tamta dziewczynka
z zachwytem patrzyła na świat, z naiwnością w wyrazistych
oczach. pochylała się nad każdym kwiatkiem, trawką, głaskała
bezpańskie koty i psy, zanosiła im pyszne kanapki, które mama
codziennie wkładała jej do tornistra. chłonęła słowa, spijała
wzrokiem ich czar, znajdowała sens w przygodach baśniowych
bohaterów. jednak najciekawsze były jej spotkania z przyjacielem.
on zjawiał się codziennie przed snem. przybierał postać konika
morskiego. wpływał w jej myśli i stawał się realny jak zadrapania
na kolanach, które pojawiały się po desperackich, nieudanych próbach
przeskoczenia przez płot. rozmawiała z nim o wszystkim, opowiadała
o szkole, przeczytanych książkach i młodszym bracie, przez którego
bezpowrotnie straciła miłość najważniejszej w życiu kobiety - swojej
matki. trwało to wiele lat. stało się nawykiem. łączyło ją z bogiem,
podświadomością, wewnętrznym dzieckiem. przyjaciel był wyrozumiały,
empatyczny. nie ganił, nie krzyczał, słuchał, udzielał dobrych rad.
aż pewnego razu poznała anioła o niebieskich oczach i zapomniała
o pławikoniku. starał się jeszcze być, rozmawiać, pocieszać,
szeptać. uciekł donikąd w momencie defloracji.
nie pojawił się nigdy więcej, bo prawdziwa kobieta
sama
potrafi urodzić dziecko.
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 1 VI 15
*** cytat w tytule notki: Magda Czapińska, Czas zrobił swoje
**obraz: William Sergeant Kendall, Koniec dnia (The End of the Day), 1900, a wybrałam ten piękny obraz dlatego, że osobiście uwielbiałam takie zakończenie dnia z moimi rodzicami i potem, z moją córką
* zdjęcia w kolejności:
- moja mama Erika Irena na mojej ulubionej fotografii
-moja teściowa Alina, którą wbrew stereotypom bardzo lubiłam z wzajemnością
-siedmioletnia ja na zabawie karnawałowej w szkole
-moja pięcioletnia córeczka w moim obiektywie (moje jej ukochane zdjęcie)
-moja córka Jowita Sylwia teraz w swoim własnym obiektywie
-Jowi i ja w tym roku (słitfocia na fejsa) ;)))
I jeszcze jeden z piękniejszych obrazów Gustava Klimta pt. Matka i córka:
* zdjęcia w kolejności:
- moja mama Erika Irena na mojej ulubionej fotografii
-moja teściowa Alina, którą wbrew stereotypom bardzo lubiłam z wzajemnością
-siedmioletnia ja na zabawie karnawałowej w szkole
-moja pięcioletnia córeczka w moim obiektywie (moje jej ukochane zdjęcie)
-moja córka Jowita Sylwia teraz w swoim własnym obiektywie
-Jowi i ja w tym roku (słitfocia na fejsa) ;)))
I jeszcze jeden z piękniejszych obrazów Gustava Klimta pt. Matka i córka:
Wszystkiego co najpiękniejsze na Dzień Dziecka, bo każdy z nas jest dzieckiem - mam i ojców, które ma, lub których już nie ma wśród nas, ale są w naszych sercach.... :*
OdpowiedzUsuńKażdy, a ja sobie czasem z tą swoją wewnętrzną JoAsią gadam. ;-000
UsuńWszystkiego superdobrego, Ago!
Witaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńTo se ne vrati, ale w snach i owszem.
Czas płynie nieubłagalnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Płynie, jak wszystko.
UsuńMoc dobrych energii dla Ciebie, Michale!
P O Z D R A W IA M
Cześć :-)
OdpowiedzUsuńKiedy uśmiechasz się do dziecka,odpowie uśmiechem.
Kiedy uśmiechasz się do dorosłego,zapyta zdziwiony-dlaczego się śmiejesz ?
Kiedy mija w Tobie etap dziecka ?
Gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z dobrą zabawą w kałużach,tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami.
Gdy boiska nie służą już do zabawy w berka i grania w piłkę,tylko do picia na trybunach.
Gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana,tylko złamanego serca.
Gdy wszystko jest takie trudne i niezrozumiałe.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego,pogodnego czasu.
Wow!
UsuńAle ładnie napisałeś, poetycko! :)
Wiesz, ostatnio sporo płakałam - łzy oczyszczają.
Naprawdę.
Pozdrowienia!
Tylko w snach,czasami,powraca dzieciństwo.
UsuńCzytanie bajek pod kołdrą z latarką,opowiadanie sobie wymyślonych bajek(trzech braci i siostra)
I ta więź z mamą przez którą zachorowałem z tęsknoty.
I ta kobieta,matka mojej córki,przez którą mamę odsunąłem,odepchnąłem.
I ta córka zaginiona i odnaleziona.
I te lata poszukując,znaleźć.
I to życie...
UsuńOby już teraz jak najlepsze dla Ciebie,
łagodne, pogodne i dobre...
I to życie...
UsuńOby tak było.
To Ty je kreujesz,
Usuńwięc kreuj piękno
i dobro.
Piękne kobiece wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJoanno, Joasiu piękna Ty, Twoje mamy i córka, a wiersz urzekający. J.J.
OdpowiedzUsuń