Translate

27 września 2024

A poem about autumnal unlove


 XxX

wrzesień. drzemią jeszcze złe jesienne demony.
poranny chłód wypełnia przestrzenie naszych zdeptanych serc.
bociany opuściły łąki. maki przekwitły, zstąpiły do piekieł.
granice lata bledną, zacierają się.

granice miłości wydłużają się jak cień późnym popołudniem.
tej drogi nie przejdziemy na skróty. możemy zabłądzić
w jej pokrętnych, zawiłych labiryntach, zanim dojdziemy
do celu, jakim jest bezpieczeństwo

tak trudne do osiągnięcia w jesieniach coraz krótszych relacji.
niebezpieczne związki wciąż kuszą podwyższonym poziomem endorfin.
ale czy warto wpadać w nie w chwili, gdy drzewa zrzucają
przyschnięte półmartwe liście?

może lepiej pomilczeć dopóty dopóki nie zleci ostatni?
może milczeniem powiemy najwięcej zanim słowa dojrzeją;
nabiorą barw, wypełnią się słodyczą mocy, żeby od nowa
opowiedzieć historię prawdziwego uczucia.

miłość wrześniowa, jesienna, dojrzała spadnie na nas jak kropla
ożywczego deszczu. przytuli, doda siły, energii, otuchy,
nim zły komornik - listopad - z trzaskiem zamknie powieki
nazbyt szczęśliwych dni.

będę do ciebie milczeć znacznie dłużej,
niż sobie życzy mały, zlękniony

 jesienny bóg.

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 4 IX 16

24 września 2024

"Życie każdego człowieka jest baśnią napisaną przez Boga". ***

Dzień dobry moi Drodzy! 

        Dzisiaj przedstawiam Wam mój tekst poświęcony twórcy, którego kocham i uwielbiam od bardzo wielu lat tudzież od dzieciństwa! A że ostatnio ciągle o nim myślę w kontekście jego niezwykle skomplikowanej, trudnej a tym samym ciekawej osobowości - postanowiłam opublikować ten post. Mam nadzieję, że pozytywnie odczytacie mój wiersz i będziecie się delektować cytatami z listów, autobiografii i baśni tego wielkiego duńskiego artysty. Jego twórczość jest uniwersalna, trafia zarówno do dzieci jak i dorosłych, trafia w - praktycznie wszystkie - kręgi kulturowe, jest swego rodzaju fenomenem. W bonusie zostawię również mój wiersz z serii Poemaciki Naiwne, w którym wspominam duńskiego twórcę w lekki i niewyszukany sposób.

Zapraszam!

 



Antybaśń

W twoich bajkach nie było sielankowo, kolorowo i wiał bardzo
silny, zimowy wiatr a śmierć czaiła się tuż za rogiem po to,
by wziąć w objęcia wychudzone, zmarznięte ciałko w starych,
za wielkich ciuchach… albo pod postacią złej kobiety,
kazała układać lodowe puzzle i zamrażać serca.

Kompleksy były twoją domeną. Oswajałeś je,
chcąc się wybić, wyjść z biedy, zjednać sobie pięknych,
bogatych, wpływowych, zyskać rozgłos i sławę.
Do końca pamiętałeś, jak bezczelnie śmiały się z ciebie nieokrzesane
dzieciaki ze slumsów, jak kpiły z twojego wielkiego nosa,
dziewczęcych ust, chudości, wysokiego głosu i wyłupiastych oczu.

Nie potrafiłeś potem kochać, chociaż umiałeś się zachwycać,
upajać kobietami i mężczyznami, albo po prostu kreowałeś
ten osobliwy stan w listach, sztukach i egzaltowanych pamiętnikach.
Teraz miałbyś większe pole do spełniania się, zaprezentowania
aktorskich talentów i zrobiłbyś ze swojej brzydoty niewątpliwy atut.

Nie musiałbyś tak się miotać, tyle tworzyć. Byłbyś znanym influencerem,
youtuberem, blogerem, gwiazdą instagramu, teatru lub nawet kina. 

Baśniopisanie i światowy rozgłos dla brzydkiego kaczątka,
to kwestia podobnego autolansu, jak wtedy gdy udawałeś księżniczkę
na ziarnku grochu, lecz dzisiaj miałbyś większą szansę na wypromowanie
swojej prawdziwej osobowości, byłbyś podziwianą i uwielbianą
drag queen albo utalentowanym laureatem The Voice of Denmark,

a wymyślanie przygnębiających baśni i bajek, zostawiłbyś biednym,
smutnym, nadwrażliwym i strasznie samotnym naiwniakom.

