rytm
czasem zbyt boli to migotanko, serce. nie bądź
okrutne. współpracuj z moimi myślami, z płynami
ustrojowymi. przecież tobie też zależy na ćwiczeniach,
na dobrej kondycji mięśni. jesteś labilne emocjonalnie;
bezczelnie robisz co chcesz. a ja płaczę, tracę ostrość widzenia,
obiektywność. jednak nie chcę przez ciebie dąsać się i krzyczeć
na życie, boję się z nim zadzierać. zawrzyjmy rozejm, serce:
będę grzeczna, ty zaś naoliwisz przedsionki, tak na wszelki
skurcz.
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 7 VI 15
Pozdrawiam Was ciepło, życząc dobrego tygodnia i Wam i sobie, bo jutro wreszcie wracam do pracy. :)
Mam ostatnio fazę na czarno - białe zdjęcia, bo po paru latach odkryłam tę opcję w swoim aparacie (tak, blondynek nie sieją!).
Muszę też, jak widać na załączonym obrazku, używać rekwizytu, którego bardzo nie lubię: okularów. :(
Muszę też, jak widać na załączonym obrazku, używać rekwizytu, którego bardzo nie lubię: okularów. :(
Dobrego wszystkim!
W tytule notki Blaise Pascal: Serce ma swoje racje, których rozum nie pojmuje (nie zna).
Nauczyłem się czytać we własnym sercu i sercach innych ludzi. Stopniowo zacząłem kochać i innych ludzi, i siebie samego, aż krok za krokiem znalazłem własne serce i własną duszę, zniszczone, zepsute i wyjałowione przez okres długiej straszliwej nędzy. Im bardziej powracałem do realnego życia i stykałem się z ludźmi, tym bardziej nowe życie budziło się we mnie, aż wreszcie spotkałem JĄ.
Vincent Van Gogh - "Listy do brata"
*obrazki z netu, ostatni, przecudny obraz: Edward John Poytner, Wild Blossoms, Dzikie kwiaty
Nauczyłem się czytać we własnym sercu i sercach innych ludzi. Stopniowo zacząłem kochać i innych ludzi, i siebie samego, aż krok za krokiem znalazłem własne serce i własną duszę, zniszczone, zepsute i wyjałowione przez okres długiej straszliwej nędzy. Im bardziej powracałem do realnego życia i stykałem się z ludźmi, tym bardziej nowe życie budziło się we mnie, aż wreszcie spotkałem JĄ.
Vincent Van Gogh - "Listy do brata"
*obrazki z netu, ostatni, przecudny obraz: Edward John Poytner, Wild Blossoms, Dzikie kwiaty
Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i serdeczności, Aniu, dobrego!
UsuńSerdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzarno-białe zawsze ładne!
OdpowiedzUsuńRównież miłego, radosnego tygodnia! :)
Serduszka aż za bardzo współpracują z naszymi myślami. Najgorsze, ze kołatania dopadają nocą i nie można sobie z nimi poradzić. Moje serce zjadła tarczyca, a myśli kierują strachem i niepokój wzrasta, a wtedy kołacze serce. W sporcie może jest trochę inaczej, tam spokojniej bije i może bardziej słucha. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńMoje serducho... zgodnie z wiekiem i po zawałach...
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
moje serce zawikłane w przeszłości nie umiejące się rozplątać..;p
OdpowiedzUsuńMnie nic się nie chce, nawet prosić serca, duszy... niech się wszystko odbędzie jak chce, byleby trochę spokoju od wszelkich ostatecznych nieszczęść.
OdpowiedzUsuńWyciąć, zostawić, komuś wycięli. Ktoś już nie ma siły.. a wszystko w jeden dzień; zdarzenia tną moje serce, systematycznie, po kawałeczku.
A życie nie chce na skróty. Przez wszystko trzeba krok za krokiem, dlatego jeśli trzeba rozmawiać, powalczyć o swoje, to trzeba.
Dlatego mówisz:"czasem zbyt boli", "współpracuj z moimi" i o tych wszystkich innych sprawach, które są ważne.
Dziś taki dzień, ze jestem bez zdania i woli.
Pozdrowienia, JoAnn.
Na temat dbałości o serce już pisałam, więc teraz tego tematu nie poruszę. Bardzo często rozum i serce to dwie sprzeczności, które trudno pogodzić. Już od ponad dziesięciu lat przestałam kierować się tylko sercem, bardziej stawiam na rozum.
OdpowiedzUsuńObraz faktycznie cudowny, taki w moim typie. Ciebie chyba urzekły maki, które kochasz.
Dużo serdeczności.
Cześć :-)
OdpowiedzUsuńNo tak,serce ma swoje powody a tych powodów ma bez liku.
Każdego dnia dostarczamy mu garść szpilek albo robią to inni.
Nasza wrażliwość na wszystko,to dopiero jest szpila.
No cóż,taką mamy konstrukcje,taką nadali nam rodzice,dziadkowie.
Dbaj o serce,próżna rada skoro życie pełne nieszczęść.
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę – mówiło serce – to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie.
Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda.
My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze,
o chwilach, które mogły być piękne, a nie były,
o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem.
Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
Autor: Paulo Coelho, Alchemik
Serdecznie pozdrawiam.
Trzymaj się zdrowo.
W bliskości-siła serca.A tych bliskości-niewiele.
Już chciałem pożegnać się,ale przypomniałem sobie jeszcze-Vincent Van Gogh - "Listy do brata"
Ciekawy wątek wykroiłaś.
"Zły"stał się dobrym,wrażliwym,tuż przed spotkaniem z NIĄ.
Przeczytałem kilka listów Theo-Vincent,marne życie w tamtym okresie.
Do następnego...
Super jest Pani blog, super wiersze i obrazy a i właścicielka bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję, będę tu zaglądać. Anita.
Piękne zdjęcia, oczywiście z pierwszym na czele. "Miej serce i patrzaj w serce", ale rozum też jest potrzebny w każdej kwestii.
OdpowiedzUsuńI dobrze, że czarno-białe z uśmiechem, bo smutku nie lubię :) Pozdrawiam
DZIĘKUJĘ Z SERCA ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE, MIAŁAM TAK PRACOWITY TYDZIEŃ, ŻE NIE ZDĄŻYŁAM WAM ODPISAĆ!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ!