czy wiesz
że istnieją godziny
znaczące więcej niż życie
takie o których ludzie
mówią po prostu
szczęście
chwile przemykające
drastycznie jak okamgnienie
te co zostają w sercu
na teraz i na potem
czy wiesz że są pocałunki
zostawiające ślady
jak zanurzone w tuszu
trudnym do usunięcia
pieczątki na pamięci
wiesz że istnieje miłość
niespodziewana szczera
taka która na zawsze
odwraca bieg wydarzeń
nie wiem czy wiesz
jak boli tęsknota
za zapachem
ulotność dotykalna
i żal niewysłowiony
że to co nas spotyka
przypadkiem ukradnie
czas
JoAnna Idzikowska - Kęsik, Gdańsk, 19 II 17
*
TRZY ULUBIONE PIOSENKI (kliknij w piosenkę):
*
*
*
KILKA SŁÓW...
A że kicz, a że rzyg, a że komercja, a że nie nasza tradycja, a że serduszka wszędzie, a że bez sensu... A tak naprawdę, to co jest złego w okazywaniu uczuć, sympatii, przyjaźni, obdarowywaniu kwiatami, czekoladkami, biżuterią, kartkami, dobrym słowem, SMS-ami wyrażającymi radość ze znajomości, telefonami? Chyba lepsze to, niż wszechobecne, okropne słowo: masakra, nadużywane częściej, niż wulgaryzmy i na pewno lepsze niż hejt albo agresja.
Dla mnie jest to ważny dzień w lutowej szarości lub bieli, zależy od roku, okraszony cudownym symbolem tego, czego jako ludzie potrzebujemy najbardziej! Lubię go. Pierwszą walentynkę dostałam w liceum od bardzo fajnego chłopaka, którego lubię do dziś. Wtedy jeszcze nie było to u nas popularne święto zakochanych, raczej wtajemniczonych: jak ktoś miał rodzinę na Zachodzie, wiedział o co kaman. No i Piotr wysłał mi napisany po angielsku liścik na świętego Walentego z własnoręcznie naszkicowaną różą. Było to bardzo miłe zaskoczenie. Miałam szesnaście lat i takie gesty bardzo mnie wtedy cieszyły. I cieszą do dziś. Bo są ważne, dobre, istotne. Często wzruszają i na długo zostają w naszej pamięci.
Jako dziecko przeczytałam bajkę, z której dowiedziałam się, że SERCE to najważniejsze słowo na świecie. I coś w tym jest.
Miłości w sercach, bo dzięki niej otwieramy serca i po prostu stajemy się lepsi. Kochajcie się! Cudownych, ciepłych, pełnych gorących uczuć Walentynek życzę Wam nie tylko w Walentynki, na co dzień również. Lepiej jest kochać, lubić, szanować.
***cytat w tytule postu, Nicolas Sparks
**obrazy z internetu, nie znam Autorów
Obrazek z Muminkami zrobił mi popołudnie, banan na twarzy:-)
OdpowiedzUsuńWiersz cudowny, oczywiście, że wiem!
Zawsze ktoś MUSI narzekać, piętnować, dogadywać - a sam z siebie nie daje innym nic, a to dzień kobiet jest be, a to walentynki, a to dzień czekolady.
Odrobina radości jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a i obowiązku obchodów nie ma, prawda?
Tak, niektóre memy są fajne. :))
UsuńI też wiem: nigdy nie dogodzisz
wszystkim, choćbyś stanęła na rzęsach
i zaklaskała uszami.
O rozmowach Polaków, tych zasłyszanych,
można chyba księgę grubszą od Pisma stworzyć. :)
A ja właśnie lubię te drobinki, te kropelki radosnych,
kolorowych chwil. Choćby walentynkowych. :))
Wszystko jest dobre, ważne i potrzebne.
OdpowiedzUsuńWszystko przemawia zainteresowaniem i stabilnością.
Wszystko jest niepodważalne.
Tak, masz rację.
UsuńI nic dodać ni ująć.
Witaj Josiu.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak Muminki i Walentynki.
Aczkolwiek św. Walenty jest patronem świrów wszelakich.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Aczkolwiek zakochanie to też stan
Usuńświrowania, więc niech sobie będzie. ;-)
Pozdrówki, Michale!
Poezja jest dobra na wszystko.Jakże niepełnym byłby świat bez niej.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńA ja bez poezji, to
bym chyba sobie miejsca
w tym świecie nie znalazła...
Wiem i ..doświadczam.Piękna calość.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Eljocie!
UsuńWszystko ladene piekne ale ja za dużo zlego przeszłam żeby lubić te święto.Pamiętasz, sama dawałaś gify na FB walentynka od kretynka:)))) Nie lubie tych serduszek i tego kiczu i w ogóle.Ale szanuję twoje zdanie,ze lubisz.Papa,czekam na twoje wiersze!!!!
OdpowiedzUsuń:))))))
UsuńA wiesz, że szukałam tego gifu, był słodki!
I szanuję Twoje zdanie!
Wiersze będą, się piszą.