Prawda, Hans?

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 30 IX 19


*

 Posiadam szczególny talent do rozmyślania nad ponurą stroną życia, wyciągania z niej najgłębszej goryczy i smakowania jej; zbadawszy ją tak do cna, wiedziałem, jak najskuteczniej znęcać się nad sobą. 

*

Tak właśnie wiecznie młoda dusza ze swoim kwitnącym pięknem wychyla się zza starej maski baśni.

*

 Nieraz bowiem z bajkami jest tak jak z niektórymi ludźmi: z wiekiem wydają się nam milsi. 

*

Niech serce moje będzie sobie rozdarte! Wszakże motyl trzepoczący się na szpilce najpiękniej połyskuje! Rzeka, jeżeli kaskadą ze skał spada i w pianę się rozpryskuje, wydaje się tym piękniejsza! Takie jest przeznaczenie poety! Życie tylko krótkim marzeniem. 

*

 Znać samego siebie - to pierwszy krok do mądrości. 

*

 Światło mnie ozdabia – powiedziała stokrotka.
Ale powietrzem oddychasz – szepnął głos poety. 

Kiedy gwiazda spada, to dusza człowieka odlatuje z ziemi do nieba. 

*

 Właśnie z rzeczywistości rodzi się najdziwniejsza baśń w świecie. 

*

 Człowiek jest tak nędzną i lichą istotą, że nie warto ubiegać się o jego imię. 

*

Naprawdę wielkie szczęście spotkało nasz papier, gdyż napisano na nim rzeczy dobre i mądre. Jedna niewielka plamka atramentu nie popsuła znaczenia prześlicznych powieści i wierszy, których ludzie słuchali z zajęciem, a słuchając, stawali się rozumniejszymi i lepszymi, niż przedtem. Bo w słowach, napisanych na naszym papierze, kryło się błogosławieństwo i szczęście.  

*

Poezja to jest przecież to, co tak nierówno drukują zawsze u spodu w gazetach, a niekiedy wycinają potem nożyczkami. 

Skończyła się jej powieść, jak kończy się wszystko na świecie; nic nie może trwać wiecznie. 

Moje życie to piękna baśń - tak bogata i szczęśliwa.

*

 Zawsze dobrze być nie może. Czasem cierpieć trzeba, żeby się czegoś dowiedzieć na świecie. 

*

 O Joasi nigdy nie mówił nikomu, ale nie mógł zapomnieć o niej. I stara historia piernikowej pary dziwnie często snuła się przed nim. Zdawało mu się teraz, że ją rozumie lepiej. Chłopiec miał gorzki migdał zamiast serca, a czyż jego serce nie było też gorzkie? Źle mu było na świecie, nie mógł znaleźć kąta, gdzie by odpoczął spokojnie, gdzie by go nie ścigały wspomnienia i drzewa.

*

 naiwny wierszyk dla małych i dużych dzieci

"Życie to najbardziej zdumiewająca bajka".

Hans Christian Andersen

w dojrzałość wkroczyć pragną dzieci
dorośli zaś nie marzą wcale
a ja odpływam w światy baśni
do Calineczki wielu zalet

wspominam śnieżnego Bałwana
śliczną Stokrotkę ukochaną
gdy ojciec brał mnie na kolana
lub gdy czytałam razem z mamą

śni mi się zła Królowa Śniegu
której współczuję zimy w sercu
Mała Syrenka co na brzegu
się zakochała w pięknym księciu

zmęczona życiem odlatuję
w krainę czarów i fantazji
czuję że żyję gdy wiruję
w kaźni swej własnej wyobraźni

i myślę sobie jak tak czytam
te opowiastki ukochane
iż pan Andersen się nie mylił
gdy nam zostawił to przesłanie

że z wszystkich baśni na tym świecie
najlepszą oraz najciekawszą
jest nasze życie zwariowane

przy którym wszystkie gwiazdy gasną

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 2012

*


            Autorem cytatu w tytule postu oraz innych cytatów zawartych w tym wpisie, jest Hans Christian Andersen (1805 - 1875) - duński pisarz, dramatopisarz, poeta, rysownik i podróżnik, mistrz wycinania (jego prace przerobił Andy Warhol) który na całym świecie zasłynął jako autor baśni, z czego podobno wcale nie był zadowolony, ponieważ miał inne plany, większe ambicje (jego powieść pt. Improwizator była bardzo popularna w Europie XIX w., ale wcześniej stał się bardzo popularny jako autor wiersza o umierającym dziecku, pisanego z pozycji dziecka, co wtedy było prekursorskie).  Może dlatego, że był bardzo utalentowany,  jego teksty trafiają do dorosłych nawet bardziej niż do dzieci. Może jego emocje, plastyczność i obrazowość jego dzieł, są nam bliskie? 

