Bezsensowny jest pierwszy termin ferii zimowych. Ledwo udało mi się
porzucić swoje sowie nawyki i zamienić się w nieco zamulonego skowronka,
znowu czeka mnie czytanie do czwartej nad ranem i wymyślanie
grafomańskich bzdurek (wróciłam do bazgrolenia kajecika - powiernika, czyli pamiętnika, choć ciężko mi to idzie, ręce bolą, pióro ciężkie, oczy nie te). Salut, monsieur Proust! (Marcelek też był
alergiczną sową i prowadził nocny, wampiryczny tryb żywota swego, a
potem desperacko szukał straconego czasu!).
Эх,жызнь!
Na ferie zaplanowałam dwie lektury (profilaktycznie, bo może uda się przeczytać więcej!). Po raz drugi chcę przeczytać "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk, gdyż po pierwszym czytaniu czuję totalny niedosyt (nawet nie pospisywałam cytatów, tak mnie wciągnęła ta długo wyczekiwana książka, którą naprawdę szczerze wszystkim polecam!). Teraz będę się delektować każdym słowem, opisem, zapachem tej powieści...
Chcę również przeczytać "Odpływ" Larsa Saabye Christensena, gdyż lubię literaturę (i kinematografię)skandynawską, a recenzje tej powieści bardzo mnie zaintrygowały.
A, oprócz tego, pochłonę oczywiście mnóstwo wierszy, bo to mój chlebek powszedni.
Na pewno też obejrzę w kinie (i to zapewne już jutro) "Grę tajemnic". Lubię filmy o gejach (sic!)i Benedicta Cumbertbatcha, a jeśli na ekranie pojawia się uroczy Charles Dance, to już radocha do kwadratu.
Udomowiłam się ostatnimi czasy, jakoś nie chce mi się nigdzie jeździć. Dziwne to. Kiedyś każdą przerwę w pracy wykorzystywałam na zwiedzanie Europy, tłukłam się z małym dzieckiem po górach i dolinach, zimą jeździłam nad morze, nie potrafiłam i nie chciałam usiedzieć w jednym miejscu... Teraz uwielbiam spokój. Lubię być sama ze sobą, lubię się w siebie wsłuchiwać i lubię myśleć, że... myślę! I kocham swój dom, swoje zwierzaki (poniżej na fotce autorstwa mojej córki), kwiaty, książki, domowników... Starzeję się, ale przecież taka jest kolej rzeczy. Trzeba to zrobić jak najpiękniej!
Cytacik na najbliższe dzionki:
Mózg jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty.
Frank Zappa
Na ferie zaplanowałam dwie lektury (profilaktycznie, bo może uda się przeczytać więcej!). Po raz drugi chcę przeczytać "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk, gdyż po pierwszym czytaniu czuję totalny niedosyt (nawet nie pospisywałam cytatów, tak mnie wciągnęła ta długo wyczekiwana książka, którą naprawdę szczerze wszystkim polecam!). Teraz będę się delektować każdym słowem, opisem, zapachem tej powieści...
Chcę również przeczytać "Odpływ" Larsa Saabye Christensena, gdyż lubię literaturę (i kinematografię)skandynawską, a recenzje tej powieści bardzo mnie zaintrygowały.
A, oprócz tego, pochłonę oczywiście mnóstwo wierszy, bo to mój chlebek powszedni.
Na pewno też obejrzę w kinie (i to zapewne już jutro) "Grę tajemnic". Lubię filmy o gejach (sic!)i Benedicta Cumbertbatcha, a jeśli na ekranie pojawia się uroczy Charles Dance, to już radocha do kwadratu.
Udomowiłam się ostatnimi czasy, jakoś nie chce mi się nigdzie jeździć. Dziwne to. Kiedyś każdą przerwę w pracy wykorzystywałam na zwiedzanie Europy, tłukłam się z małym dzieckiem po górach i dolinach, zimą jeździłam nad morze, nie potrafiłam i nie chciałam usiedzieć w jednym miejscu... Teraz uwielbiam spokój. Lubię być sama ze sobą, lubię się w siebie wsłuchiwać i lubię myśleć, że... myślę! I kocham swój dom, swoje zwierzaki (poniżej na fotce autorstwa mojej córki), kwiaty, książki, domowników... Starzeję się, ale przecież taka jest kolej rzeczy. Trzeba to zrobić jak najpiękniej!
Cytacik na najbliższe dzionki:
Mózg jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty.
