OBRAZ:
Zdzisław Beksiński (1929 - 2005), Ogniska na kamieniach
*
CYTAT:
... I może trzeba przyszłym losom
dać się jak kamień z gór potoczyć
i widzieć świat jak widzi posąg
co ma kamienne martwe oczy...
Tadeusz Borowski
*
WIERSZ:
Rozmowa z kamieniem
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Chcę wejść do twego wnętrza,
rozejrzeć się dokoła,
nabrać ciebie jak tchu.
- Odejdź - mówi kamień. -
Jestem szczelnie zamknięty.
Nawet rozbite na części
będziemy szczelnie zamknięte.
Nawet starte na piasek
nie wpuścimy nikogo.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Przychodzę z ciekawości czystej.
Życie jest dla niej jedyną okazją.
Zamierzam przejść się po twoim pałacu,
a potem jeszcze zwiedzić liść i krople wody.
Niewiele czasu na to wszystko mam.
Moja śmiertelność powinna Cię wzruszyć.
- Jestem z kamienia - mówi kamień -
i z konieczności muszę zachować powagę.
Odejdź stąd.
Nie mam mięśni śmiechu.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Słyszałam że są w tobie wielkie puste sale,
nie oglądane, piękne nadaremnie,
głuche, bez echa czyichkolwiek kroków.
Przyznaj, że sam niedużo o tym wiesz.
- Wielkie i puste sale - mówi kamień -
ale w nich miejsca nie ma.
Piękne, być może, ale poza gustem
twoich ubogich zmysłów.
Możesz mnie poznać, nie zaznasz mnie nigdy.
Całą powierzchnią zwracam się ku tobie,
a całym wnętrzem leżę odwrócony.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Nie szukam w tobie przytułku na wieczność.
Nie jestem nieszczęśliwa.
Nie jestem bezdomna.
Mój świat jest wart powrotu.
Wejdę i wyjdę z pustymi rękami.
A na dowód, że byłam prawdziwie obecna,
nie przedstawię niczego prócz słów,
którym nikt nie da wiary.
- Nie wejdziesz - mówi kamień. -
Brak ci zmysłu udziału.
Nawet wzrok wyostrzony aż do wszechwidzenia
nie przyda ci się na nic bez zmysłu udziału.
Nie wejdziesz, masz zaledwie zamysł tego zmysłu,
ledwie jego zawiązek, wyobraźnię.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Nie mogę czekać dwóch tysięcy wieków
na wejście pod twój dach.
- Jeżeli mi nie wierzysz - mówi kamień -
zwróć się do liścia, powie to, co ja.
Do kropli wody, powie to, co liść.
Na koniec spytaj włosa z własnej głowy.
Śmiech mnie rozpiera, śmiech, olbrzymi śmiech,
którym śmiać się nie umiem.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
- Nie mam drzwi - mówi kamień.
Wisława Szymborska
*
**
*
***
Mam na Facebooku album zatytułowany
"(nie)Codziennie obraz, cytat, wiersz, piosenka" .
Album ten odzwierciedla moje odwieczne zainteresowania sztuką. Lubię sobie dobierać słowa do obrazów lub odwrotnie, lubię szukać informacji, wierszy, cytatów.
"(nie)Codziennie obraz, cytat, wiersz, piosenka" .
Album ten odzwierciedla moje odwieczne zainteresowania sztuką. Lubię sobie dobierać słowa do obrazów lub odwrotnie, lubię szukać informacji, wierszy, cytatów.
Niektóre z tych zestawów, postanowiłam również prezentować na blogu.
Serdeczności i miłych wrażeń estetycznych!
**
***
*
***cytat w tytule posta, Koju Kamoji
**
***
*
*
Rozmowa z kamieniem-wiersz pochodzi z tomu „Sól” wydanego w 1962 roku.
OdpowiedzUsuń„Pukam do drzwi kamienia”, po których następuje prośba o wpuszczenie do środka.
Jednak kamień za każdym razem odpowiada negatywnie.
„Chcę wejść do twojego wnętrza,/ Rozejrzeć się dokoła,/ Nabrać ciebie jak tchu”
A kamień „szczelnie zamknięty”
„Zamierzam przejść się po twoim placu,/ A potem jeszcze zwiedzić liść i kroplę wody”.
A kamień wybuchnąłby śmiechem, gdyby mógł.
Człowiek i natura istnieją obok siebie w jednej rzeczywistości, ale nie ma między nimi porozumienia, komunikacji.
/Możesz mnie poznać, nie zaznasz mnie nigdy./ Całą powierzchnią zwracam się ku tobie,/ A całym wnętrzem leżę odwrócony/
Paradoks-po wielokrotnym pukaniu do drzwi kamienia okazuje się, że kamień nie ma drzwi.Brak kanału komunikacji.