            Poniżej przedstawiam Wam piękny obraz zaprzyjaźnionej z poetą polsko - duńskiej malarki Elisabeth Jerichau-Baumann (1819 - 1881) pt. Andersen czytający bajkę o Aniele dzieciom, przedstawiający dzieci malarki z Hansem.

        Mnie osobowość i twórczość Andersena fascynuje od wielu lat i chyba nigdy nie przestanie. Uwielbiam jego teksty! I absolutnie nie ma dla mnie znaczenia czy miał narcystyczne zaburzenie osobowości, czy był homo lub biseksualny, czy był masturbującym się prawiczkiem, bał się kobiet, miał fobię na punkcie czystości, panicznie bał się śmierci, był hipochondrykiem, dewotem - jak twierdzą jego biografowie (zresztą wymieniłam tutaj tylko małą część przypisywanych Andersenowi przywar, czasem zupełnie nieadekwatnych; bo np. nigdy nie uwierzę, że ktoś z DSM-IV: 301.81 pisałby tak bardzo empatyczne teksty - znam kilku narcyzów i wiem, że empatia to dla nich li tylko puste słowo). 

            To wszystko nie ma znaczenia, choć gdy się uważnie czyta jego dzieła - można wysnuć takie i jeszcze inne, bardziej wyrafinowane wnioski zwłaszcza, że nie od dziś wiadomo, że zawierają wiele wątków autobiograficznych. Sam autor często podkreślał, że jest brzydkim kaczątkiem...

            Dla mnie ten wysoki, smutny człowiek o wielkich pięknych oczach, wyprzedził swoją epokę o co najmniej 200 lat. I na tym polega jego fenomen czy wręcz geniusz. Dobre teksty można interpretować na wiele sposobów - tylko po co wchodzić z butami w intymność twórcy? To zawsze powinna być indywidualna, osobista sprawa, podobnie, jak indywidualną rzeczą jest odbiór sztuki. Dla mnie Mała Syrenka może być postacią homoerotyczną lub niebinarną, a dla kogoś innego niekoniecznie, dla dzieci zaś będzie po prostu syrenką. Czy wszystko musi być zdefiniowane, zaszufladkowane? Osobiście lubię metafory i niedomówienia, teksty pozwalające na własne interpretacje. I kocham Hansa, bo był po prostu ludzki, nieidealny, nieszablonowy, osobliwy. Był bardzo wrażliwym, inteligentnym i mądrym twórcą, jego baśnie nie są oczywiste, czarno - białe, nie ma w nich często standardowego podziału na dobro i zło. Szczerze polecam nowe polskie wydanie, nowe tłumaczenie baśni bezpośrednio z języka duńskiego przez Panią Bogusławę Sochańską (nasze wydanie z dzieciństwa było tłumaczone z niemieckiego czyli nie było tłumaczeniem oryginału), warto zatem zapoznać się z bliższymi oryginałowi tłumaczeniami, bo Andersen niewątpliwie zasługuje na to, by znać jego bogatą twórczość. 


            Z ciekawostek: 

* Lista Honorowa im. Hansa Christina Andersena to taka lista międzynarodowych dzieł, na której umieszczane są najlepsze i najpiękniejsze książki dla dzieci i młodzieży.

* Podobno Andersen pisał bardzo niedbale, nie używał interpunkcji i robił mnóstwo błędów, a jego teksty przez wiele lat redagował Edvard Collin, przyjaciel, któremu zadedykował Małą Syrenkę, gdy ten brał ślub i - podobno - którym był zafascynowany.

* Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci obchodzimy 2 kwietnia, w dzień urodzin Andersena.

           Autorem umieszczonych w poście ilustracji do baśni Andersena jest polski artysta Jan Marcin Szancer (1902 - 1973) - genialny grafik, wspaniały i niezapomniany ilustrator książek dla dzieci. 

