nieboleśnie
i jak to będzie
gdy obejdę dookoła swój własny
i jak to będzie
gdy obejdę dookoła swój własny
przenikliwy ból
zespolę się z epicentrum
opiumowanej pseudo-rozkoszy
wejdę i wyjdę z siebie
przylepiona do plastrów
szaleństwa
zrobię szpagat
grymasem twarzy
jak w balecie
zakręcę piruety
zgrzytania zębami
odpłynę poza
granice
świetlistego tunelu
wejdę w nic
jak to będzie
orgazm szczoteczką
cierpienia
wyczyści mi zęby
zespolę się z epicentrum
opiumowanej pseudo-rozkoszy
wejdę i wyjdę z siebie
przylepiona do plastrów
szaleństwa
zrobię szpagat
grymasem twarzy
jak w balecie
zakręcę piruety
zgrzytania zębami
odpłynę poza
granice
świetlistego tunelu
wejdę w nic
jak to będzie
orgazm szczoteczką
cierpienia
wyczyści mi zęby
/B-c, 25 III 2011, p.n.k., JoAnna Idzikowska-Kęsik/
Zdjęcie: Dziś moją kolekcję aniołów powiększyłam o to cudeńko, zakupione na kiermaszu Środowiskowego Domu Samopomocy. Anioł jest z masy solnej, wykonany przez osoby niepełnosprawne intelektualnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz, zawsze odpiszę i zajrzę do Ciebie w miarę czasowych możliwości: czasem szybko, niekiedy później, ale zajrzę na Twój blog. Pozdrawiam. :)