Translate

19 listopada 2012

Words don't come easy?


Wszystko od słów zależy. Jakie słowa, takie rzeczy, zdarzenia, myśli, wyobrażenia, sny i wszystko nawet na samym dnie człowieka. Byle jakie słowa, to byle jaki człowiek, byle jaki świat, byle jaki nawet Bóg.

W. Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli
 ===


Zasypiamy na słowach 
budzimy się w słowach 

czasem są to łagodne 
proste rzeczowniki 
las albo okręt 

odrywają się od nas 
las odchodzi szybko 
za linię horyzontu 

okręt odpływa 
bez śladu i przyczyny 

niebezpieczne są słowa 
które wypadły z całości 
urywki zdań sentencji 
początki refrenu 
zapomnianego hymnu 

"zbawieni będą ci którzy..." 
"pamiętaj abyś..." 
lub "jak" 
drobna i kłująca szpilka 
co spajała 
najpiękniejszą zgubioną 
metaforę świata 

trzeba śnić cierpliwie 
w nadziei że treść się dopełni 
że brakujące słowa 
wejdą w kalekie zdania 
i pewność na którą czekamy 
zarzuci kotwicę. 


Zbigniew Herbert

 ===
 ===


Krótka impresja o słowach

Motto: Ważnym czyn­ni­kiem jest właści­we słowo. Ilek­roć na­poty­kamy jed­no z tych nap­rawdę właści­wych słów... osiąga­my re­zul­ta­ty fi­zycznie i ducho­wo - i to z prędkością błys­ka­wicy. 

Mark Twain

Najpiękniejsze wiersze latają po przestworzach, biegają po czasoprzestrzeni, szukając odpowiednich wibracji, aby realnie zaistnieć.

Słowa bawią się nami, uciekają, przychodzą, odchodzą, znów wracają, śnią się, wzbierają pod palcami, wnikają w atrament lub w klawiaturę. Słowna ciuciubabka czasem bywa męcząca, ale fascynacja nią, bierze górę nad trudnościami.

Cudowne wiersze przychodzą tuż przed snem, gdy nie mamy już siły ich zapisać. Powtarzamy więc w myślach ten wiersz, tę perełkę, to dziełko po to, aby rankiem szybciutko przelać myśli na papier… Ale słowa bywają ulotne i najczęściej o poranku nie pamiętamy już nawet zarysu wiersza, który wydawał się nam dziełem naszego życia.

Czasami śnimy wiersze. Są wówczas piękne, słowa same się malują kolorami tęczy, feerią niesamowicie kontrastowych barw. Te śnione wiersze dotykane są skrzydłami twórczych aniołów, czuwających nad naszą kreatywnością, nad weną, która jest w każdym z nas, bo przez tworzenie wyrażamy siebie, a słowa mają w tym swój największy udział, swą magiczną, czarodziejską moc.

Niekiedy wiersze robią nam psikusa i przychodzą w najmniej spodziewanym momencie. Wlatują nam w myśli i od razu są dobre, nie wymagają poprawki. Na gwałt szukamy choćby kawałka papieru, okruszka ołówka lub przynajmniej konturówki do ust czy kredki do oczu… Takie wiersze są darem od Najwyższej Inteligencji, której cząsteczką jest każdy z nas.

Bywa, że piszemy potokiem wypływającym prosto z serca. Nie jest wówczas ważny intelekt, bo serce ma swoje prawa, dyktuje nam słowa nie wymagające komentarzy i poprawek. Takie poematy są dla nas ważne, istotne, są nam po prostu bliskie i nie ma sensu ocenianie, czy są dobre, czy złe, bo są nasze.

Jeszcze piękniejsze słowa dyktuje nam dusza... Podobnie jak piosenki śpiewane prosto z trzewi, tak i słowa wypełzające z duszy, mają największą, najbardziej sprawczą moc. Wzruszają, przyprawiają o dreszcze, zachwycają swą ulotnością...

Warto więc pisać, tworzyć, śnić, bawić się i przyjaźnić ze słowami. Warto wyrzucać na papier swoje emocje. To ma też ogromną moc terapeutyczną. Ważne też jest, aby ograniczać słowa brzydkie, raniące, nieładne, wulgarne, aby zastępować je pozytywnymi, dobrymi... Warto, choćby dlatego, żeby nie powtarzać rankiem słów wielkiego poety, Tadeusza Różewicza:

Próbowałem sobie przypomnieć
ten piękny
nie napisany
wiersz

ukształtowany w nocy
prawie dojrzały
zanurzał się
roztapiał w świetle dnia
nie istniał [...]

