Translate

22 kwietnia 2024

„Ten brak czasu tak dolega”. ***

   Witajcie w zimnej bajce! Mam nadzieję, że macie się dobrze i że w nowy tydzień wkroczyliście z uśmiechem na ustach!

      Brak czasu to domena dzisiejszego społeczeństwa cywilizowanego świata. W tytule postu zacytowałam tekst z piosenki Jonasza Kofty pt. Popołudnie, śpiewanej przez Michała Bajora. Trzy dni temu minęło 36 lat od nagłej śmierci tego uzdolnionego poety, o którym już pisałam na blogu.

    Jestem przeziębiona, boli mnie gardło i leci mi z nosa, z osłabienia mam na ustach bardzo bolesną i bardzo brzydką opryszczkę, a roboty mam tyle, że naprawdę nie mogę sobie pozwolić na pójście do lekarza i przystopowanie. Muszę więc zawiesić pisanie na tym blogu na jakiś czas, aż złapię oddech...

    Pani Basia z Różyńca, właścicielka Ceramiki Rose, którą szczerze polecam, pomalowała dla mnie kubeczek, a ponieważ wcześniej nie miałam czasu, a dziś miałam pustą lodówkę, pojechałam wreszcie do Pani Basi i go kupiłam, a czekał na mnie od czwartku... Jest absolutnie cudny!

    Weekend spędziłam w Opolu na szkoleniu z alternatywnych metod komunikacji - AAC, było bardzo zimno, także w hotelu, w którym miałyśmy wykłady, wzięłam zimową kurtkę i półbuty a i tak zmarzłam. Wróciłam wczoraj późnym wieczorem, a dzisiaj jestem po prostu nieprzytomna, bo się nie wyspałam. 

    Dworzec w Opolu jest wyremontowany, bardzo podobny do dworca w Gdańsku,  ale mniejszy. Oto migawki z Opola i z pociągu, nawet nie miałam czasu, żeby zrobić więcej zdjęć.

    Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Ziemi. Byłam przed chwilą na spacerze z psem i z przykrością stwierdziłam, że wiele roślin przemarzło i że znowu będą nas straszyć głodem i inflacją i wmawiać nam winy. Moje maki też troszkę zmarzły, ale już rozkwitły.

   To dziwne uczucie: na dworze jest cudnie, zielono, nawet momentami słonecznie, a jednocześnie jest tak zimno, że zakładam rękawiczki, bo moje ręce marzną niesamowicie... Na zdjęciu poniżej schody prowadzące na cmentarz Żołnierzy Radzieckich, którzy polegli w Bolesławcu w 1945. Jak byłam dzieckiem, często tam chodziłam a z wielu pomników spoglądali na mnie ze zdjęć bardzo młodzi chłopcy... :( Od kilku lat są nowe pomniki, a harcerze i mieszkańcy wciąż dbają o to miejsce.

        Życzę Wam dobrego, udanego i ciepłego tygodnia, chociaż prognozy nie są ani optymistyczne ani zachęcające, jednak trzeba grać w zielone i mieć nadzieję. Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze do mnie zaglądają. Dbajcie o siebie i swoich bliskich. JoAnna.

72 komentarze:

  1. Odwaga może się przejawiać na wiele różnych sposobów.
    Czasem oznacza poświecenie własnego życia dla czegoś ważniejszego,
    dla drugiego człowieka.
    Czasem to rezygnacja ze wszystkiego, co znałeś,
    ze wszystkich, których kochałeś, w imię czegoś większego.
    Ale czasem coś zupełnie innego.
    Czasem oznacza, że mimo bólu zaciskasz zęby
    i każdego dnia na nowo podejmujesz wysiłek,
    mozolną pracę na rzecz lepszego jutra.

    // Veronica Roth //

    OdpowiedzUsuń


  2. It feels like everything goes by too quickly.
    Beautiful Photos <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It's true, everything happens too fast, passes quickly... Such a world. Hugs.

      Usuń
  3. Il tempo vola ... Dipende.
    Hai mai provato a impostare il tuo orologio su 5 minuti, sederti in una stanza vuota, non fare niente e aspettare semplicemente che suoni la sveglia?

