✿
OBRAZ:
August Renoir, Kochankowie, 1875
*
✿
CYTATY:
Miłość nie wyraża się w pragnieniu spółkowania
(to pragnienie dotyczy przecież niezliczonej ilości kobiet), ale w
pragnieniu wspólnego snu (to pragnienie dotyczy tylko jednej jedynej
kobiety).
Milan Kundera,
Nieznośna lekkość bytu
Nieznośna lekkość bytu
*
Słowa miłości, słowa rozpaczy
zdławiła noc głuchoniema.
Kochać - to znaczy: dotknąć, zobaczyć,
a ciebie nie ma... nie ma...
Władysław Broniewski,
fragment jednego z moich ukochanych wierszy, Przypływ
*
✿
WIERSZE:
Wiersz o miłości
Jesteś za blisko
za naocznie jesteś
żebym cię mogła zobaczyć raz wtóry.
Oto liść jeden przybył
w naszym drzewie
a nie wiem — który.
Tak zacieramy się. Im bliżej siebie
jesteśmy dalsi wciąż
od zobaczenia.
Zbyt odsłonięte mamy twarze. Przecież
coś pozostało w nich
do odgadnienia.
Zatem jedź wyjedź i bądź mi z powrotem
bowiem gdzie oczy za blisko są oczom
błogosławiony rozjazd — i powroty.
A tak się właśnie do obrazu
wgląda
cofając kroki.
Urszula Kozioł
- jeden z moich - od zawsze i na zawsze - ukochanych wierszy
✿
***
kobiety po które przychodzi miłość
milkną na swój temat zostawiają lustrom
szybkie szkice i błądzą wzrokiem
zanim trafią do właściwych oczu
żeby się w nich starzeć jak w oknach
wychodzących na las
wyrastają z wiosny w lato powoli
otrząsają się z jesieni ze złamanych gałęzi
dźwigają śnieg
nie wiadomo co stanie się pierwsze
czy twarz mężczyzny zniknie w cieniu
czy drzewo pęknie
nie może się zdarzyć nic więcej
Beata Kieras,
jedna z moich ulubionych poetek współczesnych, moja znajoma z FB - bardzo lubię wiersze Beaty, zwróćcie na nie uwagę!
✿
*
PIOSENKI:
*
PIOSENKI:
Seweryn Krajewski, Kto kochał raz
Lidia Jazgar, Mateusz Ziółko, Nie ma ciebie, nie ma mnie
Lara Fabian, Je t'aime
Claude Barzotti, Pardonne moi si je t'aime
Michał Bajor, Moja miłość największa
Anna Maria Jopek i Michał Żebrowski śpiewają wiersz Stanisława Grochowiaka pt. Upojenie
Halina Mlynkowa, Ostatni raz
Jadwiga Barańska śpiewa wiersz Juliana Tuwima, Miłość ci wszystko wybaczy
Grażyna Szapołowska, Podróżą każda miłość jest
"Мы устали, нам очень трудно
Я совсем одна, ты пойми
Без любви ничего не нужно"...
Jadwiga Barańska śpiewa wiersz Juliana Tuwima, Miłość ci wszystko wybaczy
Grażyna Szapołowska, Podróżą każda miłość jest
Lara Fabian & Igor Krutoy, Любовь уставших лебедей
"Мы устали, нам очень трудно
Я совсем одна, ты пойми
Без любви ничего не нужно"...
✿
*
FILM, który polecam:
FILM, który polecam:
Darren Aronofsky, Źródło, 2006 - jeden z najpiękniejszych, moim zdaniem, filmów o miłości, no i reżyser z mojego - bardzo dobrego - rocznika. ;-)
*✿*
POWIEŚĆ, którą polecam:
Najnowsza
powieść doktora nauk, Janusza Leona Wiśniewskiego, nie powala na kolana,
uwydatnia nienasycony narcyzm autora sławetnej "S@motności w Sieci", ale - jak zawsze u tego pana - dobrze się ją czyta.
Współczesna, lekka, czytadło do poduszki na czasie i o miłości, za którą każdy tęskni, choćby
nie wiem jak bardzo temu zaprzeczał.
*
✿
✿
*** cytat w tytule z jednej z moich ukochanych powieści, Jeanette Winterson, Wolność na jedną noc
✿
A jakie są Wasze ukochane obrazy, filmy, cytaty, piosenki, powieści i wiersze o miłości? Bo to przecież temat - rzeka...
✿
To ja dodam jeszcze cytat: kochać , to nie znaczy patrzeć sobie ciągle w oczy, ale patrzeć w jednym kierunku. Te słowa moim zdaniem najlepiej obrazują miłość dojrzałą i przyjaźń jednocześnie...
OdpowiedzUsuńKochać, jak to łatwo powiedzieć, kochać, tylko to, więcej nic...
