XxX
doznałam dzisiaj czegoś w rodzaju szczęścia.
biegałam wśród kwiatów i jasnozielonych drzew,
pies skakał w trawie jak zając, delektując się
wonią mleczy i SMS-ów zostawionych przez inne psy.
leśny strumyk szemrał "What a Wonderful World",
ptaki zachłystywały się własnymi dziwnymi trelami.
przechodzący obok ludzie nie wyglądali obojętnie i obco.
ponure myśli rozpłynęły się w chwilowej nirwanie.
Pandora utknęła w puszce
z pomidorową zupą firmy Campbell*.
*Puszki z zupą Campbell zainspirowały artystę Andy'ego Warhola do tworzenia własnych obrazów
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 1 V 15
To nie dobrobyt czyni nas szczęśliwymi,
OdpowiedzUsuńlecz dobroć i sposób widzenia własnego życia.
I jedno, i drugie zawsze zależy od nas samych:
człowiek zawsze może być szczęśliwy,
jeśli tylko tego zechce,
i nikt nie jest w stanie mu przeszkodzić.
// Aleksandr Sołżenicyn //
Bardzo lubię Sołżenicyna, jak zawsze - trafny cytat.
UsuńKontakt z naturą daje nieopisane szczęście. Zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy świeżo po zimie i jeszcze nie zdążyliśmy zachłysnąć się wiosennym słońcem. Zresztą, czy wiosenne spacery mogą się kiedykolwiek znudzić ? ;)
OdpowiedzUsuńWiosna, choć jest plagiatem poprzednich wiosen, jest zawsze piękna. :))
UsuńWiosna Cię uszczęśliwiła... Też tak mam :)
OdpowiedzUsuńMam chwile, że zachłystuję się nią po prostu.
Bo wreszcie, nawet, gdy jest zimno, jak wczoraj, to jest pięknie. :))
UsuńDla wielu, zupa pomidorowa jest już kwintesencją szczęścia 😉
OdpowiedzUsuńJotka
Tak, to prawda. Nie lubię akurat ten zupy...
UsuńTa Pandora mogłaby schować się gdzieś juz na amen, nawet w puszce po piwie albo psim żarciu, bo ostatnimi czasy chyba zbyt często czestuje nas zawartością roznych swinstw. Podobno szczęście ma się w sobie, ale nie jestem pewien.
OdpowiedzUsuńNigdy nie schowa, czasem tylko, na krótką chwilę gdzieś się zagapi, zapodzieje, a wtedy my łapiemy oddech.
UsuńUno siempre medita cuando esta rodeado por la naturaleza. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias, Judith, besos y saludos!
UsuńKochana bardzo piękny spacer miałaś. U nas wczoraj w zasadzie to wszystkie pory roku były. Słońce,deszcz,grad, wiatr co kto chce. I do tego zimno,a u Ciebie taka radosna wiosną. Wiersz też bardzo mi się podoba! Odkąd do siebie zaglądam mam więcej styczności z poezją bo zwykle po nią nie sięgam. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 😘🌹🌷
OdpowiedzUsuńA wyobraź sobie, że choć w momencie mojego spaceru było piękne słonko - zmarzłam strasznie, a ręce mi zgrabiały. Nie było może gradu, a wiatr rozwiał chmury, za to było naprawdę chłodno i wietrznie. Kwiecień - plecień. :) Uściski i serdeczności!
UsuńAll the tools you need to be happy are already within you :-) Thank you, Joanne.
OdpowiedzUsuńThank you, Angie, have a good Wednesday!
UsuńArystoteles nie znał MNIE!
OdpowiedzUsuńDużo stracił na braku znajomości z Tobą!
UsuńZgadzam się w sprawie szczęścia, bo przerobiłam to na sobie. Paradoksalnie najszczęśliwsza bywałam wtedy, kiedy w życiu było mi bardzo ciężko, ponieważ starałam się rozdmuchiwać każdą iskierkę radości i cieszyć każdą dobrą chwilą. Dzięki temu
OdpowiedzUsuńnauczyłam się być sobą i cenić to co naprawdę ważne. Natomiast co do Pandory i jej puszki muszę to sobie przemyśleć, bo to bardzo intrygujące. i nasuwa mi wiele skojarzeń (pomidorowej tez nie lubię). Miłego tygodnia życzę!