 

22 września 2024

"Jesień przyszła, choć wcale jej nie chciałam".

  🍁Witajcie!🍁

        Przywitałam Was cytatem z piosenki, którą w duecie zaśpiewali Lidia Jazgar i Zbigniewa Wodecki i która jest autorską (tekst i muzyka) piosenką Pani Lidii. Zapraszam do posłuchania, bo tekst jest świetny!


    Dzisiaj - dokładnie o 14:43, Słońce opuści znak ziemskiej, zmiennej, letniej Panny i wkroczy do powietrznego, kardynalnego znaku Wagi. Będziemy zatem świadkami równonocy jesiennej i początku astronomicznej jesieni... 

    Ja od dzieciństwa mam z jesienią problem, a listopad zawsze przyprawia mnie o mdłości (chociaż zostałam poczęta w listopadzie z wielkiej miłości - tak twierdzili moi rodzice). Jestem letnia, urodziłam się w letni, gorący dzień i lubię ciepło, słońce, przyrodę w pełni rozkwitu... A jesienią jestem jak zmokła kura z deprechą!

    Przedstawiam Wam dzisiaj jeden z wielu jesiennych wierszy, które napisałam. Bo co trzeba tej jesieni przyznać to fakt, że potrafi inspirować do tworzenia, do sięgania po wszystkie możliwe środki przekazu.

    W poście znajdziecie też kilka cytatów o jesieni. Takich, pod którymi mogłabym się podpisać obiema rękoma. 

    Znając jednak życie i siebie - jesiennych postów w czasie tej jesieni będzie dużo więcej, bo cóż innego można robić w długie, jesienne wieczory? Można też śpiewać tę piosenkę poniżej w kilku wersjach językowych, ja lubię po angielsku w wykonaniu Erica Claptona i kocham po francusku w wykonaniu niezapomnianego, wielkiego artysty Yvesa Montanda...


     Lubicie jesień? Macie swoje ulubione wiersze, piosenki, cytaty? Podzielcie się nimi ze mną, DżoAną, która już dzisiaj myśli, jak przetrwać ten czas...

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSXuULamdFqFvItKEcBcvbdOFyv4f14X2K7dMqIgqRggf0jcvVz24jVlMT1r0HPBJHJYcQ&usqp=CAU

XxX

Obawia się jej nadejścia nagłego nieprzyjemnego dotyku
Zimnego jak ręce bezradne szukające schronienia przed
Emocjonalnym chłodem wyższością obojętną uprzejmością
Boi się że wkrótce stanie się niedostrzegalna przezroczysta jakby
Biegała w czapce niewidce zdana tylko na siebie

Ucieka w egzotyczne herbaty z cynamonem i lektury emanujące
Przesłodzoną pozytywną naiwnością na poziomie żłobka
A przecież wie i czuje że nie schowa się w ciepłą mysią norę
Ma pewność że zdmuchnie ją świszczący nieświeży
Oddech demonicznej wiedźmy której uroczy pseudonim
Czaruje i mami zapowiedzią latających cieniutkich niteczek
Delikatnych efemerycznych nietrwałych jak każde istnienie

Małe pajączki odlatują na fali jeszcze ciepłego wiatru
Ją oplatają siwo - sine lepkie pajęczyny zmarszczek
Ten kto nazwał tę przebiegłą hochsztaplerkę złotą Panią Jesienią
Albo był na odlotowym witkacowskim haju
Albo się naczytał durnych i bzdurnych nawiedzonych
Bajeczek o rzekomej potędze podświadomości

Jesienią życie znieczula się na śmierć

JoAnna Idzikowska - Kęsik,
Bolesławiec, 26 IX 18 

*

A wtedy wkracza wrzesień, ma granatowe oczy i senny uśmiech, Mona Lisa dwunastu miesięcy.

Barbara Piórkowska

We wrześniu zamykamy okna i drzwi do domu, wszelki ruch powoli ustaje. Słońce bardziej smaga niż smaży, ziemia bardziej gości niż pochłania. To czas gdy po letnich szaleństwach można zacząć łapać równowagę. Czasem przypomina to zejście ze statku, czasem gwałtowne lądowanie. Z tego właśnie powodu, jesień to szczególny czas dla osób wysoko wrażliwych. Jesień nie przynosi depresji, tylko zatrzymuje po letnim pędzie. Jeżeli spojrzysz na jesiennie wieczory tak jak się patrzy się na ciepły ręcznik po chłodnej i wyczerpującej kąpieli w oceanie, zrozumiesz ich potężną wartość.
 
