Mam dzisiaj dla Was do poczytania i refleksji wiersze pięknej i utalentowanej poetki i pisarki. Wrażliwej, delikatnej, pełnej emocji i jednocześnie dobitnie opisującej rzeczywistość. Kobiety, która o swoich jedenastu opowiadaniach wydanych pod tytułem Dzielnica (bez) cudów napisała mi: "Asiu dawkuj powoli, bo ta książka jest ciężka, jest jak mgła", chociaż dla mnie jest to książka napisana bardzo lekkim piórem, realistyczna, wciągająca, prawdziwa, momentami bolesna, życiowa i mądra. Książka, którą szczerze polecam, bo czyta się ją jednym tchem, chociaż porusza trudne tematy, podobnie jak wiersze Autorki - najbliższe mojej percepcji to te zawarte w tomie Przesłuchanie - do lektury których zapraszam bardzo serdecznie.
Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska - poetka, pisarka, scenarzystka, absolwentka Studium Literacko-Artystycznego na Wydziale Polonistyki UJ w Krakowie.
Autorka poemiku "i tu, i tu" (2014) nagrodzonego w konkursie Miasta Krakowa na Książkowy Debiut Poetycki 2014 oraz nominowanego do nagrody Złoty Środek Poezji 2015, a także "Szczęściodołów" (2016), "Kręgu ochronnego" (2018), "Trójki" (2018), "impresji" (2019), "miniatur. portretów krakowskich" (2020), "przesłuchania" (2020) oraz zbioru opowiadań "Dzielnica (bez) cudów" (2020). Autorka scenariuszy oraz sztuk teatralnych.
W 2020 otrzymała stypendium MKiDN na napisanie powieści "Ruchome obrazy" oraz uczestniczyła w programie "Goście Radziwiłłów" w Domu Pracy Twórczej w Antoninie, pracując nad powieścią dla dzieci "Malwinka w ptasim królestwie".
Współtwórczyni i redaktorka Babińca Literackiego od początku jego działalności (1 sierpnia 2016). Laureatka wielu nagród literackich. Publikowała w kilkunastu czasopismach i antologiach poetyckich. Jej utwory tłumaczono na język angielski. Czytajcie zatem wiersze Agnieszki!
*
Dziewczyna obok kroi bagietkę,
piję wino z plastikowej butelki –
to nic, w Paryżu wszystko smakuje.
samotność nie przeszkadza,
kolory świata nie mają znaczenia.
i cień, który obejmuje od minuty.
już wiem, już nie boję się,
czy też boję się zupełnie inaczej.
o co innego. znalazłam w sobie
przystań, poza sobą przystań.
ponoć myśli tworzą rzeczywistość,
a słowa są początkiem światów.
*
*
Jedna myśl, jeden czas, elektryczność.
tego roku lato bogate w czereśnie
i roje. przyjaciele wskazujący kierunek
oraz metę. pod filarami rzymskiej świątyni
de la Madeleine patrzę na złoty szpic
obelisku przywiezionego z Karnaku.
żadne błyskotki, żadne kosztowności
paryskie nie dają tyle, co obietnica
spotkania, niespodzianki odkryte
życia na własnych zasadach.
*
Ile Saint-LouisSiedzę na wyspie zakochanych.
rejsy po Sekwanie krążą w te i wewte,
w pięciu językach prezentują Paryż.
na moście skrzypek za co łaska
żar wznieca w bezimiennym tłumie.
mogłabym tu zostać dłużej,
może na rok, może na zawsze.
nauczyć się kilku słów więcej
niż: bonjour, merci, oui monsieur.
podglądałabym malarzy na Montmartre,
pisała wiersze bądź wyuzdaną prozę.
mogę tu zostać. mogę, teraz już wiem,
jestem w stanie znieść każde świństwo
czy przemoc w białych rękawiczkach.
lecz nie potrzebuję tego. już nie.
kosaciec żółty pod słońce wygląda
Wszystkie zaprezentowane dzisiaj wiersze pochodzą z tomiku Impresje.
Bardzo
dziękuję Autorce za zgodę na publikację jej utworów na moim blogu.
Zdjęcie Autorki jest jej własnością i nie wolno go kopiować.
Spodobał mi się wiersz "W oddali".
OdpowiedzUsuńWszystkie panie, o których piszesz mają imponujące życiorysy:-)
Cieszę się, Jotko, że zaglądasz
Usuńi czytasz. I dziękuję w imieniu Agnieszki.
U mnie śnieg...
Ja rozumiem: kwiecień - plecień,
ale ileż można
i gdzie to ocieplenie klimatu?
Podobno ocieplenie na tym właśnie polega, że zima nie jest zimą, a lato nie bywa latem...
Usuńjotka
Ja mam wrażenie, że
Usuńnadciąga mała epoka lodowcowa.
Ale ja zawsze kochałam
i kocham ciepło. :)
Joanko nasza kochana znowu nam dzisiaj pokazalaś wiersze ciekawej poetki.Dzieki za te wszystkie uczty poetyckie mam je tylko u ciebie.Przypomniały mi się nawet twoje posty na FB z poezja.szkoda ze je usunełaś ale dobrze,żemasz ten blogger.Wiersze pani Agnieszki bardzo fajne i ten czytany przez Jana Nowickiego też.Pozdrawiam bardzo:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, że jesteś,
Usuńzaglądasz, czytasz, komentujesz.
Moc serdeczności.
PS
Musiałam odpocząć trochę od bloga,
miałam przesyt.
Witaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńFajne wiersze.
Miło sie je czyta i smakuje.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Dziękuję i pozdrawiam Michale.
UsuńZ wierszami Agnieszki Wiktorowskiej-Chmielewskiej zetknęłam się podczas wywiadów z nią
OdpowiedzUsuńprowadzonych przez Beatę Symołon. Jestem pod wrażeniem.
Serdecznie pozdrawiam :)
Oglądałam. :)
UsuńDziękuję za wizytę
i również pozdrawiam ciepło.
Ciekawe wiersze, podobał mi się najbardziej się wiersz "W oddali", ale wszystkie tutaj przedstawione mają w sobie to "coś". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.
UsuńChyba muszę troszkę odpocząć
od wierszy.
Od wszystkiego.
Mam straszny odpływ energii,
może przez to zimno...
Serdeczności Jagodo. :)
Wszystkie z Francją w tle, więc już z tego powodu przepadłam w nich bez pamięci.
OdpowiedzUsuńEh, fakt...
UsuńI tak dawno nie byłam w Paryżu...
Piękne, dla kochających Paryż i nie tylko, nostalgiczne- muszę poczytać ich więcej😊💖
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko💛🌞🤗🌷
Poczytaj, polecam,
Usuńnaprawdę warto.
Moc pozdrowień!