Translate

12 kwietnia 2020

"Na ziarnku maku stoi mały dom".***


Nasze wyspy

Nadeszła dziś wczorajsza przyszłość
Nie robiąc w drodze swej postojów
Mój dom się stał samotną wyspą
Smutną oazą niepokoju.

Ze sobą samym czuła bliskość
Myśli zagłusza tłumnym gwarem
Mój dom się stał samotną wyspą
Na ledwie krótkich kroków parę.

A wszędzie wokół inne wyspy
Na każdej jednej ktoś ma przystań
I wszyscy sobie są tak bliscy
Jakby to była jedna wyspa.

Na tle sufitu chmury nisko
Płyną muskając włosów nieład
Mój dom się stał samotną wyspą
Którą przemierzam wciąż na przełaj.

Powietrze traci swą przejrzystość
Nikną kontury dzieła Mistrza
Mój dom się stał samotną wyspą
Gdy fala idzie coraz wyższa.

A wszędzie wokół inne wyspy
Na każdej jednej ktoś ma przystań
I wszyscy sobie są tak bliscy
Jakby to była jedna wyspa.

Krzysztof Cezary Buszman



April is a Mother Fucker*

"Ziemia wciąż traci grunt pod nogami".

Urszula Zybura

odetchnij wiosną, wpuść ją głęboko w serce;
tak trudno zregenerować zadrapane marzenia,
rozjaśnić uśmiech zszarzały zimowym letargiem;
strzepnąć z ramion resztki nieciekawych wspomnień.

odetchnij świeżością, zapachem budzącego się życia.
otwórz szeroko zaspane oczy i spójrz: Persefona
odpuszcza egocentrycznym narcyzom, pozwala im
słodko drzemać w promienistych, słonecznych kręgach.

odetchnij sobą, całością siebie. masz jeszcze czas,
dużo czasu na długi, niestrudzony maraton po Hadesie.
nawet Demeter już nie tęskni, oddycha pełnią matczynej miłości,
delektuje się wonią i barwą kwitnących rajskich jabłonek.

i tylko Ona znowu traci oddech, dusi się, zapada w czarną,
bezdenną otchłań, perfumowana smogiem emitowanym
z barbarzyńsko dzikich ogrodów (nie)ziemskich rozkoszy,
odcięta od drzew wszechwiedzy i życiodajnych źródeł.

Ona - czująca znacznie więcej niż wszystkie wyrodne
dzieci, które wykarmiła - ciepła, mała kuleczka zagubiona
w zimnym, bezwzględnym chaosie, co roku umiera w kwietniu,
najokrutniejszym wśród pięknych miesięcy.

*Thomas S. Eliot (oryginalna pisownia)

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 13 IV 18

 ❤
życie

wiosenne trawy
śnią tajemnicę śmierci
zbawi nas słońce

jik

***cytat w tytule postu, Czesław Miłosz, Przypowieść o maku

21 komentarzy:

  1. Nie smuć się, kochana, będzie dobrze, byle słonce świeciło, a ludzie byli dla siebie dobrzy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie smucę się, Jotko,
      jako introwertyk wytrzymuję
      a jako poetka - dziś się dowiedziałam
      od znanego poety, że jestem poetką. :)
      Więc jest ki dobrze.

      I oby rzeczywiście ludzie byli dobrzy!

      Usuń
    2. Ki = miało być: mi. :)

      Usuń
  2. Bardzo dobre teksty :-)
    Zdrowych,pogodnych i spokojnych Świąt :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana
    Z przyjemnością przeczytałam Twoje wybrane strofki:)
    Pozdrowienia dla Ciebie zostawiam świąteczne, serdeczne i słoneczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Morgano, moc serdeczności posyłam!

      Usuń
  4. I jajo w kaszubskie wzory :)
    W tym momencie najlepsze czego można życzyć, to zdrowia i optymizmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o OPTYMIZM CORAZ TRUDNIEJ.
      ALE CÓŻ, MOŻE UDA SIĘ PRZETRWAĆ?

      Usuń
  5. Piękne wiersze. Aż się rozmarzyłam...
    Dużo radości na te święta posyłam. Wytrwajmy ten dziwny czas z pokojem duszy i pogodą ducha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę,
      staram się wytrwać, Karolino,
      ale dzisiaj czuję się fatalnie.

      Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze.
      Serdeczności.

      Usuń
  6. Oddychać sobą, być sobą, to tego nam potrzeba każdego dnia,tego świątecznego ,rownież.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba nam, Eljocie, wiosny w sercach,
      skoro tej za oknami nam poskąpiono. :(

      Usuń
  7. Mój dom się stał samotną wyspą - jakie to piękne i dobrze powiedziane...
    Wesołych Świat mimo wszystko Asiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetrwałam po prostu
      i nadal trwam.
      A co będzie dalej?
      Kto to wie?
      Mam wrażenie, że już nie ma
      nic stałego na tym świecie.

      Usuń
  8. Świeta i po świętach, asiu.Wiersz twój bardzo moci chyba proroczy i to haiku???? -też bardzo ciekawie napisane, że słow a dają do myślnia,Co słychać, bo u mnie już świr sie włacza i ledwie to ciągne wszystko do przodu, noga boli, rehabilitacja wstrzymana jak w jakimś koszmarze.Napisz czasem w mailu co u Ciebie, Asiu.Wiem, że czasu masz mało,ale teraz chyba troche wiecej, wiec napusz.Buziaki kochana poetko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam.
      Czasu mam teraz aż nadto,
      więc się w nim gubię, Pralinko. :(
      Trzymaj się!

      Usuń
  9. piękne :) przeczytałam z rana i już wiem, że to będzie pięny dzień. pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam również,
      posyłam uśmiech i słonko. :)
      Dziękuję za wizytę.

      Usuń
  10. Witaj Joasiu.
    Lubie dobrą poezje, lubię twoje wiersze.
    Ja wiele rzeczy lubię, oraz to, że święta się już skończyły.
    Nie były to moje wymarzone święta, bo były markotne.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Michale, ja też lubię Twoje wpisy
      na blogu i FB.
      Moje święta też były dziwne...

      Dobrego mimo wszystko
      i wbrew wszystkiemu!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)