Witajcie!
Po wczorajszym Dniu Mężczyzny, który ma swoje granice w moim odczuciu, w dzisiejszym poście przedstawię Wam wiersze sześciu polskich poetów, których cenię i będą to moje ulubione wiersze tych twórców, a niektóre już nawet prezentowałam kiedyś na tym blogu.
Zapraszam bez większych wstępów, napiszcie, który wiersz najbardziej przypadł Wam do gustu. Zdjęcia poetów z Internetu. Uściski i dobrej lektury!
Jerzy Hordyński
***
Domy wznosiłem w powietrzu
gotowe do podróży
umiałem przenosić miasta,
zabiłem odległości,
lepiłem z deszczu nuty,
wywoływałem ptaki.
Lądy i morza spełniały
każde moje życzenie.
Zasypywałem cmentarze,
umarłych zmieniałem w kwiaty,
najokrutniejsze słowa
skazałem na nieistnienie.
Wszystko było prawdziwe,
chociaż zupełnie różne,
lecz nikt nie szukał więcej
dawnej dosłowności.
Pewnie potrafiłbym jeszcze
dokonać większych cudów
dla ciebie -
głupia kurewko.
*
Jerzy Witold Maria Hordyński (1919 -1998) – polski poeta, tłumacz i publicysta. Absolwent polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ze względów zdrowotnych (przebywał w łagrze) mieszkał w Rzymie, gdzie zmarł. Powyższy wiersz poety przeczytałam w "Odrze" jako mała dziewczynka i mam ten egzemplarz do dziś.
Tomasz Jastrun
Niepamięć
Jeśli po takiej bliskości
jesteśmy sobie obcy
to znaczy
że nawet czułość
nie jest bezinteresowna
a między
na zawsze i na chwilę
miłość się przemknie
jak mysz
by zniknąć
w niebie niepamięci
*
Tomasz Jastrun (1950) – polski poeta, prozaik, eseista, felietonista, krytyk literacki, autor książek dla dzieci, długoletni współpracownik paryskiej „Kultury”, a także dziennikarz radiowy. Syn poetów: Mieczysława Jastruna (1903–1983) i Mieczysławy Buczkówny (1924–2015). Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował w 1973 wierszami publikowanymi w miesięczniku „Nowy Wyraz”.
Jarosław Borszewicz
List do Nieobecnej (Rozmowa z Nieobecną)
Zabierzesz co najwyżej ciało,
ale przecież reszta
i tak zostanie ze mną.
Nazostawiałaś siebie, Nieobecna!
Wszędzie tam, gdzie cię nie ma,
jest mi ciebie za dużo.
Wybacz, Nieobecna, ale musiałem odejść.
Musiałem odejść, by przekonać się że byłaś
najmądrzejsza
najpiękniejsza
najpotrzebniejsza!
Przecież gdybym nie odszedł
nigdy bym tego nie wiedział
Nieobecna,
odezwij się czasem!
Ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz
umierasz ?
*
Jarosław Borszewicz (1956-2016) – polski poeta, pisarz, dziennikarz. W czerwcu 1980 roku rozpoczął naukę w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Ukończył również Międzynarodowe Studium Dziennikarskie w Poznaniu. Był wykładowcą i dyrektorem programowym na niepublicznych uczelniach dziennikarskich. Wydał dwa tomiki wierszy: Zezowaty duet (1981) i Zezowaty duet oraz nowe wiersze (2016), powieści: Mroki (1983, 2015) i Pomroki (2016).
Michał Zabłocki
***
Patrzę na tę kobietę i mam dosyć
Ledwo ją zobaczyłem i mam dosyć
Przebiegam cały scenariusz od początku do końca
I widzę że także w tym przypadku nie da się uniknąć klęski
Myślenie całkiem zaplątane
Niestety piękna
Niestety piękna
*
Michał Wojciech Zabłocki (1964) – polski poeta, autor tekstów piosenek, scenarzysta, reżyser i producent spektakli i widowisk muzycznych. Jest synem Wojciecha Zabłockiego (1930–2020), architekta oraz szermierza i Aliny Janowskiej (1923–2017), aktorki. Absolwent Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego (1987) oraz Wydziału Reżyserii PWSFTviT w Łodzi (1992). Od 1987 współpracował z kabaretem „Piwnica pod Baranami”, przede wszystkim z Grzegorzem Turnauem, Anną Szałapak, Beatą Rybotycką, Agnieszką Chrzanowską, Jackiem Wójcickim. Jego teksty śpiewa także Czesław Mozil, Kuba Badach, Sławek Uniatowski, Maciej Balcar, Golec uOrkiestra, Ania Rusowicz i wielu innych artystów. Zadebiutował w 1982 roku publikacją trzech wierszy w czasopiśmie „Radar”. Wydał kilkanaście tomików wierszy.
