym kursie, JoAnna Idzikowska-Kęsik/
Kobieta jest jak herbata w torebce: z jej mocy można zdać sobie sprawę tylko w gorącej wodzie.
Nancy Reagan
*
piję zieloną
cierpką herbatę
z białym kwiatem
jaśminu
/Tadeusz Różewicz/
*
Nie istnieje żaden na tyle poważny problem, którego nie dałoby się załagodzić filiżanką dobrej herbaty.
Bernard-Paul Heroux
- Masz ochotę na herbatę?
- Nie, pragnę pieśni, muzyki. Pragnę miłości i piękna.
- Naprawdę nie chcesz herbaty?
/Woody Allen/
Lubię pić zieloną herbatę i czytać. Po prostu nie mam lepszego pomysłu na resztę życia.
Krzysztof Varga
Na zdjęciu powyżej zestaw moich ulubionych herbat (nie wszystkich, ale polecam zieloną z jaśminem!) i kubków, wyprodukowanych w bolesławieckiej ceramice artystycznej. ;-)
*** T'ien Yiheng
**** obrazki z netu
No i klops. Nie lubię herbaty i praktycznie jej nie piję.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy klops, bo z kolei ja nie jadam klopsów. ;-))
Usuń❤
To jest nas dwie!
UsuńNie mów, że jesteś wegetarianką!
UsuńNie mówię. Po prostu nie jem mięsa i nie nazywam tego w żaden sposób.
UsuńNo to git, ja też nie jem mięsa, od lat. ;-))
Usuń:)
Co tam kawa
OdpowiedzUsuńczy herbata,
do kuchni wciąż
trzeba latać,
Dla mnie życie
jest jak fraszka,
gdy na stole
stoi flaszka,
z tego jedno
zapamiętaj,
odwiedziłaś...
abstynenta.
LAW
Raz żem sobie zaśpiewała,
Usuńże "gorzała szybciej działa",
jednak rzadko, tak, od święta,
po gorzałce śpię jak ścięta,
więc dlatego ta herbata
ciągle mi po mózgu lata
no i żeby dobrze śnić,
muszę tę herbatkę pić. ;-))
http://www.youtube.com/watch?v=L0UjedxM77M
Nigdy na to już nie liczcie,
Usuńże gorzała działa szybciej,
bo i zwykły kac spokojnie
znika za to dużo wolniej.
LAW
Ja raz w życiu miałam kaca
Usuńi nie chcę do tego wracać.
Wole sobie być na haju
poetyckich marzeń z raju.
(o, lol, te rymy są raczej
nie teges;-))
Nieprzerwany wybór między kawą a herbatą...
OdpowiedzUsuńLecz upalnym latem śni się woda
z zaczarowanego źródła.
Po niej sny przejrzyste.
Ranki rozbudzają nadzieje.
Umysły najczystsze
odkrywają szczersze prawdy.
Pozdrawiam, JoAnn
Woda też, jak najbardziej, nie tylko latem, cały czas.
UsuńI kawa rozpuszczalna Jacobs Gold z mlekiem, ;-)
Pozdrawiam bardzo, Alu!
Witaj JoAnn.
OdpowiedzUsuńDobrz herbata nigdy nie jest zła,
Jak powiadają smakosze,
Wipiłem już jeden kubek,
O drugi więc poproszę.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
PS. dziękuję za odwiedziny.
witaj, Michale, pozdrawiam, wkrótce jadę do Liberca, więc zapraszam na fotoreportaż u mnie. ;-)
UsuńPS
Pozdrów ode mnie bieszczadzkie anioły! ;-))
Witaj JoAnno!
OdpowiedzUsuńNie omieszkam pozdrowić Bieszczadzkie Anioły. Z chęcią zobaczę Twoje zdjecia z Liberca.
Co do twojego pytania, to mam swój profil na NK i na Netlogu, którego nie używam. Nie małem nicku cimek, bo to moje nazwisko. Mogliśmy się spotkać na konfrontacjach literackich w Głogowie.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
W Głogowie, choć blisko, nie było mnie całe lata. Ostatni raz na studiach, na zaproszenie Zbyszka Rybki, z monodramem "Z Różewicza", wieki temu. Ale znam pewnego poetę z tego miasta, z którym studiowałam.
UsuńNie jeżdżę na żadne konfrontacje literackie, nie mam takiej potrzeby, moja pisaninka to margines, hobby, zabawa.
Do Liberca pojadę, jak tylko stanę na nogi, pewnie jeszcze w tym tygodniu. Zresztą zawsze, jak jeżdżę do Pragi, zahaczam o to miasteczko. Natomiast w Bieszczadach też nie byłam całe wieki, a szkoda.