    I 5 minuti più lunghi della tua vita 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Non l'ho provato, ma il tempo è relativo. A volte vola come un siluro, a volte trascina come una lumaca. Mi passa velocemente quando sto facendo qualcosa, quando sto aspettando qualcosa, diventa lungo. Abbracci. :)

      Usuń
  4. Niestety taka zdrodziecka pogoda jest i łatwo o jakieś choróbsko i przeziębienie. Życzę zdrówka!
    A kubeczek cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czwartku ma być cieplej, oby! Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  5. It's rather cold over here for April too. Get well soon!

    OdpowiedzUsuń
  6. Olá Joana!
    O tempo/horas, é sempre igual todos os dias. São 24 horas em cada dia. Nós é que o temos que saber gerir da melhor maneira possível. Não desperdiçar esse tempo que temos com coisas inúteis. Porque a vida é curta, é não se pode desperdiçar com banalidades.

    Gostei muito deste post. Belas imagens da natureza.
    Deixo os meus votos de uma excelente semana.
    Beijinhos!

    Mário Margaride

    http://poesiaaquiesta.blogspot.com
    https://soltaastuaspalavras.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. –Grasz w zielone? –Gram! –Masz zielone? –Mam! W tym pięknym dniu - Dniu Ziemi, życzę Ci jak najwięcej zielonych serc na Twojej drodze i na co dzień. A pyłek kwiatowy na odporność próbowałaś? Może jakiś zestaw witamin?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo mogę pyłek i miód ze względu na alergię. Muszę po prostu dotrwać do majówki i odpocząć.

      Usuń
  8. Kochana! Zdrowia dla Ciebie! Nie ma nic gorszego gdy człowiek chory musi pójść do pracy. Mam ogromną nadzieję że szybko wrócisz do formy. Zdjęcia bardzo ciekawe, to z jadącego pociągu przyciąga uwagę. A kubek cudny! Istne dzieło sztuki!
    Ja muszę Ci podpowiedzieć że od dwóch miesięcy regularnie biorę kompleks witamin,do tego elektrolity i póki co żadne chorubsko się mnie nie ima,a w lutym też byłam taka zawalona i musiałam chodzić do pracy za potem jeszcze ten wypad do Gdańska był. Może też powinnaś się dowitaminozować? Chyba że po tym wstrząsie musisz uważać co łykasz?
    Serdecznie pozdrawiam i ściskam 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorę witaminy, jak sobie przypominam. Kupiłam kolagen i sok z kiszonego buraka, może to coś da? Uściski!

      Usuń
  9. La salud manda, si tienes mucho trabajo déjalo un poco aparcado, porque antes es tu salud y tu recuperación. La taza super bonita!! Aquí también han bajado las temperaturas.. no mucho, pero se nota.. Está el tiempo rarísimo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gracias, María, tienes toda la razón. ¡Abrazos!

      Usuń
  10. Mój tydzień rozpoczął się teksańską masakrą piłą mechaniczną. Od rana praca, potem konferencja klasyfikacyjna maturzystów i dwa szkolenia. Wróciłam do domu z bolącą głową i tyłkiem (od krzesła). Nie wiem, jak się nazywam i nawet mnie to nie interesuje. Mogę być incognito. Idę spaaać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój brat też tak ma. Ale i u mnie nie lepiej. Impreza goni imprezę, szkolenia, rady, zespoły...

      Usuń
  11. Śliczny kubek. Widać, że ta pani Basia ma do nich talent. A wiesz, że w mojej podstawówce mieliśmy zajęcia z alternatywnych metod komunikacji, zaś moim pierwszym sposobem na porozumienie z światem były symbole Blissa? Ściskam mocno i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Basia jest niesamowita, a mój pierwszy uczeń z MPD też porozumiewał się Blissem. Ważne, żeby uczyć i zachęcać i wtedy mowa jest efektem innych metod. A jak się nie wykształci, to jest wiele sposobów, aby się porozumiewać. Uściski Karolino!