Piotr Macierzyński
***
myślałam że się za mną oglądają
że mówią ale dupa idzie
aż zaczęłam przeglądać się w kałuży
i co tere-fere kuku ja z dwiema torbami
dzieciak mi słonia nakleił na żakiet
mąż utrwala schemat
powiedziałam o kurwa tak to nie będzie
dopiero mam dwie zmarszczki
idziemy do kina
sama poszłam bo w telewizji był mecz bokserski
jeszcze mi powiedział że ma dość tej mojej filozofii
a ze mnie Sokrates jest najlepszy w kuchni
i zrobiłam mu takie kino że wyłączył telewizor
zdjęłam słonia krzyżyk i żakiet
i byłam jak gwiazda filmów porno aż mi kupił kwiaty
i zrobił drugie dziecko
*
Piotr Macierzyński (1971) - poeta, laureat ponad stu konkursów poetyckich, literackich. Debiutował w 1993 roku, publikował w wielu czasopismach, wydał kilka tomów poetyckich. Jego wiersze tłumaczono na wiele języków.
Conversation with the absent is my favourite!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńYes, yes, yes! I love this poem! ♥️
UsuńKażdy wiersz ma swoją wartość.
OdpowiedzUsuńZawartość jest wartością dla autora.
Z zawartością można się utożsamiać, rozumieć, przeżywać...
bo przecież każdy znajdzie coś dla siebie, o sobie, o innych.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTak, Jerzy - każdy wiersz ma coś, z czym mogę się utożsamić, wziąć coś dla siebie, pod czymś się podpisać metaforycznie. Dziękuję za komentarz, dobrego! ♥️
UsuńMi sono piaciute tutte le poesie che hai pubblicato.Grazie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńSaluti cara Olga, grazie per il tuo commento!♥️
UsuńNie będą może moimi ulubionymi, ale warto poznać męski punkt widzenia...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńJoasiu, każdy lubi to, co mu pasuje, warto jednak poczytać, wiem, że to wiesz. Uściski Kochana!♥️
UsuńKażdy wiersz zupełnie inny, nietuzinkowy, oryginalny... Tak jak mężczyźni ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńPowiem Ci, że lubię ten męski punkt widzenia, choć uwielbiam też poezję kobiecą. Uściski!♥️
Usuńchce sie zesrać...... na tego kota...... rzadkom kupom...... z rodzynkami........ żeby się przykleiły mu do sierści...... i ogolisz go na łyso......... będzxie łysy jak jondro....... i sie wykompie w sraczce........ putina....... hehehehehehehe
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTakie komentarze świadczą jedynie o tobie. Psychiatra się kłania.
Usuńjak sie kłania to mu wsadze...... kiełbache.........
UsuńHello!
OdpowiedzUsuńThe poem I liked the most was Letter to the Absent!
I'm glad to hear that Polish literature is well served by writers! There is no Men's Day here! I learnt that your government wants all Polish men to have military training. How sad, and I thought that humankind had reached such a level of knowledge and evolution that we would no longer be afraid of war. and I'm afraid of what might happen! Hugs
My dear Marisa! I learned from you what my government is doing. I am a vegetarian and a pacifist. I am afraid of violence, war... I hope that it will not come to this, that people will understand what is important in life and how important life is... Hugs my dear, warm greetings!♥️
UsuńList do Nieobecnej bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Joasiu!<3
Podpisuję się pod przedmówczynią, a jeśli ma być o miłości, niech będzie tak -
OdpowiedzUsuń* * *
We śnie jesteś moja i pierwsza,
we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.
We śnie w lasach są jasne polany
spokój złoty i niesłychany,
pocałunki zielone jak paproć.
Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa,
a ja jestem przy tobie jak światło.
Joasiu, mówiąc o Dniu Mężczyzny, ja dopiero z jednego z blogów dowiedziałam się, że on jest w dniu wczorajszym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I liked the absentee letter the most,
OdpowiedzUsuńbut I read everything with attention and interest!
Poetry is always kind!!
Thank you, Joanna, for the interesting post!!
Joasiu kochana moja ten Borszewicza wiersz jest świetny szkoda że gość tak szybko umarł. I ten pierwszy też mi się podoba, ale w ogóle nie znam tego poety.Buziaki kochana papa
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się wiersz Michała Zabłockiego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Querida y bella Joanna, hermosos todos los poemas, un post maravilloso.
OdpowiedzUsuńUna delicia leerte.
Te dejo todo mi cariño y besos mi bella amiga
♥️¸.•*¨)¸.•*¨)
(¸.•´♥️♥️.¸.•´♥️
Geniales poemas. Me encantó el tercero. te mando un beso.
OdpowiedzUsuń"Nazostawiałaś siebie" - piękne to! Ale wszystkie wiersze wyżej przedstawionych poetów są niezwykłe. I każdy z nich niesie wiele emocji.
OdpowiedzUsuńThank you, JoAnna!
OdpowiedzUsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńThese are beautiful poems.
I wish you a beautiful Wednesday.
Greetings Irma
Zdecydowanie Borszewicz! Bardzo mnie poruszył.
OdpowiedzUsuńmi się podoba wiersz Niepamięć. ma klimat
OdpowiedzUsuńTomasz Jastrun i "Niepamięć". Piękny, wymowny utwór.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie urzekły dwa ostatnie Asiu. Uwielbiam taką poezję. Ciekawe sylwetki. Dziękuję za ich przedstawienie.
OdpowiedzUsuńŚciskam najmocniej i życzę miłego dnia Kochana
Każdy z nich ma swoją wartość !!!
OdpowiedzUsuń