Witajcie!
Dzisiaj napiszę Wam naprawdę krótko i zwięźle o grubej objętościowo i treściwej książce, która na pewno jest ważna dla tych, którzy kiedykolwiek byli w toksycznym związku lub relacji z osobą z NPD (Narcissistic Personality Disorder), ale może być przydatna dla wszystkich, którzy chcą poszerzyć wiedzę psychologiczną, lubią nad sobą pracować i potrzebują więcej rozumieć po prostu. Przyda się także psychologom i coachom w celu zgłębienia wiedzy o tym zaburzeniu, bo niestety, osób zaburzonych jest coraz więcej i trzeba sobie z nimi radzić, a wiedzy wciąż jest za mało. Owszem, mnóstwo się mówi i pisze o narcyzach, owszem - ale mało kto robi to merytorycznie, większość internetowych portali i mówców powiela tylko utarte, bardzo schematyczne regułki, nie wgłębiając ani tematu tego zaburzenia, ani problemu, jakim są zawłaszczenia narcystyczne.
Książka psycholożki i terapeutki p. Katarzyny Loreckiej jest kontynuacją bestsellera pt. "Kolekcjoner krzywd", jednak teraz, w tej nowej pozycji, oprócz bardzo ciekawego i szczegółowego opisu zaburzenia osobowości NPD, czytelnik znajdzie w bonusie wiele konkretnych porad i ćwiczeń, jak dojść do siebie po toksycznej relacji z narcyzem ukrytym. Autorka pisze głównie o relacjach romantycznych, ale może to dotyczyć także przyjaźni, relacji w pracy czy - niestety - również relacji rodzić/dziecko. Autorka, z właściwą sobie wrażliwością, empatią, sympatią i zrozumieniem, kieruje i zachęca czytelnika do pracy nas sobą po tym - niewątpliwie traumatycznym przeżyciu. Motywuje do tego, aby nie załamywać się i wyjść z tego doświadczenia jeszcze silniejszym, niż się było kiedyś, znaleźć w sobie moc i światło, które zgasił w nas toksyk.
O "Kolekcjonerze krzywd" i innych wartych uwagi książkach na temat narcystycznego zaburzenia osobowości, dość szczegółowo i obszernie pisałam w poście z października ubiegłego roku TUTAJ. Poprzednio stwierdziłam, że narcyz to typ jadowity i bezwzględny jak wąż, gdyż w swoim znajomym narcyzie, w jego zawistnej twarzy, widziałam właśnie węża i proszę - jaki mamy obraz na okładce omawianej dzisiaj książki?
"Ku sobie" wnosi jeszcze więcej niż "Kolekcjoner krzywd" do naszego postrzegania osób zaburzonych, ale przede wszystkim do postrzegania siebie jako dobrego, wrażliwego człowieka i docenienia samego siebie. Na ponad sześciuset stronach Autorka tłumaczy nam w jakiej relacji byliśmy (lub możemy być), kim są narcyzi, gdzie możemy ich spotkać i jak bardzo na nas oddziałują i jakie spustoszenia sieją w naszej psychice, pisze: "Twórczy wysiłek ludzi, którzy po narcystycznej przemocy odzyskują siebie prawdziwego i swoje życie, ukazuje to, co w życiu jest naprawdę ważne. Jednak odzyskanie siebie po narcystycznym związku to złożony i wielowymiarowy proces, który często jest źle rozumiany. Ta książka przybliża narcystyczny styl osobowości w typie narcyzmu ukrytego oraz to, jak zachowania cechującego się nim partnera miłosnego korodują relacje i wpływają na funkcjonowanie współpartnera. Wprowadza w ciemność narcystycznej relacji i jej skutków, jednocześnie torując drogę do siebie prawdziwego".
Z każdej sytuacji jest wyjście, po każdej nocy przychodzi dzień jak słońce po burzy, więc nie ma co załamywać rąk, trzeba zdobywać wiedzę i dbać o siebie, własny dobrostan. Ta książka daje nadzieję wszystkim, którzy poturbowani po związku z narcyzem myślą, że już nic dobrego ich w życiu nie spotka.
Cytaty, które utkwiły mi w pamięci i z którymi się zgadzam:
”Ukryty narcyz jest patologicznym kłamcą, ale okłamuje też samego siebie ”.
" Ludzie mają różną odporność psychiczną i w różnym stopniu powstają po narcystycznej relacji, która ciągnie w dół psychologicznie, emocjonalnie, fizjologicznie, duchowo - życiowo".
"Najistotniejsze jest poszerzanie świadomości i zrozumienie, które nie oznacza tłumaczenia czy usprawiedliwiania czyichś zachowań".
"Zdrowienie przebiega niesekwencyjnie w wielu wymiarach. Jest długotrwałym procesem, który ewoluuje i unikalną mentalną podróżą każdej osoby, która szuka własnych odpowiedzi w sobie. To właśnie tam, w sercu partnera, dokonuje się przemiana, a wiedza przemienia się w mądrość. A po przywróceniu siebie światu nowa mądrość może być utrwalana w relacjach z innymi ludźmi i można uczyć się dalej".
Moja ocena książki: 7/10 - Katarzyna Lorecka, KU SOBIE. Jak rozpoznać ukryty narcyzm partnera i odzyskać siebie, impuls, Kraków, 2024, cena 90-125 zł. Polecam, zachęcam do wgłębiania tematu i poszerzania wiedzy.
*
Jeśli chodzi o poezję, często piszę wiersze przeciwko przemocy wobec kobiet i dużo na ten temat czytam, ponieważ wspieram kobiety, wysłuchuję ich opowieści, ich - czasem bardzo smutnych - historii. Wspieram też siebie po dwóch pseudo przyjaźniach z zaburzonymi osobami, poza tym lubię się uczyć i wiedzieć, jak działają pewne mechanizmy. Lubię sama wgłębiać temat, zwłaszcza, że wokół narcyzmu narosło wiele mitów i opowieści dziwnej treści, a "ekspertów" mamy wysyp.
Myślę, że wiersz, który Wam przedstawię w tym poście, pasuje do tematu relacji z osobą narcystyczną, bo taka relacja od początku jest zła. Najpierw narcyz osacza zdobycz, na którą polował, którą sobie upatrzył (często w Internecie), bombarduje komplementami, udawaną miłością, potem, po zwykle krótkim okresie wywyższania, jest już tylko gorzej, bo narcyz nie potrafi długo udawać i stwierdza, że czas zalotów minął, że zdobył, co chciał i teraz może się na ofierze po prostu wyżywać, czerpać energię z jej emocji, a robi wszystko, aby były skrajne. Dla mnie najsmutniejsze jest to, że ludzie potrafią tkwić w takich chorych relacjach całymi latami, ponieważ pamiętają pierwszą, romantyczną fazę i myślą naiwnie, że ona wróci. Chociaż zaburzenie NPD ma wiele odsłon - jest ich całe spektrum, bo narcyzi dla każdego odgrywają inną rolę, zmieniają się jak w kalejdoskopie: np. w domu cię szmacą, a dla obcych ludzi bywają słodcy do wyrzygania, z ciebie ciągną kasę, a innym pomagają, żeby udawać dobrych, bo nic się dla niech tak nie liczy, jak wizerunek. Generalnie są to antyludzie pozbawieni uczuć wyższych czyli w pewien sposób upośledzeni. Narcyzi dla mnie to wredni, chorzy na przerost ego przemocowcy, którzy nie mają szacunku dla nikogo i nic oprócz ich samych się dla nich nie liczy, nawet własne dzieci. Nie wiedzą, co znaczy słowo "kocham", a potrafią nim szastać jak dziwka torebką, nie rozumieją słowa "odpowiedzialność", bo jest im zupełnie obce, a ciągle go nadużywają, a jak mają zerową wiedzę o czymś, to i tak się puszą i czują się ekspertami w dziedzinach, o których nie mają bladego pojęcia, uwielbiają też plotki, obgadywanie, negatywne opinie. I chociaż często są zwykłymi popaprańcami, którzy do niczego w życiu nie doszli - puszą się jak koguty i wszystkich mają za nic. Wielu z nich posiada psychopatyczne, aspołeczne i sadystyczne cechy. Generalnie - typy, od których należy uciekać.
Zapraszam zatem serdecznie do lektury wiersza i bardzo dobrego popularnonaukowego poradnika p. Loreckiej.
*
nierozumność
"Przemoc to upadek rozumu".
- Margit Sandemo
to przecież była wielka miłość szalone zakochanie
którego nie przekreśliły rysy karczemnych awantur
powstałych w wyniku irracjonalnej zazdrości
to była niebotyczna namiętność tak wielka
jak siniaki pieczętujące żarliwe uczucia
obsesyjne wielbienie w zaciszu domowego ogniska
spopielonego stekami wyzwisk rodem ze slumsów
to naprawdę była gorąca zmysłowość
koloryzowana juchą płynącą z nosa i głębokimi zadrami
a że toksyczna nic to ludzie uparcie twierdzą
że lepsza taka niż żadna że lepiej razem niż osobno
że przynieś podaj pozamiataj i daj kobieto
bo od tego jesteś bo tak było jest będzie i musi być
że zamknij oczy i myśl o Polsce bo do Anglii
to możesz jedynie na zmywak
niestety większość z nich pieprzy od rzeczy
a drzazgi w psychice jątrzą się całymi latami
i jak Etna czekają by wybuchnąć ze zdwojoną siłą
chora pokaleczona tak zwana miłość
kona w szarych pokojach u babek
które uczyły by siedzieć cicho i nie narzekać
łka w schroniskach dla samotnych matek
w więziennych celach obskurnych psychiatrykach
zapleśniałych śmierdzących melinach
albo ucieka w seksoholizm pracoholizm
alkoholizm konsumpcjonizm i inne patologizmy
a wszyscy zestresowani zainteresowani
od wieków uparcie robią swoje
rozdrapują strupy rozcinają blizny
zaplątują supły nie potrafią inaczej
w przestrzeni w której od zawsze
dzieci ryby i kobiety głosu nie mają
nadzieja w grzmotach błyskawicach
piorunach i runie Sowilo
JoAnna Idzikowska - Kęsik, 22 II 16/2020
Wszystkim Kobietom z miłej okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet, życzę udanego, efektywnego bycia ze sobą i w sobie, zdrowej miłości własnej i spełnienia w życiu! 🌺❤️🌷🪻🌷Autorką obrazu poniżej jest wspierająca kobiety ilustratorka i autorka książek, w tym biografii - Maria Hesse.
Życzę Wam wszystkim udanego, wiosennego weekendu!
Do miłego następnego postu!
It sounds like a good book. I avoid narcissists!
OdpowiedzUsuńOh yes, narcissists are to be avoided.♥️
UsuńSounds like a wonderful read! And avoid narcissists like the plague.
OdpowiedzUsuńI'm avoiding, I got burned and now I'm careful. Hugs Angie.♥️
UsuńWiersz twój bardzo poruszający, oddający obraz toksycznego związku emocjami...
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie był mi dany taki związek, ale wielu kobietom podobne książki mogą pomóc.
jotka
Też myślę Joasiu, że te książki będą pomocne dla wielu kobiet, dlatego o nich piszę. Uściski!♥️
UsuńKsiążka porusza ważny temat, a wiersz to uzupełnia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak jest, Mirko! ♥️
Usuńbeautiful post have a good day
OdpowiedzUsuńThank you Yeliz! ♥️
UsuńIt seems like a good book
OdpowiedzUsuńThank you Maria! ♥️
UsuńThanks for sharing
OdpowiedzUsuńThank you Christine!♥️
UsuńPost ciekawy a popaprańców nie tylko należy unikać - trzeba od nich zwiewać jak najdalej.
OdpowiedzUsuńUżyłabym nawet bardziej dosadnego słowa, ale mi nie wypada. :)
UsuńJasne, że zawsze warto wiedzieć więcej, wiedza jest niezbędna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA najlepsi są tacy, co myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, a w bibliotece byli ostatni raz w podstawówce. ;-)
UsuńJest w tym dużo prawdy brutalnej jak życie z zaburzoną osobą, Wyrwanie się z takiego związku zawsze jest trudne a najtrudniejsze tam, gdzie jest zależność ekonomiczna. Twój post przypomina o tym, że Dzień Kobiet nie dla wszystkich z nas jest świętem. Przesyłam pozdrowienia i uściski!
