Translate

23 sierpnia 2023

UWAGA SPOILER czyli wszyscy chcą kochać!


        Tak naprawdę w życiu chyba wszystkim chodzi o jedno - żeby kochać i być kochanym. I o tym mówią dwa seriale dostępne w serwisie Netflix: Down for Love i Miłość w spektrum. Bardzo ciekawe dla mnie nie tylko jako dla człowieka, ale przede wszystkim jako pedagoga specjalnego, mającego wielkie flow z dzieciakami z Zespołem Downa i tymi ze spektrum autyzmu również (sama mam cechy Zespołu Aspergera, który też jest zaliczany do spektrum autyzmu).

    Nie będę wiele zdradzać, są to dokumenty, nieco reżyserowane reality show, pewnie trochę ustawiane, ale warto je obejrzeć, ponieważ seksualność osób z niepełnosprawnościami to wciąż dla wielu temat tabu, ciągle za mało się o tym mówi, jest też zbyt mało szkoleń dla nauczycieli i rodziców związanych z tak bardzo przecież ważnym tematem. 

    Te seriale nie uczą i nie zapełniają tej dziury, ale dają pewien obraz zachowań, potrzeb, a także uczuć, jakie mamy wszyscy, nie tylko osoby z Zespołem Downa czy z autyzmem. Pokazują, że potoczne myślenie o niepełnosprawności bywa niepełne, że chłopak z dodatkowym chromosomem może być poetą i znać kilka języków, a dziewczyna z autyzmem pragnie zrobić karierę i wykłada na uczelniach, ma pasje i ambicje,  chce zarabiać i godnie żyć. I przede wszystkim - każdy chce bliskości, zrozumienia, ciepła, czułości, akceptacji. Każdy. Bez względu na wiek i stopień niepełnosprawności czy jej brak - wszyscy tego chcemy. Nie każdy znajduje miłość i zrozumienie, ale wielu próbuje. I dobrze. Kora kiedyś śpiewała i bardzo trafnie napisała: "Lubię samotność lecz we dwoje, na wyciągnięcie ręki twojej".

    I już. Oba seriale oceniam na 6/10 i szczerze wszystkim polecam. Są pełne ciepła, wzruszają, napełniają refleksjami, bawią. Kibicujemy bohaterom, życzymy im jak najlepiej. Bo lepiej jest, kiedy ludzie okazują sobie pozytywne uczucia, zamiast wywoływać wojny.

                                                                                            With love!

12 komentarzy:

  1. Przytoczę dwuwiersz Tadeusza Boya-Żeleńskiego: "Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz". Bliskość między dwojgiem ludzi wcale nie jest taka oczywista i prosta, jak to się powszechnie uważa. Ciekawe propozycje do obejrzenia. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boy - Żeleński - nieodżałowana postać polskiej kultury, wspaniały umysł. Serdeczności MaB!

      Usuń
  2. Jestem z małej grupy osób, które nigdy nie czuły samotności i najszczęśliwsze były jako single. Nie planowałam zamążpójścia, ale zakochałam się i jest O.K., niemniej w rodzinnym życiu się nie widzę.
    Tyle się mogę wypowiedzieć, seriali nie oglądam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię być sama, sama ze sobą. Seriale oglądam rzadko, głownie w wakacje.

      Usuń
  3. O, nie. Ja już nigdy nie chcę kochać. To zawsze przynosi ból, rany i blizny.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Najpierw są tuż obok,
    niezdecydowanie,
    onieśmieleni wytęsknioną bliskością,
    a potem wpadają w siebie i się w sobie gubią" /Olga Tokarczuk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten problem został poruszony także w serialu Good doctor, gdzie bohater jest autystą, a jednak zakochał się z wzajemnością...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,super, może jeszcze zdążę obejrzeć, dziękuję za polecenie i pozdrawiam, Jotko!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)