Wielokrotnie wspominałam na tym blogu i w innych miejscach w internecie, że mam wielkie szczęście do ludzi. Naprawdę, mało kto ma takiego fuksa, żeby poznawać ludzi w wirtualu i uwielbiać ich w realu, ba - żeby z tych wirtualnych znajomości zrodziły się wieloletnie przyjaźnie.
U mnie tak to właśnie wygląda. Jedną świetną kobietkę poznałam na Cytatach.info, kilka wspaniałych osób poznałam na Filmwebie, kilka na Naszej Klasie, na Mojej Generacji, a jeszcze więcej na Facebooku. Najpiękniejsze jest to, że te znajomości, przyjaźnie są, trwają i dają mi wiele radości!
Jedną z takich osób, która zaprosiła mnie do znajomych na FB, a potem mi zaufała na tyle, że wpuściła mnie do swojego przyjaznego, pełnego książek domu, jest poetka Beata Kieras (1967).
Beata mieszka w Gdyni, studiowała polonistykę i podyplomowo kilka innych kierunków na Uniwersytecie Gdańskim, uczyła się od wielkich, od Marii Janion, Stefana Chwina. Pracuje w Gdyni, jako nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej. Jest kobietą renesansu, kobietą wielu talentów: pisze, gra na fortepianie i keyboardzie, maluje, rysuje, wkłada też serce w przygotowanie posiłków dla przyjaciół i malowanie ich portretów.
Jest laureatką wielu konkursów poetyckich, autorką dwóch tomów poezji, które również są pokłosiem konkursów literackich: "Lady Hiob otwiera drzwi" (2013) oraz "Epizody mieszane" - pierwsza nagroda w konkursie Wydawnictwa Fundacji Duży Format w kategorii po debiucie (2019).
Jej tomik "Epizody mieszane" został uznany poetycką książką roku na blogu Daj Przeczytać.
Kiedyś już prezentowałam tutaj utwór Beaty, dzisiaj szczerze zapraszam do przeczytania kolejnych wierszy Autorki.
Beata maluje też Nikty. Nikty z wielkimi, cudnymi oczami, jak u Margaret Keane lub u Witkacego, jednak w absolutnie własnym, niepowtarzalnym stylu.
Czytajcie, obejrzyjcie, zatrzymajcie się na chwilę, pochylcie nad pięknem sztuki Beaty Kieras. Serdecznie zapraszam i dziękuję Autorce za wyrażenie zgody na publikację w moich skromnych progach!
Dodam - nie z sympatii, tylko dlatego, iż trochę się znam na poezji i bardzo dużo jej czytam - że Beata jest jedną z moich zdecydowanie ulubionych współczesnych, żyjących poetek.
***
Dziękujemy, Joasiu! <3
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, Jarku i serdecznie pozdrawiam. :) <3
UsuńTak,
OdpowiedzUsuńPani Beata Kieras jest osobowością która przyciąga,
zwraca na siebie uwagę,
powiększając grono znajomych-przyjaciół swoim talentem.
Bardzo mądra i wspaniała dziewczyna.
UsuńI - oczywiście - niezwykle zdolna.
:)
Pozdrawiam, Jurku.
Pozdrawiam również Joanno :-)
OdpowiedzUsuń🥰😍😘
UsuńPrzeczytałam z zainteresowaniem. Słowa Pani Beaty... wysypują się - z lekkim ale jakże ważnym oddechem... nietuzinkowych wierszy. Piękny - Talent. Pozdrawiam serdecznie... Ciebie JoAsiu i Panią Beatę Kieras :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, kochana Danusiu,
Usuńdziękuję Ci bardzo za wizytę tutaj i za komentarz.
Najserdeczniej Ciebie pozdrawiam!
Gratuluje Tobie szczęścia, gratuluje poetce:-)
OdpowiedzUsuńPiękne grafiki, najbardziej podoba mi się ostatni wiersz:-)
Jedna pani dyrektor, uchodząca w mieście za bardzo, bardzo wymagającą i oschłą,
Usuńpowiedziała mi kiedyś, jak byłam młodym, nieopierzonym nauczycielem:
"Ty Joasiu, bo nie będę ci paniać, gdyż byłam wychowawcą klasy z twojego rocznika,
jesteś w czepku urodzona. Ale ja wiem i rozumiem, że bóg naprawdę kocha ateistów, tylko
ty tego ludziom głośno nie mów lepiej".
I po latach myślę, że miała rację, że mam wiele szczęścia w życiu, mimo - podobno -
bardzo trudnej daty urodzenia i że bóg czy - dla mnie osobiście - Najwyższa Inteligencja -
naprawdę mnie lubi i stawia na mojej drodze wspaniałych ludzi.
Cieszę się w imieniu Beaci, że podobają Ci się wiersze i Nikty.
Serdeczności!
