Translate

28 sierpnia 2013

"Roz­myśla­nie o śmier­ci jest roz­myśla­niem o wolności." ***




odlot

jak ptaki odlecimy w ciepło zachodów słońca
rany swe zabliźnimy namiętnie i do końca
uniosą nas marzenia które w myślach szybują
urokiem światłocienia w sercach słodko wirują

ciszą między rzęsami a blaskiem pocałunków
w duszach swych dokonamy przeróżnych rozrachunków
i popłyniemy sennie w śmierci objęcia słodkie

i nikt już nigdy o nią swym cieniem się nie potknie



/Ustronie Morskie, 11 VIII 2013, p.p.r., JoAnna Idzikowska-Kęsik/





Zielony blask kamieni


W bezbarwnej mglistości oddechu stała. Sama i smutna
czekała na świt. Przebudzić radość wyśpiewać życie
chciała. Lecz w duszy tkwił kamień a serce wyschło
wyparowało jak obłok lekki. Jak nic nieznaczące nic.

Wzrok utkwił w niepunkcie. Wbił się w lewomyślność
i lewitował w czasie jak pył. Uśmiechu wykrzesać
 z siebie nie umiała. Prawy umysł zawył tęsknotą bólu
jak w noc księżycową wilk. Przetarła oczy.

W dali ujrzała posąg kamienny który w skałę wbity
tkwił. Twarz nieruchoma na nią spojrzała przeszywała
wzrokiem co nie był a żył. Na martwym kamieniu rosła
brzózka mała. Niby skrzydła tkwiła wbita w jego cień.

Zieleń miękkich liści duszę przeszyła.
Szmaragdowa dorodna ożywcza jak tlen.
Brzoza malachitem anioła okryła.

Na kamieniach uczuć
narodził się dzień.


/Gdzieś na Wybrzeżu, sierpnień 2013, p.p.r., JoAnna Idzikowska-Kęsik/


*** Jim Morrison
****zdjęcie 1i4,5 z netu, 2 moje, 3 Radek Kęsik


...tylko płakać będą na ziemi zostawione przez nas nasze cienie...

/Krzysztof Kamil Baczyński/


41 komentarzy:

  1. Wróciłaś :) I to jeszcze w taki stylu. Cudny wiersz. Zawsze humor mi się poprawia, kiedy czytam twoje wiersze. A do tego te wakacyjne widoki na sam koniec dwumiesięcznego wolnego. Pięknie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Niko, dzięki, że jesteś.
      Wróciłam ciut wcześniej, niż planowałam, bo miałam telefon z pracy.
      Ale cieszę się, że jestem i zaczynam powoli wizytować ulubione blogi.
      Serdeczności, j.

      Usuń
  2. Fajnie, że znowu jesteś :)
    Fotki przecudne!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Czarownico, mam ich mnóstwo (fotek), ale nie mam czasu pomniejszać rozdzielczości.

      I też się cieszę, że jestem, tęskniłam za pracą, blogiem, za domem po prostu.

      Pozdrowionka!

      Usuń
  3. Świetne zdjęcia :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Ado, dziękuję, fajnie Cię widzieć ponownie!

      Usuń
  4. Najważniejsze że wypoczęta i zadowolona ... piękny wiersz i cudne fotki ... pozdrawiam gorąco i prawie nad morza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Magdo, dziękuję za komentarz i mocno pozdrawiam! Serdeczności!

      Usuń
  5. Jakie cudne te mewy!!
    I morze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mewy bardzo polubiłam, są niezwykle inteligentne i dosłownie pozują do zdjęć. ;-)

      Usuń
    2. Wiem, mnie jedna taka z bezczelną miną pozowała w tym roku z profilu w Monaco :)

      Usuń
  6. Witaj Joasiu!
    Tak bywa, że co dobre, to szybko się kończy. Ale coś sobie użyła, to Twoje.
    Rzeczywistość też może być fajna.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Michale,
      masz rację, co zobaczyłam, użyłam i tak dalej, to moje. ;-)
      I coś nie mogę się ogarnąć, a tu już jutro... sześć lekcji. ;-)

      Ale, damy radę.

      Najserdeczniej!

      Usuń
    2. Witaj Joasiu!
      O rany, to Ty do szkoły jeszcze chodzisz? A wyglądasz mi bardziej na studentkę. No cóż, w życiu różnie bywa. Ale na poważnie, miałem przerwę internetową, bo staruszek kompcio mi wysiadł i dwa dni temu kupiłem sobie nowego lapcia. Uczę się go obsługiwać, bo ma Windowsa 8, który jest nieco inny od starego.
      A póki co, to wdepnij na mój nowy wpis z Błędnych Skał.
      Pozdrawiam serdecznie.
      Michał

      Usuń
    3. Witaj, Michale,

      Na pewno do Ciebie z dużą przyjemnością zajrzę, tylko pozbieram się w pracy.

      Póki co serdecznie pozdrawiam!!!

