I jedno jeszcze dla mnie smutne - dlaczego wszystko na tym świecie jest dla "prawych" tudzież praworęcznych? Dlaczego, żeby pijąc kawusię i mieć przed oczyma śliczny wzór ze środka naczynka, muszę trzymać kubek za kubek a nie za uszko? Mam sporo takich kubków i filiżanek i wszystkie są stricte dla praworęcznych, chyba sobie zamówię dla mańkuta...
Ulubiony kubek Jowity też jest praworęczny, ale jej to akurat pasuje.
Kubeczek, który mam w pracy również jest dla praworęcznych i chociaż nie jest z bolesławieckiej ceramiki, jest bardzo ładny, prawda?
I na koniec ferajna czyli zwierzyniec. Niczko moje najdroższe, ukochane stworzenie, czuje się odrobinę lepiej, ale schudł bardzo, jest słaby, dużo przeżyliśmy ostatnio, musiałam podjąć decyzję o jego kastracji farmakologicznej, bo psiak ma już 14 i pół roku i ma problemy z prostatą, ale serduszko ma silne i to jest najważniejsze.
Balbina, chociaż trzy miesiące starsza od Nikoska ma się dobrze. Kocha pudełka im ciasne miejsca (np. moją matę do jogi), ale najczęściej, zazdrośnie, często włazi do kojca Nikusia, ignorując swoje legowiska. Uwielbia, gdy wszystkie kocyki w kojcu są świeżo wyprane, wtedy Niko nie ma szans... No i moje biurka też kocha!
A Bazyl, kocur york chocolate mojej córci (na pierwszy rzut oka wydaje się czarny, ale w słońcu jego sierść lśni czekoladowym blaskiem), wciąż za mną biega (gdy ona gdzieś lata po świecie, a kot jest u mnie na gościnnych występach) i domaga się jedzenia (wie dokładnie, w której szafce trzymam przysmaki) i mizianka - jest wielki, waży ponad 8 kg, więcej niż Niko i Balbina z tym, że to diablątko w przeciwieństwie do moich aniołków, lubi się czesać, moje czochraki uciekają, jak tylko zobaczą grzebień lub szczotkę.
Bazyl był moim koteczkiem, ale moje kochane bejbe wzięło go do siebie ze względu na to, że bardzo molestował Balbinkę, gryzł ją w kark i dawał z mańkutowego liścia Niczkowi po oczach... Dwa zdjęcia poniżej są autorstwa osoby, którą kocham totalnie i bezwarunkowo - mojej córci Jowity Sylwii i jest na nich Jowi z Bazylem i solo - moja big love. I tylko nie mówcie, że Jotka (nie nasza blogowa Jotka - Joasia tylko moja prywatna, bo tak często od maleńkości nazywamy Jowitę K. - JotKa) jest podobna do mnie, bo jest bardzo wymieszana i - jak zawsze podkreśla - usta na po tacie, ale generalnie geny ma dobre, fajna i mądra z niej dziewczyna.
Wczoraj wyszłam pierwszy raz po chorobie covidowej na spacer z psinką moją najdroższą i spotkałam wiewiórkę, której nie uchwyciłam i zimowity - jesienne krokusy.
Widziałam również ostatnie - bo już są poranne przymrozki - słoneczniki i kosmosy.
Powoli, nieuchronnie zbliża się listopad...
Uściski i moc serdeczności dla Was, życzę Wam ciepłego, zdrowego i udanego nadchodzącego tygodnia.
*
Cytat w tytule postu Ingmar Bergman.
Wszystkie zdjęcia w poście są mojego autorstwa.

































Such a lovely poem! Happy Sunday, JoAnna.
OdpowiedzUsuńHappy new week Angie, thx!
UsuńSon todas unas imágenes muy hermosas.
OdpowiedzUsuńY lindas y entrañables tus letras.
Feliz domingo.
Un abrazo.
Muchas gracias Amiga Amalia, saludos y besos!