Joasiu droga jaka z ciiebie fajna kobieta zę umiesz tak ładnie pisać i prezentować inne kobiety, to bardzo ci sie chwali.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wiersze Pani Beaty i fajne te rysunki, a zdjecie z tego portretu pamietam.
Joasiu ciesze się że piszesz, zaraz też ci coś wyśle.trzymaj sie cieplutenko i niedaj sie!!
Ja też się cieszę, że do mnie zaglądasz.
UsuńŻe komentujesz.
No i - jak zawsze - ogromnie Ci dziękuję za maile.
Bardzo, bardzo.
Cieszę się też, że wiersze i rysunki Beatki
przypadły Ci do gustu.
:)
Aha i ja z Filmwebu mam nadzieję, ze też sie kiedyś spotkamy w realu i polubimy, chociaż bardzo daleko mieszkamy od siebie, ale mam nadzieje!!
OdpowiedzUsuńMam w Twoim mieście jeszcze jedną kochaną kobitkę,
Usuńwięc myślę, że w końcu się spotkamy.
Dla chcącego nic trudnego!
Serdeczności, Joasiu.
Cieszę się JoAsiu, że udostępniłas wiersze i Nikty Beatki. Obok jej wierszy nie można przejść obojętnie i szybko, każdy z nich zatrzymuje. Do wielu wraca się, a niektóre pozostają w pamięci, chociaż fragmenty, ale tkwią w pamięci. Beatka ma swój styl, dlatego te wiersze są jak opowiadania, a ja "przywłaszczyłam sobie" jej wiersz pt Patchwork. Nie wiem czy mogę udostępnić go tutaj. Ale dla nmnie jest to wiersz, w którym znalazłam siebie ( w części patchworkowej), a myślę, że każdy by odnalazł cząstkę siebie. A Nikty uwielbiam. Mają cudowne oczy, które wyrażają smutek, radość, szczęście , zamyślenie i tęsknotę. Każda Nikta jest inna. Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńCześć, Jadwigo, cieszę się, że zajrzałaś, że znowu u mnie jesteś.
UsuńPamiętam ten wiersz, ale nie mogłam go znaleźć, bo - jak wiesz -
Beata pisze dużo, a w "Epizodach" go nie ma, więc możesz go tutaj umieścić.
Ja założyłam, że będę w swoich postach prezentować trzy wiersze,
ale w komentarzach są jak najbardziej mile widziane.
Nikty są cudne.
Serdeczności i pozdrowienia!
Tomiku "Epizody mieszane" nie mam, kiedy pojawił się bardzo chciałam kupić, ale jak to w życiu bywa, zawsze coś pilniejszego wydarzy się i tomik odszedł na dalszy plan. Teraz, w lutym już na pewno zamówię, bo bardzo chcę mieć "Epizody". Marzyłoby mi się aby mieć dedykację od Beatki
Usuń, ale i tak mając ten tomik będę miała Jej cząstkę, tak jakby była ze mną . A tutaj wstawiam ten wiersz, który sobie "wzięłam " . Patchwork
ułoży się
obraz z łat
wydarte miejsca wypełnią czule
kawałki łąk otchłań ktoś na niebiesko zaszyje
i żaden skrawek się nie zmarnuje
bękitno-białe paski z dziecięcej koszuli
kwadrat czarny wdowi koronki białe
zabliźnimy kordonkiem rany szarpane
cięte zagoimy drogi po wojnach
we wzory przechowane najgłębiej
tam gdzie świat ledwie się urodził
opowieść z jedwabiu podchwyci fragment
barchanowy pogodzą się kieszeń fartucha
z resztką czerwonej halki kaszmir
z flanelą trójkątne jednakowo jak atłasu
wspomnienie o zdradzie i wierna szarość
rękawa taniej niespodziewanie trwałej sukienki
a kiedy skończą pracę
spuchnięte pokłute palce
zimą
rozłożymy na niebie wielką ,kołdrę
i wsuniemy się pod nią
Beata Kieras
Dziękuję!
UsuńLubię bardzo. :)))
Ładne rysunki, ciekawa poezja- pełna refleksji🧡😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko na miły dzień i udany cały nowy tydzień❄🌼🍩☕😀
Dziękuję, Morgano i również serdecznie pozdrawiam,
Usuńdobrego!
Witaj Joasiu.
OdpowiedzUsuńFajne wiersze i ładne rysunki.
Nie znam dobrze ich autorki.
Takie jest życie, nie można znać wszystkich.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Jasne, Michale,
Usuńnie da się poznać wszystkich,
życia by zabrakło.
Serdeczności!
Przyjemność czytania wierszy Beaty Kieras należy do mnie od pierwszego tekstu. 💙 Pozdrawiam wszystkich czytelników i wspaniałą Autorkę. 🙂
OdpowiedzUsuńSuper, też uwielbiam wiersze Beatki, inaczej bym ich tutaj nie publikowała. :)
Usuń