OdpowiedzUsuńWłaśnie - zawsze, gdy rozmawiam z kobietami, pada pytanie: a jak sobie poradzę finansowo? I to jest smutne, że wciąż zarabiamy mniej. Uściski i pozdrowienia Elu! ♥️
UsuńTo książka dla mnie :) przyciągam samych takich ludzi
OdpowiedzUsuńJa tez nawet bita bylam przez narzeczonego który przy ludziach mnie traktował jak madonnę a w domu się na mnie wyżywał. Na facebooku jest dobra strona narcyz 50 twarzy psychopaty, poczytaj i nie daj sie.
UsuńTo przeczytaj, naprawdę warto!
Usuń@Pralinka - Joasiu - było, minęło. Ja znam tę stronę, jest bardzo ciekawa! Bądź dobrej myśli! ♥️
UsuńJoasiu kochana moja wiersz prawdziwy i pamiętam go. A przez tych chorych narcyzów to już zawsze bede sama bo nuw chcę już żadnego faceta. Buziaki kochana papa!
OdpowiedzUsuńNie będziesz już zawsze sama, bo nie musisz. Możesz wybrać. Zobaczysz, że będzie OK. Tego Ci życzę. Uściski!♥️
UsuńE' un libro interessante.Grazie per il post.Notte
OdpowiedzUsuńGrazie Olga! ♥️
UsuńWitaj Joasiu! Mówiąc o książkach, ja właśnie jestem teraz w trakcie czytania książki o Polakach mieszkających w Islandii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!!!
Witaj Aniu, ciekawe! Mnie kiedyś fascynowała mitologia Islandii. Dobrego! ♥️
UsuńTwój wiersz mnie poruszył, bo dotyka wyjątkowych emocji. Ja nie miałam sposobności poznać w swoim życiu osób z takimi cechami i bardzo mnie cieszy ten fakt, bo już wiem, że nie dość, że takie obcowanie z nimi nie jest proste, to jeszcze potrafi pozostawić na długo głęboką rysę w naszej egzystencji, samopoczuciu i postrzeganiu samego siebie.
OdpowiedzUsuńTo z pozory skomplikowana, ale bardzo ważna sprawa, dlatego powinno się szerzyć wiedzę w tym zakresie. Miłych chwil z wiosną, Joasiu.
Rysy są naprawdę poważne. Nawet po przyjaźni. A dla mnie samej najgorsze jest to, że NIE POSŁUCHAŁAM swojej intuicji, która aż krzyczała, że z tymi osobami jest coś nie halo. Uściski Kochana! ♥️
UsuńParece un libro interesante uno debe siempre quereerse para querer a lo demas. Las relaciones roxicas siempre son nocivas. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńEs verdad querida Judith, ¡un abrazo amiga! !♥️
UsuńThank you so much for addressing this comforting topic and for sharing this book. Personally, I believe that the vast majority of men belong to this group.
OdpowiedzUsuńI send you buziaki and, if you were a victim of narcissistic abuse, you will enjoy life again with a lot of self-care and always prioritizing yourself.
Thank you, dear Rose Fairy! Warmest greetings, hugs!♥️
UsuńUm livro importante falando de um assunto muito sério. Obrigada por compartilhar bjs.
OdpowiedzUsuńObrigada, querida Lucimar! Um grande abraço, abraços!♥️
UsuńDear Joanna! Happy International Women's Day! In the Polish People's Republic people celebrated March 8 - International Women's Day!
OdpowiedzUsuńYes, of course! Thank you dear Irina! ♥️
UsuńSounds like a powerful and insightful read! Steering clear of narcissists is always wise.
OdpowiedzUsuńYes, it's a good book, and narcissists should stay away! Hugs♥️
UsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńThis seems like a good book.
You can't live with narcissists.
I wish you a very good weekend.
Greetings Irma
Yes, dear Irma, not only is it impossible to live with a narcissist, he's not even worth being friends with. Greetings, hugs!♥️
UsuńJestem ofiarą przemocy psychicznej, zorientowałam się dopiero grubo po rozwodzie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że odeszłaś. ♥️
UsuńPonad 600 stron! Autorka chyba wyczerpała temat! :)
OdpowiedzUsuńA wiersz bardzo poruszający...
Dużo wiedzy przekazała. Dziękuję, uściski! ♥️
UsuńJoAsiu!
OdpowiedzUsuńTwój wiersz jest bardzo poruszający. Wiele Polek a właściwie kobiet doświadcza przemocy od obecnego lub byłego partnera.