UsuńBonsoir
OdpowiedzUsuńJ'espère que tu as passé une bonne journée
Chez moi il pleut tout est gris et triste
Bonne soirée et douce nuit
Gros bisous Rita
Ma chérie, quand il pleut, il fait gris, mais on a besoin de pluie. Bisous ! Bonsoir, Rita !
UsuńMiło, przytulaśnie ale też pięknie i na luziku:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny wpis. Piękna i bardzo oryginalna jest ta kamienica.
Na pewno jest ozdobą ulicy, robi wrażenie i przyciąga wzrok!
Czerwony kubek jest mega! Lubię takie połączenie kolorów, na pewno wyróżnia się wśród innych, a kolekcję masz pokaźną!
Zwierzaki przesympatyczne:)o nich można pisać bez końca:)
Niech tylko będą zdrowe!
Dobrego tygodnia życzę i przesyłam serdeczne uściski 🤗🧡
Powiem Ci, że zdjęcia nie odzwierciedlają jej piękna, widziałam ją na fotach już w wakacje, brat mi wysłał, ale jak tam stanęłam, to było wielkie wow! Posyłam Ci dobrą energię i życzę udanego nowego tygodnia!
UsuńBonne soirée suivie d une douce nuit bisous a demain
OdpowiedzUsuńMerci beaucoup, bonne soiree!
UsuńW Bolesławcu jeszcze nie byłam więc muszę to nadrobić :) Piękny masz kubek i zwierzaki oraz talent poetycki :) Sprawiasz, że zatrzymuję się na dłużej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mirko, naprawdę ładne miasteczko. I dziękuję za dobre słowa.
UsuńQue preciosas todas las tazas, y un gran poema
OdpowiedzUsuńMuchas gracias Maria!
UsuńCudne te koniaczki!!!!! Boże, tak bardzo chciałabym wiedzieć, o moim ukochanym Mruczku, że żyje i nic mu nie jest... Zaczął właśnie do nas przychodzić trzeci, którego nazwałam Dzwoneczkiem, ale nawet jeśli, któregoś z nich uda się udomowić, to nie zastąpią Mruczusia, bo ja wciąż na niego czekam...
OdpowiedzUsuńJoasiu, pozdrawiam Cię mocno!!!
Nie dziwię się, że tęsknisz za Mruczkiem Aniu, mam nadzieję, że on żyje. Uściski!
Usuńbardzo ciekawy fotomix
OdpowiedzUsuń- kubek kwiat mnie zachwycił,
a Bolesławiec widziałam już na wielu zdjęciach i zawsze mnie zachwyca
Dziękuję i pozdrawiam Marcelko!
UsuńThat's such beautiful ceramics, you have a great collection. I love the poppy cup. <3
OdpowiedzUsuńThank you Andrea! Happy Sunday.
UsuńJoAnna, this is a beautiful poem! You have a wonderful collection of mugs! The poppy mug is adorable! Your pets are so cute. I'm sorry Niko is sick!
OdpowiedzUsuńThank you dear Irina, tomorrow after work I'm going with Nicko to the vet for a checkup.
UsuńLovely poem. Beautiful photos. ❤️ And your cats 🐈 😻 🐈⬛️ are gorgeous. I love cats.
OdpowiedzUsuńThank you dear Lida, hugs!
UsuńLinda taza. espero que tu perrito mejore. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias Judith, besos!
UsuńWiersz piękny... Ceramika jak zawsze niesamowita. W końcu to Bolesławiec :) No ale ferajna na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że czujesz się już lepiej, tak trzymać :)
Ferajna zawsze mnie najbardziej cieszy, ale i smuci, gdy choruje. Uściski Bogusiu!
UsuńHello dear JoAnna,
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful blog this is.
I think the mural on the house is absolutely fantastic.
Your animals are also very sweet and adorable.
I wish you a wonderful new week.
Greetings Irma
Thank you very much dear Irma, best wishes! 🌻🍁🍂
UsuńSame cudowności, od wiersza poprzez ceramiczne skarby, a mural? niesamowity!