Kochać to znaczy znajdować rozkosz w widzeniu, dotykaniu, czuciu wszystkimi zmysłami, z tak bliska, jak tylko można, istoty ukochanej i kochającej.
UsuńStendhal, O miłości, s. 41
Nie zmogłam nawet "Samotności w sieci". Mnie się źle czyta Wiśniewskiego, zamula.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam w jedną noc...
UsuńZe wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
J.L.W., S. w S.
A jeśli chodzi o miłość, to...
OdpowiedzUsuń"DO DUPY Z MIŁOŚCIĄ!".
(Autor: Frau Be).
A propos... poniekąd...
UsuńWiśniewski, Zespoły napięć:
Bo miłość jest przecież tak mistyczna i ostateczna, i też ma swoje ewangelie. Ma też swoją komunię – gdy przyjmuje się w siebie czyjeś ciało.
Nie, nie, nie. Nic z tego :)
UsuńKomunia
UsuńI jeżeli spontaniczna to rzecz
I jeżeli oczywista to rzecz
I jeżeli naturalna to rzecz
Weź
To co się tu daje
W imię słońca
I jego gońca:
Skowronka gwiżdżącego, amen
Edward Stachura
Stachura.
UsuńJeszcze mi Wojaczkiem dołóż i będzie komplecik :(
Kochać aż do obrzydzenia!
UsuńWojaczkiem też umiem. ;-)))
W czasie, gdy chodziłam (Ty też) do liceum, własnie zrodziła się moda na Stachurę i Wojaczka. Pamiętam, jakim obrzydzeniem mnie to przepełniało - wychowana w kulcie klasyki, nagle zostałam zarzucona czymś, co namiętnie ukochały wszelkiej maści lumpy w powyciąganych swetrach z dojkami, w wytartych dżinsach i pitolący smętnie na gitarkach. A ja nigdy tego obskurnego stylu nie lubiłam (i już raczej nie ma szans, żebym polubiła), żadnego walenia smutów przy ognisku, żadnych Kaczmarskich, Gintrowskich, Grechutów, żadnej poezji śpiewanej - i tak się do tych dwóch zraziłam, że stali się dla mnie symbolem czegoś wstrętnego i nieprzełykalnego. Zabiło to we mnie wszelką chęć jakiegoś głębszego zapoznania się z treścią i poza wstrętem nie pozostawiło nic. Może jeszcze tylko wspomnienie Kuby z młodszej klasy, takiego właśnie w stylu lumpa-obszarpańca, siedzącego na podłodze korytarza szkolnego z gitarą i wyjącego: "Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo".
UsuńNa Stachurę, Wojaczka, Ratonia, Bursę i paru innych...
UsuńWychowana na klasyce, otwarta na nowości,
popierdzielałam z gitarką, w wytartych dżinsach
(dziś uwielbiam te porwane)
i wyłam zachrypniętym, alergicznym altem
"Życie to nie teatr", "Mury" i inne Okudżawy...
A że ojcio robił w ośrodku kultury,
a Wroclove blisko, bywałam na koncertach
Przeglądu Piosenki Aktorskiej skąd przywoziłam
kolejne hity i sama dochodziłam, jakie mają być chwyty
na gitarkę, żeby to wybrzdąkać i wyśpiewać...
Ludzie płakali na wieczorku poetyckim, gdy śpiewałam za Krystyną Jandą
wiersz Ernesta Brylla "W ciemności do siebie idziemy".
Cały ogólniak chodziłam na zajęcia teatralne i plastyczne do BOK-u.
Ale!!!
Na examach do PWST nie śpiewałam ani Steda ani Okudżawy ani Kaczmarskiego,
za co szanowna komisja była mi bardzo wdzięczna. ;-)
Za Stedem nie przepadam, Wojaczka lubię do dziś.
Sted pisał kiedyś o tym, że lekceważył poezję Gałczyńskiego,
ale dla mnie to Gałczyński jest lepszym poetą niż on.
Natomiast zawsze był i będzie we mnie Różewicz.
Niechybnie brakuje mi świadomości, że jest...
Różewiczowi mówimy stanowcze "tak"! To też "klasyka" :) Bursę toleruję. I cieszę się, że nie chodziłyśmy razem do szkoły, bo dziś nie mogłabym na Ciebie patrzeć i... straciłabym wiele!!! :) ♥
Usuń♥♥♥
UsuńUwielbiam Wiśniewskiego! Szczególnie "Samotność w sieci" :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-klodzko.pl
Ja go lubię, choć "Na fejsie z moim synem" doczytała za mnie Grażyna Barszczewska. ;-)
UsuńObraz---Rene Magritte-"Kochankowie".
OdpowiedzUsuńFilm---Love Story (1970)
Cytat---Żaden dzień się nie powtórzy,nie ma dwóch podobnych nocy,dwóch tych samych pocałunków,dwóch jednakich spojrzeń w oczy-W.Szymborska.
Piosenka---Lady Pank-Zawsze tam,gdzie Ty.