      Usuń
  12. Wszystkim nam dziwnie z tą pogodą 🤔
    Uważaj na siebie, bo ogrom pracy zdrowiu nie służy, ja wyjęłam rękawiczki, bo mam dłonie wrażliwe na zimno 🥺
    Jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogrom pracy czasem mnie przerasta, ale przyznaję się do bicia: sama się czasem zgłaszam do robienia czegoś, sama wybieram kursy i szkolenia, a potem: "padam, padam, padam". :) Jednak wtedy czuję, ze jestem zywa.

      Usuń
  13. Kubek śliczny, taki naprawdę "Twój".
    Zdrówka życzę, Joasiu... wiem jak to jest z bolącym gardłem, a jeszcze stan opryszczkowy również nie jest mi obcy.
    Heviran zawsze ratuje mi życie i usta :)
    Ja też mam już dość tego zimna, nawet nosa z domu nie wychylam, bo nie cierpię takiego zimna, jestem istotą wybitnie ciepłolubną :)
    A tak nawiasem mówiąc widzę, że mój komentarz z poprzedniego wpisu o Byku poleciał chyba w kosmos :)
    Całusy, JoAnko... trzymaj się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kubek polubiłam bardzo.
      Jest jeszcze retrogradacja Merkurego - nie mam Twoich komentarzy w spamie, myślę, że on był na FB?
      Na FB - nie uwierzysz - wcięło mi wszystkich co do jednego znajomych. Albo ktoś mi się włamał na konto? Nie mam siły, naprawdę.
      Heviran mnie też bardzo pomaga.
      Zmykam na szkolenie z IT. Uściski i moc serdeczności. U mnie dziś odrobinę cieplej.

      Usuń
  14. Uy que pena de tus amapolas. Hay que cuidar la tierra. Te mando un beso y te deseo una buena semana.

    OdpowiedzUsuń
  15. My Darling JoAnna! I am sorry you are sick. Get well soon.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dear JoAnna! I am sorry you are sick. Please get well soon.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dear JoAnna! I am sorry you are sick. Please get well soon.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dear JoAnna! I am sorry you are ill. Please get well soon.

    OdpowiedzUsuń
  19. Happy Earth Day, dear JoAnna! I am sorry you are sick. Please get well soon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you, dear Irina, it's better. All the best for you!

      Usuń
  20. Przespacerowałam Opole którejś soboty wczesna jesienią. Piękne miasto! Ale akurat na dworcu nie byłam, bo przyjechaliśmy autem 🙃😉
    Dużo zdrówka 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ładne, czyściutkie miasto i dobre wege jedzonko w barze Kuchnia Polska czy coś w ten deseń.

      Usuń
  21. Zdrowia! Dbaj o siebie i znajdź czas na odpoczynek. Współczuję. Akurat mam zapalenie zatok i ślinianek jednocześnie, niestety to u mnie nic nowego, bo jestem słabego zdrowia... PS Piękny kubek!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapalenie zatok miałam na studiach. Ale po antybiotykach schodziła mi ropa z krwią. Wiem, jak to boli. Też się trzymaj. Wyspałam się i naprawdę jest mi lepiej i Tobie też tego życzę. <3

      Usuń
  22. Kochana
    Piękny kubeczek, to fakt
    U nas nie było na szczęście przymrozków, ale ja asekuracyjnie kwiaty z balkonu przeniosłam do mieszkania.
    Pozdrawiam pięknie, zdrówka i uśmiechu życzę:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie było... Tu wiele roślin przemarzło, Morgano. Uściski, Kochana!

      Usuń
  23. Witaj,
    W Opolu nigdy nie byłam, a chciałabym odwiedzić tamte rejony.
    Kubeczek przepiękny i w Twoje ukochane maki!
    Ja ostatnio kupiłam dwa kubeczki z naszej porcelany, ktoś wytwarza je w Gdowie ( małopolska ) Jestem jak najbardziej za popieraniem naszych polskich wytworów i produktów.
    Tej wiosny anomalie pogodowe są chyba najbardziej jaskrawe. Ogólnie jakoś się trzymam, choć wczoraj bolała mnie głowa i było mi bardzo zimno. Cóż, takie huśtawki temperatur nie pozostają bez wpływu na nasze samopoczucie i zdrowie!
    Trzymaj się Joasiu i lecz przeziębienie! Zdrówka.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię, Izo, wszelką porcelanę, ceramikę, żartuję, że w poprzednim wcieleniu malowałam jakieś naczynka. Jest mi lepiej, bo się wyspałam i troszkę się u mnie ociepliło, ale wszystkie, dosłownie wszystkie moje kochane paprotki w lesie przemarzły, aż smutno patrzeć. Nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Uściski i serdeczności!