                                                                          Joanna Flis
 

*

Wciąż panował upał, ale wyczuwało się już w nim zmęczenie biegacza na ostatniej prostej. Lato chwiało się niebezpiecznie na krawędzi września, gotowe w każdej chwili runąć w rozpłakaną jesień.

Anna Kańtoch

*

Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie.

Johann W. Goethe

*

Kto widział zimę, wiosnę, lato i jesień, ten nie zobaczy już nic radykalnie nowego. Pory roku istnieją po to, by nigdy się nie znudzić, dlatego tak szybko o nich zapominamy. W krótkim czasie zacierają się rysy ostatniego sezonu i kolejna jesień będzie równie olśniewająca, co ostatnia.

Taras Prochaśko

*

 I zniknął maj. A potem był czerwiec i lipiec. I przyszła jesień. I nad uliczką ciągle przechodziły deszcze, krąg sceniczny obracał się z łoskotem, wypełniającym serce niejasnym niepokojem – i co dzień umierałem, aż znowu nadszedł maj.

Michaił Bułhakow

Jesienny deszcz kończy miłość i zaczyna jesień, a jesień kończy życie i zaczyna zimową śmierć.

Agnieszka Osiecka

*

 Przyszła jesień, płakać chce się, więdną liście...
Najpierw chrypka potem - grypka oczywiście.

----

Znów październik i ta jesień
rozpostarła melancholii smutny woal... 

 
Jeremi Przybora

*

No i leżę w środku tego września, w środku mojego kraju, w śpiworze, na deskach pachnących surową ropą prosto z kopalni i nasłuchuję, i wyobrażam sobie, co się dzieje po sadach, po ogrodach i lasach. Zatopiony w tym wszystkim, otumaniony z lekka, oczadziały od urody i rozpaczy ostatnich jasnych i ciepłych dni, zanim sczezną, zanim zatopi je mrok i chłód, zanim pomrzemy. Bo nigdy nie widać życia lepiej niż jesienią. Nigdy nie jest piękniejsze i nigdy nie przychodzi łatwiej zgodzić się na śmierć niż w karnawale jesieni.

Andrzej Stasiuk

 wrzesień niesie niepokój
jesień jest lustrem
prawdą
którą trudno przeoczyć

Magdalena Podobińska

Żeby przestawić się na ciemną jesienną egzystencję, potrzeba czasu. 

Astrid Lindgren

*

 Powietrze poranka było słodkie i ostre. Jesienne. Stała przez moment. Oddychała głęboko. To było takie dziwne, że świat wciąż istniał, że liście spadały z drzew jakby nigdy nic, a trawa była mokra od deszczu. Szare ciężkie chmury znikały, a na horyzoncie pojawiło się jasnoniebieskie niebo. I pomyśleć, że na zewnątrz nic się nie zmieniło, podczas gdy ona w środku była martwa. 

Elsebeth Egholm

*

Jesień wpadła na scenę jak rozjuszony osiłek, nie bawiąc się w żadne ceregiele z pięknymi liśćmi i chłodnymi, rześkimi porankami. Grzmotnęła lato w twarz i puściła śnieg z deszczem już w połowie września. 

Jonathan Carroll 

*

Gorzko pachną samotną jesienią
te wieczory bez Ciebie umarłe,
kiedy marzę zaplątany w jesień,
kiedy serce mnie dławi pod gardłem. 

Krzysztof Kamil Baczyński

*

Gawrony bazgrały czarną kreską po fiołkowych obłokach jesieni.  

Virginia Woolf

*

Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia
 
Chodzić od drzewa do drzewa
od bólu i znowu do bólu
cichutko krokiem cierpienia
by wiatru nie zbudzić ze snu
 
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć
 
Edward Stachura
 
*

 Będziemy się leczyli na jesień,
Na październik, listopad i grudzień,
Na wieczory i noce śród nagłych
Zalęknionych surowych przebudzeń.

Kazimierz Wierzyński 

 W zasnutym chmurami niebie ktoś powycinał ptaki. Jesień się starzeje. 

