XxX
lubię wiosnę. wulkany krokusów
wybuchają spod ziemi.
dłuższe chwile jasności wywołują uśmiech.
ptaki szaleją w przestworzach
i nawet nie drażnią mnie
plamy ich kupek na szybach auta.
lubię wiosnę. obcisłe ciuchy niecierpliwie
czekają na obmapywanie kształtów
jędrnych dzierlatek. cieplejszy
deszcz przestaje ciąć zmarszczki
z premedytacją - wchłania się w nie i wygładza.
starsze kobiety jaśnieją. zakręcają
włosy na papiloty by dodać im gęstości
podobnej do liści na młodych gałązkach.
ich oczy lśnią w słońcu prawie jak wtedy
gdy zażywały radosnych kąpieli
w seledynowej bujności traw. lubię wiosnę.
dlatego nie wybiorę kwietnia na umieranie.
dlatego nie wybiorę kwietnia na umieranie.
poczekam aż spadnie na mnie
zsiniały listopad.
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 12 III 15
*** tytuł notki Veroslav Mertl
* obrazki z netu
Piękny wiersz a wiosna przyjdzie na pewno serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie, ale na razie zimno, a mój nowy, czerwony wiosenny płaszczyk, jeszcze czeka...
UsuńSerdeczności, Wando!
Witaj Josiu.
OdpowiedzUsuńWiersz spolo, a wiosna dadchodzi szybkim krokiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
I niech już przyjdzie, bo mój organizm przestawił się na czas letni (budzę się godzinę przed budzikiem).
UsuńI niech stanie się ciepło. :)
Pozdrawiam, Michale!
Idzie, ale bardzo powolutku. U nas na przemian to słońce, to pochmurno, to wiatr i taki bigos niekorzystnie odbija się na samopoczuciu. Pozdrawiam, słonka życzę.
OdpowiedzUsuńU mnie to samo, czuję się średnio, ale czekam na tę piękną, kolorową porę!
UsuńSerdeczności, Lotko!
W powietrzu czuć juz wiosnę, ale po Twoim wierszu jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :))))
Udanego, Agnieszko, szkoda tylko, że ma być zimny!
UsuńBuziole!
Lubię każdą porę roku.Nie lubię zmiennych nastrojów.
OdpowiedzUsuńDoceniam wiosnę gdy następuje po śnieżnej i mroznej zimie.
Lubię wiosnę bo dłuższe dni,ptaki przepięknie gaworzą,
drzewa i krzewy odradzają się po śpiączce,
kobiety wciskają się w obcisłe i lżejsze ciuchy aby ukryć i pokazać.
Ciepło tej wiosny wyzwala wreszcie
długo tłumioną jasność na twarzy i w oczach.
Odradzamy się razem z przyrodą.
Jestem z kwietnia-więc nie odchodz :-))
Serdecznie pozdrawiam :-)
W swoim texcie "piłam" do tego wiersza, który bardzo lubię (i jego Autorkę też):
UsuńMarta Fox
Tym razem na umieranie
Tym razem na umieranie wybiorę kwiecień
choć to okrutny miesiąc jak pisał Elliot
i czego zdecydowanie doświadczył mój ojciec
Okrutny ale przynajmniej ciepły w przeciwieństwie
do stycznia w którym umierałam niedokładnie bo
było zimno więc do tej pory czuję dłonie
pielęgniarza łapczywie obmacującego moje piersi
i swoją bezradność czuję gdy siły nie miałam
zaprotestować nawet jednym mrugnięciem
czy złamanym oddechem
Do umierania włożę czerwoną sukienkę której
jeszcze nie kupiłam twarz wygładzę książką
o pozytywnym myśleniu i nie dam nie dam
się wciągnąć w żadne labirynty Przynajmniej raz
pójdę drogą wprost wiodącą do zguby i celu
będącego ciszą
Umierać będę młodo i pięknie
na prześcieradle
pamiętającym niejedną plamę
Nawet znam metodę dzięki której
suknia będzie krwawiła tym samym
co ja kolorem
-----------------------
W zeszłym roku, w kwietniu umarł mój ulubiony Tadeusz Różewicz, a chwilę wcześniej jeden z ulubionych pisarzy, G.G.Marquez...
No, ale masz rację, w kwietniu rodzą się ciekawi ludzie!
Pozdrowionka!
https://www.youtube.com/watch?v=CJi-kGNtJoc
UsuńWitaj! Bardzo dziękuję za wizytę i komentarz na moim blogu, miło mi :)
OdpowiedzUsuńa za wiosną tez bardzo tęsknię - choć zima w tym roku nie była ciężka, to i tak brakuje mi zawsze długich, słonecznych dni, pełnych świergotu ptaków, przelotnych deszczy, zapachu bzów... zawsze tak miałam i chyba się nie zmienię ;)
Pozdrawiam!
Jeanne
www.kaiserin-sissi.blog.onet.pl
Zima była łagodna, ale niech już odpłynie marzannami w wody morskie i niech ustąpi miejsca kwiatom, motylom i tym wszystkim rzeczom, które koją serce i cieszą oczy.
UsuńDziękuję za odwiedziny, Jeanne i pozdrawiam ciepło, j.
Też lubię wiosnę ale nie potrafię tak pięknie o niej pisać.Wiosennie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Eljocie!
UsuńDziękuję!
A ja zdecydowanie bardziej wolę lato. Do wiosny zraża mnie przedwiośnie, te roztopy, plucha. Co prawda w tym roku, jakoś to nas ominęło, ale i tak wiosna nie jest moją ulubioną porą roku. Mimo wszystko jest piękna, bo przyroda budzi się do życia, a ludzie nabierają energii.
OdpowiedzUsuńMoją trochę też, bo moja popaprana alergia przybiera na sile.
UsuńKaszlę jak Fredzio Chopin. :(
Kocham ciepło, więc późna wiosna, lato i początek jesieni to mój czas.
Pozdrawiam, Julko!