Zapisane w ciele
Twoje odchodzenie trwało tak długo, że zaczęłam je oswajać, przyzwyczaiłam się.
Gasłaś latami, a ja w żaden sposób nie mogłam tego powstrzymać.
A przecież zaczęło się niewinnie:
drobne przejęzyczenia, mylenie nazw lub brak precyzyjnych słów.
Potem agresja, obłęd, depresja, zagubienie.
 
I nagle scena, która tkwi we mnie od lat i nie znika:
Wchodzisz do mojego pokoju.
Czytam teksty naukowe, piszę notatki, redaguję pracę dyplomową,
staram się maksymalnie skupić, bo mało mam momentów spokoju.
Mówisz: Pani ja chcę to i moczysz siebie, podłogę, moje myśli.
Przytulamy się mocno chyba pierwszy raz w życiu.
Płaczemy - obie zawstydzone, przerażone, bezradne. Szepczesz:
Twoje odchodzenie trwało tak długo, że zaczęłam je oswajać, przyzwyczaiłam się.
Gasłaś latami, a ja w żaden sposób nie mogłam tego powstrzymać.
A przecież zaczęło się niewinnie:
drobne przejęzyczenia, mylenie nazw lub brak precyzyjnych słów.
Potem agresja, obłęd, depresja, zagubienie.
I nagle scena, która tkwi we mnie od lat i nie znika:
Wchodzisz do mojego pokoju.
Czytam teksty naukowe, piszę notatki, redaguję pracę dyplomową,
staram się maksymalnie skupić, bo mało mam momentów spokoju.
Mówisz: Pani ja chcę to i moczysz siebie, podłogę, moje myśli.
Przytulamy się mocno chyba pierwszy raz w życiu.
Płaczemy - obie zawstydzone, przerażone, bezradne. Szepczesz:
Pani jesteś taka ładna. Szlocham. Nigdy wcześniej mi tego nie mówiłaś.
Zaczynam rozumieć, że to początek końca naszej bardzo trudnej historii.
 
Historii matki, której wmówiono, że syn jest jej lepszą częścią,
że córka to darmowa służba domowa lub przedmiot do jak najszybszego
Zaczynam rozumieć, że to początek końca naszej bardzo trudnej historii.
Historii matki, której wmówiono, że syn jest jej lepszą częścią,
że córka to darmowa służba domowa lub przedmiot do jak najszybszego
oddania obcemu facetowi pod przykrywką transakcji zwanej małżeństwem.
 
Historii córki, dziecka gorszego sortu, która miała być chłopcem
Historii córki, dziecka gorszego sortu, która miała być chłopcem
i którą przyjście na świat brata momentalnie odsunęło w głęboki cień,
która uwiązana w toksyczną relację, kochała do końca,
pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu, czasem wbrew sobie.
 
Mam nadzieję, że odchodząc, pozbawiona wielu funkcji życiowych,
złapałaś przynajmniej mały promyk czułości wysłanej
przez tę złą, brzydką, głupią córkę blondynkę, która
powinna być przystojnym brunetem na każdą porę dnia i roku,
która uwiązana w toksyczną relację, kochała do końca,
pomimo wszystko i wbrew wszystkiemu, czasem wbrew sobie.
Mam nadzieję, że odchodząc, pozbawiona wielu funkcji życiowych,
złapałaś przynajmniej mały promyk czułości wysłanej
przez tę złą, brzydką, głupią córkę blondynkę, która
powinna być przystojnym brunetem na każdą porę dnia i roku,
a cały jej problem tkwił w niepotrzebnej, niczym nieuzasadnionej,
naiwnej miłości do kobiety, która nie potrafiła jej nawet
zaakceptować.
Joanna Idzikowska - Kęsik, 31 X 25
Joanna Idzikowska - Kęsik, 31 X 25
* 
Cytat w tytule postu Lisa Genova, Motyl Still Alice
*
Życzę Wam spokojnego, dobrego, refleksyjnego czasu, wyciszenia, czułości i dobra. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy do mnie zaglądają, posyłam spokojne myśli i pozytywną energię. 


 
 Posty
Posty
 
 
Bonjour☘️mon @mi(e)
OdpowiedzUsuńLa pluie va arriver ☔ à nouveau
Désolée de mes absences à répétitions
Mais je ne t'oublies pas ! très occupée
En + hier du monde à la maison
Passe une excellente journée un super weekend d'Halloween
Bisous👄de moi *Shirley*
Bonjour ma chère, salutations et merci pour votre commentaire. 🌺
UsuńŻyczę Joanno pełnego wyciszenia i spokoju w te szczególne dni...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kochana, wszelkiego dobra dla Ciebie.
UsuńBuon weekend!
OdpowiedzUsuńGrazie Olga!
UsuńAsiu! Bardzo osobisty wiersz, czytam go właśnie w pracy i ukradkiem ocieram łzy...
OdpowiedzUsuńKochana Moja dużo spokoju! 😘😘😘
Dziękuję Moniczko, posyłam Ci uśmiech, uściski i moc serdeczności!😘
UsuńWiersz poruszający, niecodzienne epitafium, ale widzę w nim spokój, pogodzenie, czułą pamięć.
OdpowiedzUsuńTe dni to wspominanie nie tylko bliskich krewnych, ale i przyjaciół.
Spokojnego i czułego wspominania :-)
Już inaczej się nie da, tylko czułość zostaje. Uściski Jotko, spokojności.
UsuńJezu Joancyo jaki wiersz jaki wielki wiersz!!! Buziaki kochana papa
OdpowiedzUsuńHello, JoAnna! Very touching lines! The candle is beautiful; I look at it and feel calm. I wish you peace, tranquility, and harmony in your soul.
OdpowiedzUsuńBonsoir
OdpowiedzUsuńVoici mon petit message en douceur
Pour te souhaiter du fond du coeur
Une très belle soirée remplie de bonheur
Douce nuit et beaux rêves
Bisous d'amitié Rita