Translate

16 października 2022

"Miłość jest jak światło gwiazd – nie umiera nigdy".***

 

naiwność


być może miłość udała się na spoczynek
zaszyła w pokoju bez okien i klamek
zatopiła w sobie

niewykluczone że byłeś za blisko
za mocno i za bardzo chciałeś
a może to ja byłam zbyt bierna
zanadto skupiona na życiu

siedzimy obok siebie bez słów
zanurzeni w myślach nie wiemy
co zrobić z rozczarowaniem i żalem

czekamy na odrodzenie
nowe wcielenie
reinkarnację prawdziwej
bezwarunkowej miłości

wierząc jak dzieci
że ona i tylko ona
wygładzi nasze zmarszczki
ukoi rozbiegane myśli

ureguluje bicie serc
 
 JoAnna Idzikowska - Kęsik, 16 X 22
*zdjęcia z internetu, nie znam Autorów
***cytat w tytule postu: Harlan Coben

13 komentarzy:

  1. Żadne z uczuć nie umiera. Gwiazdy... wśród gwiazd czasem umierają.
    Wiara... w przyszłość...ta nadzieja...wyprostuje nam krzywy kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście myślę, że gwiazdy i ich światło, umierają jak wszystko.Uczucia są ważne, są w nas czyli w pewnym sensie są nami. Można je zmienić, kiedy się więcej rozumie, gdy uruchamia się w sobie empatię do drugiej osoby, jej np. niełatwej przeszłości. Kręgosłup też można wyprostować, zwłaszcza... moralny.

      Usuń
  2. Podobno kochać można wielokrotnie, co rodzi nadzieję na wieczną młodość duszy!
    Nasze całe życie to rozstania i powroty, rozczarowania i nowe uczucia...
    Warto doświadczać wszystkiego.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście bardzo lubię tekst piosenki z dzieciństwa: Każda miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza... No i słowa Szymborskiej: przepraszam dawną miłość, że nową uznaję za pierwszą.
      Warto doświadczać, to prawda!

      Usuń
  3. Nowe wcielenie miłości? Bywa, zdarza się naprawdę i odmienia wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Joasiu.
    Fajny wiersz. Kiedyś to się kochało i miłość wyznawało.
    Teraz już wiemy, że się kochamy. 45 lat pożycia, swoje robi.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Wam tak długiego stażu! Moc serdeczności, Michale.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już nie wierzę w miłość.
    Już nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, durna, wciąż i wciąż i na dodatek chcę jej coraz więcej. :)

      Usuń
    2. Każdy wierzy według własnych doświadczeń. Ty ją dostałaś...

      Usuń
  7. Gdzieś odfrunął mój komentarz... A napisałam w nim, że już nie wierzę w miłość.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)