David Mitchell

 *
Wiosna - przyszłej jesieni wczesną jest jaskółką,
Jesień - zwiastuje wiosnę - i tak w kółko.
Będąż się tak przeplatać w kołowrocie bytu,
Jesienie rozczarowań z wiosnami zachwytu!

Tadeusz Kotarbiński


         Obrazy zamieszczone w poście znalazłam w Internecie i niestety, nie znam ich Autorów. 

    Życzę Wam udanego tygodnia - pierwszego tygodnia tej jesieni, która - mam nadzieję - będzie piękna, łagodna i łaskawa dla nas wszystkich.

Namaste!

17 września 2024

JESTEM BEZPIECZNA czyli kilka słów prywaty

       🌻  Moi Drodzy, z całego serca dziękuję za wsparcie, które popłynęło do mnie szerokim strumieniem różnymi komunikatorami, z wielu różnych stron. Jest to wzruszające i pocieszające jednocześnie.🌻

 https://img.freepik.com/premium-photo/beautiful-girl-with-autumn-leaves-digital-painting-image-ai-generated-art_1113121-331.jpg

        🌻Sytuacja powodziowa w Bolesławcu ustabilizowała się i rzeka Bóbr, lewy, największy dopływ Odry, która sięgnęła wczoraj mostu (wysoki most zamknięto dzień wcześniej) i osiągnęła stan z 1997 roku, bardzo powoli, ale skutecznie opada. Wiele osób: służb, mieszkańców i wolontariuszy, dzielnie walczyło z żywiołem. 🌻

https://thumbs.dreamstime.com/b/illustration-girl-red-hair-wearing-wool-sweater-holding-bouquet-maple-autumn-leaves-ai-generated-330076359.jpg

        🌻I owszem, są zalane obszary na terenie miasta i Powiatu Bolesławieckiego, są ewakuowane rodziny, ale idzie ku lepszemu i przede wszystkim zrobiło się ciepło i przestał padać deszcz. Jutro wracamy do pracy, przez ostatnie dwa dni mieliśmy w szkole dyżury, bo zajęcia były zawieszone, ale prowadziliśmy zajęcia opiekuńczo - wychowawcze. 🌻

       🌻 Teraz jeszcze czekam na lepsze wieści z Wrocławia, bo tam mieszka moje jedyne, kochane dziecko, które dziś w nocy o drugiej dziesięć skończy dwadzieścia kilka lat, a ja wciąż pamiętam dzień, kiedy się urodziła - a raczej dzień i noc, gdyż rodziła się prawie dobę. 🌻

 https://cdn.pixabay.com/photo/2023/09/02/10/35/ai-generated-8228599_1280.jpg 

🌻Jotka - Jowita miała w piątek jechać z przyjaciółmi i ze swoim tatą do Gdańska, potem przebukowali wszystkie bilety i hotel na poniedziałek, ale w efekcie, ze względu na powódź i własne bezpieczeństwo, nie pojechali. Trójmiasto nie ucieknie, a ja przynajmniej nie wychodzę z siebie, czy wszystko u niej jest OK. 🌻

 https://img-v3.deepdreamgenerator.com/3561312/jxgkni_5f1d5870d53dd1083e94eff5ad285c64b50ef32d.jpg

        🌻Urodziny mojej córki - Jowity Sylwii - wypadają w przepiękną pełnię Księżyca z jego częściowym zaćmieniem na osi Panna - Ryby, więc szykuje się wspaniały, kolejny rok życia mojej Wiśki. I niech jej się darzy jak najpiękniej. Kocham Cię, Córciu, nad życie - ale Ty to wiesz, więc nie dramatyzujmy. ;-)🌻

       🌻 I nam wszystkim też życzę dobrych dni oraz lekkiej, wesołej nadchodzącej nieuchronnie jesieni! Raz jeszcze dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, to wielka radość mieć przy sobie tak empatycznych ludzi.🌻

 https://cdn.pixabay.com/photo/2023/10/20/14/34/ai-generated-8329626_1280.png 

        🌻Dodam, że zarówno mój psiaczek Niko, jak i ja czujemy się dużo lepiej. Nikowi pomogły zastrzyki zrobione prze Panią Weterynarz i tabletki, które mu kruszyłam do jedzonka, a mnie rozpuszczalny lek na grypę, piżamkowanie i kominek, dzięki któremu miałam cieplutko w domu, gdy było zimno i deszczowo. No i herbatki z cytrynką i miodem. :)🌻