      Usuń
  24. A, właśnie. Mam takie samo zdjęcie tego samego jaja z Opola. Zdobiłam je, jadąc do przyjaciółki. Przesiadałam się właśnie w Opolu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że ono jest tam czasowo, w okolicach świąt, a okazuje się, że to ekspozycja stała. Z Opola do mnie też nie jest daleko!!! Tylko we Wrocku trzeba się przesiąść.

      Usuń
  25. Thanks so much for the lovely post. Oh, I feel I have missed out on this celebration this year. It has been cold and windy here. Not the April I am used too. I hope you are on the mend. Thanks for the reminder. Yes, we should celebrate each day with the earth...and be good to it. Thanks so much. Thanks for being here. You always have wonderful content.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much, dear Ellie for a good words. Kisses!

      Usuń
  26. Hope you are feeling better. Thanks for the great Earth Day Post. So enjoyed your post. All the best to enjoying the last week of April. Here's to hot lemon ginger tea and steaming soup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, I feel better, thank you! All the best for you!

      Usuń
  27. Trzymaj się Joasiu i zdrowiej, mój patent na opryszczkę to smarowanie olejkiem herbacianym, podaję na wszelki wypadek. Kubeczek jest śliczny myślę, że herbata z imbirem, albo mleko z masłem i miodem z takiego cudeńka może umierającego postawić na nogi. Nie będę nudzić, dodam tylko, że poprzedni post o Byku to jak bym mojego synka widziała, wszystko się zgadza nawet lenistwo, choć Kubuś to leń specyficzny, który rzuca się do roboty żeby szybko zrobić co trzeba a później mieć dłuuuugie wolne. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia bo złe samopoczucie i nawał zajęć to słabe połączenie. Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie wiedziałam, Elu, o olejku herbacianym, idę zaraz na szkolenie, a potem pobiegnę do zielarskiego, jednak czuję się lepiej - może dlatego, że długo spałam, zregenerowałam się.
      Byki bardzo lubię. Te, które znam są bardzo mądre, pracowite i przyjazne. Moc pozdrowień i serdeczności!

      Usuń
  28. Querida amiga, en primer lugar te pido te pongas bien, es necesario que la gente buena y positiva se encuentre saludable.
    Luego espero que sigas con ganas de escribir estos textos tan agradables y por demás interesantes que siempre nos dejas.
    Te deseo una pronta mejoría.
    Y te dejo mi abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchas gracias querido amigo, me siento mejor, te saludo cordialmente, te deseo todo lo mejor.

      Usuń
  29. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Na szczęście już od weekendu ma być ciepłej i wróci w końcu ciepła wiosna 😊 śliczny jest ten malowany ręcznie kubeczek 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest ciut cieplej, bo ziściła się dziś w nocy pełnia, a po niej często robi się cieplej. Musi być w końcu dobrze, natura nie może wymarznąć.

      Usuń
  30. Asiu trzymaj się ja, też śniupie, a roboty w domu nie ubywa. Do tego boli mnie krzyż. Czekamy na Ciebie cierpliwie Kochana. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba mam jakieś ADHD, bo nie potrafię siedzieć bezczynnie. Wczoraj się wyspałam - tzn. dziś w nocy i już mi trochę lepiej, A ból krzyża znam, niestety. Pomaga mi bardzo masażer igłowy Lyapko. Moc uściskow, Kasiu.

      Usuń
  31. Dear JoAnna,
    your publications are a true testimony of everyday life, full of sincerity and moving reflections.
    Lack of time is the issue of the moment, the same thing happens to me. I'm a little tired.

    Take good care of yourself, you will soon feel better. I thank you for inviting me to reflect on my own life and find beauty and gratitude even in the most challenging moments.
    Sending a hug of butterflies and flowers. God bless you 🌺🌺🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much Hada. I try to strengthen it with vitamins and beetroot juice. It's a temporary infection. I send you affection and hugs. Much good for you.