Mam wspaniałego męża i wielkie szczęście, że w swoim otoczeniu nie mam takiej toksycznej postaci.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Łucjo! Od toksyków naprawdę trzeba się trzymać z daleka dla własnej higieny psychicznej. Posyłam Ci moc serdecznych pozdrowień, uściski! ♥️
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńThank you Rajani, but this is difficult post. ♥️
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńOk, just a moment, please. ♥️
UsuńWiersz trafia idealnie w istotę problemu jakim jest toksyczny partner. Uwolnienie się wcale nie jest proste a proces złożony i wymaga niesamowitej wiary we własne siły. Nie muszę na szczęście mierzyć się z takimi przeżyciami ale temat nie jest mi obcy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę 🤗
Masz rację - wymaga wiary we własne siły po tym, jak narcyz wciąż tę wiarę negował. Moc pozdrowień dla Ciebie! ♥️
UsuńMoże kiedyś przeczytam, choć jako stereotypowa smutna pani ze stadem kotów, tematykę okołozwiązkową raczej omijam.
OdpowiedzUsuńTwój wiersz jest mocny, bardzo dobrze oddaje rzeczywistość. Różni ludzie, różne rzeczy mi opowiadają od czasu do czasu - stąd mniej więcej mam wyobrażenie, jak takie toksyczne związki funkcjonują.
Stado kotów, wow! Lubię! I lubię być w związku. No i słuchanie ludzi - to też bardzo lubię. Natomiast toksyków nie brakuje, niestety. Moc serdeczności! ♥️
UsuńLudzie ludziom robią najgorsze świństwa. Bez poczucia winy. To jest najstraszniejsze.
OdpowiedzUsuńW punkt - bez poczucia winy i to jest coś, co się w moim mózgu nie mieści. Uściski! ♥️
UsuńTaki głos w obronie kobiet jest niezwykle ważny i potrzenmbny. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet. Niech ten dzień będzie ukwiecony, słoneczny i radosny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgorzatko, niech się kobietom darzy. Uściski i pozdrowionka! ♥️
Usuńbaby muszą znać swoje miejsce....... tak nakzał Bóg....... mają służyć Mężczyzną jak Ewa Adamowi...... po wygnaniu z Raju...... W Bibli pisze że kobieta ma słućyś Mężczyźnie....... to słowo Boga......... Mezczyzna bedzie nad nia panował..... Bóg tak chciał........
OdpowiedzUsuńKtóry bóg? Ten zza Buga? Gdzie masz list uwierzytelniający, żeby się w jego imieniu wypowiadać, zwłaszcza o babach wielkanocnych?
Usuńz bibli............ nie musze mieć........ biblia jest listem..........
Usuńidź coś ugotuj..........
ojej...................................................................................................................................................................................................................
Usuńz szokowana jesteś........... bóg do ciebie przemówił........... idź do garów......już.....
UsuńPrzestań już gdakać bejb i projektować na mnie swoje niespełnione marzenia, bo zrobię rosół z kury domowej i żaden bóg do ciebie nie przemówi jak będziesz pływać w rosole. Najwyżej ci puści oczko - rosołowe.
UsuńNudzisz mnie. Może zmień płytę. 😜🤪😜😝🥴
kobieta powinna....... siedzieć cicho..... nie odzywać się... na mszy.......... nie pod skakiwać........ mężczyznom....... tylko być im uległom........ jak ludzie kościołowi świętemu........... to są prawa....... natury.........
Usuńdoucz sie........ rosół sie gotuje z kury...... nie z koguta.........
czepiasz sie bo........ ci sie podobam co........?
Bredzisz jak połamany.
Usuńpołamać......... moge babskie ego............ siurdalem.......
UsuńTym bardziej bredzisz. Idź już stąd, bo trujesz jak stary skapciały dziad.
UsuńHappy wonderful holiday - March 8! May there always be spring in your soul! I wish you to blossom and fill this world with love and warmth! I wish you to always feel like a queen! Be absolutely happy, irresistible and desirable!
OdpowiedzUsuńThank you very much for such beautiful wishes dear Irina! I send you good energy and wish you all the best!♥️
UsuńVery interesting book and poem.
OdpowiedzUsuńPersonally I try to avoid narcissists, I don't appreciate people who think they are superior to others.
Happy Women's Day 🌺
Dear Maria, narcissists are not people, they are avatars...