Pozdrawiam ciepło, bo coś zimno dzisiaj, jak na połowę lipca. ;0) j.
PS
UsuńMasz w znajomych na NK mojego ulubionego poetę, Kazika J. ! :)
JoAnno!
UsuńZnam wielu poetów, w tym Kazia J. W Głogowie jest wielu poetów i trudno mi skojarzyć tego z którym studiowałaś. Zbyszek Rybka to mój kolega i był kiedyś moim naczelnym w czasopiśmie "MIT". Zauważyłem, że masz parę zdjęć z Kliczkowa. Na moim starym blogu jest ich więcej i o wielu zamkach i pałacach na Dolnym Śląsku. Możesz na nie wejśc klikając na moim blogu w ulubionych Wędrowiec Bies(z)Czady. zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Qrczę, jaki ten padół jest mały!
UsuńZbyszka Rybkę znałam jako chyba /?/ dyrektora MDK, ponieważ przyjaźnił się z moim ulubionym instruktorem teatralnym, Grzesiem Stawiakiem.
Natomiast ten pan, z którym studiowałam, to Piotr M. (masz go na NK w znajomych), studia były, że tak powiem, związane z teatrem, jednak nie wiem, co on teraz robi, nie mamy kontaktu, czytałam w necie kilka jego wierszy.
Kliczków, Czocha, Grodziec i inne, często zwiedzam. Jak jechałeś do Liberca miałeś po drodze bardzo fajny zamek we Frydlancie, ale pewnie znasz.
Na blog zajrzę.
Do miłego, j.
No właśnie Joasiu. O tych zamkach (Frydland też) opisałem na moich starym blogu. Fakt, świat jest mały i bardzo dobrze, bo można wszędzie spotkać fajnych i ciekawych ludzi. Oczywiście, ze Piotrek to mój kumpel. Pracuje w bibliotece, pisze wiersze i prowadzi super grupę teatralną w Klubie Batalionowym. Zacznij raz do roku wpadać na nasze Głogowskie Konfrontacje Literackie, a spotkasz tam wielu swoich znajomych. Na starym blogu są fotki z Piotrkiem, bo prowadzi ciekawe spotkania z zaproszonymi pisarzami, dziennikarzami, etc...
UsuńPozdrawiam.
Michał
PS. Jak będziesz w Libercu, to pstryknij parę fotek w ogrodzie botanicznym, bo bym je sobie skopiował.
Tu masz moje starsze focie z Liberca, możesz sobie skopiować, nowe, oczywiście zrobię, jak pojadę:
Usuńhttp://nk.pl/#profile/29012158/gallery/album/7/387
http://nk.pl/#profile/29012158/gallery/album/7/388
http://nk.pl/#profile/29012158/gallery/album/7/390
http://nk.pl/#profile/29012158/gallery/album/7/391
http://nk.pl/#profile/29012158/gallery/album/7/392
*
Nie wyobrażam sobie P.M. w bibliotece, myśmy cuda wianki w teatrze wyprawiali, 200% temperamentu, zwierzę teatralne, takie co to zagra wszystko "na drągu i w przeciągu"... No, ale rzeczywistość zmusza do robienia różnych rzeczy, wiem coś o tym. Dobrze, że chociaż tę grupę teatralną prowadzi.
W waszej bibliotece mam koleżankę, Małgosię M., więc jak dasz znać, to zapewne się zjawię.
Cieszę się, że Cię spotkałam, kiedyś na privie Cię zagadnę o Twoją pracę terapeuty (strasznie bym chciała skończyć jeszcze psychologię kliniczną, ale szkoda mi już forsy na kolejne studia).
Jak Ci linki nie zadziałają, to daj znać, wyślę Ci je na NK.
Uwielbiam herbatki ...owocowe...ziołowe,mam swój kubeczek do zaparzania tych ziołowych prosto z ogródka.Moje kubeczki ,którym nie mogę się oprzeć to te z kwiatowymi motywami...
OdpowiedzUsuńi popijam sobie moja ulubiona herbatkę w moim ulubionym kubeczku i patrzę na przemijające obłoki ...i czasem nawet jestem bardzo szczęśliwa....
Witaj ponownie, Firletko!
UsuńMotywy kwiatowe na kubkach, tak, głównie róże i słoneczniki. Mam też kubek z fiołkami od mojej cioci, której już nie ma, ale go oszczędzam, żeby został dla córki, bo to ręczne, cepeliowskie malowanie.
Herbaty wszelkie lubię, ale i kawą nie gardzę, bo ciśnienie mam jak umarlak i muszę się wzmacniać tą cieczą niezdrową.
Pozdrowionka, j.