OdpowiedzUsuńCieszą takie widoki i drobiazgi codzienne, trzymajcie się ciepło i zdrowo, Ty i twoje futrzaki:-)
Mural naprawdę robi wrażenie. Uściski Jotko! 🍀🌺
UsuńUwielbiam bolesławiecką ceramikę. Zdrowia i pogody ducha! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam! 🦋🍁
UsuńA quantidade de canecas que a minha querida amiga tem... fiquei impressionado com a variedade e a quantidade. Tal como do seu poema de há 10 anos, que é magnífico.
OdpowiedzUsuńTenha uma ótima semana.
Um beijo.
Obrigada Amigo, um bejo! 🌻🦋
UsuńLinda a sua caneca, gosto bastante de canecas, desejo uma ótima semana JoaNNa bjs.
OdpowiedzUsuńObrigada Lucimar! Divirta-se, minha querida, abraços.
UsuńSuch a beautiful post! Thank you so much for showing us so much beauty! Stay strong! & be beautiful with your creativity❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńThank you very much dear Ellie, all the best!
UsuńHello JoAnna,
OdpowiedzUsuńNice post about the collection of mugs with the tableware. Your beautiful red mug is very special.
And indeed, what you never think about is that not everyone is right-handed and you are also left-handed.
Special to see the artwork of the coffee or teapot on that restaurant.
Nice shots of the flowers.
Many greetings,
Marco
Thank you my friend! So many regards!
UsuńBsr mon petit passage du soir pour te souhaiter
OdpowiedzUsuńbonne soirée et d'une excellente nuit 🌸 Rita
Merci beaucoup chere amite!
UsuńLovely photos. I am glad your boy is feeling better. Nice ceramics :-D
OdpowiedzUsuńThank you Ananka, hugs!
UsuńHello, dear JoAnna!
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful post, full of affection and those little details that make life more welcoming. I loved the mugs, all with that handmade charm and such a deep blue. You can see the love with which you chose them and the stories behind each one. And I was so touched by what you said about your pets; they're so full of heart. Also, I won't forget your heartfelt and emotional poem, so beautiful.
Hugs and a good start to the week to you and your daughter! 💙💙☕️
Thank you so much dear Hada! Besos, buziaki, kisses, bisous!
UsuńSame cudowności !!!
OdpowiedzUsuńpaździernik , listopad . Magiczne miesiące. Słodkie kociaki. Pozdrawiam
Może i magiczne, ale każdy ma inne postrzeganie świata.
UsuńDobrego Agato!
Bonjour JoAnna
OdpowiedzUsuńBelle ta page
Me voilà @vec mon monde donc très occupée
Dommage pour eux il pleut ☁☔
Mais je tenais à te faire un coucou
Et te souhaiter une bonne journée
Gros bisous👄 *Shirley*
Merci et bisous amite Shirley!
UsuńŚliczna ta filiżanka kwiatuszek! Masz do tego talerzyk? Gdzieś widziałam właśnie takie zestawy. To ciekawe, że większość rzeczy jest dla praworęcznych. Z tego co wiem leworęcznych jest bardzo dużo. Urocze są twoje zwierzaki. Ja mam kotkę Mariolę która ma już chyba za 20 lat i nadal trzyma się świetnie. Silna babcia z niej. Pozdrawiam serdecznie 🌷
OdpowiedzUsuńNie mam talerzyka, ale mi to nie przeszkadza. Pozdrów Mariolę, super, że jest taka długowieczna! Mam nadzieję, że moje też pożyją na maxa. Uściski!
UsuńZa ceramiką może nie przepadam (może inaczej, jest piękna, ale nie czuję potrzeby posiadania takiej zastawy), ale jak pokazujesz czasem jakieś kadry z tej miejscowości, to jawi mi się jak malownicza, pozytywna perełeczka.
OdpowiedzUsuńDużo osób śmieje się z tych kurtek dla psów. Dobrze by na psychę zadziałała reklama, pokazujące te małe psiaki, które marzną. Wczoraj pod sklepem widziałam takiego, trząsł się jak galareta i bynajmniej nie był to strach ani ekscytacja.
Pracując kilka lat w zoologicznym, naprałam innego podejścia do tematu.
Piękna kobieta i tak, jest bardzo podobna do Ciebie. Zanim przeczytałam tekst, przejrzałam zdjęcia i miałam się już pytać czy to jakieś Twoje refotografie.