      Usuń
  7. Piękny wiersz i fotografie. Lato się kończy, ale teraz będziesz miała tyle zajęć, że nie będzie czasu na zastanawianie się, na narzekanie na gorszą pogodę. Nasza drugoklasistka stęskniła się za szkołą, więc w poniedziałek będzie szczęśliwa. Spokojnego i dobrego roku życzę, oraz wielu sukcesów w pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Lotko,
      ja też się stęskniłam za szkołą, za tym rytmem, za porannym wstawaniem również (w wakacje przestawiam się na nocny tryb życia).

      Myślę, że będzie dobrze, czego życzę Waszej Drugoklasistce i sobie również.
      Cieplutko pozdrawiam!

      Usuń
  8. JoAnno, gdy ja patrze na zachód słońca, myślę: "Jaki piękny", gdy Ty spoglądasz w zachodnie niebo, tworzysz wiersz:)
    Chyba wszyscy nauczyciele muszą być w swoich szkołach wcześniej niż uczniowie, bo dyrektorzy zawsze znajdą dla nich jakąś robótkę.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Aniu,
      u nas tak jest, że jesteśmy ok. tydzień wcześniej w pracy.
      Ja musiałam zmienić klasę, bo będę mieć chłopca z czterokończynowym porażeniem i musiałam "zejść niżej", bo windę mamy w szkole tylko do pierwszego piętra.
      Dzieciaki świetne, jestem bardzo zadowolona i pełna nadziei, że będzie to tak samo fajna klasa, jak poprzednia.

      Moc serdeczności dla Ciebie!

      Usuń
  9. oj dawno Cię nie było:) Witaj z powrotem:) Przepiękne zdjęcia:) Brakowało mi Twoich wierszy:) Mnie dopiero czeka urlop.. w przyszłym tygodniu do Turcji się z mężem wybieramy:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego wypoczynku Wam życzę! W Turcji masz zapewnioną dobra pogodę. Ja w tym roku postawiłam na Polskę, bo drugi raz odradzono mi Egipt (coś mam pecha do tego kraju).
      Muszę Ci powiedzieć, że jak wróciliśmy, nasze koty, którymi opiekowała się moja koleżanka i sąsiadka zarazem, były na nas bardzo obrażone. Ale po godzince już się tuliły.
      Pozdrawiam i życzę cudnych chwil i odstresowania!

      Usuń
  10. A cóz to za cudna para???
    Serdeczności ślę..Zazdroszczę pobytu w Ustroniu,,bardzo lubie tę miejscowośc,,,,spędziłam tam kiedy,ś, sto lat temu!!!:):) cudowne parę miesięcy
    Ale kiedy to było..miałam ze 20 lat może
    A teraz mam troszke więcej i stałam się szczęśliwą mężatką!!!
    Na nic ale to na nic nigdy nie jest za późno!!!
    Pozdrawiam Cie serdecznie
    fajnie,że wypoczęłaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,

      lubię Ustronie, w tym roku byłam tam kilka dni, kilka w Kołobrzegu i dwa tygodnie w Gdańsku, pogoda dopisała, a to najważniejsze.
      To zdjęcie z mężem zrobiliśmy 22 sierpnia, w naszą 21 rocznicę ślubu.

      Najcieplej pozdrawiam!

      Usuń
  11. WITAM SERDECZNIE PONOWNIE WŚRÓD BLOGOWICZÓW ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Evanie, cieszę się, że do mnie zaglądasz, ja również obiecuję rewizytę, tylko się troszkę uporam z papierkami.

      Serdeczności!

      Usuń
  12. Witaj!
    Nareszcie. Po miesięcznym urlopie!
    Dobrze, że już jesteś!
    Nauczyciele tak mają, że muszą wracać wcześniej i przygotować wszystko do rozpoczęcia roku szkolnego...
    Fantastyczny wiersz i bardzo piękne zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Lusiu,
      mam zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów, które bardzo lubię i jak tylko uporam się z rzeczami do pracy, na pewno zajrzę!

      Ciepłe pozdrowienia ślę dla Ciebie!

      Usuń
  13. Jak dobrze, że wróciłaś - miło będzie znów zaglądać na twoje romantyczne, sentymentalne i pełne poezji strony! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie :) Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Wrzesień to taki miesiąc w którym powracamy do letnich wspomnień.To jeden z jego uroków.Miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Eljocie, lubię wrzesień, taki złotawy i okraszony babim latem.

      Miłego!

      Usuń
  15. witaj JoAnno :-)
    fajnie ,że już jesteś ...
    urocze zdjęcia i wspaniała rocznica ślubu -życze Wam z tej okazji szczęśliwej podróży do kolejnych jubileuszy ...a na zdjęciu wyglądacie kwitnąco :-)
    pozdrowienia i ogromny uśmiech zostawiam :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Basiu, cieszę się, że jesteś.

      Ja się jakoś nie mogę ogarnąć i rozkręcić po powrocie.
      A dziś się nagadałam, pierwszy raz od dwóch miesięcy i... zachrypłam chyba z wrażenia. ;-)

      Ale to nic, damy radę.