Słowa, które istnieją, które się zmaterializowały, są nasze… Po prostu nasze… To one tworzą nas i naszą rzeczywistość...
Szanujmy zatem i słowa i ich znaczenie, nie pozwólmy, aby, jak w piosence Niemena, "ktoś słowem złym, zabijał tak jak nożem"... Bawmy się słowami, jak w innej piosence: "na odwrót i wspak", ale też pamiętajmy, że w Biblii, największym bestsellerze w dziejach naszego gatunku napisano, iż:  "Na początku było Słowo"...

 JoAnna Idzikowska-Kęsik, 2011




***

 -Radkowi
 

słowa
budują nastrój

życie składa się ze słów

 deszcz jesienny
dudniący o szyby
mówi mi
że płacze świat

kiedy śnieg tańczy za oknem
i opowiada baśnie
czuję oddech Lodowej Królowej

gdy oczy zachłystują się
zapachem wiosny
 wtapiam się
w najczulsze wiersze

kiedy wiatr wiruje w upale
zastygam zauroczona zachwytem
nad jasnością miłości

kiedy Ty mówisz do mnie

kocham

wiem że życie ma sens

wszystko ma swoją opowieść

słowa
budują świat


 JoAnna Idzikowska-Kęsik, Dzierżoniów, 31 VII 1994

Ważę słowa

Ważę słowa, jakby w każdym była dusza,
magiczne dwadzieścia jeden gramów,
decydujących o niebie lub piekle.


Kulam słowa jak śląskie kluski,
szukam sedna, jakbym wierzyła,
że w języku tkwi precyzja,
boski sznyt, zamieniający,
co zapyziałe
w błyszczące,
co zmurszałe,
w błyszczące,
co wyświechtane,
w błyszczące.


Jakby tylko blask czynił z nas istoty boskie,
stworzone na wzór i podobieństwo iskry,
która spopiela i odradza.


Marta Fox


 ===

zanim słowo napiszę
myślę czy jest tego warte

zanim słowo wypowiem
zastanawiam się
czy nie zawiśnie w próżni

zanim słowo wyśpiewam
czuję w sobie radość

duszy nie da się
oszukać

ona lubi

muzykę
cichych i pięknych
słów


 JoAnna Idzikowska-Kęsik, marzec 2011



Słowa

O słowa należy dbać,
nawet o te cudowne.
Dla cudownych robimy najwięcej,
czasami roją się jak owady
i nie żądlą, lecz całują.
Potrafią być nie gorsze od palców.
Potrafią być pewne jak skała,
na której nie wahasz się usiąść.
Potrafią być stokrotkami, ale i siniakami,

Mimo to jestem zakochana w słowach.
Są gołębiami spadającymi z sufitu.
Są sześcioma nieskalanymi pomarańczami na moich kolanach.
Są i drzewami, i kończynami lata,
a także słońcem, jego ognistym obliczem.

A jednak często mnie zawodzą.
Tyle rzeczy chcę powiedzieć,
tyle historii, obrazów, przysłów, etc.
Lecz słowa nie dość się do tego nadają,
całują mnie nie te co trzeba.
Czasami wzbijam się jak orzeł
ale na skrzydłach strzyżyka.

Jednakże staram się uważać
i być dla nich miła.
Ze słowami i jajkami należy ostrożnie.
Gdy się je uszkodzi, nikt ich
nie naprawi.


Anne Sexton
(przeł. Monika J. Sujczyńska)

Słowo

Znaleźć słowo trafne
które jest w pełni sił
jest spokojne
nie histeryzuje
nie ma gorączki
nie przeżywa depresji

można mu ufać

znaleźć słowo czyste
które nie spotwarzyło
nie doniosło
nie wzięło udziału w nagonce
nie mówiło,że czarne to białe

można mieć nadzieję

znaleźć słowa skrzydła
które by pozwoliły
bodaj na milimetr
unieść się ponad wszystkim

- Ryszard Kapuściński -


Obrazki z internetu

4 komentarze:

  1. Och, jak mnie to wkurza, gdy wymyślę, zasypiając, coś "genialnego" i nie mam siły wstać, aby zapisać, a rano już tego nie ma!...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh, żeby tak zapisać wszystko, co myślimy zasypiając,
      powstałyby tomy najcudniejszych wierszy...

      Usuń
  2. Słowa,leczą i ranią.
    Potok słów,niech koi umysł,
    niech pozwoli odejść bezsennym nocom
    i podda się błogim rozmyślaniom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że słowa ranią, że zmieniają się
      w czyny, które bolą dotkliwie...
      Byłoby chyba zbyt pięknie, gdyby tylko koiły,
      a noce służyłyby do spania lub powstawania
      najpiękniejszych wierszy...

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)