      Usuń
  32. Przede wszystkim zdrówka życzę kochana, jak ja cię rozumiem. Miesiąc przechorowała, narobiłam sobie zaległości, bo już musiałam w paru rzeczach odpuścić. Jak zaczęłam nadrabiać, to po dwóch tygodniach znów mnie katar dopadł i już czuję, że bierze mnie coraz bardziej. No masakra, ale to właśnie ta pogoda, ja też noszę rękawiczki, czapkę, bo zimno, ale trochę słońce przygrzeje, znów zawieje i choróbsko gotowe :/
    Pozdrawiam spod Opola. Z tego jajka czasem się śmieję, że mamy tam cały rok Wielkanoc :P. Ładne jest, duże ciężkie, nie chcą pewnie wystawiać tylko na święta, ale no jakoś tak mi to dziwne :P. Czepiam się.
    Kubeczek za to cudny <3
    Trzymaj się Kochana, odsapnij czasem, wiem, że czas ucieka, ale zdrowie na pierwszym miejscu. Jak je zaniedbamy, to czasu będziemy miały jeszcze mniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, co piszesz. Ale muszę być w pracy, bo jestem w każdym prawie przedsięwzięciu, apelu, imprezie. Oczarowało mnie Opole. Nie byłam tam bardzo długo, na studiach miałam w teatrze monodram z tekstów Różewicza, którego 10 rocznica śmierci dzisiaj przypada, to było kilkudniowe spotkanie studentów animacji teatralnej. Fajne czasy.
      Zawsze żartuję, że odpocznę na Śluzowej, bo tam jest u mnie cmentarz. :D Uściski!

      Usuń
  33. Dużo zdrowia. My właśnie wróciliśmy z przychodni. Chore gardło, chore ucho...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie, niestety - szok termalny i infekcja gotowa. Uściski.

      Usuń
  34. Cóż... kwiecień plecień... takie drastyczne zmiany temperatur często wywołują infekcje. Dbaj o siebie, kubeczek piękny. Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbam o siebie, Aniu, chodzę, bo nie mam gorączki; dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  35. JoAsiu Kochana życzę Ci przede wszystkim zdrowia i chwile chociaż troszeczkę relaksujących. Niema wszyscy znajomi uskarżają się na ból gardła, przeziębienie. Wszystko przez te spore skoki temperatur. Kubek jest prześliczny a maki w ogrodzie też bardzo piękne. Przymrozki splatały sporego figla, u mnie zmroziły różaneczniki, winorośl, hortensje. dziękuję za migawki z Opola. Urocze.
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo, czuję się lepiej. Serce mi się kraje po dzisiejszym popołudniowym spacerze po lesie. Mam nadzieję, że zimni ogrodnicy nie będą zimni! Opole ładne, szkoda, że nie miałam więcej czasu na chodzenie. Pozdrawiam najserdeczniej, uściski!

      Usuń
  36. Jest dziwnie - tak zielono i pięknie, a jednocześnie bardzo zimno, ale mimo wszystko staram cieszyć się wiosną.
    Też się średnio czuję. Przez tą pogodę, ciągle boli mnie głowa.
    Piękny ten kubek. W Opolu byłam tylko przejazdem, ale żałowałam wtedy bardzo, że nie miałam czasu na zwiedzanie.
    Cieszę się, że już się lepiej czujesz (wiem z ostatniego wpisu), sen to najlepsza opcja na regenerację.
    Miłego wieczoru i wspaniałej reszty tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sen mnie bardzo wzmacnia, ale też jak nie wypoczywam, dopadają mnie infekcje. Dobrego weekendu!

      Usuń
  37. Ciao JoAnna, mi dispiace tanto che tu non stia bene. Anch'io sono stata raffreddata qualche settimana fa, per la seconda volta in pochi mesi. Quando succede è davvero snervante.
    Ti auguro una presta guarigione.
    Buona settimana, un grande abbraccio 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciao, Fra, sì, è fastidioso, soprattutto quando l'infezione si ripresenta rapidamente. Buon fine settimana, abbracci.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)