Wiedzą o tym moi kochani bliscy i ponieważ marudziłam jakiś czas, że już dawno nie byłam w tym pięknym mieście, wykupili mi wycieczkę (w ramach któregoś z kolei urodzinowego prezentu) do Pragi, żebym sobie przypomniała swoje ulubione miejsca w tym cudownym mieście, a potem, jak się uda, po raz kolejny, zabrała tam swoich uczniów w okolicach czerwca przyszłego roku, bo załatwianie takiej wycieczki dla szkoły (Biuro Podróży, zgoda dyrekcji, kuratorium i związana z tym dokumentacja) zajmuje wiele czasu.
Jak zawsze Praga mnie urzekła i oczarowała i wypieściła piękną pogodą. Byłam tam latem, wiosną, w listopadzie, zimą - i powiem jedno: tam zawsze jest pięknie i jest to naprawdę jedyne miasto, w którym nie przeszkadza mi i nie denerwuje mnie tłum. Bo tam jest zawsze, o każdej porze roku, wielu turystów i słychać wszystkie języki świata. I to jest wspaniałe.
I co tu dużo gadać? Szczerze polecam dwugodzinny rejs po Wełtavie z naprawdę pysznym jedzonkiem i - w moim przypadku - z dobrą kawą, bo piwa, nawet czeskiego, nie lubię. Daje inny ogląd, pokazuje to piękne miasto z nieco innej perspektywy.
Nie mam wiele czasu, bo przygotowuję się na jutrzejszy nowy rok szkolny, nową klasę, nowe wyzwania i dużo roboty, którą naprawdę bardzo lubię. Czuję, że to będzie dobry, kreatywny czas.
Obejrzyjcie zdjęcia z Pragi, bo pogoda dopisała i było naprawdę świetnie, za co jestem wdzięczna.
Zawsze w Pradze czuję duchy Jaroslava Haška i Franza Kafki, jednego z moich ulubionych pisarzy i innego kochanego pisarza Milana Kundery, który tu studiował i który odszedł w tym roku - 11 lipca... W Pradze studiował i rozpoczynał swoją drogę artystyczną również wybitny reżyser światowej sławy Miloš Forman. Mieszkał, studiował i odszedł w tym mieście kolejny ukochany pisarz Bohumil Hrabal...
Byłam kiedyś na grobie Franza Kafki, ale śladów obecności pisarza w jego rodzinnym mieście jest naprawdę wiele.
Przywiozłam sobie z Pragi piękny kryształ. Czesi słyną z kryształów. I we wszystkich niemal sklepikach z pamiątkami, a jest ich mnóstwo, można nabyć kryształy.
Moc serdeczności posyłam i do następnego postu! Teraz pozostaje chyba pomarudzić, że dawno nie byłam w innych dwóch ulubionych miastach: w Wiedniu i w Berlinie. ;)
Piękna ta Praha byłam tam tylko raz i to dawno temu.Pozdrawiam Joasiu i czekam na wiersz.
OdpowiedzUsuńHej Kochana! Eh, z tymi wierszami, to jakoś siły mi brak. Mam ich w głowie setki, a żadnego nie mam siły przelać na klawiaturę lub papier. Bardzo mało ich piszę, nie chcę być grafomanką, a takich są setki, jak nie tysiące... Uściski!
UsuńOch, zazdroszczę, byłam tam dawno temu, ale na pewno wrócę!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękna Ty.
Dobrego roku, wspaniałego czasu i ludzi!
jotka
Warto wrócić, bo to jest magiczne miasto, naprawdę. I czuję tam dobrą, multi - kulti energię. I jakoś zawsze trafiam na dobrą pogodę, nawet jak jadę na dłużej czy w listopadzie. Mam nadzieję, że ten rok bezie super. Bo dla mnie rok to de facto rok szkolny, który akurat wypada - podobnie jak chyba wypadał Tobie - od urodzin do urodzin. A jakieś tam umowne stycznie niech się stykają, kiedy i jak chcą. :) Uściski Joasiu!
UsuńTo prawda, zawsze myliłam rok kalendarzowy ze szkolnym:-)
Usuńjotka
Bo rok w pracy wyznaczał pewien rytm. Tak to jest... Ja jeszcze mam 6 lat do ewentualnej emerytury. :)
UsuńZastanawia mnie, co osoby chwalące Pragę w niej widzą. Mnie na kolana nie rzuca.