Dziękuję za komentarz, Elu, tydzień miałam ciężki. Jak tracę odporność łapię opryszczkę (właśnie mi się buduje). :( Czekam na majówkę i chwilę oddechu. Pogoda też nie sprzyja spacerom, bo zimno, wieje i pada. Ale wiadomo - po zimnie - ciepło i tego się trzymajmy. Dobrego weekendu!
UsuńU nas ostatnio ochłodzenie, ale już poczułam moc spacerów
OdpowiedzUsuńTutaj też i to takie solidne, tylko po kilka stopni w dzień, a ja posiałam z dziećmi łąki kwiatowe pod szkołą...
UsuńI will be happy when the war ends.
OdpowiedzUsuńYes, Irina - me too.
UsuńArystoteles miał w 100% rację. Wiosna u Ciebie dosłownie szaleje, wybuchła zielenią, zapachami, kwitnącymi kasztanami? czy jej się coś nie pomyliło? Gdy kwitną kasztanowce, uczniowie kończących szkoły średnie w całym kraju przygotowują się przecież do matury. Na dodatek masz słońce i błękitne niebo. Pełnia szczęścia. U mnie zimno, od soboty pada deszcz.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Wiosna przystopowała, jak chyba wszędzie w Polsce. Bardzo źle znoszę takie nagłe zmiany klimatu i kiepsko się czuję. Te zdjęcia były robione w czasie słonka, które jednak nie dawało ciepła, a ręce mi marzły okropnie... Mam nadzieję, że niebawem wróci ciepełko, bo ja tylko wtedy naprawdę dobrze się czuję. Moc uścisków Łucjo!
UsuńTeż spacerując wczoraj miałam podobne odczucia. Właściwie bardzo dużo zależy od uświadomienia sobie jak to wszystko wokół jest cenne i niesamowite. I wreszcie zaczynam żyć tu i teraz.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia cudownej przyrody.
Dobrego popołudnia:)
Jak jestem w lesie, to nawet przenikliwe zimno ostatniego tygodnia (ręce mi grabiały po prostu) nie jest w stanie zniszczyć we mnie tej radości współistnienia z życiem, naturą, kosmosem. To jest naprawdę wspaniałe uczucie. Dobrego weekendu Kingo!
UsuńSuch lovely pics of nature. Did the cold front strike you too this week? We had an ungodly heat of 30*C for two weeks and now it is barely above zero and rainy.
OdpowiedzUsuńThank you, I too have been on the cold front for over a week until today, it's only a few degrees above zero.
UsuńThese are beautiful photos. The little things that bring joy are the best.
OdpowiedzUsuńkisses
Thank you, kisses dear!
UsuńJoanna, hermoso paseo, las imágenes preciosas, quien no es feliz viendo eso, no sabe lo que es la felicidad, la felicidad esta en esos pequeños momentos que nos da la vida.
OdpowiedzUsuńCariños y besos mi bella amiga
Muchas gracias Noemi, saludos, abrasos y besos!
UsuńW środku natury nie sposób nie poczuć szczęścia i spokoju. Prawdziwe szczęście często można znaleźć w prostych rzeczach w życiu. Daj nam znać, jak się czuć, gdy te wyjątkowe chwile dotykają naszych serc.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ❤️
É verdade, Maria, a natureza é a melhor artista deste mundo, é poeta, pintora e compositora num só. Saudações e obrigado, abraços.
UsuńQue bonitas fotos. Bonitos lugares para perderse!
OdpowiedzUsuńMuchas gracias, Maria!
UsuńA natureza é maravilhosa. E nós sentimos essa felicidade na sua maravilhosa envolvência!
OdpowiedzUsuńLindas imagens aqui partilhas, Joanna.
Gostei muito.
Continuação de ótima semana!
Beijinhos.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Obrigado amigo!
UsuńHola querida amiga, te pido disculpas por mi retraso.
OdpowiedzUsuńYo creo que eso que sentiste sin dudas es felicidad, si lo oscuro se disuelve la luz indica que así es.
Muy bella entrada.
Te dejo mi abrazo.
Muchas gracias, Osval Do! Que tengas un buen fin de semana. :)
UsuńNigdy jeszcze nie jadłam zupy Campbell. 🫣 Nawet nie wiem czy warto? Za to straszny ze mnie włóczyki. I miło mi było z Tobą spacerować. Pozdrawiam serdecznie 🤗
OdpowiedzUsuńJa też nie jadłam i nie zamierzam. Zainteresowała mnie dzięki obrazom Warhola. Też kocham się włóczyć, więc pewnie byłoby nam razem OK. :) Moc uścisków i serdeczności!