Frank Zappa
Nie lubię tego terminu... wolę ostatni, bo wraca się do pracy w marcu i można czekać na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie optymalny jest drugi termin, ale ostatni i tak jest lepszy, niż ten pierwszy.
UsuńAle cóż, jest wolny czas, trzeba go wykorzystać jak najlepiej, pozdrówki!
Ja ma ferie na początku lutego, ale i tak ich nie posiadam :( To sie nazywa przedszkole ;)
OdpowiedzUsuńAle wierzę, ze na chwilę wyrwę sie na ukochane narty ;)
PS. Pisz wiersze! :)))
Przedszkole jest OK.
UsuńAle fakt, że wolnego, to Wy macie mało w porównaniu z innymi nauczycielami.
Życzę wyrwania się na narty, choć prognozy ciepławe...
Wiersze... Ech, nie chcę robić za grafomankę, chcę pisać dobrze, a skoro nie mogę, bo nie potrafię, to wolę milczeć...
Serdeczności!
Julka wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego wiersza? Szkoda!!! Myślę, że to chwilowe jakieś zniechęcenie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię Julkę w blond włosach, jakoś łagodnie piękna się w nich objawia.
UsuńZ wierszami, jak z dziećmi: buntują się. ;-)))
Pozdrawiam mocno, Łucjo, dziękuję!
`*.*´¨)
OdpowiedzUsuń(¸.•´ (¸.•`
(`*•.¸ WITAM ¸.•*´)
`•.¸(*) SERDECZNIE (*)
*´`* (¸.•*(¸.•*´¨¨¨¨`
*•.¸)*•.¸)
*´`*Dzisiaj trochę na wesoło,
*´`*bo za dużo smutków wkoło.
*´`*Wszystkie minki chcą dziś zmiany,
*´`*zatem już się uśmiechamy!
Cześć, witaj, Agata, miło, że jesteś!
UsuńJOASIU ...JA BARDZO CENIĘ TWOJE WIERSZE .....! JESTEŚ MĄDRĄ I WRAŻLIWĄ OSOBĄ I TWOJE WIERSZE TEŻ SĄ MĄDRE ,ŻYCZĘ TOBIE DUŻO SŁOŃCA NA NIEBIE I W SERCU.
OdpowiedzUsuńNIEUSTAJĄCO CZEKAM NA TOMIK TWOJEJ POEZJI .
PRZYTULAM
EWA
Ewuniu, bardzo cenię to, co piszesz, dziękuję!
UsuńMoc serdeczności posyłam do Ciebie!
Witaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńFajne są twoje wiersze.
A w życiu tak bywa, że nagle siadamy na d... i nie chce nam się nigdzie ruszyć. Ale taki stan zawyczaj mija, a wiersze i książki pozostają.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Witaj, Michale,
Usuńpocieszyłeś mnie.
Córka i mąż cały czas ryją mi beret textami typu: Nie poznaję, cię, gdzie jest Joasia?
A Joasia chce po prostu i zwyczajnie posłuchać ciszy, pomedytować...
Ma też nadzieję, że wróci do niej, jak przyjdzie czas, jej niepokorna dusza podróżniczki...
Tak sobie czasem myślę, że zanim się zacznie odkrywać nowe światy, trzeba odkryć siebie, swój wszechświat... I trzeba starać się to wszystko zrozumieć.
Staram się...
Michale, cudnego Dnia Dziadka!!!!
Miłych ferii, dobrego odpoczynku życzę. U nas jest wnusia na feriach, chodzimy na basen i odpoczywamy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuje, Lotko, zazdroszczę Twojej wnusi!!! Ma cudowną Babcię!
UsuńWszystkiego najlepszego!!!
Pozdrawiam ciepło!
własnie kończę sagę norweske..mam ciągoty do literatury norweskiej jakieś:) Sięgnę po tą którą poleciłaś..poczytam, popatrzę....
OdpowiedzUsuńA ja skończyłam "Odpływ", obejrzałam duński film pt. "Obywatel roku" i jestem przerażona perspektywą wstawania o szóstej trzydzieści, od jutra. :((
UsuńPozdrawiam, Pat!
ciekawy ten twój bloger Joanno, jak nie zagubi mi się link do niego będę tu zaglądać
OdpowiedzUsuńczęsto tak mam, zapisuje a później nie mogę znaleźć
miłego dnia
Nie gub, zapraszam!
UsuńPozdrawiam!