Marilyn M. pisze notatkę (3 VIII 1962)
Jeszcze jedna albo lepiej cztery, sześć lub siedem
i zapomnę o niej. Wyproszę z mojego życia, wyrzucę
z impetem, zatrzasnę drzwi i wreszcie odnajdę siebie.
Jeszcze tylko trzy i będzie dobrze. Ona zniknie,
rozpłynie się jak Venus w pianie złudzeń. Wciąż
tu stoi! Patrzy tymi swoimi wielkimi, smutnymi oczami.
Zazdrości mi urody, bo przecież jest taka pospolita.
Trzy ostatnie. Skończyły się, a ona nadal tu jest
i rujnuje mi życie. Wypomina romanse, aborcje, alkohol.
Nieustannie wzdycha do nieobecnego tatusia,
uporczywie tęskni za nienormalną matką.
Rumpelstilstzkin mnie przed nią ostrzegał -
mówił - pozbądź się tej prostaczki, tej głupiej,
zakompleksionej i niedouczonej robotnicy, bo
cię pogrąży, bo nie da ci żyć w świetle sławy.
Jutro poproszę Engelberga, żeby przepisał mi więcej.
Dużo więcej. Zaśmieję się jej prosto w tę niewinną
buźkę bez pieprzyka. Niech wie, że jestem silniejsza,
niech nie myśli, że może mnie gnębić, prześladować,
nachodzić nawet w snach. Tak... jutro jej powiem,
albo nawet zaśpiewam...
Goodbye, Norma Jeane!
i zapomnę o niej. Wyproszę z mojego życia, wyrzucę
z impetem, zatrzasnę drzwi i wreszcie odnajdę siebie.
Jeszcze tylko trzy i będzie dobrze. Ona zniknie,
rozpłynie się jak Venus w pianie złudzeń. Wciąż
tu stoi! Patrzy tymi swoimi wielkimi, smutnymi oczami.
Zazdrości mi urody, bo przecież jest taka pospolita.
Trzy ostatnie. Skończyły się, a ona nadal tu jest
i rujnuje mi życie. Wypomina romanse, aborcje, alkohol.
Nieustannie wzdycha do nieobecnego tatusia,
uporczywie tęskni za nienormalną matką.
Rumpelstilstzkin mnie przed nią ostrzegał -
mówił - pozbądź się tej prostaczki, tej głupiej,
zakompleksionej i niedouczonej robotnicy, bo
cię pogrąży, bo nie da ci żyć w świetle sławy.
Jutro poproszę Engelberga, żeby przepisał mi więcej.
Dużo więcej. Zaśmieję się jej prosto w tę niewinną
buźkę bez pieprzyka. Niech wie, że jestem silniejsza,
niech nie myśli, że może mnie gnębić, prześladować,
nachodzić nawet w snach. Tak... jutro jej powiem,
albo nawet zaśpiewam...
Goodbye, Norma Jeane!
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 30 VI 16
***Marilyn Monroe
*pictures: Marilyn Monroe by Julie Nicolle and by Alan Craig