Translate

31 stycznia 2013

Szelestem słów zataczam kręgi na własnych myślach...


 
¯)


mikrokosmos


stanę na rozdrożu swojego
istnienia

wbiję się w ziemię
jak posąg
zastygnę w zadziwieniu
wrosnę we własne marzenia
korzeniami zachwytu

wyrosnę różą pachnącą
najwspanialszym tchnieniem
życia

zaczerwienię się
muskana wiatrem
własnych niepokornych
nabrzmiałych wieczną
tęsknotą pragnień

uwiodę cię niebanalną
urodą
i nawet nie zauważysz
kiedy
zacznę przekłuwać twoje
najtwardsze uczucia

wiesz
nie jestem modliszką
lubię tylko
jak topniejesz


/B-c, 15 IV 2012, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/




Zdjęcie autorskie mojej córki, Jowity Kęsik, pt. Shine, zamieszczone tutaj za Jej zgodą, dziękuję!

 http://www.facebook.com/kesikphotos

 
¯)




2 komentarze:

  1. Faktycznie, piękno w słowie i obrazie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Dorotko, pozdrawiam ciepło w ten... ciepły, zimowy dzień!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)