Witajcie, zapraszam Was na krótką chwilę z filmem, który zrobił na mnie duże wrażenie i zapisał się w mojej pamięci na długi czas...
Dobrzy Nieznajomi (All of Us Strangers), USA, Wielka Brytania 2023 (premiera światowa sierpień 2023, oficjalna premiera polska luty 2024), scenariusz i reżyseria Andrew Haigh na podstawie powieści "Obcy" Taichi Yamady. Zmarły pod koniec listopada 2023 roku Yamada, podobno zdążył obejrzeć ten film, jest to druga ekranizacja jego krótkiej powieści, która wydana była również w Polsce i którą zamierzam przeczytać.
Ten kameralny film opowiada krótką historię, historię kilku dni z życia pogrążonego w depresji i twórczej niemocy scenarzysty, który próbuje oprócz pisania, jednocześnie oswajać demony z przeszłości, traumy z dzieciństwa i swoją niebywałą samotność, swoje lęki i strach przed bliskością, przed odsłonięciem się przed drugim człowiekiem.
Czułam przez cały seans echa wspaniałego "Szóstego zmysłu" Manoja Nighta Shyamalani'a, troszeczkę też niesamowitych, zjawiskowych "Innych" Alejandro Amenabara Cantosa, o arcydziele i moim ukochanym filmie Mistrza Ingmara Bergmana "Szepty i krzyki" już nawet nie wspomnę i tak samo, jak przy tamtych filmach - bardzo dobrych zresztą, nastrojowych i trzymających w napięciu - od początku seansu wiedziałam, jak jest, co będzie, jak się skończy cały film. Moja intuicja mnie nie zawiodła, ale nie jestem rozczarowana: uważam, że film jest dobry, że jest bardzo emocjonalny, artystyczny, metaforyczny, świetnie zmontowany, rewelacyjnie zagrany, pięknie operujący światłem, oddający hołd wielu twórcom, a muzyka w nim jest rewelacyjna, może też dlatego, że jest to muzyka mojej młodości (reżyser jest ode mnie trzy i pół roku młodszy).
Największym atutem tego dzieła są bezbłędni w swoich rolach aktorzy. Jest ich czworo. Ich trzech - Andrew Scott w roli poszukującego weny i ukojenia scenarzysty, Paul Mescal jako jego zagubiony sąsiad w wielkim wieżowcu, który tylko oni dwaj zamieszkują oraz Jamie Bell jako ojciec scenarzysty - i ona jedna: znana m.in. z roli młodej Elżbiety II w przesłodzonym serialu "The Crown" Claire Foy - absolutnie wspaniała, świetna, bardzo utalentowana i piękna aktorka. I dla mnie, w moim kobiecym odczuciu, Foy jest największym atutem tego filmu. Gra matkę głównego bohatera i robi to wspaniale, jej twarz wyraża wszystko, co się w niej dzieje, jest przy tym autentyczna, prawdziwa i świetna, wznosi się na wyżyny aktorskiego rzemiosła. W każdej scenie jest po prostu doskonała.
Zakończenie, a właściwie totalna końcówka, ostatnia scena, kadr spowodował, że nieco obniżyłam ocenę - owszem, było to piękne odniesienie do teledysku znanego w latach osiemdziesiątych zespołu Frankie Goes To Hollywood (może też trochę do filmu pt. Supernova z 2017 z Colinem Firthem i Stanleyem Tuccim, również opowiadającego o queerach), jednak zbyt oczywiste i łatwe, może również zbyt kiczowate, choć i anioł z tego teledysku przelatywał wcześniej przez film, jak również słowa piosenki The Power of Love padły w trakcie akcji: "I'll protect you from the hooded claw /Keep the vampires from your door", jednak jestem na nie. Zakończenie wydawało mi się niepotrzebne, przerysowane, za bardzo łzawe? No, niestety, moich łez nie wywołało, były inne sceny w tym filmie, podczas których bardzo się wzruszyłam, zwłaszcza rozmowy bohatera z rodzicami, szczególnie z matką.
Moja ocena filmu 6+/10 - warto pójść do kina, bo film jest naprawdę piękny, ważny, czuć wrażliwość reżysera, operatora, aktorów. Niewątpliwie spodoba się poetom, empatycznym nadwrażliwcom, wynudzi miłośników kina akcji, komedii czy horrorów, choć obraz naprawdę ma coś z trzymającego w napięciu thrillera. Dziwi mnie, że mimo wielu nagród, nie dostał żadnej nominacji do Oscara, został pominięty w tym rozdaniu kart, co nie zmienia faktu, że jest wart uwagi.
Historia pruje się delikatnie jak stary sweter.