       🌻 Na koniec mój stary wiersz.  Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Dopada mnie powoli jesienna melancholia, jakaś nostalgia, bo sobie w końcu uświadomiłam trzy tygodnie po urodzinach, że mam już 55 lat... Cholerka! Szok ze stresem!🌻

🌻Zwierciadełko powiedz przecie

Podobno każda kobieta ma w sobie
coś pięknego coś przykuwającego wzrok
i coś co czyni ją oryginalnie niepowtarzalną
jedyną w swoim niemęskim rodzaju

Rzekomo nie ma brzydkich niewiast
są słabo lub źle oświetlone jednak tylko
te szczupłe dobrze wychodzą na zdjęciach
do których wzdychają napaleni faceci i brzydkie lesbijki

Kiedyś wydawało mi się że jestem całkiem
ładna i zgrabna lecz świat wyperswadował mi te bzdury
z mózgu pełnego dziwacznych lewoskrętnych tajemnic
i z sennych koszmarów o anielskiej dziewczęcości

Nie siedzę smutna pod zimnym kościołem
choć młodość jak gotyk okazała się nieciekawym
thrillerem klasy B z beznadziejnie kiepskim scenariuszem
trwam i czekam na upojne rendez-vous ze sobą
po drugiej stronie roztrzaskanego o podłogę
niewinnego kosmetycznego lusterka

Siedem lat nieszczęścia to dopiero preludium
do zbyt intymnych spotkań z wykoślawionym
zwierciadłem czasu

JoAnna Idzikowska - Kęsik, 2 XII 18
🌻

        🌻Posyłam Wam moc ciepłych serdeczności. Proszę, trzymajcie jeszcze kciuki za mój kochany ♥️Wrocław - WrocLove ♥️, bo tam fala kulminacyjna ma być jutro. Trzymajcie się ciepło i zdrowo, uściski! Niech się jeszcze nam wszystkim zdarzy ciepła, słoneczna, złota jesień.🌻

🌻Obrazy w poście, oprócz pierwszego mojego zdjęcia, z Internetu i niestety nie znam ich Autorów.🌻

 https://img.freepik.com/premium-photo/illustration-woman-face-with-leaves-autumn_988095-1305.jpg 

🌻Wybaczcie mi ten kicz - ja po prostu kocham kolory, bo mam wielobarwne mandale w mózgu i kolorową, adehadową, szaloną duszę. :D🌻 🌻

https://img.freepik.com/photos-premium/illustration-fille-feuilles-automne-tete_893012-73717.jpghttps://img.freepik.com/photos-premium/illustration-orange-fille-feuilles-automne-autour-profitez-du-concept-automne_84176-3734.jpg

13 września 2024

"Napiłabym się herbatki..."


... mawiała Muriel - postać z kreskówki o tchórzliwym psie Chojraku... Ja nie przepadam za herbatą, ale dostałam od brata zaparzacz i liściastą herbatę Earl Grey (mój brat ma jeszcze większe niż ja zajawki na zdrowe odżywianie i na siłę chce mnie oduczyć picia kawy rozpuszczalnej i herbaty w torebkach do zaparzania), a ponieważ pogoda jest okropna, wciąż pada i pada i straszą nas powodziami, więc dzisiaj kilka cytatów o trunku bogów, parę piosenek i mój okrutnie stary wiersz...
 

        Lubicie herbatę? Napiszcie, jaką, może i ja znowu polubię ten trunek (bo najczęściej piję wodę z cytryną lub shotem z kurkumą i imbirem oraz litry kawy z mlekiem roślinnym)... Zwłaszcza, że bierze mnie od wczoraj i telepie oraz rozpala twarz i zakatarza jakieś grypsko albo inne covidełko i muszę się w ten weekend jakoś zregenerować, żeby w poniedziałek pójść do roboty... Pracuję też nad bardzo ważną innowacją pedagogiczną i trochę czasu na to poświęcam, bo chcę moich chłopaków jak najwięcej nauczyć, zanim pójdą w dorosły świat...

 
❤ 
Weź filiżankę do ręki. Zamknij oczy. Pij spokojnie i skupiaj się tylko na smaku herbaty. Zostaw w spokoju wszelkie myśli przychodzące do głowy. Zostaw dźwięki. Zostaw obrazy. Twoja uwaga jest skupiona na smaku herbaty. Smakuj herbatę powoli. Otwórz oczy, jak wypijesz ostatni łyk. 

