Bałwan ze śniegu
Tam - u samego lasów brzegu,
Gdzie kruk -jedyny pustki widz,
Ktoś go ulepił z tego śniegu,
Co mu na imię: biel i nic...
Na głowę śmieszną wdział czapulę,
A w bok żebraczy wraził kij -
I w oczy spojrzał mu nieczule
I rzekł na drwiny: "Chcesz - to żyj!"
I żył niezgrabny, byle jaki,
A gdym doń przyszedł śladem trwóg -
Już weń wierzyły wszystkie ptaki,
Więc zrozumiałem, że to - bóg...
Czarował drzewa ócz błyskotem,
Piersią, do której wichry lgną -
I kusił mnie niewiedzą o tem,
Co było we mnie - tylko mną...
Pan ośnieżonej w dal przyczyny
Poprzez ślepotę mroźnych cisz
Patrzał w wądoły i w niziny,
Co mu się śniły wzwyż i wzwyż!
A kiedy poblask wziął od słońca
I w nicość zalśnił - błędny wskaz -
Pojąłem wszystko aż do końca
I uwierzyłem jeszcze raz!
Bolesław Leśmian
Bolesław Leśmian (1877 - 1937) - to dla mnie jeden z tych poetów, którzy stanowią absolutnie osobne i wyjątkowe zjawisko w polskiej poezji. To intelektualista i indywidualista, nadpoeta, geniusz wymyślający słowa, wrażliwy obserwator czasem bardzo smutnej rzeczywistości. To człowiek niezwykle mądry, oczytany, skromny, którego życie nigdy nie rozpieszczało, za ton rozpieszczał i upiększał polską poezję.
Jego poezja towarzyszy mi od - naprawdę - maleńkości, bo mój ojciec go po prostu uwielbiał i czytał mi jego wiersze: m.in. bezbłędną "Lalkę", baśniową "Dziewczynę" i niesamowitego "Kopciuszka". W domu było kilka tomików jego poezji, były też baśnie.
Ten blog założyłam w dzień jego urodzin - 22 stycznia, ponieważ jest poetą, którego wiersze tkwią we mnie bardzo głęboko i które zawsze recytowałam na różnych recytatorskich konkursach a także na egzaminach do PWST.
Prezentowany dziś, z pozoru bardzo prosty czy wręcz nawet banalny wiersz, jest niesamowicie mądry, ma drugie i trzecie dno. Trzeba go czytać sercem. Uwielbiam ten wiersz! Prezentuję Wam go z nadzieją, że odczytacie go w sobie tylko właściwy sposób i tak go zrozumiecie. Dla mnie to wiersz płynący zarówno z serca jak i z głębokich pokładów podświadomości. Tekst, który należy kontemplować.
O poecie napiszę więcej niebawem, gdy będę opisywać znak Wodnika, a tymczasem szczerze Was zachęcam do czytania poezji, do wchodzenia w inne światy zaklęte w wierszach.
*zdjęcie kruka i poety z internetu, obraz: Paul Weimann - Zimowy pejzaż
I haven't heard of him before, must admit.
OdpowiedzUsuńHe's a really good poet, very underestimated during his lifetime.
UsuńA lovey poem!
OdpowiedzUsuńYes. :)
UsuńBardzo piękny wiersz Joasiu kochana i na czasie bo zimno 🥶. Nie znalazłam tego tekstu więc dziękuję 🙏 buziaki 😘
OdpowiedzUsuńMnie się zdaje, że zima jest tu metaforą. Ale się cieszę, że się Tobie podoba ten wiersz. Uściski!
UsuńPiękny wiersz! Dziękuję za podzielenie się tym wyjątkowym poetą! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Dollka 🍀
Dziękuję za wizytę i komentarz, pozdrawiam.
UsuńPiękny ten wiersz Leśmiana. Próbuje zrozumieć i mi same jakieś nieporadne interpretacje wychodzą. Widać jaki ze mnie bałwan...
OdpowiedzUsuńSerdeczności. 💕
UsuńEh, jestem pewna, że zrozumiałaś, bo każdy ma swoją interpretację i ta własna jest the best.
UsuńUściski z bardzo zimnego Bolesławca. :)
UsuńBałwan u wszystkich Słowian oznaczał posąg bóstwa obdarzony czcią, czyli idola. Nieświadomie z pokolenia na pokolenie przekazujemy obyczajowość i wiedzę przodków.
UsuńWiedza naszych przodków jest zaskakująco dobra, pełna mądrości i życia w zgodzie na naturą.
UsuńBeautiful crow, great painting and a wonderful poem.
OdpowiedzUsuńI didn't know the poet, thanks for sharing.
Greetings from Maria
Thank you for such beautiful, kind words, Maria, best regards
UsuńMogę was nauczyć,
OdpowiedzUsuńjak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę,
a nawet powstrzymać śmierć...
Jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać.
// J.K. Rowling //
Wszyscy jesteśmy uczniakami życia i śmierci. Tak to już jest. :D
UsuńLubię poezję Leśmiana o zimie. Podoba mi się wiersz Bałwan ze śniegu.
OdpowiedzUsuńJest taki trochę liryczny, trochę filozoficzny.
ŚNIEG to jeden z moich ulubionych wierszy tego poety.
Pamiętam ów ruchliwie rozbłyskany szron
I śniegu ociężałe w gałęziach nawiesie,
I jego nieustanny z drzew na ziemię zron,
I uczucie, że w słońcu razem z śniegiem skrzę się...
Serdecznie pozdrawiam:)
Tak, Śnieg jest przecudny. Także bardzo, bardzo dwuznaczny, można go interpretować na tysiąc sposobów...
UsuńSerce marło, gdym w dłoni unosił ten ślad
W ciszę śniegu, co, prósząc, weselił się w niebie.
Śnieg ustał — i minęło odtąd tyle lat,
Ile trzeba, by ślady zatracić do siebie.
Uściski i serdeczności Łucjo! Trzymaj się ciepło w ten mróz.
Lubię Leśmiana, a le Ty jesteś jego prawdziwą ambasadorką!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jotko, ciepło pozdrawiam, u mnie dziś 12 na minusie.
UsuńStunning photo of the crow, I love crows so much and take lots of photos of crows and other corvids. I don't know this poet.
OdpowiedzUsuńI also like ravens very much, I often watch them, they sit on a maple tree that I can see from the window of my classroom. I also like E.A. Poe, who often wrote about ravens. Leśmian is difficult to translate into foreign languages because he has created many neologisms and metaphors. Best regards, Ananka!
UsuńBałwan bogiem? To bardzo możliwe... powiedziałabym nawet, że bardzo prawdopodobne :) Uderzyło mnie natomiast wyrażenie "ócz" :) Takie starodawne określenie używała zawsze moja mama. Tak odmieniała słowo oczy i choć wiedziałam, że dzisiaj brzmi to jakby było niepoprawne, nigdy jej nie poprawiłam, choć zawsze prosiła mnie o to by ją poprawiać, jeśli mówi coś nieprawidłowo. Tak tylko wspomniałam o tym, bo nasunęło mi się to miłe skojarzenie :) Pozdrawiam, Joasiu... chyba niczego więcej już z siebie nie wyduszę w kwestii tego wiersza :)
OdpowiedzUsuńBałwan bogiem, to jest logiczne. Masz świetne skojarzenia z tym wierszem. Wielu starszych ludzi tak mówiło, a ja uwielbiałam ich słuchać. Wszystkie skojarzenia są ciekawe, zwłaszcza, gdy są związane z bliskimi nam osobami. Wydusiłaś naprawdę dużo, serdeczności i uściski!
UsuńEs un melancólico poema. Me gusto conocer al autor. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMe gusta mucho este tipo de poesía, melancólica, no obvia, metafórica, pero lógica. Saludos Juith. Besos!
UsuńJa czytam niewiele poezji, ale mi się zdarza
OdpowiedzUsuńU mnie jest jej sporo, bo to moja pasja. Czytasz mnóstwo książek, Asiu, zazdroszczę, nie mam tak wiele czasu na czytanie, jak bym chciała.
UsuńPareceu-me um poema algo cerrado, em que apenas o negro do corvo e o branco da neve parecem ajudar a dar alguma compreensão ao texto.
OdpowiedzUsuńNão conhecia o autor e agradeço a sua divulgação.
Abraço poético.
Juvenal Nunes
Grandes insights, realmente. Saudações e obrigado por visitar o meu blog. Desejo-lhe um bom e poético ano novo.
UsuńPiękny wiersz! Ja lubię poezję Leśmiana. Jeszcze z liceum pozostał mi sentyment do " Malinowego chruśniaka", a "Strój " w wykonaniu Magdy Umer również zapisał się w mojej pamięci.
OdpowiedzUsuńOstatnio mniej czytam poezji, a może warto- tak jak piszesz- częściej ją czytać ?!
Pozdrawiam serdecznie
"Malinowy chruśniak" jest doskonały. Ja uwielbiam interpretację Grzegorza Turnaua "Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz", ale generalnie uwielbiam poezję śpiewaną. Słucham jej od zawsze.
UsuńGeneralnie uważam, że nie jest aż tak ważne, co kto lubi czytać, ważne, że czyta. Serdeczności!
Ładny wiersz, nie znałam go wcześniej 😊 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę, że się Tobie podoba. Uściski!
OdpowiedzUsuńCo do Leśmiana - pełna zgoda!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
UsuńGreat poetry! Have a good day!
OdpowiedzUsuńThank you, Julia, good luck for you. :)
UsuńMoja przyjaciółka też uwielbia Leśmiana. Przepiękny ten wiersz. Taki w sam raz w klimacie, super. Pamiętam go ze szkoły średniej. Pani od polskiego również miała słabość do Leśmiana. A ja najbardziej lubię poezję Kasprowicza, Asnyka, Kazimierza Przerwy - Tetmajera. Na blogu Kasiny Świat był post o Tetmajerze.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
Witaj, Kasiu, ja naprawdę przejrzę i poczytam Twoje blogi. Muszę tylko chwilkę odreagować i odpocząć. Na razie wróciłam z pracy i jeszcze do mnie nie dociera, że są ferie. Ja generalnie lubię poezję. I chyba nie ma poety, w którego twórczości nie znalazłabym czegoś dla siebie. Z Leśmianem mam jakąś niewidzialną nić - chyba Wodnikową. Ale nie tylko z nim. Przerwy - Tetmajera (też był spod Wodnika) to uwielbiam też prozę: cykl opowieści "Na skalnym Podhalu". Pozdrawiam serdecznie!
UsuńIt's a great poem!
OdpowiedzUsuńYes, I like it. :)
Usuń