⊰⊰⊰✿⊱⊱⊱
absencja (nie)usprawiedliwiona
może jeszcze kiedyś poczuję twoją cichą obecność mimochodem
dostrzegę brwi brunetki u kobiety o orientalnej urodzie
usłyszę twój alt gdzieś w sklepie i wypatrzę dziewczęcy szeroki uśmiech
może któregoś dnia wrócisz do mnie w postaci słonej kropli potu
gdy zrobię coś zupełnie abstrakcyjnego dziwnego szalonego
coś co tobie sprawiało radość (druty szydełkowanie wyszywanie)
a może wciąż jesteś tak po prostu zwyczajnie sekretnie
ludzie mówią że mam twoje oczy twój gust
że poruszam się z podobną gracją i za cicho mówię
samolubne geny bezwzględnie zrobiły swoje
kiedy piszę wyćwiczoną pod twoim czujnym okiem prawicą
widzę twoje artystycznie pochyłe pismo
więc piszę i piszę i nie mogę przestać jak wtedy
kiedy przepisałam dla ciebie ponad sto wierszy Miłosza
i wówczas gdy dzięki Kamieńskiej odkryłam prawdę oczywistą
"matki są po to właśnie prawie jak pan bóg"*
więc nie ma cię a jesteś jak on którego obie doświadczałyśmy
w naszych najpiękniejszych na świecie i trudnych relacjach
mam twoje światło i kobiecą moc
i to jest wiano
na wieczność
mam twoje światło i kobiecą moc
i to jest wiano
na wieczność
*Anna Kamieńska, Po co
JoAnna Idzikowska - Kęsik, V 18
⊰✿⊱
⊰✿⊱
⊰✿⊱
Prawdziwa matka umie przyznać, że egzamin z macierzyństwa łatwiej oblać, niż zaliczyć...
Śpij spokojnie, prawdziwa matko. Jeśli masz wątpliwości, czy jesteś dobrą mamą, to znaczy, że nią jesteś.
Jodi Picoult, W naszym domu
ஆ
- Mamo? - szepnąłem.
Kiedy śmierć zabiera twoją matkę, na zawsze kradnie ci to słowo.
- Mamo?
To tylko dźwięk, szmer wydostający się przez otwarte usta. Ale na świecie są miliony słów, a żadne z nich nie brzmi tak jak TO.
- Mamo...
⊰✿⊱
***cytat w tytule posta, Anna Kamieńska, Dom matki
Prawdziwa matka umie przyznać, że egzamin z macierzyństwa łatwiej oblać, niż zaliczyć...
Śpij spokojnie, prawdziwa matko. Jeśli masz wątpliwości, czy jesteś dobrą mamą, to znaczy, że nią jesteś.
Jodi Picoult, W naszym domu
ஆ
- Mamo? - szepnąłem.
Kiedy śmierć zabiera twoją matkę, na zawsze kradnie ci to słowo.
- Mamo?
To tylko dźwięk, szmer wydostający się przez otwarte usta. Ale na świecie są miliony słów, a żadne z nich nie brzmi tak jak TO.
- Mamo...
Mitch Albom
⊰✿⊱⊰✿⊱
***cytat w tytule posta, Anna Kamieńska, Dom matki
**obrazy: Młoda matka z dzieckiem, Berta Wegmann; Matka i dziecko, Emil Oterman; Matka i dziecko, Francis Coates Jones.
Najwybitniejszy teolog suficki późnego islamu, Ibn Arabi, mówił, że raj jest pod stopami matek i wszystkie matki po śmierci idą do raju.
OdpowiedzUsuńWierzę, ze tam też jest moja mama i razem z moimi dwiema siostrami patrzy teraz na mnie.
Pozdrawiam majowo.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest jedna miłość,
Usuńktóra nie liczy na wzajemność,nie szczędzi ofiar,płacze a przebacza,odepchnięta wraca - to miłość macierzyńska.
(Józef Ignacy Kraszewski)
Świadomość, że naprawdę nie mam już mamy przyszła w pierwszym Dniu Matki bez niej , nie miałam już komu kupić konwalii...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, klimatyczny wpis.
OdpowiedzUsuńMama to miękkie ręce, Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce. Mama to samo dobro i sama przyjemność, coś, co dobrze jest mieć w każdej chwili życia koło siebie, dookoła siebie, gdzieś na horyzoncie. A jednak równocześnie Mama to szereg praw, niezłomnych „pójściów spać”, okropnych „proszę to włożyć”, Mama to szorowanie ostrym ręcznikiem, to godziny odmierzone, żywot przyjemny, życzliwy, słoneczny, ale bez niespodzianek i zanadto świątobliwy.
OdpowiedzUsuńMelchior Wańkowicz
Chyba za wcześnie straciłaś Mamę...
OdpowiedzUsuńKocham swoja mame i nie wyobrazam sobie bez niej zyc.... Od niedawna sama jestem mama i kocham moja coreczke nad zycie... To juz tak po prostu jest, nic i nikt nie zmieni milosci matki do swojego dziecka...
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńMoja mama już od lat nie żyje. Nieraz bardzo mi jej brakue.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Minęło już 9 lat... a ja cigle nie mogę się pogodzić z Jej odejściem...
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze...I ta tęsknota...
OdpowiedzUsuńWszystkim bardzo dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńMoja mama odeszła 12 lat temu, w wigilię Dnia Matki.
Ciężko, oprócz napisania dla niej kolejnego wiersza,
komentować w tym temacie.
Pozdrawiam i lecę na Wasze blogi!