Bernard Fruga

❤

Wstałem i nie wiem, co mógłbym zrobić.
Chyba tylko herbatę.

Jacek Podsiadło

❤

Herbata przypomina nam, żebyśmy zwolnili tempo i uwolnili się spod presji nowoczesności. 

Lisa See 

❤

- Masz ochotę na herbatę?
- Nie, pragnę pieśni, muzyki. Pragnę miłości i piękna.
- Naprawdę nie chcesz herbaty?

Woody Allen


❤


❤

piję zieloną
cierpką herbatę
z białym kwiatem
jaśminu


Tadeusz Różewicz

 ❤

 - Czyli świat się kończy? To chcesz powiedzieć?
- Dobry wniosek.
- Tak. W takim razie pozostaje nam tylko jedno.
- Co takiego?
- Zaparzyć herbatę.

Siri Pettersen 

❤

❤
 
 

Herbata stygnie zapada mrok 

A pod piórem ciągle nic.

Katarzyna Nosowska

 ❤

Lubię pić zieloną herbatę i czytać. Po prostu nie mam lepszego pomysłu na resztę życia.

Krzysztof Varga

❤

Wielka miłość zaczyna się szampanem, kończy zaś herbatą.

Honoré de Balzac

 ❤



❤

herbaciane impresje

wiesz kochany
patrzę bezmyślnie na herbatę
która obłą puszystością filiżanki
i złotawym kolorem jesiennych róż
jak modliszka
wchłonęła aromatyczną
wytrawną cierpkość limonki

z gorzkawą goryczą mieszanych uczuć
myślę o naszej usychającej miłości

delektuję się słomkowymi pomysłami

miodowym oddechem wymoszczę dla nas
miejsce w zaparowanej czasoprzestrzeni
aby soczyste nabrzmiałe usta
i pozlepiane pulsujące serca mogły się wzbić
ponad nonsensy przyziemnych nastrojów

popływamy w przesłodzonej otchłani
gorących roziskrzonych rozkoszy
cytrynowym słońcem
jak dzieci zachwyceni


JoAnna Idzikowska-Kęsik, 3 IX 2011

❤


❤ 
Kobieta jest jak herbata w torebce: z jej mocy można zdać sobie sprawę tylko w gorącej wodzie.

Nancy Reagan

 ❤

 
 
            Miałam bardzo pracowity tydzień, nie miałam siły ani pisać ani odwiedzać Waszych blogów, mam nadzieję, że w weekend nadrobię zaległości, a póki co posyłam Wam herbaciane serdeczności i uściski także od mojej kici - Balbiny. Moja piesia Nikosek - niestety - podobnie jak ja jest przeziębiony, byłam z nim u weta, dostał zastrzyk i tabletki. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje, bo kicha i bardzo się męczy. :(
 
 ❤
 
A na dworze wysyp kosmosów... I wieczorna herbatka z teraz: liściasta w szkle (mój ulubiony szklany kubek), ze szklanego zaparzacza, z miodem z dobrej pasieki z Bieszczad, z cytryną i limonką...
 

PS - NIEDZIELNY DOPISEK

MIMO PRZEZIĘBIENIA POJECHAŁAM NAD RZEKĘ BÓBR, KTÓRA PŁYNIE BRUDNA, WZBURZONA I ROZLEWA SIĘ NA ŁĄKI I POLA... NA RAZIE... ZWŁASZCZA, ŻE LEJE JAK Z CEBRA I JUTRO TEŻ MA PADAĆ. W BOLESŁAWIECKIM RATUSZU OBRADUJE SZTAB KRYZYSOWY, BO JAK OPRÓŻNIĄ ZBIORNIK RETENCYJNY W PILCHOWICACH, TO U NAS NIE BĘDZIE DOBRZE; W GŁUCHOŁAZACH JUŻ ŻYWIOŁ ZERWAŁ MOST, A W KŁODZKU JUŻ ZALAŁO MIASTO I STARE KAMIENICE, FALA ZBLIŻA SIĘ DO WROCŁAWIA... :(
 
Miasto i Powiat odwołały jutrzejsze zajęcia w szkołach. Zamknięto most nad rzeką Bóbr więc do naszej szkoły powiatowej i tak wiele dzieci nie dojedzie... :(

PONIEDZIAŁEK, 16. 09.2024 - ZDJĘCIA Z DRONA - POWÓDŹ W BOLESŁAWCU