      Rocznica ślubu... jesteśmy razem od wielu lat, ślub był tylko formalnością, ale fakt, młodo wyszłam za mąż i... nie chcę wracać.

      Pozdrawiam najcieplej, j.

      Usuń
    2. JoAsiu gdzie się podziewasz?
      tEsknie za Twoim pisaniem i za opowieścią np o rozpoczętym nowym roku szkolnym ....
      ja też młodo wyszłam za mąż bo miałam tylko albo aż 20 lat i podobnie jak Ty nie chcę wracać -my w tym roku obchodziliśmy dopiero 15 rocznicę ślubu a zamy się w sumie 18 lat ...jak ten czas ucieka ...
      moc uścisków zostawiam i proszę odezwij się bo mam nadzieję ,że jesteś cała i zdrowa:-)

      Usuń
    3. Witaj, Basiu,

      jestem...

      Jestem tak pochłonięta nową klasą, poznawaniem ich, pisaniem indywidualnych programów edukacyjno-terapeutycznych, programów zajęć dodatkowych z zakresu arteterapii i w ogóle...pisaniem rzeczy do pracy, że po prostu nie mam czasu na neta.

      Nie przeszłam jeszcze z trybu wakacyjnego (siedzenie i czytanie do trzeciej nad ranem, potem spanie do dziewiątej, na tryb szkolny, więc jestem zmęczona i padam ok. jedenastej wieczorem.

      Wiem, że mam zaległości w lekturach moich ulubionych Blogowiczów, ale jak tylko się ogarnę, jak napiszę rozkłady, programy i takie tam, wrócę do Was i do swojego bloga również.

      A tymczasem pozostaje mi jedynie podziękować Ci za ten wpis i prosić o cierpliwość.

      Na pewno wrócę, tylko ogarnę to wszystko.

      Moc pozdrowień i serdeczności ode mnie.
      Trzymaj się cieplutko, j.

      Usuń
    4. JoAsiu ,nie zaglądam do Ciebie tylko dlatego żebyś zrewanżowała się komentarzem na moim blogu ...
      bardzo poluiłam Twoje pisanie a co za tym idzie Twoją osobę ,więc pomyslałam sobie ,że może coś się stało itd...
      cieszę się ,że wszystko jest ok i że to tylko brak czasu a sądząc po Twojej odpiwiedzi to pisania masz aż nadto ...rozumiem to bo sama za jakiś czas zaczynam kolejny i ostani rok na uczelni i też już się trochę przygotowuję bo już w maju trzeba bedzie zdać egzamin w mieście wojewódzkim a ten czas tak szybko zleci więc coś już tam podczytuję ...
      co do cierpliwości to nie trzeba o nią prosić bo na pewno tu wpadnę by zapoznać się z Twoim nowym postem ,ale blog to też czas rekaksu a nie pisania go na siłę ...więc spokojnie ,nie martw się bo ja tu zaglądam i troszkę pilnuję Twojego blogowego domku :-)
      pozdrawiam najserdezniej i moc pozytywnej energii posyłam byś to wszystko spokojnie sobie rozpisała :-)))

      Usuń
    5. Witaj, Basiu,
      życzę Ci powodzenia na egzaminie, będę trzymać kciuki!

      Zostało mi jeszcze trochę pisania. W ogóle w mojej pracy czerwiec i wrzesień są najgorsze pod względem papierkowej roboty, której nie lubię. Moją pasją jest bezpośrednia praca z młodzieżą i dzieciakami, pisać lubię tylko to, co chcę, a nie to, co muszę.

      Ostatnio w ogóle nie mam weny, ani czasu na swoje dodatkowe pasje, ale jeszcze troszkę i wrócę.

      Serdeczne serdeczności z zadeszczonego Bolesławca, j.

      Usuń
    6. zgadza się JoAnno ,
      pisanie bloga jest przyjemne wtedy kiedy dyktowane jest emocją chwili a nie na siłę a z weną czasem tak bywa że raz jest jej aż tyle że chce się pisać i pisać a czasem nic się w głowie nie chce sklecić w jakiś pożądny tekst -znam to też ...
      dziekuję za taki ogrom serdeczności bo się przyda a teraz ja ,my znikamy na dobry tydzień w góry więc życzę Tobie powodzenia i uporania się z pisaniem :-)

      Usuń
    7. Dobrego wypoczynku, Basiu. I pogody!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Nie lubię rozmyślać o śmierci, zbyt dużo ich przeżyłam w mojej najbliższej rodzinie.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Aniu,

      ja mam takie podejście, że śmierć jest częścią życia. Mnie ona też wiecznie towarzyszy, wierz mi.
      Postaram się niedługo napisać o bardzo ciekawych, naukowych książkach na temat śmierci. Ale muszę jeszcze skończyć programy arteterapii i rewalidacji do pracy. Sama zresztą wiesz, jak to jest we wrześniu.

      Pozdrawiam ciepło, bo chyba chłodek idzie, serdeczności, j.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)