- profesorowi Jerzemu B., z dedykacją
Tak bardzo się zagubiłam, w tym życia mojego zamęcie,
że chyba już zatraciłam świadomość, tego co święte.
Nie mówię o bałwochwalstwie, lamentach wznoszonych donikąd,
ale o czystych odczuciach, kwitnących poezji muzyką.
Tak mi daleko do Drwala, co emanował współczuciem
na długo, zanim mógł poczuć własnego serca ukłucie,
do Lwa, który odwagą zarażał wszystkich dokoła,
oraz do Stracha na Wróble,co w zadek kopnął anioła!
Tęsknię za niewinnością Księżniczki na Ziarnku Grochu.
I może, gdybym umiała być nieco mniej dorosła,
poświatą międzygwiezdną, wchodziłabym po trochu,
w świat niebytu siniaków, zbieranych z powagą Osła?
A najtrudniejszą rolą, jest granie siebie samej,
by móc grymasem uśmiechu maskować nieistnienie.
Dlatego miewam nadzieję, w swej ułomności niemałej,
że ten Reżyser Niebieski, wybaczy mi... głosu drżenie?
JoAnna Idzikowska-Kęsik, 07 VIII 2011
*** cytaty w tytule notki, William Shakespeare
* obrazki z netu
Do posłuchania również:
" Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają".
OdpowiedzUsuńCzy tylko od nas zależy,aby scena świata była gościnna ?
To ona ma nam pozwolić na dłuższy pobyt ?
Ludzie grają tu role pierwszoplanowe,drugoplanowe i epizody.
Jaką rolę my tu gramy ?,to już zależy od nas,
gdyż życie mamy tylko jedno i nikt nie może go za nas przeżyć, ani o nim decydować.
Żal,przeogromny żal,gdy Stwórca zmienia osoby, które już odegrały swoją rolę i schodzą ze sceny.
Oni wypełnili swoją misję na ziemi i przechodzą w nagrodę do lepszego świata,gdzie kiedyś wszyscy się spotkamy.
Zagrać pierwszoplanową rolę,na deskach teatru,wystawiającego jako sztukę moje-Twoje życie.
Życie to mój-Twój teatr,gramy tu swoje role,
ale czy to my ustalamy jego repertuar ?
Może tak,może nie.
Pa.
Do dziś nie wiem, głupia byłam, jestem, będę... w tym teatrze. :(
UsuńW tym teatrze scenariusz pisze życie i nie zawsze tak, jak by chcieli zagrać aktorzy .To ogromna improwizacja, z czym się wiążą bardzo trudne role do zagrania.Jest śmierć, chociaż "aktor" chciałby nadal żyć i rozwijać się, jest smutek, radość, utrata czegoś lub kogoś.Jest śpiew i taniec, ale także powolny spacer z "Ciszą" graną na trąbce w tle.Taki jest ten teatr.
OdpowiedzUsuńTo prawda, Jagodo...
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zajrzałaś do tak starego posta, buziaki buziakowe. :)