Witaj Aniu, cieszę się, że jesteś znowu u mnie.
UsuńPsa dostałam/adoptowałam bez ubranek, i właśnie w październiku, już ponad 11 lat temu. I szybko zaobserwowałam, że trzęsie się na rannym spacerze, ma zimne łapki i szybko pobiegłam do zoologicznego i kupiłam mu sweterek.
W wieku tej młodej też byłam ruda, lubiłam siebie w tym kolorze.
Pozdrawiam serdecznie, dobrego!
🍀🍀🍀🍀 Coucou Bonsoir
OdpowiedzUsuńJe vais bien visite imprévue hier
Passez une belle soirée
Et pour plus tard une douce nuit
Bisous bises kisss Rita 💎💎💎💎
Merci Rita, bisous!
UsuńJoAnko! Cieszę się, że czujesz się już lepiej i wyszłaś już na spacer. Jestem zachwycona wierszem, filiżanką i kamienicą. Twoja córka jest przepiękną, oryginalną dziewczyną.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za dobre słowa i mocno pozdrawiam Łucjo!
UsuńBeautiful collection of cups. I really love them. And what a wonderful building!
OdpowiedzUsuńKisses
Thank you Joanna, all the best!
UsuńWitaj Joanno, masz imponującą kolekcję ceramiki, ten kubek od przyjaciół też ciekawy.
OdpowiedzUsuńMural naprawdę fajny, widziałem jak przejeżdżałem przez Bolesławiec.
A ferajna samo szczęście, córka zaś cała Ty!
I taka radość ukryta jest w tym poście, tylko nie wiem czy dlatego, że lepiej się czujesz czy może dlatego, że wracasz do pracy?
Co do wiersza to jest po prostu r e w e l a c y j n y !
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję, chyba nie wiem, jak Ci odpowiedzieć. Pozdrawiam.
UsuńWow :o Kobaltowa kamienica robi wrażenie! Cudo ;) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAngelika
Tak, jest piękne, miłego!
UsuńWitaj Asieńko!
OdpowiedzUsuńI chyba muszę napisać tylko och i ach o Twoim poście bo wszystko chwyta mnie za serce! Od porcelana, która oglądam z daleka bo jak kiedyś się złamie i wejdę do sklepu to wykupię wszystko 😁 zwierzaki są cudaśne! A Jowita jest tak piękna że napatrzeć się nie mogę!
A jak się czujesz? Mam nadzieję że doszłaś do siebie? Ja właśnie walczę z okropnym przeziębieniem ( testy nie wykazały wirusów), ale póki co poprawy nie ma...
Serdecznie pozdrawiam i ściskam 😘
Dziękuję za dobre słowa Moniczko, czuję się lepiej, ale kaszel i zadyszka jeszcze są. Buziole!
UsuńBoziu, same cuda pokazujesz!
OdpowiedzUsuńKobaltowa Kamienica mnie rozwaliła. Kobaltowa miska również. Kubkiem z kwiatuszkami polnymi (za nim jest Balbina) normalnie się zachłysnęłam. Resztą kubków i rozmiarami kolekcji również. O zwierzach nawet nie ma co mówić - zawsze są najcudowniejsze 🐾🐾
Ten kubek to była bardzo krótka seria - superunikat. Mam też taki talerz - fuks. :)))
Usuń☔🌧️☔ Bonsoir
OdpowiedzUsuńPluie et encore pluie + grand vent
Une bonne soirée et belle nuit
Amitié bisous Rita 🌧️☔🌧️
Merci Rita!
UsuńQue lindas imágenes, espero que estes bien,
OdpowiedzUsuńFeliz viernes.
Blog de Bea- recomendaciones, animes, juegos & más!.
Muchas gracias amiga Bea! Saludos.
UsuńWitaj! Piękne te kotki - cudny kolorowy budynek i bardzo ładne kubki :)
OdpowiedzUsuńMiło zobaczyć, ze znów wróciłaś do postów :D
Pozdrawiam
Witaj, Booko, kopę lat! Wróciłam, kiedyś trzeba było. Uściski!