OdpowiedzUsuńMnie nie rzuca Paryż. Natomiast powaliła mnie Moskwa i Helsinki. Rzecz gustu.
UsuńHelsinki fajne, fakt. W Paryżu nie byłam, ale o nim nie marzę - chciałabym zobaczyć Moskwę.
UsuńTeż bym chciała Moskwę raz jeszcze, bo byłam tam na początku lat dziewięćdziesiątych - szmat czasu.
UsuńA mnie wszystko zachwyca: mosty,
OdpowiedzUsuńbramy, architektura, postacie literackie związane z tym miastem, najstarszy zegar ratuszowy w Europie. Cudna Praga, cudna Ty. Udanego nowego roku szkolnego!
Mam nadzieję, że pojadę tam z moimi szkolnymi dzieciakami i pokażę im te wszystkie cudne miejsca. Dziękuję za dobre życzenia, oby się spełniły. Serdeczności!
UsuńTrzymam kciuki. Temat podróży i podróżowania jest mi bardzo bliski i zawsze mnie interesuje. Oby było ich jak najwięcej - takich pięknych chwil oczywiście. Pozdrawiam. :)
UsuńWierzę, że się uda. Mam w tym roku naprawdę fajną klasę i czuję, że będzie super. I oby u Ciebie też było cudnie, żebyś dużo jeździła i zwiedzała. Serdeczności i uściski!
UsuńDlatego wychodząc na wycieczkę,
OdpowiedzUsuńdługą czy krótką,
na przedeptany wielokrotnie szlak,
nie obiecujący żadnej niespodzianki,
wychodź, przyjacielu,
jakbyś go dopiero dzisiaj miał ostatecznie poznać.
I właśnie wtedy czeka cię jeszcze jedno pełne zdumienia doświadczenie: ależ ja tu nigdy nie byłem! /Władysław Krygowski/
Coś w tym jest. Za każdym razem inaczej i widzę więcej. W Gdyni również.
UsuńEs una ciudad muy bella. Bellas fotos. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias J.P.! Saludos!
UsuńLata temu byłam w Pradze. Tam mieszka moja przyjaciółka, mam więc pretekst do kolejnych miłych odwiedzin, jak tylko czas się znajdzie i plan zaplanuje.
OdpowiedzUsuńWarto, bo Praga wciąż pięknieje.
UsuńAch, Praga... Twoje piękne zdjęcia przypomniały mi moją wizytę w stolicy Czech w 2007 roku. I też płynęłam wtedy Wełtawą podziwiając miasto z tej perspektywy. Mam zamiar jeszcze kiedyś ją odwiedzić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mocno pozdrawiam Karolino!
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPragę znam tylko ze zdjęć. Jest piękna ale zobaczyć ją na żywo, to dopiero coś :) Wspaniała wycieczka, mam nadzieję że się zmobilizuję i będę miała okazję zobaczyć te wspaniałe miasto. W końcu mam tak blisko do Czech że to aż nie wypada tam nie pojechać :D
Pozdrawiam cieplutko ♡
Warto naprawdę. Ja też mam blisko Pragę, w każdym razie byłam na koncercie Bryana Adamsa, bo mam bliżej niż do Krakowa, w którym on koncertował parę dni wcześniej. Warto też zwiedzić Liberec, Brno. Polecam Czechy w ogóle.
UsuńJoAsiu, wysłałam Ci wiadomość na priv z nowego mojego konta. Ale od razu otrzymałam informację, że niestety nie odczytasz jej. Trudno, tutaj trochę mi niezręcznie pisać prywatnie- ale w skrócie-dotrzymuj swoich postanowień,bądź szczęśliwa, bądź sobą. Ja zrozumiem (chodzi o zaproszenie) ponieważ postanowiłam tak samo. Za kilka dni, żeby ułatwić Ci sprawę ( wiem, że nadal jesteś bardzo wrażliwa), usunę zaproszenie. Wszystkiego dobrego zawsze i wszędzie :)Jagoda
OdpowiedzUsuńJagodo, znamy się już tyle lat, że naprawdę nie przeszkadza mi tutaj prywatne pisanie. Wbrew pozorom cenię ludzi, ich poglądy, wybory. Więc nie czuj się niezręcznie.
