Translate

20 listopada 2020

"Uważaj na wróżby. Kiedy coś jest zapisane, trudno tego uniknąć". ***


ezo wiersz
 
I
 
 smutno się nam zadziało, wymarzony synku...
 
tak bardzo chciałam żebyś ze mną był,
 zapomniałam o okrutnej karmie, o złym oku.
nie oplotłam lewego nadgarstka czerwoną nitką Racheli,
 nie nosiłam w kieszeni ochronnej runy Algiz,
nie zapalałam świeczek na dobrą wróżbę,
 nie posypałam progu domu solą.
cieszyłam się tobą jak natchniona poetka
 dobrym, oryginalnym, niebanalnym wersem.
 
wiedźmy wieszczyły, że rok z jedynką 
i trzema dziewiątkami nie będzie udany,
że oprócz końca świata i trzeciej światowej,
najbardziej dojmujące mogą się okazać
 dramaty w prywatnych mikrokosmosach.
byłam poza takimi trendami, 
wierzyłam w siebie, racjonalizm, 
postęp cywilizacyjny i naukę.
kiedy jest się młodą, czupurną kobietą, 
 nie chce się kreować w czarnych scenariuszy.
 
II
 
stało się depresyjnie w pierwszy dzień miesiąca. 
czwartego, pachnącego mnóstwem cudnych kwiatów.
zrobiło mi się słabo, odfrunęłam w ciemność.
 niewiele pamiętam i nie chcę pamiętać.
to prosty mechanizm nazwany wyparciem. 
do dziś nie lubię kwietnia, a każdy listopad
przynosi żałobę po twoim nieistnieniu. 
miałeś przybyć do mnie w połowie miesiąca,
w którym opadają z drzew liściaste zombie,
 a odszedłeś wtedy, kiedy kwitnie życie.
 może zwariowałam - to jest nazbyt względne, 
lecz od tamtej pory, nieustannie tęsknię.
 
III
 
siedzę, pilnie czytam o układzie planet, 
 gwiazdach, ascendentach i znakach na niebie,
 wchodzi twoja siostra. piękna,
 pewna siebie, czule niepokorna, 
tak podobna do mnie sprzed dwudziestu lat.
opowiadam z pasją, że nastaje nowe, 
że będą upadać, znikać wszystkie rządy, 
że zbliża się reset obecnego świata. 
 
słyszę: mamo, błagam, litości,
 przestań wreszcie robić za ezo Grażynę!
jesteś wykształcona, a pławisz się w bzdurach,
 w chorej numerologii i durnym tarocie,
w ściemach na poziomie ciemnej chłopki z ludu.
lepiej sobie daruj, napisz jakiś wierszyk, 
poczytaj Eliota, będzie ci weselej.
 
IV
 
moja mądra córka nic o tobie nie wie, 
nie chciałam jej mówić o stracie niebytu.
 zostałam z tym sama. tylko ukochany,
 przygarnięty piesek patrzy na mnie mądrze,
 jakby wszystko wiedział i rozumiał
 więcej niż niejeden człowiek,
czekałam na niego i przywoływałam,
jakby nasze dusze musiały się spotkać,
bo on urodził się w Prima Aprilis,
 
 a ty w tym śmiesznym dniu 
 przedwcześnie opuściłeś moje ciało,
synku...
 
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 20 XI 2020

***cytat w tytule postu, Paulo Coelho, Alchemik

*obrazy z internetu (1 - niestety., nie znam autora, 2 - Gaspar Traversi , Wróżbiarka)

15 komentarzy:

  1. Witaj Joasiu.
    Nie wierzę we wróżby, ani w żadnych jasnowidzów, wróżbitów, czarowników, zaklinaczy, czyli w pospolitych naciągaczy.
    Z dwa miesiące walczyłem z takimi esemesami, których miałem po kilka dziennie. Poblokowałem, dodawałem do czarnej listy i udało się.
    Odzyskałem spokój i pogodę ducha, no i grosza na nie nie straciłe.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Michale,
      też nie wierzę, ale czasem muszę, bo się uduszę i czytam o astrologii, fizyce kwantowej, światach równoległych i takich tam. :)
      Jestem 7 z klucza wcielenia, a to oznacza poszukiwanie sensu i uduchowienia. :D

      Raz Cyganka zaciągnęła mnie na studiach na wróżby i ukradła mi ruski, złoty zegarek, a drugi raz koleżanka zawiozła mnie pod Legnicę do jakiejś wróżki, która mi zrobiła "oczyszczenie rodu" za stówkę, co w 2011 roku nie było małą sumką. :D I nie wiem, skąd wiedziała, ale powiedziała, że mężczyźni w moim rodzie walczyli w powstaniach i kilku zginęło w Katyniu, co akurat jest prawdą.