OdpowiedzUsuńWiele razy była łatana i cerowana, splatana na nowo,
by bardziej odpowiadała rozmaitym osobom,
wciskana do pudła pod zlewem cenzury, by czekać tam,
aż potną ją na ścierki propagandy.
Jednak zawsze wyrywała się i powracała do dawnego, znajomego kształtu.
Historia ma zwyczaj zmieniać ludzi, którzy myślą, że ją zmieniają.
Zawsze trzyma w rękawie kilka dodatkowych asów.
Radzi sobie już od bardzo dawna.
// Terry Pratchett //
Kocham Pratchetta, on wciąz jest. To wielki autor.
UsuńZachęciłaś, dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa polecam Ci film, świeżutki na Netflix DAMA, baśniowa opowieść o silnych kobietach:-)
Wczoraj się kiepsko czułam po tym alergicznym tygodniu, ale czekałam na ten film i na pewno obejrzę, może nawet jeszcze dzisiaj, jak mi się uda. Kocham silne kobiety!!
UsuńObejrzałam! Damsel - Panienka... Piękne kobiety i odczarowany archetyp złej, wrednej macochy. Świetne kobiety ze smoczycą włącznie. :)))
UsuńDziękuję za polecenie... powieść mnie zainteresowała i może od niej zacznę, zanim obejrzę film:)
OdpowiedzUsuńJa też będę czytać tę książkę, która jest inna niż film, ale zawsze warto wiedzieć, znać pierwowzór literacki.
UsuńThank you, dear JoAnna, for telling about the interesting film. I wish you happy Sunday day!
OdpowiedzUsuńThank you, Irina! All the best!
UsuńNie widziałam filmu. Czytałam Obcego Taichi Yamady. Książka od pierwszych stron wciąga. Ten tajemniczy, trochę upiorny klimat jest jej najmocniejszą stroną. Naprawdę warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Muszę przeczytać, wiem, że w książce jest mroczny klimat, mam nadzieję, że znajdę ją w Internecie, bo w bibliotece nie mają, zresztą ja nie lubię książek z biblioteki, chyba, że dostaję nową, bez zapachu innych czytelników i ich śladów użytkowania. Uściski, Łucjo!
UsuńI love both the 6th sense and the others (that's probably only film I like about Nicole Kidman)....haven't watched this one though. Can't wait to watch it!
OdpowiedzUsuńThank you, Angie, the movie is worth watching, have a good new week!
UsuńDziękuję za polecajkę :D
OdpowiedzUsuńProszę bardzo!
Usuńależ to ma klilmacik:)
OdpowiedzUsuńMa, bardzo ciekawy.
UsuńDziękuje za polecenie. Ja obejrzałam nominowany do Oscara (za pierwszą i drugoplanową rolę kobiecą) Nyad na Netflix. Bardzo inspirująca historia. Oczywiście się spłakałam. 🫣🥹Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się. Jeszcze tu wrócę na tygodniu. Serdeczności. 🤗
OdpowiedzUsuńOglądałam w dzień premiery czyli jakiś czas temu; bardzo dobry, świetni Annette Benning , Jodie Foster i Rhys Ifans. Nie zawsze jednak mam siłę i czas pisać spoilery. Dobrego tygodnia, MaB. <3
UsuńSo great to see this film has made an impact. I really enjoyed the marvelous review. It isn't often to find a film like this. Thanks so much.
OdpowiedzUsuńThank you, Ellie, kisses!
UsuńSounds good!
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńZachęcająca recenzja. Może obejrzę ten film :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przeczytanie, zatrzymanie.
UsuńBardzo zachęcająca recenzja. Chętnie obejrzę ten film.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że warto. Serdeczności!
UsuńZ tego, co piszesz, już dla samej gry aktorskiej warto obejrzeć ten film.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Zawsze warto, serdeczności!
UsuńTwoje recenzje akurat lubię od zawsze, chociaż ostatnio brakuje mi w nich Twojego ciętego języka i pazurów. Recenzenckich szponów, a miałaś je zawsze.
OdpowiedzUsuńA filmy o gejach robione i zagrane przez gejów jakoś mnie nie kręcą, więc odpuszczam. Na piękne kobiety lepiej się reaguje Joanno Joasiu.
Ale pisz jak najwięcej.
Starzeję się - chyba nie chce mi się już tych szponów malować na czerwono. :D
UsuńZachęciłaś mnie, mimo nie do końca spełniającego oczekiwania zakończenia :)
OdpowiedzUsuńZakończenie - fatalne! Ale i tak warto.
UsuńAlthough I like the two actors I did not like the film as much as you did, I thought it fell flat and that it was drawn out and monotonous with very bad dialogues with not much depth. I also thought that the red and green lighting of the film robbed it from any sensuality thus also stealing and chemistry that Paul and Andrew might have had otherwise. And the ending was just beyond random and silly. The best gay film for me still remains GOD'S OWN COUNTRY with Josh O'Connor.