UsuńHugs my dear, thank you for your wishes! I wish all women in the world were happy, because then the whole world would be a better place.♥️
Hello, dear JoAnna! I congratulate you on International Women's Day, March 8! I wish you with all my heart happiness, health, love, creative inspiration and many reasons for joy and smiles!!!🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńThank you very much dear Julia! May good things happen for all women! All the best my friend! ♥️
UsuńQuerida y bella amiga, que pases un feliz fin de semana, con mucho amor, sé feliz.
OdpowiedzUsuńNo me olvido del amigo que dejo huellas en mi.
♥️Abrazos y te dejo besitos♥️
¡FELIZ DÍA DE LA MUJER!
Gracias, querida Liz, que todas las mujeres hermosas de este mundo se sientan realizadas y felices, que sucedan la bondad y la alegría.♥️
UsuńAsiu, życzę żebyś była szczęśliwa a każdy dzień dawał powody do radości i satysfakcji. Zdrowia i wszystkiego co najlepsze Kochana!
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne 🤗
Dziękuję moja droga za piękne życzenia! Jestem szczęśliwa i spełniona, mam wszystko, czego potrzebuję. Z tym zdrowiem bywa różnie, ale się przyzwyczaiłam (moja mama miała w ciąży zapalenie płuc). Chciałabym wydać tomik, o tym myślę, do tego dojrzewam. Uściski I moc pozdrowień Kochana! 🌺😘😍🌼🌞❤️
UsuńMyśl, bo myślenie, to już jest początek realizacji:) Wiem, że jeszcze długa droga ale trzeba ruszyć żeby zobaczyć cel.
UsuńŻyczę abyś zrealizowała swój zamysł🤗
Dobrego tygodnia Asiu😘🧡🍀
Kilka lat temu miałam kilka propozycji wydania i zabrakło mi odwagi oraz wiary w siebie. Teraz powoli do tego dorastam. Dobrego! 🌼🌞❤️
UsuńBuona festa della donna cara Joanna.
OdpowiedzUsuńGrazie mille, cara Olga! 🌹🌸💐🌻😘❤️
UsuńPoruszyłaś bardzo ważny, smutny, przerażający temat. Przyznam, że nie wiem, czy spotkałam w swoim życiu
OdpowiedzUsuńosoby narcystyczne. Podejrzewam niektórych, ale oni już odeszli.
Z okazji Dnia Kobiet życzę radosnych dni, zadowolenia, zdrowia :)
Dziękuję Haniu i bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam! 🌹🌻🌺
UsuńA co do narcyzów to jeśli spotykać, to jedynie te piękne, rosnące wiosną! 🌞🌼
Un tema importante y una lectura, sin duda, muy interesante.
OdpowiedzUsuńSiempre muy grato visitarte.
Felicidad por siempre.
Un beso.
Muchas gracias amiga Amalia! Besos y abrazos! 🌼🌞❤️
UsuńGracias por compartir tú libro, es muy emotivo y comovedor. Te deseo toda la felicidad del mundo, y que todos tus sueños se hagan realidad.
OdpowiedzUsuńFeliz Día de Mujer.
Un abrazo.
Muchas gracias, un saludo querida Cristina, un abrazo.🌼🌞❤️
UsuńPiękny wiersz napisałaś. Znałam takie osoby, miałam je w swoim otoczeniu. Piszę w czasie przeszłym, ponieważ skończyłam znajomości z nimi.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i bardzo dobrze zrobiłaś, bo takich person należy unikać jak spleśniałego jedzenia. Uściski! 🌼🌞❤️
UsuńTrudny temat. Wiersz oddaje w jakiej sytuacji znajdują się osoby trwające w toksycznych związkach. W tym tygodniu w radio w pierwszym programie była audycja o osobach narcystycznych. Nie wiedziałam, że tak wiele jest ich wśród nas. Przeraziło mnie to, bo mam wspaniałego męża i nie miałam w swoim otoczeniu tak zaburzonych osób. Po południu rozmawiałam z córką (jest psychologiem) i rzeczywiście kobiet w takich związkach jest coraz więcej. Niestety nie zawsze chcą zakończyć ten problem. Joasiu bardzo dziękuję za życzenia na moim blogu:):) Tobie również życzę, by wraz z wiosną nadeszły dla Ciebie same najlepsze chwile. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńKiedyś się o tym nie mówiło i w ogóle wiedza psychologiczna nie była tak powszechna jak teraz. Powiem jeszcze tak, Janeczko: dużo jest kobiet w związkach z narcyzami, ale też ogrom kobiet to bezwzględne narcyzice, niestety. Jedna, która znałam, potrafiła mówić do kolesia, z którym była dla kasy i dachu nad głową: kocham cię i do mnie w tym czasie mrugać, a po rozmowie z nim, obgadywać go poniżej poziomu. Tak to już jest. Dlatego warto wgłębiać różne tematy. Uściski i moc serdeczności dla Ciebie, ciepłego nowego tygodnia! 🌼🌞❤️
UsuńFeliz primavera, amiga
OdpowiedzUsuńMuchas gracias amigo! 🌼🌞❤️
UsuńVery important topic. Difficult to address to be sure. Keep up the insightful writing. It is needed in this world.
