Translate

05 grudnia 2020

"Poezja jest próbą narzucenia odrobiny ładu i stwarza możliwość komunikowania się z ludźmi za pomocą zapisanego wzruszenia". ***

 

retorycznie
 
jeżeli Miłosz nienaiwnie postawił mały dom na ziarnku maku
to co można umieścić albo narysować na ziarenku słonecznika
może z ogrodów ziemi przywołać chmary jaskrawych kolibrów
żeby tańczyły nad kwiatami jak pławikoniki i chełbie w morzu

jeśli Szymborska z wielkim uporem szarpała życie za brzeg listka
dlaczego nie wróżyć jak Kasandra z miękkich żółtych płatków
 kwiatów które obserwują świat uważnie po cichu bez pośpiechu
dostojnie i z gracją chyląc główki w tę samą najwłaściwszą stronę

skoro Świrszczyńska nie wierszyła o ziarnach ptakach i kwiatach 
bo miała potrzebę rozpisać ciało na wszystkie możliwe sposoby
to czemu nie ucieleśnić czegoś tak ulotnego kapryśnego i pięknego 
jak szczęście które wydaje się rozbłyskać i rozkwitać w cieple słów

płonąć jak umysł i włosy van Gogha 
parzyć jak krzew gorejący

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 4 XII 20
***cytat w tytule postu, Zbigniew Herbert
*fotografie własne, obraz - Vincent van Gogh, Słoneczniki

8 komentarzy:

  1. Cytat jako motto przecudny, tak właśnie chyba jest, i ład i nieład jednocześnie, bo kto wie, co głowach poetów zachodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie - cytaty, które wyszukuję do postów z wierszami,
      są ich mottem. Miłosz też pisał, że "W nieszczęściu potrzebny
      jakiś ład czy piękno" - a co się dzieje w głowie poety,
      tego nie wie, chyba on sam czasami, zwłaszcza, gdy wiersz
      wypływa z niego strumyczkiem wartkim, który sam sobie sterem
      i okrętem. :)))

      Usuń
  2. Słoneczniki Van Gogh'a namalowałam kiedyś pastelami w szkole. Wyszły idealnie. Trzymałam się każdego ruchu pędzla autora i zrobiłam kopię idealną, nawet co do doboru kolorów. Nauczycielka była tak zszokowana, że nie oddała mi już tej pracy i powiesiła na korytarzu w szkole. Kiedy odwiedziłam tę szkołę jako absolwentka, one nadal tam były.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie słoneczniki van Gogha - bo obrazów jest kilka -
      są wspaniałe. W ogóle świetny był z niego artysta.
      A zrobienie kopii to nie lada sztuka, więc gratuluję. :)
      Mam kilka obrazów moich uczniów, które wiszą w szkole oprawione
      od wielu lat.
      Serdeczności!

      Usuń
    2. Mnie się zawsze wydawało, że namalowanie czegoś samemu od nowa jest trudniejsze niż zrobienie kopii. Swego czasu mnóstwo kopii malowałam i rysowałam, bo 'zrzynanie' jest banalne. Ale wpaść na jakiś pomysł samemu i jeszcze wykonać...

      Usuń
    3. To też nie jest łatwe, ale zrobić dobrą kopię mistrza, to mistrzostwo. 🍀🥰

      Usuń
  3. Witaj Joasiu.
    Jak zwykle niezwykle.
    Lubię van Gogh'a, był dobrym malarzen, choć niezbyt szczęśliwym i docenianym za życia.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak to bywa, Michale i van Gogh nie był w tym odosobniony,
      że jego twórczość nie była doceniona za życia i klepał biedę,
      gmatwał się w chorobie... Przykładów jest naprawdę wiele.


      Serdeczności niedzielne!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)