OdpowiedzUsuńI really liked the movie "Brokeback Mountain" and I haven't seen the movie you write about yet, but as soon as I find it, I'll watch it right away, thanks for the recommendation.
UsuńGracias por la recomendación!
OdpowiedzUsuńBesos!
UsuńMyślę, że film jest warty zobaczenia. I wbrew pozorom - wcale tak bardzo nie zaspoilerowałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, Karolino, dobrego!
UsuńI appreciate the fabulous review, dear friend, I'm going to see it.
OdpowiedzUsuńHappy start to the week
Many hugs and kisses!
Thank ypu, my dear Fairy! Kisses.
UsuńNie znam ale zaciekawiłaś mnie i chyba obejrzę .
OdpowiedzUsuńCieszę się, Julio!
UsuńÉ um bom filme que vale a pena ser visto no cinema.
OdpowiedzUsuńBoa semana.
Um beijo.
Obrigado pela sua visita e comentário, melhores cumprimentos, amigo!
UsuńPierwszy raz słyszę o tym filmie. Zapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJest dobry, ale mógłby być lepszy.
UsuńI didn't know it, thanks
OdpowiedzUsuńKisses, dear Sunika!
UsuńA wonderful post about this excellent movie.
OdpowiedzUsuńHave a great start in the new week Joanna
Thank you!
UsuńJoanna, gracias por la recomendación, parece buena, yo empezaría con el libro .
OdpowiedzUsuńAbrazos y besos que tengas un buen inicio de semana
Besos!
UsuńJak to nie czytamy Twoich spoilerów??? Ja tam czytam :)
OdpowiedzUsuńFilm filmem, ale wyczuwam jakoś intuicyjnie, że jeszcze nie doszłaś do siebie po tej historii z... wiesz czym :(
Naprawdę jeszcze się to ciągnie za Tobą tyle czasu???
Źle się czuję, Iwonko. :( te antyalergiczne zastrzyki, teraz tabletki, obniżają i tak niskie moje ciśnienie. I w ogóle jakaś słaba jestem. Ale dam radę (masz niezłą intuicję). Moc pozdrowień!
UsuńGracias por la reseña. Tomó nota . Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńBesos, Judith!
UsuńNie znam autora książki,ale Twoja recenzja bardzo trafiła w mój gust. Ja jestem bardzo emocjonalna, może nawet za bardzo, sądzę więc że film by mi się spodobał. Dawno nie byłam w kinie,to może na to się właśnie wybiorę? Serdecznie pozdrawiam i udanego tygodnia 🙂🏵️🌹
OdpowiedzUsuńIdź na Diunę - to cudny film!
UsuńCada vez há filmes menos impactantes e os filmes mais importantes são sempre dignos de ser apreciados.
OdpowiedzUsuńNão conhecia este filme pelo que agradeçoa a partilha.
Abraço de amizade.
Juvenal Nunes
Obrigado pela sua visita e comentário, melhores cumprimentos, amigo~Juvenal.
UsuńDzięki za polecenie :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, Joanno!
UsuńNie słyszałam o tym filmie, ale wydaje mi się, że może mi się spodobać. Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uściski, Joanna!
UsuńJak zwykle bardzo podoba mi się Twoja recenzja, wspaniale się ją czyta. Film też mnie zaciekawił, tylko szkoda, że zakończenie rozczarowuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję, Kingo.
Usuń"I już i tyle w tym poście, bo i tak nie czytacie i nie komentujecie moich spoilerów. A ja i tak będę je pisać, bo uwielbiam kino, kocham oglądać dobre filmy na dużym ekranie. Uściski i do miłego, następnego postu." - PROTESTUJĘ!!! Czytam każdy post, nawet jeśli nie oglądam filmów i za cholerę nie wiem, o co chodzi w Twoim tekście. VETO!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, Kasiu.
UsuńCiao JoAnna, non conosco questo film, ma se ti ha ricordato Il senso senso e The Others dev'essere bello... Ho adorato questi film, sono tra i miei preferiti.
OdpowiedzUsuńUn saluto 😘
Grazie e cordiali saluti, Fra!
UsuńDziękuję kochana, film będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło🤗🌞🌷
Proszę bardzo, uściski!
UsuńA czytam i komentuję, tyle że nie tak często, bo jak mnie czasem przygniecie codzienność, to nie ma jak.
OdpowiedzUsuńI powiem ci, że polecasz tak wartościowe filmy, że wszystkie mam ochotę obejrzeć :)
Będę też dalej zaglądać po tego typu polecajki i natchnienia.
Dziękuję!
Usuń