Powieść---Przeminęło z wiatrem-Margaret Mitchell.
Wiersz---Zakochani,Nic dwa razy,Miłość szczęśliwa-Wisława Szymborska.
Obraz -- tak, bardzo wymowny. Zastanawiałam się czy go nie dodać do tego tematu. I nad "Pocałunkiem" Klimta.
UsuńFilm -- na podstawie powieści Seagala - klasyka, zastanawiałam się nad soundrackiem tutaj.
Cytat --- z Wisławy to wolę: "Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą".
Piosenka -- dobry tekst, bo Jacek Skubikowski pisał dobrze. A jeśli chodzi o jego teksty, to lubię taki bardzo mały znany:
"Słony smak morskiej wody
wciąż stał na straży twych warg
pierwszy raz pękły lody
wtedy gdy razem szliśmy przez park
sto lat to mało
by opisać czar tych chwil"...
Powieść --- Pamiętnik Sparksa(i film z Goslingiem też!). A co do "Przeminęło..." to lubię, zwłaszcza film i Clarka Gable 12 lat starszego od Vivien Leigh.
Wiersz ---
Jestem za blisko, żeby mu się śnić
Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Nie fruwam nad nim, nie uciekam mu
pod korzeniami drzew. Jestem za blisko.
Nie moim głosem śpiewa ryba w sieci.
Nie z mego palca toczy się pierścionek.
Jestem za blisko. Wielki dom się pali
beze mnie wołającej ratunku. Za blisko,
żeby na moim włosie dzwonił dzwon.
Za blisko, żebym mogła wejść jak gość,
przed którym rozsuwają się ściany.
Już nigdy po raz drugi nie umrę tak lekko,
tak bardzo poza ciałem, tak bezwiednie,
jak niegdyś w jego śnie. Jestem za blisko,
za blisko. Słyszę syk
i widzę połyskliwą łuskę tego słowa,
znieruchomiała w objęciu. On śpi,
w tej chwili dostępniejszy widzianej raz w życiu
kasjerce wędrownego cyrku z jednym lwem
niż mnie leżącej obok.
Teraz dla niej rośnie w nim dolina
rudolistna, zamknięta ośnieżoną górą
w lazurowym powietrzu. Ja jestem za blisko,
żeby mu z nieba spaść. Mój krzyk
mógłby go tylko zbudzić. Biedna,
ograniczona do własnej postaci,
a byłam brzozą, a byłam jaszczurką,
a wychodziłam z czasów i atłasów
mieniąc się kolorami skór. A miałam
łaskę znikania sprzed zdumionych oczu,
co jest bogactwem bogactw. Jestem blisko,
za blisko, żeby mu się śnić.
Wysuwam ramię spod głowy śpiącego,
zdrętwiałe, pełne wyrojonych szpilek.
Na czubku każdej z nich, do przeliczenia,
strąceni siedli anieli.
Wisława Szymborska
Wiśniewski ❤ On to potrafi skopać tyłek! :)
OdpowiedzUsuńMiłość nie wyraża się w pragnieniu spółkowania (to pragnienie dotyczy przecież niezliczonej ilości kobiet), ale w pragnieniu wspólnego snu (to pragnienie dotyczy tylko jednej jedynej kobiety).
Ten cytat to sama prawda. Nie zawsze mamy ochotę budzić się przy kimś z kim spółkować byśmy może i chcieli. Spanie przy kimś to bliskość i oddanie w czystej postaci.
Witaj, Kingo, miło Cię gościć, dziękuję za wizytę i komentarz.
UsuńBliskość - tak, to jest najważniejsze.
Pozdrawiam!
Jakoś nie fascynuje mnie temat miłości. W WSP pisałam pracę semestralną "Miłość w literaturze staropolskiej", skupiłam się tylko na miłości cielesnej, ziemskiej, a pani magister zwróciła mi uwagę, że powinnam też poruszyć miłość do Boga, a to mi w ogóle nie przyszło do głowy.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że już wyrosłam z miłosnych wierszy, powieści, obrazów i filmów.
Serdeczności, JoAnno.
"Miłość do Boga jest miłością do siebie" - pisał Miłosz w jednym ze swoich wierszy
Usuńi tę myśl z wielką chęcią bym rozwinęła...
Ja wyrosłam z Boga pojmowanego przez ogół w dalekim dzieciństwie,
z miłości - czyli też Boga w pewnym sensie -
nie wyrosnę nigdy.
Moc pozdrowień z chłodnego już Bolesławca,
ale dzikie gęsi latają, a przebiśniegi kwitną.
:)
Hmmm, co ja myślę, to wyraziłam w swoim wierszu, który czytałaś, więc już niczego więcej pisać nie będę. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńDla mnie miłość to siła napędowa całego kosmosu. :)
UsuńA wiersz czytałam i bardzo na tak!
Serdeczności! :)