      Czasem oglądam wróżki i podziwiam ich znajomość psychologii, chociaż najbardziej mnie fascynuje koleś pt. wróżbita Maciej. ;0)

      Dobrego! Pozdrawiam serdecznie,j.

      Usuń
    2. Joasiu, właśnie ten zafajdany wróżbita Maciej najbardziej mnie stalkował.
      Teraz rzadko mi wysyła swoje oferty na pocztę mailową. Jest spamem.
      Pozdrawiam.
      Michał

      Usuń
    3. Ja o tym typku nawet pisałam na tym blogu, kilka lat temu, bo po prostu własnym oczom nie wierzyłam, jak go zobaczyłam po raz pierwszy. Na Dudka wystrychizm, jak mawiał Witkacy.

      Usuń
  2. Chyba nie poszłabym do wróżki, astrolożki czy kogoś podobnego...nie wiem czy chciałabym wiedzieć wszystko o sobie, swojej przyszłości, o ile to możliwe....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wiedzieć, bo dzięki temu pewne rzeczy można zmienić. Pozostaje pytanie, czy te wróżki rzeczywiście coś widzą? 🤔 😉

      Usuń
  3. Wróżby-dobre-złe,znaki,przesłanki,przewidywania,liczby,
    dziedziczność to jak wróżba,
    a wróżby są jak propozycje nowych dróg, innych myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziedziczność. Czy coś sugerujesz? 🤔 Bo u mnie w rodzinie to głównie zdrowi ludzie. Zwłaszcza psychicznie bardzo silni.

      Usuń
  4. Joasiu, jak zawsze zatrzymujesz słowem na dłużej... Dziękuję.
    To bardzo osobisty wiersz. Na czasie, gdzie jedne Kobiety walczą o prawa do aborcji, a Inne cierpią latami z powodu utraconego Dziecka.
    I nie o wróżby tu chodzi...

    Przytulam do serca :)
    Grażka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Kochana
      Masz rację, to jeden z niewielu moich wierszy, które mogłabym zaliczyć do tych z gatunku poezji konfensyjnej, bardzo osobistej. Chodził za mną kilka lat.
      🌞
      Nie lubię listopada, bo mój syn (po prostu wiem, że to był syn, chociaż za wcześnie go straciłam, żeby można było określić płeć), być może dzisiaj obchodziły 21 urodziny... ❤️ A było tak, że ledwo dowiedziałam się, że jest i już nie ma...
      A mimo to wspieram wszystkie kobiety, bo każda powinna mieć wybór.
      Też przytulam i dziękuję ‼️ 💚

      Usuń
    2. * konfesyjnej - przepraszam, ale pisałam z telefonu, a on "uwielbia" płatać mi figle i poprawiać słowa na swoją modłę, której klucza nie zrozumiem za nic. :(
      A tak w ogóle: dziękuję, że jesteś.

      Usuń
  5. Asiu jak dobrze że podejmujesz takie trudnetematy. To u ciebie mi się bardzo podoba. Zgubiłam hasło do konta tutaj i za nic nie potrafię się zalogować ale to ja Pralinka. U mnie lepiej chociaż wciąż chodze o jednej kuli. Ale nie boli mnie już tak bardzo ta noga. Pracuje normalnie. Wiem że szkoły na zdalnym nauczaniu bo pomagam chrzesniakoei. Sprawdź maila Asiu i pisz dalej takie mocne wiersze. Będę zawsze czytać. Pa. Do miłego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Pralinka, kopę lat.
      I wierz mi lub nie, myślałam o Tobie, gdzie się podziewasz i jak Ci jest, jak Twoje zdrowie po wypadku. I cieszę się, że napisałaś, że jest dobrze 👍 😉 ❤️
      Zapominanie hasła, skąd ja to znam? 🤔 Ostatnio kilka dni walczyłam ze Skypem.
      🌞
      Cieszę się, że jesteś, trzymaj się i zajrzyj czasem do mnie.
      Mail 📩 = wielkie dzięki. ❤️ 💚 🌈 💙 🍀

      Usuń
  6. Przychodzi taki czas, ze i najwięksi racjonaliści muszą uwierzyć w znaki...
    Jakie to piękne, smutne i przejmujące... I ja bardzo rozumiem. Nie jesteś z tym sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przychodzi czas, zwłaszcza, gdy ma się jakies tam zdolności parapsyvhiczne, wyostrzoną intuicję i takie tam. 🍀
      Dziękuję, Karo, za dobre słowo, miło, że zajrzałaś bardzo.
      Tulę do serca 💕 💚

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)