OdpowiedzUsuńHugs and Blessings
Thank you and warm greetings to you, dear friend. I send you a lot of good energy, hugs!🌼🌞❤️
UsuńA great book presentation on an important topic. Those affected often do not realize for years that they are living and suffering in a toxic relationship.
OdpowiedzUsuńHugs <3
Yes, unfortunately this is true. It is important to leave at the right time, before the narcissist completely destroys us. All the best! 🌼🌞❤️
UsuńThank you dear Joanna for sharing these reading recommendations!
OdpowiedzUsuńEducating ourselves about abusive personalities- and that includes narcissist is extremely important.
I think we live in a time that sort of reinforces narcissistic tendencies.
For example, there's this term 'facebook parents'- the kind of parents who are always smiling and are there for the 'big events' but are in reality never there for the kids. Of course, this can be applied to any person and relationship- any person completely lacking empathy and caring only about outward appearances is narcissistic in some degree. Social media reinforces comparison and has a bad influence on many.
So, it's important to educate ourselves.
Still, there are many beautiful persons in this world-like yourself. So, we should be optimistic!
Happy International Women's Day!
Hello Ivana, very accurate observations. I didn't know the term "Facebook parents", but I know many such parents. And there is also the other side - a lot of wonderful, warm and wise people! Best regards, thank you for your comment.🌼🌞❤️
Usuń♥️ Gros buziaki my dear JoAnna!♥️ Happy Women´s Day ♥️
OdpowiedzUsuńThank you dear Hada! Kisses, besos, buziaki! 🌼🌞❤️
UsuńThanks
OdpowiedzUsuńYou're welcome❤️
UsuńBonjour Joanna
OdpowiedzUsuńc'est avec la pluie
que je viens te
souhaiter une belle journée
Merci de ton passage sur mon blog
J'espère que tu vas bien
Ton amie Sylvie
Merci beaucoup pour votre visite et votre commentaire, chère Sylvie. Je vous souhaite une nouvelle semaine réussie. Câlins!🌼🌞❤️
Usuńzapraszam na mój blog........ na nowy wiersz...... big siurdal.......
OdpowiedzUsuńRób se reklamę na zaprzyjaźnionych stronach wagonowych albo kurzych. Bye!
Usuńno robie....... zapraszam...... https://sigmawagon.blogspot.com
UsuńA to se rób, ale na razie nie przyjdę.
UsuńTwój wiersz idealnie oddaje istotę toksycznych związków. Znam taki przypadek z bliskiego otoczenia, na szczęście ta osoba już się uwolniła z tej relacji, ale długo po tym musiała dochodzić do siebie.
OdpowiedzUsuńCieszę się Kingo, nigdy nie byłam w toksycznym związku, wystarczyła mi toksyczna "przyjaźń" , a od dwóch lat nie mogę się pozbierać, więc wiem, jak się czuła Twoja znajoma. Uściski! ♥️
UsuńBardzo dobry, mocny wiersz... Nigdy nie byłam w bliższych relacjach z osobą narcystyczną... ale wiem, że potrafi drugiemu człowiekowi zatruć życie...
OdpowiedzUsuńKsiążka na pewno warta przeczytania. Ściskam serdecznie:)
Książka naprawdę ciekawa i warta polecenia i zapewne będę do niej wracać. Dobrego weekendu! ♥️
Usuń