Translate

18 listopada 2018

"Zwariowałaś? Zachowaj trochę szaleństw na menopauzę!" ***



reinkarnacja Venus

tym razem nie było piany tylko szara gęsta mgła
nie było wielkiej złotej muszli a morze wypluwało trupki chełbi modrych
stała na brzegu z obciętymi przyciemnionymi włosami
nie miała już w sobie dziewczęco-wiosennej jasności opływowych kształtów
umarła w niej bladolica nimfa o niewinnej twarzyczce uwielbianej przez adeptów
pospolitej i przereklamowanej urody

Zefiry zwiały na cztery wiatry nie miały ochoty pieścić jej zmarszczek
ciepłym powiewem swoich oddechów ani sypać kwiecia na przywiędłe ciało
Hora jesienna odesłała na urlop swoje letnie siostry i zamiast cudownej purpurowej szaty
podarowała jej od niechcenia ciepłą nieelegancką zimową kurtkę

stała wiatr wbijał w jej twarz zimne szpilki morze szumiało obojętne murmurando
listopad robił swoje szeptał złośliwe bajki o odejściach w ciemność
pozbawiał nadziei i złudzeń jednak ona wiedziała
że ma w sobie dość siły aby odrodzić się wiosną
spojrzała na niesforną wodę i poszła napisać kiepski wiersz o współczesnej Venus
  pięknej świadomej siebie kobiecie cieszącej się życiem dopóki 

spienione morskie fale nie ukołyszą jej prochów



JoAnna Idzikowska - Kęsik, 11/12 XI 18 





***cytat w tytule notki Woody Allen
*zdjęcia sprzed tygodnia, z Sopotu i z Gdyni

32 komentarze:

  1. Masz dość siły przetrwania,ciesz się życiem,mimo wszystko i na przekór wszystkiemu,
    ciesz się każdym nowym dniem,gdziekolwiek będziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, naprawdę się staram.
      Walczę ze sobą i swoimi demonami.
      Listopadowymi zwłaszcza...

      Usuń
  2. Witaj Joasiu.
    W tym właśnie problem, że niewielu potrafi cieszyć się życiem.
    Ciągle tylko słychać narzekanie, kwękanie...
    A przecież warto przeżyc jesień i doczelać wiosny...
    Wiosna, to piekny czas na nowe zycie.
    Pozdrawiam i zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Michale,
      ostatnio unikam jak ognia ludzi marudzących,
      malkontentów, maruderów - życie jest za krótkie.
      Ostatnio mam ochotę pobawić się w morsa.

      Na pewno będę, serdeczności!

      Usuń
  3. Dziś też napisałam wiersz o sobie... Chyba rozpoczął cykl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że też "chodzi za mną" od jakiegoś czasu
      cykl wierszy o kobietach.
      Bo kobiety to siła i moc.

      Chciałabym przeczytać!

      Usuń
    2. To zależy od kobiety.
      Niektórym siły się kończą i moc zamienia się w niemoc...
      Stają się wariatkami.

      Usuń
    3. Wariatka to dla mnie nadwrażliwa, mądra i samotna kobieta. Samotna, choć niekoniecznie sama...

      Usuń
    4. ...obciążona przekleństwem, bo wrażliwość to przekleństwo...

      Usuń
    5. Z jednej strony przekleństwo, z drugiej - wielki dar.❤🍓

      Usuń
    6. Jaki to dar, gdy nie ma z niego żadnego pożytku?

      Usuń
    7. Też nie mam z niego pożytku namacalnego.
      Ale widzę te wszystkie robaczki Twardowskiego
      i czuję teksty, których inni nie rozumieją.

      I Ty masz to samo, Siostro.

      Usuń
    8. Żebym chociaż umiała napisać tak jak on... żeby choć jeden własny tomik!

      Usuń
    9. Lubię jego wiersze, ale nie uważam go za wybitnego poetę.
      A co do tomiku, to teraz każdy wydaje, może wydać.

      Usuń
    10. Każdy, kogo na to stać, zapomniałaś dodać.

      Usuń
    11. Nie zapomniałam. Chciałam być taktowna, bo... czytam czasem takie rzeczy, które nie powinny ujrzeć światła wydawniczego...😢😞

      Usuń
    12. Ale po co być taktownym wobec kogoś, kto niekoniecznie na to zasługuje?

      Usuń
    13. Bo myślę o wierszach jako o dzieciach,
      a każdemu rodzicowi jest przykro,
      gdy ktoś krytykuje jego dziecko.

      Poza tym nie chcę krytykować, oceniać,
      każdy ma swoją drogę...

      Osobiście nie mam ambicji pt. muszę wydać tomik.
      A że ludzie wydają jakieś totalnie niedopracowane
      słowotoki to ich sprawa.

      Usuń
    14. Ja też "nie mam ambicji", za to mam marzenie :) Ale tomik wydany przez siebie (czytaj: płacę w drukarni i drukują mi, co zechcę) mnie nie satysfakcjonuje. Chciałabym być na tyle dobra, żeby wygrać jakiś konkurs i żeby ktoś to wydał...

      Usuń
    15. No i tego Ci życzę!
      Marzenia trzeba spełniać. :)

      Usuń
    16. Wiesz... Od 25 lat nie spełniło się żadne moje marzenie... Szanse są znikome.

      Usuń
    17. Więc czas najwyższy, żeby się wreszcie spełniło.
      Masz talent, lekkie pióro i WIEDZĘ, której bardzo
      brakuje wielu tak zwanym poetom.
      Masz wszystko i musisz wierzyć w siebie!

      Usuń
  4. Piękną jesteś Venus w moich ulubionych kolorach, a wiersz niekiepski, wręcz przeciwnie, o Pani z nadmorskim wiatrem we włosach:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Jotko, bo nie wiem, co powiedzieć.❤😊😘

      Usuń
  5. Twój wiersz trochę zepsuł mi obraz "Narodziny Wenus", który zawsze mnie zachwycał. Na szczęście boginie olimpijskie się nie starzały, jedynie ten los spotykał śmiertelniczki, jakimi jesteśmy.
    Ślicznie wyglądasz.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nie kochała tego dzieła
      czy nawet arcydzieła, to pewnie
      bym się do niego nie "przyssała". :)
      On jednak ciągle we mnie tkwi,
      wciąż pamiętam jego opis w "MW" Łysiaka.

      Serdeczności i pozdrowienia!

      Usuń
  6. Teraz to dopiero widać jaka pogodna z Ciebie kobieta. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      Śmiech i dystans do siebie - to chyba podstawa
      do pełnej akceptacji.

      Dobrego!

      Usuń
  7. Ciekawy wiersz, modelka piękna i wiecznie młoda, czegóż chcieć więcej.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również pozdrawiam i dziękuję za wizytę. :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)