UsuńWszystko w tym poście jest bardzo piękne. Jesteś prawdziwą ambasadorką marki swojego miasta- bolesławskiej ceramiki. Masz przepiękną kolekcję. A jednak dziś skradł mi serce ten czerwony kubeczek- kwiatek. Zwierzaczki cudne i kochane. Twoja córka piękna i podobna do Ciebie.
OdpowiedzUsuńW wierszu Bergmana "przyczepię" się do poziomek. Napisał - " nie wiem dokładnie, gdzie rosną poziomki..." W moim lesie z dzieciństwa rosło ich sporo. Można było zbierać do kubeczka i robić natychmiastową konfiturę na chleb. W tym roku znalazłam jedną jedyną poziomkę. Miała w sobie niebiańską słodycz. Szukałam więcej, ale nie znalazłam.
Zdrówka i Dobrego Czasu, Joasiu.
Dziękuję Izo, oprócz Bolesławca kocham Gdynię, kiedyś zamieszkam w Gdyni. Uściski!
Usuń
OdpowiedzUsuńŚwietny wiersz! Porównanie przeżywania życia do gry na instrumencie bardzo oryginalne.
Ja również staram się nie narzekać na jesienną słotę
A kociaki cudowne! Rozbroiło mnie zdjęcie koteła z wystającą głową z kartonu :D
Pozdrawiam serdecznie
Moja kici kocha kartony, a ja akurat "wymieniam buty" - chowam sandały, przynoszę jesienno - zimowe, więc Balbina się cieszy. Dobrego Karolino!
UsuńCeramika piękna, ale pracy przy niej sporo. Zwierzaki świetne, nic dziwnego, że są tak kochane. Piękną kobietę wychowałaś, gratulacje. Duma z Niej nie dziwi. Pozdrawiam obie Panie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko, posyłam Ci moc ciepłych pozdrowień. 🌺🦋🍁
UsuńJoancyo moja kochana cudne te koty i piesek, którego poznałam i oby był zdrowy. Kotek z pudełka najlepiej się prezentuje. Kubki bardzo piękne i wreszcie masz makowy! A twija Jowita piękna i podobna do ciebie!!!! Wysłałam ci na maila kilka fajnych książek i filmów odbierz kochana buziaki papa
OdpowiedzUsuńDziękuję i moc buziaków i uściski posyłam moja Droga.
UsuńNazywasz mnie Joancya to Jowita w Twojej wersji powinna być Jowitencyą. 🤣😂
🐿️ Bonsoir🐿️
OdpowiedzUsuńJe passe te souhaiter une bonne soirée
Suivie d'une douce nuit remplie de jolis rêves
🐿️ Bisous Rita🐿️
Merci beaucoup Rita! 😘
UsuńCudowny miszmasz życia i pasji. Od poezji i Bergmana po bolesławieckie kubki i futrzastą ferajnę. Piękny zapis codzienności, w której magia miesza się z radością i tym, co prawdziwe.
OdpowiedzUsuńJa i Puszek pozdrawiamy Was i wszystkie zwierzaczki:-)
p.s. moja siostra też jest wielbicielką bolesławieckiej ceramiki.
Dziękuję bardzo! Mój brat też lubi nasze lokalne rękodzieło.
UsuńUściski dla Was!
A very beautiful and complicated soul. I wonder at times if I was left-handed in my youth. I am ambidextrous now. I do some things better left-handed than right-handed. Love visiting your posts.
OdpowiedzUsuńHugs and Blessings
Thank you! All the best for you.
UsuńLove the poetry. Love dogs and cats. The ceramics are special and very colorful. Your daughter is beautiful. We have many painted buildings in our area that lend a special air to local establishments.
OdpowiedzUsuńHave a very special week.
Thank you dear Friend! Many regards!
UsuńCudowna kolekcja ceramiki, herbatka z takich kubasków na pewno smakuje wybornie:) Kobaltowa robi wrażenie, piękna fasada.
OdpowiedzUsuńGłaski dla futrzanej ferajny oraz moc serdeczności dla urodziwej córy i dla Ciebie Joasiu:)
Dziękuję bardzo Aniu, uściski od nas! 🌹❤️
Usuń