UsuńNa FB kolejny raz złapałam wirusa, który z mojego konta wkleja gdzie popadnie bzdury o wysokiej wygranej. Zmieniłam hasło - nic to nie dało. Więc się wylogowałam ze wszystkich miejsc: laptopów, telefonu, iPhone'a, tabletu. Wylogowałam się nie tylko z FB - także z Messengera. Dlatego dostałaś wiadomość, że nie odczytam Twojej.
Jest wrzesień, mam bardzo, ale to bardzo dużo pracy: dokumenty, IPETy, rozkłady i wiele innych. Nie spieszy mi się z powrotem na ten portal. Podobnie jak Ty lubię sobie zrobić od niego przerwę.
Blog jest dla mnie dużo ważniejszy, bo to jest moja strona. A często przez FB zaniedbuję posty tutaj.
Dobrze, że wróciłaś na FB - bo chyba trochę inaczej niż wskazywała na to rzeczywistość, odbierałaś swoje konto i znajomych. Ja jeśli coś lajkuję, tzn, że tak jest, że to lubię, a że nie zawsze - pracując na 1,5 etatu i mając szerokie spectrum zainteresowań - mam czas wszystko na FB przeglądać i czytać, to inna sprawa.
Nie skasuję konta na Fejsie, bo mam duży wkład w Babiniec Literacki i uwielbiam wspomnienia, które serwuje mi Fejs. Już kiedyś raz skasowałam konto i potem bardzo tego żałowałam, dlatego więcej tego nie zrobię, wolę po prostu rzadziej tam bywać, niż pozbywać się wspomnień i znajomych, których cenię. Zresztą skasować jest łatwo... A powroty bywają różne.
Natomiast na pewno będę robić sobie przerwy w moim byciu w mediach społecznościowych, bo nie chcę obniżać swojego IQ tracąc czas na czytanie wszystkiego, co mi te media serwują. Zawsze mam wybór.
Cieszę się, że wróciłaś i więcej nie uciekaj.
Dobra, uśmiechu i uściski serdeczne!
Super fotorelacja! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i uściski posyłam!
UsuńJestem w Pradze zakochana po uszy. W maju ubiegłego roku spędziłam tam siedem dni. Mam jeszcze sporo zdjęć do opublikowania, ale jako "bałaganiara" skoczyłam jak zwykle do innych tematów. To wspaniale miasto odwiedzam co jakiś czas. Trudno mi uwierzyć, że Praga komuś może się nie podobać. Na swoim blogu miałam takie komentarze. Dziękuję, czytając Twój post i oglądając piękne zdjęcia moje wspomnienie na nowo odżyły.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci najcieplejsze, niedzielne pozdrowienia ;-))
Ja też uwielbiam to miasto. Uściski!
UsuńWitaj :) Twoja miłość do Pragi jest naprawdę zrozumiała, to miasto ma niepowtarzalny urok i wiecznie zachwyca. To wspaniale, że Twoi bliscy wykupili Ci wycieczkę, abyś mogła ponownie cieszyć się tymi ukochanymi miejscami. Praga jest jednym z tych miejsc, które mają magiczną zdolność zachwycać o każdej porze roku i przyciągać turystów z całego świata. To miejsce, gdzie tłumy turystów nie przeszkadzają, a wręcz dodają uroku.Dwugodzinny rejs po Wełtavie z pysznym jedzeniem brzmi jak doskonały sposób na odkrycie Pragi z nowej perspektywy. To wspaniały pomysł na poznanie miasta z innej strony. Dzięki za podzielenie się tymi wrażeniami i z pewnością wielu ludzi skorzysta z Twojej polecanki dotyczącej Pragi :)
OdpowiedzUsuńLubię Czechy, nie tylko Pragę, tam wiele miast i miasteczek ma swój urok. Szczególnie polecam Brno. Miasto z duchem przeszłości i legendą o kole.
UsuńDziękuję za wizytę!
Olá, Joanna, pois aqui estou para dar continuidade na reportagem
OdpowiedzUsuńsobre Praga. Encanta-me cada vez mais. Gostei muito do que li e vi aqui, também.
Muito grata pela linda partilha.
Um ótimo domingo.
Meu abraço.
Obrigado por este cometa, saúdo-vos com veemência e cordialidade.
Usuń