Zasadnicza różnica pomiędzy człowiekiem i kamieniem dotyczy trwania.
Życie ludzkie podlega prawu przemijania, w porównaniu z wiecznością kamienia jest zaledwie chwilą.
A jaka jest różnica między człowiekiem a Człowiekiem?
UsuńTo pytanie retoryczne.
"...między człowiekiem a Człowiekiem?"
UsuńSama sobie odpowiedziałaś.Spójrz.
Nie znoszę Beksińskiego!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam JoAsiu, tak dużo napisałam i wcięło mi :( A sporo mądrości było w moim komentarzu :) Cóż...
UsuńLubię.
UsuńI ojca i syna.
Lubię wpatrywać się w jego obrazy i wymyślać
różne dziwne interpretacje.
Lubię i już. :)
JAGODO,
Usuńszkoda, naprawdę szkoda,
ale wiem, o czy mówisz,
bo zdarzyło mi się nawet skasować post
z okazji ślepoty.
Post już skomentowany przez kilka osób. :(
Dziękuję, że jesteś, buziaki!
Kiedyś moja siostra dostała w prezencie od jakiegoś malarza obraz i teraz wydaje mi się, że był on ilustracją wiersza pani Wisławy. Nigdy mu się dokładnie nie przyglądałam, bo nieco mnie przerażał. Siostry już nie ma na tym świecie i nie wiem, co się stało z obrazem, chyba szwagier go komuś sprezentował albo któryś z bratanków zabrał go do Wrocławia.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
P.S. Sprawdzałam, czy w Twoim mieście jest interesująca Cię hurtownia, ale nie znalazłam.
Zaciekawiłaś mnie bardzo tym obrazem.
UsuńBo powiem Ci, że niewielu artystów maluje
akurat kamienie, choć wierszy jest sporo.
Hurtowni nie ma, bo byłabym pierwszą klientką. :)
Dobrej soboty!
Szukałam Cię na Facebooku i nie znalazłam, a chętnie miałabym Cię wśród moich znajomych, proszę, wyślij mi namiar na maila, bo ani po nazwisku, ani po tytule Twojego albumu nie mogę Cię zlokalizować, FB nie znajduje tego tytułu. Oczywiście, jeśli chcesz i nadal masz tam konto. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńP.S. Adres mailowy podaję na moim blogu
UsuńNo i już i bardzo się cieszę. :)))
UsuńPiękne..Cóż więcej można tu powiedzieć?..
OdpowiedzUsuńNic.
UsuńTym postem przypomniałaś mi o dosyć ciekawym wierszu brazylijskiego pisarza Carlosa Drummond de Andrade. Aż zaczęłam przeszukiwać odmęty internetu i znalazłam. W przekładzie Jacka Brzozowskiego:
OdpowiedzUsuńNa środku drogi leżał kamień
leżał kamień na środku drogi
leżał kamień
na środku drogi leżał kamień.
Nigdy nie zapomnę tego wydarzenia
z życia mych zmęczonych źrenic
Nigdy nie zapomnę że na środku drogi
leżał kamień
leżał kamień na środku drogi
na środku drogi leżał kamień.
Wielkie dzięki za ten wiersz, Julo!!!
UsuńLubię też bardzo ten:
Kamyk
Kamyk jest stworzeniem
doskonałym
równy samemu sobie
pilnujący swych granic
wypełniony dokładnie
kamiennym sensem
o zapachu który niczego nie przypomina
niczego nie płoszy nie budzi pożądania
jego zapał i chód
są słuszne i pełne godności
czuję ciężki wyrzut
kiedy go trzymam w dłoni
i ciało jego szlachetne
przenika fałszywe ciepło
- Kamyki nie dają się oswoić
do końca będą na nas patrzeć
okiem spokojnym bardzo jasnym
Zbigniew Herbert
Kim Moore - Jak kamień znalazł swój głos
OdpowiedzUsuńczekaliśmy przez tak wiele żywotów
aż kamień przemówi, zastanawiając się
czy byłaby to przekonująca wypowiedź,
cokolwiek wartego zapisu.
po tym jak wojna wojen
zatrzymała się - kamień
wydawał drobne dźwięki raczej podobne
do chrząkania
bądźmy obojętni wobec obojętności
- powiedział kamień
a potem świat przemówił.
Przełożyła Oliwia Betcher
Uwielbiam Beksińskiego
OdpowiedzUsuńNo a dziś akurat rocznica jego śmierci. 🖤🖤🖤
Usuń