UsuńYou are a sensitive and wonderful poet!
OdpowiedzUsuńHugs, dear friend. Have a beautiful night 🍒🍄🌈🦋🦄🍰🎨🎀✨
Gracias, querida Hada. Aquí hacía mucho frío, pero la naturaleza siempre calma mi alma. Que tengáis un buen fin de semana.
UsuńO, znam to uczucie. Przyroda zawsze macza w nim palce 🥰💚
OdpowiedzUsuńI to jest niesamowite!
UsuńBardzo trafny cytat.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCoś w tym jest .
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. :)
UsuńTakie poczucie szczęścia często mnie dopada w czasie spaceru, czy w różnych z pozoru błahych chwilach. Nie wiem jednak, czy to szczęście zależy w pełni ode mnie. Nie umiem cieszyć się na siłę. To przychodzi samo, rozpala mnie od środka, a potem nieoczekiwanie gaśnie. Spacer w to samo miejsce pełne słońca, może być i przygnębiający, ale może to nie jest nic złego. Życie to różne emocje, wszystkie są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie umie cieszyć się na siłę, jednak są okoliczności, które sprzyjają uśmiechowi, czy wręcz go spontanicznie wywołują i u mnie jest to właśnie bycie w naturze.
UsuńTak barwnie to opisałaś, że poczułam się, jakbym była na tym spacerze z Tobą, mam podobne odczucia podczas moich spacerów. I też dziś miałam tak fantastyczną pogodę i nie mogłam oczu oderwać od kwiatów, nieba i przyrody. Wiosna bardzo mi służy :)
OdpowiedzUsuńBo wiosna to czas odrodzenia, także naszych uczuć. Inaczej czujemy się w szarościach, a inaczej oddziałują na nas zielone liście. Tutaj straszny spadek temperatury, ale trzeba iść do przodu. Ważne, że wiosna jest. Uściski!
UsuńOlá Joanna!
OdpowiedzUsuńPassando por aqui, para desejar um feliz fim de semana, com muita saúde e paz.
Beijinhos.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Obrigado, meu amigo e desejo-lhe um bom e quente fim de semana. :)
UsuńOlá Joanna!
OdpowiedzUsuńPassando por aqui, para desejar um feliz fim de semana, com muita saúde e paz.
Beijinhos.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Divirta-se, Mário!
UsuńOlá Joanna!
OdpowiedzUsuńPassando por aqui, para desejar um feliz fim de semana, com muita saúde e paz.
Beijinhos.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Cuida-te, Mário!
UsuńOlá Joanna!
OdpowiedzUsuńPassando por aqui, para desejar um feliz fim de semana, com muita saúde e paz.
Beijinhos.
Mário Margaride
http://poesiaaquiesta.blogspot.com
https://soltaastuaspalavras.blogspot.com
Abraços e carinho!
UsuńTak działa wiosna... piękny wiersz! 🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu, uściski!
Usuńthanks for sharing :*
OdpowiedzUsuńyou are welcome :*
UsuńCudowne słowa i wyjątkowy spacer!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńBardzo wyjątkowy cytat. Mądry i trafny. Ja się tak zachłysnęłam tą chwilową wiosną, że teraz cierpię. To zimnisko mnie dobija.
OdpowiedzUsuńPozdro Asiu. Spokojnej nocy
Mnie też dobija zimno, Kasiu, bo go nie lubię, zwłaszcza wiosną.
UsuńGdy pisałaś ten komentarz, spałam jak zabita. Myslę, że teraz, po pełni, będzie już cieplej, czego nam życzę! Uściski i serdeczności!
Kochanie!
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję, że pomimo choroby, przepracowania, zmęczenia znajdujesz czas na komentarze.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, moja mama mówiła do mnie tak prosto: Nosem będziesz ryła, a będziesz pracować. I coś w tym jest. Nie umiem siedzieć bezczynnie, czytam ulubione blogi nawet, jak jestem chora i zmęczona i w ogóle ciągle coś robię. Nie chcę tracić czasu. Dobrego i jeszcze lepszego!
Usuń